Gość TR Wam TV Napisano Styczeń 24, 2011 Chcieliby, aby był przystojny mądry i budził powszechny szacunek. Chcieliby mieć prawdziwego męża stanu, który obrzydliwie nie mlaszcze, chcieliby wodza, za którego nie trzeba by się wstydzić na każdym kroku. Nie da rady. Prędzej skała się zesra lub wieloryb przejdzie przez ucho igielne, bo jak mawiał Franz Smuda z gówna przecież bata nie ukręcisz. Ostatnie dziwaczne i sugerujące ciężką chorobę wypowiedzi i zachowania Kaczyńskiego stały się tematem programu publicystycznego, w którym podjęto się analizy zaburzonej osobowości prezesa PiS. Reakcja partyjnej komórki odpowiadającej za image wodza była natychmiastowa gdyż Polaków nie ma prawa obchodzić prawdziwe oblicze tyrana, który aspiruje do objęcia rządów w kraju. Poseł Hofman, którego parcie na szkło przypomina ostatnio bolesne parcia starca z ciężkim zatwardzeniem zwrócił się do szefów Rady Etyki Mediów oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o natychmiastową i zdecydowaną reakcję na te niedopuszczalne praktyki. Hofmanowi, dla którego wódz jest uosobieniem cnót wszelakich nie podoba się to, że program ukazał Kaczyńskiego, jako politycznego kłamcę, który w napadach niekontrolowanej agresji nie potrafi prawidłowo formułować swoich poglądów nerwowo gestykuluje i mlaszcze jak wieprz. Pokazano stan faktyczny. Kaczyński to obleśny jak wieprz paranoik i ćpun. Niestety stan faktyczny, w jakim znajduje się wódz nie jest stanem, który akceptuje partia prawdziwych Polaków i postanowiono, że wodza trzeba natychmiast podretuszować. Pan poseł Hofman i jego partia są oburzeni pokazywaniem przez media niskiego wzrostu pokracznego chodu i mimiki neurotyka, z których słynie wódz. Mądrzy ludzie twierdzą, że z faktami się nie dyskutuje, ale to powiedzenie dotyczy tylko ludzi mądrych, do których nie można zaliczyć członków PiS. Partia żąda "obiektywnego" pokazywania wodza, wodza wielkiego i pięknego a prezentowanie jego prawdziwego oblicza nazywa ośmieszaniem. Jeśli wódz ma być piękny to ja na miejscu pana Hofmana rozważyłbym kolorowe ciuszki, agresywny makijaż, szpilki, większą ilość białego proszku, którym zapewne już od dawna wódz "pudruje" nosek i wyskok na znany na całym świecie pochód. Zapewniam, że efekt będzie murowany i po następnej Love Parade wódz ku uciesze politbiura spadnie wreszcie z orbity, na której od dawna lewituje ostawi kota i z nowym towarzyszem życia dumnie otworzy nowy rozdział swego zasranego żywota. Lepszy przecież rydz niż nic... http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/hs244.snc6/179245_129386137127082_100001670896966_193687_4076470_n.jpg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach