Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tola fasola

Ale mnie wkuuuuuu*****wia teściowa

Polecane posty

Moja teściowa też najchętniej wtrącałaby się we wszystko, oj baaardzo chętnie ;] dobrze, że jak mąż huknie to szybko milknie, bo by była niezła draka. Z teściowymi to trzeba stawiać sprawy jasno i krótka piłka. Kupujemy samochód - nasze pieniądze - nasza sprawa. To nie teściowej kasa. A pożyczka? Jeszcze te 500zł na odczepnego to może i ok, ale 1000 to już przesadziła i wydaje mi się, że robi to specjalnie, żeby mieć później pretekst do kolejnych wypominań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu czapiacie sie o ortografie a nie odpowiadacie na temat? Tylko po to tu wchodzicie? Do autorki - a tesciowa sie jednym slowem wpierd*law nie swoje sprawy. Nie umiesz jej w prost powiedziec co myslisz?? :) Ja niestety nie potrafie ale jak bym sie baardzo wkurzyla to bym pocisnela;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestescie pojebani. jezu jakie suki tu siedzą, żal wam dupe ściska do chuja czy o co chodzi, ze tak napadliście na autorke? debilizm na kafe nie ma końca:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu czapiacie sie o ortografie a nie odpowiadacie na temat? Tylko po to tu wchodzicie? Do autorki - a tesciowa sie jednym slowem wpierd*law nie swoje sprawy. Nie umiesz jej w prost powiedziec co myslisz?? :) Ja niestety nie potrafie ale jak bym sie baardzo wkurzyla to bym pocisnela;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola moja teściowa też lubi sobie pogadać, że to źle, że tamto. Tylko, że my z mężem wybieramy sobie rady, z których chcemy skorzystać. Na szczęscie nie wyciąga łap po kasę, wręcz sama próbuje wcisnąć. Moja rada, wielka olewkaa. Co do tych 14 to tak mi się obiło o uszy, ale tylko obiło, bo mąż już na szczęście nie pracuje na kopalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam podalam tylko przyklady z dwoch ostatnich dni:) tego jest więcej niewiem jak byc asertywną wobec niej, gotuje się we mnie jak takie pierdoły gada, czuje sie tak jakbym naprawde leżala caly dzień w łóżku i zajadala ciastkami Kiedys pojechalismy na wakacje, to mi cale mieskanie wysprzatala włącznie z opróznieniem lodówki bo stwierdzila ,ze te rzeczy sie nie nadaja, i wlozyla mi tam swoje zakupy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tola z takimi to się nie dyskutuje leczą swoje kompleksy i frustracje na innych, teściową to Ty się w ogóle nie przejmuj i tylko pilnuj żeby małżonek nie był za bardzo mamusiowy. Teraz myśl tylko o sobie i dzieciątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje, juz myslalam ,ze siedza tu tylko takie wredne baby:)mylilam się Kiedys mi tez powiedziala, zebym absolutnie nie pozwolila sobie na pchanie wozka(jakie pchanie ,myśle;) )bo to jest rola Ojca głowa rodziny ma pchać wózek, nie ty.Ja jak chodziłam z moimi dziecmi na spacer to zawsze bralam męża zeby wózek pchał:) AAA i caly czas naciska, zeby mąż był przy porodzie ,a oboje wiemy, że on się do tego poprostu nie nadaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma jeszcze dwoje rodzeństwa, na cale szczescie nie jest taki zeby sluchal matki we wszystkim co mu powie musze jeszcze coś powiedzieć ,bo mi się przymomniało... Przed świętami, jechalismy wspólnie do teścia do szpitala, no i zapytałam Jej czy ma juz ubraną choinkę, na to ta na mnie wyskoczyla ,zebym sie nie odwazyła ubierać choinki dopoki nie bede miala okien umytych, bo co sobie o niej pomysla, co sobie o nas pomysla..masakra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku jak mieszkaliśmy razem ,to dzwoniła co niedziela i pytała czy cos gotuję czy myliśmy już na mszy a jak nie to na która idziemy, i niekiedy jakie było kazanie:) Śmiejcie się ,sama czasem się śmieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś powiedzialam ,ze ryba to tez mięso, bo tak nas uczyli w szkole:0 to się chyba przez tydzień nie odzywala przeciez wegetarianie tez ryb nie jedzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala rybka zlodzi
podnoszę, moze ktos ma cos ciekawego do dodania w kwestii tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×