Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama- oszczędnaaa

Przesadzam z oszczędzaniem na dziecku?

Polecane posty

autorko gratuluję podejścia , wiadomo , zawsze się znajdize ktoś kto skrytykuje , ale bardzo dobrze podchodzisz do sprawy , ja robię tak samo mimo , że kasy nei brakuje. uważam, że dziecko rośnie za szybko , aby na każdy rozmiar kupować nowe ciuszki zabawki edukacyjne nudzą po pięciu minutach , a jak dam garnek i łyżkę drewnianą to bawi się pół dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok dobra wozek za 5 tys to przesada ale wozek za 300 zl to tez przesada! zrozumcie ze wiekszosc matek za norme uwaza po prostu wyposrodkowanie. moja matka nauczyla mnie oszczednosci ale tez nie skapila tak jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabadabadoooooooooooooo
Mam 16 miesięcznego synka,cała wyprawkę kupowałam mu nową, miał śliczne nowe ciuszki i zabawki,nie oszczędzaliśmy na niczym.Ubranka nadal piore w specjalnym proszku, ma AZS i ogólnie prblemy skórne.Jak zaczął rosnąc zaczełam mu upowac ubranka w lumpeksach. naprawde sliczne i jakoścowo bez porównania do tych, dostępnych w polskich sklepach.Nowe kupuje mu body, rajstopy-ogólnie bielizne,np.pajace do spania.Nie oszczędzam na bucikach,muszą byc nowe i ze skórki.Tak samo wybralam szczepionki skojarzeniowe 5w1,mały miał wówczas silne kolki i bałam się,ze gorączka i powikłąnia po szczepionce jeszcze go a własciwie nas,"dobiją".Szczepiłam go dodatkowo na ospę i rotawirusy,nie żaluje!!z doświadczenia kleżanek wiem,jak małe dziecko cięzko przechodzi te choróbska.Używam pieluszek bella,czyli takich ze średniej półki,ale kupowanych przez internet i w cenie biednkowskich dada-jestem zadowolona.Ogólnie zawsze wyhaczam jakies okazje,promocje i wówczas kupuje (np.ostatnie chusteczki pampers,sześciopak za 26 zł, czy chusteczki z auchan, jak sie okazałało b.dobre za 2,40!!).wózek mam 3w1,za 1200,a wiec da sie przezyc,na tyle było mnie stac.Kupuje małemu zabawki,niezbyt drogie,a własciwie takie którymi wiem,ze bedzie sie bawił i sparwia mu radość.Nieraz jest to auto w kiosku za 2zł a innym razem takei w sklepie za 50 zł.Ma dużo zabawek,leżaczki,maty itp miał równiez, wszystko od rodziny na jakies więskze okazaje,Jest niejadkiem,wiec staram sie mu wpychac cokolwiek,aby tylko jadł.Jesli beda to słoiczki z hipp,bede mu kupowac!tak samo deserki czy kiełbaski (np.6 plasterków z bobem budowniczym za 5 zł, chociaz wiem,ze to jedynie ładne a nie zdrowe).Ogólnie mieszam jedzonko,kupuje rózności, o byc moze akurat trafie w jego gust i smak;) A teraz siedze na allegro i oglądam kurteczki na wiosnę (uzywane),b ne opłaca mi sie kupowac takiej za 100 zł,jesli założy ją może z 10 razy;)Jednym słowem,polegam na promocjach,wyprzedażach itp a kasę w ten sposób zaoszczędzoną, a uzbiera sie tego sporo!!, przeznaczam na cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
już nie raz zaobserwowałam, że kupienie wózka za 3000 zł przez osoby średnio zamożne, to jest wielki powód do dumy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisała ze uzywa kosmetyków chyba max factor , chyba nie są po złotówce - nie wiem ja używam innych . W jedzeniu też sobie pewnie dogadza, a dziecku żyłuje na deserku raz na tydzień .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betoniareczka
oj chyba przesadzasz trochę z tym "życiem tylko na deserku raz w tygodniu". jej dziecko dostaje mieso, nabiał, owoce, kompoty - do czego mu potrzebne przeslodzone i ohydne danonki? Mnóstwo słodkosci dla mocnych kosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy próbuje zaoszczędzić
