Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ja_jebye

chciałabym się rozstać, ale czy dam radę??

Polecane posty

Czasem mam wrażenie, że należę do tej grupy kobiet która jest przywiązana do swojego faceta i nie może odejść.. Mam już dość.. jesteśmy rok ze sobą i mieszkamy razem.. wczoraj mi bardzo mocno naubliżał.. nie chcę z nim być..męczę się.. Jutro się chyba spakuje jak pójdzie do pracy i odejdę... mam do kogo iść.. a z drugiej strony ciężko mi jest to zostawić.. to mieszkanie.. jego.. musiałam sobie to napisać i mi trochę ulżyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linkaa Pinka
wyobraź sobie że nie ty jedna masz taką sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaa
skoro jesterscie ze sobą tylko rok a on ci naublizal... no to faktycznie sie nad tym zastanow nie ma sie co meczyc w takim zwiazku, badz silna i odejdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( czemu tak jest?? boże tak mnie wyzwał wczoraj......... nigdy mnie jeszcze facet tak nie potraktował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaa
po co sie meczyc z takimi idiotami????? nie rozumiem tego.... wiem ze mozna kogos kochac ale tak bezwarunkowo???? ja bym nie potrafila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno proste slowo
Skoro on cie nie szanuje,to Ty sie szanuj dziewczyno! on ma tego swiadomosc,ze nie odejdziesz,wiec sobie pozwala.powinnas zebrac w sobie sily i mu pokazac,po co sie meczyc? szkoda czasu,zycia,zdrowia,znajdziesz kogos wartego siebie,tylko trzeba sie szanowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrafię być silna.. przeprowadziłam się dla niego do innego miasta.. zostawiłam wszystko.. nie mogę wrócić do mojego rodzinnego domu.. mogę tylko do siostry.. i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaa
co powiedzial? i dlaczego?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciągle sobie tłumaczę, że mam 21 lat dopiero i jakoś to będzie.. ale to tylko łatwo mówić.. ciężko jest mi podjąć tą decyzję.. do jutra muszę dać odpowiedź..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyzwał mnie od szmat i kurw.. pod wpływem emocji.. a jednak.. ręce mnie pieką do dziś tak mnie szarpał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno proste slowo
ja tak zmarnowalam 8lat i zaluje jak cholera,bylam w twoim wieku,tez z innego miasta i w koncu wrocilam,za pozno,ale wrocilam,teraz jestem szczesliwa i mam cudownego faceta,ktory mnie szanuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego?? bo nie lubię Ani Muchy.. i jeszcze kilku aktorek.. chciałam wczoraj porozmawiać, ale stwierdził, że nie lubi ze mną rozmawiać bo najeżdżam "ciągle" na aktorki.. mam prawo kogoś nie lubić... tzn bardziej mi chodziło o to że nie potrafi dla mnie ona grać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak podjęłaś tą decyzję?? jak zmieniłaś mieszkanie?? ja nie mam teraz pracy.. gdzie ja mam mieszkać, co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze płakałam w takich sytuacjach, ale nie wiem.. teraz nawet nie umiem płakać.. tak mnie to dobija.. czuje się jak zbity pies..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaa
no to rzeczywiscie maila powod ja bym mu za takie cos naplula w ryj i sie wyprowadzila!!!!!!!!skurwysyn jeden a ciebie bardzo mi zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammmija
można się kłócić ale tylko po to by oczyścić napięcie, pokonac konflikt,wyrzucic emocje i znaleźć porozumienie, w żadnym wypadku facet nie ma prawa ci ubliżać , to już kwalifikuje się do braku szacunku, byłam w takim związku tyle że o wiele gorszym,poza poniżaniem było bicie, tez nie umiałam odejść,bylismy razem prawie 3 lata aż dojrzałam do decyzji i powiedziałam dość, zrób sobie analizę związku, pomyśl co was lączy a ile dzieli, zastanów się czy chcesz spędzić całe życie z tym człowiekiem i bedziesz wiedziała co robić, jeśli się odchodzi od kogoś kogo się kocha to bardzo trudne ale wykonalne, lepiej to niz się męczyć i żyć w zakłamaniu bo do niczego to nie doprowadzi,wczesniej czy później coś pęknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno proste slowo
nie mialam pracy,bylam bardzo chora a jednak sie zebralam na odwage,wrocilam do rodzinnego miasta do mamy.Idz do siostry napewno Ci pomoze,on wie ze jestes od niego zalezna i sobie pozwala,nie szanuje Cie za grosz,wyszarpal,niedlugo uderzy moze to cie otrzezwi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu.. pierwszy raz jestem tak traktowana w związku.. nawet rano myślałam, że rozpiszę sobie na kartce za i przeciw... nie umiem się pozbierać.. czuje się jak gówno w tym związku.. nieatrakcyjna.. głupia.. bezsilna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra mi nie chce nic doradzać.. nie umiem sama podjąć tej decyzji.. nie mam nikogo zaufanego z kim mogę pogadać na ten temat.. nie lubię plątać ludzi w moje sprawy..w moje problemy.. co będzie dziś jak on wróci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno proste slowo
jestes mloda zycie przed toba prace znajdziesz,nie marnuj sobie zycia z kims takim bo nie warto,wierz mi...zamiast sie uzalac nad soba wez sie w garsc i okaz mu ze nie jestes jego niewolnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice nie żyją.. tak to bym się nawet nie zastanawiała.. ale jeśli wrócę do tego małego miasteczka to wrócę do punktu wyjścia.. i co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anon1234
Gosc cie zaczal szarpac i wyzywac bo nie lubisz jakiejs tam aktorki a ty sie jeszcze zastanawiasz czy od niego odejsc ? Miejze odrobine szacunku dla siebie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno proste slowo
to szukaj pracy,nie masz tam zadnej zaufanej kolezanki?jakie to miasto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem...tyle,ze dluzszy staz jak ty. Chce odejsc,i nie dlatego,ze nie kocham,kocham bardzo,ale nie widze przyszlosci. Chce sie wyprowadzic do wiekszego miasta,mialabym tam na 100% swietna prace,facetowi tez moglabym zalatwic,ale on nie chce,woli siedziec w tej dziurze,gdzie ja od pol roku szukam pracy,a on zarabia smieszne grosze...Caly czas licze na to,ze pojedzie ze mna,zmieni zdanie i sie zdecyduje,ale on jest nieustepliwy. a ja i tak pojade,nawet sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w łodzi.. nie znam tu nikogo.. nie ma pracy szukam już od połowy grudnia.. nie wyzwał mnie za to że jej nie lubię tylko od tego się zaczęło.. że ja tylko narzekam i obrażam aktorki.. i że nie potrafię rozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też chcę się wyprowadzić.. myślałam o warszawie.. tu w łodzi nie ma nawet pracy, a jak jest to za marne grosze.. albo gdzieś za zadupiu.. 1.5 h dojazdu... :(:(:(:( niech mnie ktoś porwie gdzieś daleko stąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też kocham... bardzo mocno kocham i tylko dlatego tak ciężko mi podjąć tą decyzję.. kilka razy w kłótni specjalnie mówiłam, że nie kocham bo chciałam żeby to on mnie zostawił..zerwał ze mną.. byłoby łatwiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
skoro masz opcję iść do siostry,to na pewno z głodu też nie umrzesz; spokojnie jakąś pracę znajdziesz a wtedy możesz z kimś pokój wynająć jeśli nie będziesz chciała siostrze na głowie siedzieć; a od tego typa jak najdalej, szarpanie i wyzwiska? lepiej nie będzie,a tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem.. teraz niby nie jest tak tragicznie.. nie uderzył mnie.. ale wiem, że skoro są takie początki to to zrobi kiedyś.. zresztą ogląda dużo filmów i mam wrażenie że jest pojebany przez to.. on ogólnie żyje w świecie gier komputerowych i filmów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×