Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anon1234

opinie - facet + gry komputerowe

Polecane posty

Gość anon1234

Co myslicie o doroslym facecie ktory lubi grac w gry komputerowe. Pamietam ze moja eks miala w zwyczaju wypominac mi ze tak bardzo czas marnuje. Wiec kozystajac z "anonimowosci" oraz nudy w pracy postanowilem dowiedziec sie czy faktycznie jestem az takim dziwolagiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma jakiegos bzika...Jesli to nie wypelnia calego Twojego czasu wolnego,nie zaniedbujesz kobiety i siebie- to jest ok...A jezeli wszystko robisz jak najszybciej, by miec z glowy i dorwac sie do gry to juz nie jest normalne,znam takie przypadki,oj znam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he ja mam ten problem z facetem :P wiesz, wszystko jest ok gdy tylko ot jest w granicach rozsądku.. np jakby grał pod moją nieobecność.. ale mnie to drażni, że woli sobie grać niż siedzieć ze mną.. co innego też np po kilku latach związku, gdzie ludzie są troszkę już sobą znudzeni i np każdy potrzebuje ileś tam czas dziennie tylko dla sobie, np on gra a ja czytam książkę... ale póki co to jestem bardzo zakochana w swoim facecie i jest mi przykro, że na pierwszym miejscu jest konsola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje małżeństwo
rozwaliło się przez komputer. Eks wydawał nasze wspólne pieniądze na modernizację komputera, całymi dniami przesiadywał przed monitorem i grał. Dzięki. NIGDY WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że to strata czasu, ale jeśli tak bardzo się to lubi- to ok. Mój facet też gra, nie przesadnie, ale strasznie mnie denerwuje, że jak zacznie i go o coś proszę, to nie może się oderwać. I nawet na obiad trzeba 100 razy zapraszać, chociaż przed chwilą był mega głodny :-) Ale tacy już są faceci- duzi chłopcy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest ok dopóki komputer nie przysłania Ci całego świata, godzinka maks w ciągu dnia na grach spoko, ale kiedy partnerka, gotuje, sprząta, pierze a pan siedzi i sobie gra w infantylne gierki, to nie jest ok. Prawdziwe kobiety potrzebuja partnerów a nie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli to normalne, że kobieta się rozstanie z facetem przez gry?? często miałam ochotę się spakować i nigdy więcej go nie oglądać, ale z drugiej strony sobie myślałam..co ja powiem moim najbliższym nawet?? że co? ze jestem zazdrosna o komputer? widać można.. tylko m nie uświadomiłaś w tym, że jeśli to się pogorszy to nie ma co siedzieć dłużej z dzieckiem w związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, że to mój pierwszy facet który z którym mam ten problem.. inni zawsze mnie zabierali na spacery.. do znajomych..jeździliśmy gdzieś na wycieczki..zawsze ciekawie spędzaliśmy czas :) a teraz?? siedzę w domu!!!!!!!!!!! nic mnie nie czeka ciekawego tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anon1234
Opisze jak bylo bo teraz caly wolny czas spedzam na graniu, czytaniu ogladaniu ale to juz sa uroki bycia kawalerem. W kazdym badz razie ramy czasowe mozna umiescic w 2-3 godzinach dziennie na granie reszta przeznaczona na kobiete + obowiazki domowe. W domu po pracy o 17. Ciezko mi stwierdzic czy przeginalem czy tez nie, teraz jest to malo istotne. Ale nie przypominam sobie abym spotkal choc jedna kobiete ktora podzielalaby moje hobby albo przynajmniej nie uwazala tego jako mojego dziwnego "bzika".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój gra całymi dniami
Ja przywykłam. Nawet za niego wyszłam. Kupiliśmy dwa kompy i rżniemy razem, albo ja idę sobie na spacer z pieskiem, do miasta z mamą, na kawkę z koleżankami a on gra. Mi to nie przeszkadza, tylko mąż strasznie tyje przez to siedzenie na dupie i granie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje małżeństwo
Zmarnowałam parę lat, trudno. Niemądra byłam, że to tolerowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to byly 2-3h dziennie to jeszcze mysle,ze w granicach normy:) Przeciez kazdy ma swoje zainteresowania i nalezy je szanowac... O ile nie jest to calymi dniami i nic poza tym sie nie liczy,jak tu pisza dziewczyny.Tez kiedys mialam taki problem z facetem,ale szybko sobie poradzilam,pozniej ograniczylo sie wlasnie do 2-3 godz przy weekendzie i nie mialam pretensji.Gralam nawet z nim,cieszyl sie jak dziecko:) i bylo ok.A najbardziej sie smialam jak po cichu wstawal sobie rano przy weekendzie i gral dopoki sie nie obudze:D:D,a pozniej to juz razem spedzalismy czas.Pozniej nawet mi dziekowal,ze go z tego wyleczylam:D ,bo to niestety wciaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój gra całymi dniami