ale wg mnie autorka to już grubo przesadza...rozumiem że nie kupuje produktów tylko dlatego, że są reklamowane....ale jak dla mnie to dziwne, żeby na wszystko co jest produkowane specjalnie dla dzieci mówić "nie"... oszczędzanie na jedzeniu to już przegięcie, kupujesz tylko tanie mięso szprycowane hormonami i pryskane warzywa w markecie a twierdzisz że masz pieniądze na lepsze..faszerujesz dziecko chemią od małego, nie zdziw się jak w przyszłosci będzie miało raka, bardzo duża zasługa twoja w tym będzie.. brak kolorowych zabawek, czy nowych ubranek jeszcze można przeżyc, ale nigdy nie dać dziecku soczku, tylko same kompoty..nie kupić deserku czy jakiś specjalnie dla dzieci przeznaczonych smakołyków..to już przegięcie -a sama nigdy batonika nie jadłaś albo chipsów? ono też chce spróbowac czegoś nowego, nawet jak nie jest tak zdrowe jak domowe.. ja kupuję soczki deserki itp okazyjnie żeby dziecku urozmaicić jadłospis pieluszek używam pampers, bo próbowałam innych i akurat te najlepiej mała toleruje do kąpieli mam zakupiony Oilatum za 60zł, którego używam też okazyjnie, małej też należy się super nawilżająca kąpiel od czasu do czasu i to akurat nie z powodu reklamy, po prostu widze jaką super ma skórkę po nim i nie żałuję na to kasy proszki, nie muszą być dla dzieci, ale koniecznie non-bio, kosmetyki też delikatne, hipoalergiczne nie kupuję tanich chemikalii powodujących raka ubranka, tak jak ktoś wyzej napisał, ja też brzydzę się używanej bielizny, więc taką kupuję w sklepie, na firmę nie patrzę, ważne żeby była 100% bawełna i za to jestem w stanie zapłacic więcej reszta ubranek może byc uzywana zabawki tez mam używane i dzięki temu mam dość spory wybór, z czego zawsze któraś zainteresuje malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betoniareczka , raz na jakiś czas dziecko powinno zjeść coś extra, mówie tu o deserku monte czy bakusiu , a jak ma mamę która uważa ze jogurt naturalny ma mu to zastąpić, to za 2 lata bedzie stalo wlepione w wystawe sklepową jak dzikus z buszu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy próbuje zaoszczędzić
a co do wózka, to ja lubię komfort jazdy i zamiast kupic tani szmelc, znalazłam prawie nowy na allegro za pół ceny ale jakościowo super, wykonanie, mięciutki i wygodny dla malucha jak ktoś ma kasę to czemu ma na siłe kupowac wózek za 300zł który rozleci się po 3 spacerach, za jakośc trzeba niestety zapłacic więcej..a jak ktoś planuje więcej dzieci to tym bardziej warto zainwestowac w lepszy wózek niektrórzy myślą że tylko dla szpanu ludzie kupują takie rzeczy, trochę to chore myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak będzie więcej takich
jak Ty Autorko,to świat może znormalnieje,a wszystkie pieprzone koncerny robiące wodę z mózgu mamuśkom konsumpcyjnym,dla których ich wartość liczy się w tym ile wydały "śmieci" na swoje bachory w końcu padną!i o ile mniej alergii za jednym zamachem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzeniu nie oszczędzędzam
niekoniecznie- ja np. nie jadam słodyczy - rzeczy jak monte to dla mnie świństwo po prostu - małemu nie kupuję - starszy dostaje kieszonkowe i ma wolność wyboru i nigdy nie kupuje tego typu rzeczy - w jego plecaku znajdziesz opakowania po marchewkach, jogurtach naturalnych, pieczywie chrupkim ... a kolegów szalejących za mac donaldsem czy snikersami on uważa za zacofanych. Moim zdaniem domowe musy i kompoty sa duzo zdrowsze od jakichs farbowanych przesłodzonych świństw które stoją po 3 lata na sklepowych półkach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzeniu nie oszczędzędzam
co do oliatum - to ja nie rozumiem jak dla kogoś może mieć fantastyczne właściwości zwykła PARAFINA? Ja jak chce dziecku zrobić super kapiel, to kąpie w ziołach i dolewam oleju migdałowego zimnotłoczonego - koszt nieporównywalnie mniejszy - produkt naturalny i bez konserwantów... ... a olitum to parafina + konserwanty + wysoka cena dla mnie= głupota. Ja kosmetyki kupuje raczej tanie- bo niereklamowane, za to certyfikowane i do tego wnikliwie czytam składy bo nie lubię być nabijana w butelkę.... a dowartościowywać się nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy musza byc fanami naturalnosci, niektorzy lubia sobie kupic kosmetyk z konserwantami, parafina i innymi dodatkami. ale to juz idnywiduwalna sprawa i ma sie nijak do oszczednosci a nawte jakby sie uprzec to wlasnie ma bo np. tanszy jest plyn do mycia naczyn z butelki niz robiony z naturalnych skladnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pogratulowac wychowania dziecka, który w tak młodym wieku szydzi z kolegów , uwazających ich za zacofanych . Chyba uczy sie od najlepszych , dla mnie GŁUPOTĄ jest kapanie dziecka w ziołach i oleju migdałowym . Jeszcze mi na głowę nie padło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naprawde uwazacie ze
A wy myslicie, ze mieso w sloiczkach nie jest szprycowane? Uzyjcie Google i poczytajcie sobie o tym, co tak naprawde trafia do tych hiper zdrowych gotowych dan. Deserki dla dzieci, Danonki tez nie sa niezbedne dla prawidlowego rozwoju. To zwykly zamulacz zoladka, smieciowe jedzenie, takie jak hamburger czy coca cola. Dalyscie sie omotac reklamie i powtarzacie slogany rodem z reklam. Wasze dzieci nie umra, jesli zamiast Kubusia wypija kompot, a zamiast platkow Nesquick zjedza owsianke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naprawde uwazacie ze
I niby chcecie dac swoim dzieciom to co najlepsze, ale konserwanty w kosmetykach wam nie przeszkadzaja, za to pranie w zwyklym proszku i uzywanie tanszego plynu do kapieli juz krytykujecie, bo przeciez to powoduje raka! Smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naprawde uwazacie ze
Ale chodzi o to, ze ani nesquick ani Kubus nie sa niezbedne do zycia. Za to sa drogie i niezdrowe, wiec spokojnie mozna z nich zrezygnowac, czy to w imie oszczednosci, czy zdrowego zywienia, a najlepiej obu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz z kupowaniem dziecku ubrań w lumpexie ,z praniem ich w zwykłym proszku i kąpielą z zwykłym mydle... Jeśli chodzi o te rzeczy w/w to moje dziecko ma je z górnej półki,wole nie ryzykować alergii itp. Zabawek nie kupuje jej jakiś najlepszych tylko te które uważam za przydatne i którymi będzie się długo bawić. Słoików typu Gerber,Hipp,Bobo Vita też nie kupuje ,bo wole sama jej zrobić obiad,czy deser. Jeśli chodzi o pieluchy to muszą być pampersy,bo od innych ma uczulenie niestety. Na jedzeniu nie oszczędzam,nie kupuje ''taniego mięsa''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naprawde uwazacie ze
Nie uwazam tez, ze dziecko musi codziennie jadac na obiad mieso lub rybe. Nie tylko one zawieraja bialko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama- oszczędnaaa
teneryffaa---> Kosmetyki MF, to średnia półka cena, ceny tych kosmetyków nie da się porównać do Diora czy Estee Lauder. Za tusz płacę 36 zł, a za podkład 30 zł (ceny z allegro). Dziecko je to co my, więc sobie nie dogadzam, jak to nazwałaś. A desery robię sama w domu: desery owocowe, domowe ciasta, lody, gofry, naleśniki. Wychodzi taniej niż deser w słoiczku, a dziecku smakuje. Monte i Bakusie są za słodkie, ale czasem daję, zwłaszcza Monte, choć to raczej rzadko, bo wolę, żeby zjadło domowy deser Moje dziecko nie potrzebuje Oilatum do kąpieli, żeby mieć gładką i przyjemną w dotyku skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawie moj punkt widzenia
Autorka nie tyle oszczedza co jej nie stac. Niby pisze, ze moglaby wydac tyle i tyle ale po co jak woli kupic za to cos pozytecznego. Jakby bylo ja stac to by kupila dwie rzeczy a nie rezygnowala z jednej na rzecz drugiej. W naszym kraju oszczedzanie jest dosc modne co wynika po prostu z biedy. Ludzie lubia sobie wmawiaz, ze rezygnuja z tylu rzeczy choc ich pozornie stac i oszczedzaja. Nie moga zrozumiec, ze nie kazdy musi oszczedzac, ze jeden wydaje miesiecznie na dziecko duzo i stac go jeszcze by odlozyc. Autorka jest wlasnie takim typem osoby, ktora musi czuc sie lepsza, a czuje sie tak poprzez oszczedzanie, mowienie sobie "a po co tyle wydac, tylko idioci tyle wydaja itd. ja jestem sprytniejsza, ja zaoszczedze". Prawda jest jednak taka, ze autorka nie tyle chce co musi tez oszczedzac, bo jej nie stac, wybrala do oszczedzania dziecko i tu akurat nie bede sie juz wypowiadac. Fak jest jednak taki, ze wiele osob (nawet w tym temacie zauwazylam) lubi pisac, mowic o oszczedzaniu, czuc sie lepiej, ze jest niby taki sprytny, mowic, ze go stac ale woli za to kupic co innego. Tacy ludzie po prostu musza sie jakos dowartosciowac, poczuc lepiej, bo ich oszczedzanie nie wynika z samego faktu i checi, ale tez z musu, do ktorego sie nie przynaja. Mam nadzieje, ze nikt za bardzo nie poczul sie urazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Ja tego nie mogę czytać jak można tak oszczędzać na dziecku. Jak nie było was stać na dziecko to po co ie na nie zdecydowaliście. Ja swojemu synkowi który urodzi się za parę miesięcy kupiłam karuzelę za 600 zł a wy oszczędzacie na takich podstawowych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GTYER43W34
przedstawie moj punkt widzenia Autorka nie tyle oszczedza co jej nie stac. Niby pisze, ze moglaby wydac tyle i tyle ale po co jak woli kupic za to cos pozytecznego. Jakby bylo ja stac to by kupila dwie rzeczy a nie rezygnowala z jednej na rzecz drugiej. W naszym kraju oszczedzanie jest dosc modne co wynika po prostu z biedy. Ludzie lubia sobie wmawiaz, ze rezygnuja z tylu rzeczy choc ich pozornie stac i oszczedzaja. Nie moga zrozumiec, ze nie kazdy musi oszczedzac, ze jeden wydaje miesiecznie na dziecko duzo i stac go jeszcze by odlozyc. Autorka jest wlasnie takim typem osoby, ktora musi czuc sie lepsza, a czuje sie tak poprzez oszczedzanie, mowienie sobie "a po co tyle wydac, tylko idioci tyle wydaja itd. ja jestem sprytniejsza, ja zaoszczedze". Prawda jest jednak taka, ze autorka nie tyle chce co musi tez oszczedzac, bo jej nie stac, wybrala do oszczedzania dziecko i tu akurat nie bede sie juz wypowiadac. Fak jest jednak taki, ze wiele osob (nawet w tym temacie zauwazylam) lubi pisac, mowic o oszczedzaniu, czuc sie lepiej, ze jest niby taki sprytny, mowic, ze go stac ale woli za to kupic co innego. Tacy ludzie po prostu musza sie jakos dowartosciowac, poczuc lepiej, bo ich oszczedzanie nie wynika z samego faktu i checi, ale tez z musu, do ktorego sie nie przynaja. Mam nadzieje, ze nikt za bardzo nie poczul sie urazony POPIERAM,UWIERZYLIŚCIE REKLAMIE:"OSZCZĘDZANIE JEST SEXY,MY W AMERYCE OSZCZĘDZAMY":) GÓWNO A NIE OSZCZĘDZAJĄ,W POLSCE JEST BIEDA,TRZEBA OSZCZĘDZAĆ ŻEBY ŻYĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
karolina - tak, teraz kupuj zabawki za 600 zł, na komunię najnowszy laptop, lustrzankę, a na 18-stkę kup auto i dom .... bo to dziecko i musi mieć co najlepsze ... porażka. tylko nie dziw się potem, że mam rozpieszczonego bachora, który robi sceny w sklepie jak nie wykupisz mu pół sklepu naraz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrrte
autorko wszytsko ok jedyne co bym zmieniła to postarałabym się kupować dla dziecka ekologiczne mięso. Ważne, żeby nie faszerować hormonami dziecka od małego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"- zupa z udka a potem to udko mielone na obiad" ja tak robiłam kilka razy :(:(:( !! czy powinnam wyskoczyć przez okno? do autorki- uważam, że wszystko jest w porządku:) po cholerę kupować ciuchy za 40zł, skoro dziecko na dobrą sprawę założy je 3-4 razy? zwłaszcza niemowlę jedyna rzecz na którą poświęciłabym więcej pieniędzy to fotelik do auta. na tym bym nie oszczędzała ale to wola każdego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Z tym oszczędzaniem, że to modne, to coś w tym jest...;). Mam rodzinkę która ma miesięcznie minimum 10 tys. zł dochodu, żadnych kredytów, a dla dzieciaków 1,5 roku i 4 lata kupuję rzeczy w lumpeksie, tak oszczędzają ;), tylko kupują takie ilości, że spokojnie można by za to mniej, ale nowych kupić, a i tak te wszystkiego z lumpeksu nie założą, takie głupie oszczędzanie :D. No i teraz też jest moda kupowanie na allegro dla noworodków, np. używane łóżeczka, wózki, no wszystko, nawet jak kogoś stać na nowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawie moj punkt widzenia
"karolina - tak, teraz kupuj zabawki za 600 zł, na komunię najnowszy laptop, lustrzankę, a na 18-stkę kup auto i dom .... " Moze cie rozczaruje, ale zabawka za 600zl nie ma nic wspolnego z rozpieszczaniem dziecka. Wozek za 5 tysiecy to tez znak, ze dziecko bedzie rozpieszczone, a moze szynka na sniadanie po 35zl/kg rowniez, bo po co jak mozna kupic za 10zl, bo po co drozsza zabawka:D To jest wlasnie tok myslenia osoby muszacej oszczedzac i chcacej pokazac, ze jeste lepsza, a jej dziecko bedzie idealem, bo tylko dzieci wychowane na tanich rzeczach, tanich zabawkach sa grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×