Kwestia podejścia. Kobiety zawsze szukają faceta z hobby, z pasją, z zainteresowaniami a później robią wszystko, by oni swoje pasje porzucili. Zajęli się domem, dziećmi, pracą, kobietą. Stają się przez to nudni, sztampowi, szarzy i nijacy. I wtedy kobiety narzekają, że mają rozlazłego męża. Ci, którzy nie dadzą się podporządkować, są krytykowani za marnowanie czasu i funduszy, które można by korzystniej skonsumować. I tak w kółko... :D Nigdy nie jest dobrze. Dlatego, z mężem, podjęliśmy decyzję (jeszcze przed ślubem), że nie będziemy się wpieprzać w nasze pasje. On ma swoje, ja mam swoje. Kasa na to idzie - nie da się zaprzeczyć. Nie mamy mieszkania jak z bajki. Z dębowymi podłogami i żyrandolami z kryształu, ale mamy to, co naprawdę kochamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój gra całymi dniami
Kwestia podejścia. Kobiety zawsze szukają faceta z hobby, z pasją, z zainteresowaniami a później robią wszystko, by oni swoje pasje porzucili. Zajęli się domem, dziećmi, pracą, kobietą. Stają się przez to nudni, sztampowi, szarzy i nijacy. I wtedy kobiety narzekają, że mają rozlazłego męża. Ci, którzy nie dadzą się podporządkować, są krytykowani za marnowanie czasu i funduszy, które można by korzystniej skonsumować. I tak w kółko... :D Nigdy nie jest dobrze. Dlatego, z mężem, podjęliśmy decyzję (jeszcze przed ślubem), że nie będziemy się wpieprzać w nasze pasje. On ma swoje, ja mam swoje. Kasa na to idzie - nie da się zaprzeczyć. Nie mamy mieszkania jak z bajki. Z dębowymi podłogami i żyrandolami z kryształu, ale mamy to, co naprawdę kochamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien gracz
ja jako kawaler sam gralem w gry mmorpg przez pewien czas i tam troche poznałem ludzi czy to w związkach przed czy po małżeńskich w zasadzie 85% to byli faceci ,a reszta to znudzone mężatki tnz nowoczesne kury domowe która w wolnym czasie grała i to niektore panie grały po 16h/dziennie. o.O.. Jak siedziałem na komunikatorze głosowym to czasami było słychać "Kończ już ta gre " ,a potem "żoneczko kochana zaraz do Ciebie przyjde" i ? no przyszedł ,ale za 2godzine. ,albo pewna mężatka uradowana tekstem " chłopaki mogę jednak zostać do 5tej rano mąż zasną ;] " heh wszystko jest fajnie jak się siedzi w tym sosie bo na takim komunikatorze razem raźniej i człowiek dostaje poczucie że nawet jak gra te 16h/dziennie to jest ok bo przecież gracz X Y Z tez tyle gra ,a i miłe pogawętki nieraz są ,czasem nawet jakies flirty ;] hehe smieszne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien gracz
dodam że niektóre dziewczęta traktują takie gry jak serwis matrymonialno randkowy i podrywają każdego bardziej ogarniętego gracza najpierw pisząc potem na komunikatorze głosowym. Nawet w gre sobie niemozna spokojnie pograć bo ja chce isc np sobie na jakiegoś boss'a ,a taka panna Ci dupe truje że ona by chciała isc gdzie indziej bo tam fajne ciuszki dla postaci dropi ...;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewien gracz>>>hehehe,dobre:D:D Swojego czasu tez lubilam sobie pograc w L2 z moim facetem,zeby mial radoche i o dziwo i mnie sie spodobalo i faktycznie masz racje,klanowe romanse byly naj:D mozna sie bylo usmiac,z fochow i klotni kochankow:D Bylo wesolo,hehehe:) tyle,ze na szczescie nie bylo to 16godz:O Dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie że 2-3 godziny dziennie to norma?? ok mój chłopak wstaje 8.00 i na 9 idzie do pracy, wychodzi o 8.30 z domu.. wychodzi o 17stej i w domu jest koło 18stej często ostatnio nawet wraca koło 20stej (nadgodziny) dobra załóżmy że jest o tej 18stej w domu.. teraz czas na obiad do 19stej się schodzi przeważnie. w takim razie jest 19sta.. idzie grać te 2-3 godziny i jest która?? 22.. idzie się kąpać i spać ..dziękuje za taką normę dzienną.. w soboty jeździ do mamy więc wraca koło 20stej.. soboty spędzam sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc te 2-3 godzinki dziennie wychodzą że cały wolny czas poświęca graniu.. nie, nie jestem nienormalna.. miałam innych facetów i nigdy tego problemu nie miałam.. nie każdy taki jest widać.. mam nadzieję, że to się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie.. a jesteśmy ze sobą krótko... mieszkamy razem i chcę się nacieszyć wspólnymi chwilami.. na całe szczęście ostatnio zaczęłam mniej zwracać na to uwagę.. zaczęłam wchodzić na tą kawiarnię i czytać :P aż sama zaczęłam pisać :P teraz niech se gra.. tylko zobaczymy ile czasu można tak ciągnąć takie olewanie siebie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien gracz
kłodnie i fochy kochanków to tam małe piwo nieraz gildie/klany się rozpadały bo taka panna potrafiła w głowie namieszać liderowi ,który ja faworyzował przez co były kłótnie i rozłam gildi nieraz tych topowych na serwerze :D. 2 Musze przyznać ze kobiety na komunikatorze umilają czas wlaśnie przez waszą naturę wiecznego flirtu i waszej wyobraźni :]. Z wami mozna mieć niezły ubaw bijąc jakiegoś potwora :D . Zauważyłem też ciekawą zależność jest wiele postaci w grach ,ale nigdy przenigdy nie widziałem kobiety tanka(postać ktora inicjuje ataki oraz jej prowadzenie jest opowiedzialne) wy najchętniej gracie postaciami wspomagającymi , nieraz jakieś wojowniczki sobie hasają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien gracz
"tylko zobaczymy ile czasu można tak ciągnąć takie olewanie siebie..." Jeżeli twoj gra w jakakolwiek rozwijającą się na rynku gre mmorpg gdzie jest komunikacja głosowa i poznaje sie nowych ludzi to ...może tam zostać dośc długo. Raz jeden gracz dostał karę od swojej kobiety , chyba sie pokłócili bo raptem sie wylogował ( podczas kluczowej walki) ,no ,ale chłop się nie dał 1 dzień rekompensaty jakies zakupy kino winko ..i na 2gi dzień znowu był z nami ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he :) ja to nawet nie wiem w co on tam gra :) nie bardzo się znam.. wiem, że ma teraz jakąś taką grę że musi zabijać zombie :D im więcej zabije tym lepsza statystyka i wiem, że on line gra w to bardzo dużo ludzi :D nie wiem.. ostatnio sobie pomyślałam, że zacznę to olewać i siedzieć np na kafe i innych stronach żeby się nie nudzić i zobaczę.. jak na razie ja siedzę a on gra :) nic nie mój.. chcę tylko zobaczyć czy nadejdzie taki dzień, że powie.. odejdź od komputera, chcę posiedzieć z Tobą, nie chcę grać, bo chcę spędzić z tobą czas... chyba się nie doczekam co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewien gracz
wiesz zalezy jaka gra. Jak to jest tylko gra w stylu gracz kontra komputer bez żadnej społeczności to może mu sie ona znudzić. Najbardziej wciągające i niebezpieczne są gry online w które gra duża ilość osób z przewagą dorosłych 20-50lat. Jeżeli korzysta on z komunikacji głosowej...(zobacz czy ma słuchawki i gada z kimś podczas gry) to prędzej czy później się z ludźmi zżyje ;] (tak jest to możliwe przez internet ,tak samo romanse w grze i złamane sedruszka) .Takie gry super mocno uzależniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anon1234
ja_jebye Wszystko zalezy. Ja w domu bylem o 17. Jak mialem ugotowac obiad to siadalem przed kompa kolo 20 czy tez 21 a wczesniej poogladalem TV z dziewczyna czy posluchalem jak jej dzin w pracy minal (btw: nie sprawia nam to przyjemnosci ale staramy sie byc mili sluchajac tych pierdol) ewentualnie raz na jakis czas wskoczyl ciekawy temat i dalo sie ciekawa czasem i zarliwa dyskusje przeprowadzic, jesli natomiast obiad lezal w jej kwestii to siadalem na kompa po pracy i gralem sobie tak do 8 czy tez 9 po czym reszte wieczoru spedzalismy razem. Do lozka nie chodzilismy wczesniej anizeli o polnocy. Da sie przyzwyczaic do 6 godzin snu. Wcale nie mialbym nic przeciwko jednak gdyby ta czy inna niewiasta sama lubila pograc sobie w gry komputerowe wtedy czas spedzany razem wydluzylby sie o 100% Jednak co mnie rozbrajalo to nazekanie jakie to te gry sa dziecinne i jakkim to marnotrawstwem czasu sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno gra w taką grę... jakaś strzelanka.. ma tam znajomych i widzi kto gra.. no to super.. może jeszcze mam być do tego teraz zazdrosna że kogoś tam pozna?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ja nie mówię, że gry są dziecinne.. ale kurde, nie wiem.. może ja jestem jakaś nienormalna.. czuję się bardzo zaniedbana przez faceta... skoro tak się czuję to może powinnam odejść.. może inna kobieta go zrozumie lepiej niż ja.. ale jak mam odejść jak kocham?? jezu.. czy a serio ze mną jest coś nie tak? może powinnam mu dawać codziennie po 5 h grania.. niech gra.. niech mnie oleje totalnie - to będzie związek idealny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×