Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misi84

poród w domu

Polecane posty

Witajcie! Jestem w 2 miesiącu ciąży, ale już myślę o porodzie w domu, jeżeli miałyście jakieś doświadczenia w tym temacie, to proszę napiszcie. Pierwsze dziecko rodziłam w szpitalu, i nigdy więcej nie chcę tak rodzić. Jeżeli macie namiary na jakąś położną , która przyjmuje takie porody, będę wdzięczna. Ja mieszkam 50km od warszawy, w okolicach Żyrardowa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to w Polsce można rodzić
w domu? pierwsze słyszę. wiem że zdażają się porody w domu, ale nieplanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co zamierzasz zrobić gdy pojawią się komplikacje na tyle powazne, że natychmiast potrzebna będzie sala operacyjna?? czy ty wogóle pomyślałaś o tym co chcesz zrobić?? bo możesz narazić na utratę zdrowia bądź nawet życia swoje maleństwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to glupota, a jesli nagle bedzie trzeba jednak wykonac cc? Ile razy ciaza przebiega prawidlowo, a porod juz nie... ja bym w zyciu sie nie zdecydowala... W szpitlu gdzie rodzilam, tez nie bylo rozowo, ale badz co badz pomoc od a do z fachowa, a w domu??? Nigdy sie nie spotkalam z podobnymi przypadkami, jesli uda ci sie to co zaplanowalas to powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadmara
jeśli wszystko jest ok to nie ma większego problemu. poczytaj sobie o Irenie Chołuj, on apropaguje porody domowe, napisała o tym nawet książkę. Ja rodziłam w szpitalu i myśle że poród w domu oszczędził by mi wielu negatywnych przeżyć. No chyba ze bardzo zależy Ci na znieczuleniu - wtedy tylko szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ciaza przebiega prawidlowo,nie ma zadnych komplikacji a do tego przy porodzie bedzie wykfalifikowana polozna to nie ma przeciwskazan zadnych do porodu w domu,a jesli jakies komplikacje jednak wystapia(bo to roznie bywa) to tak jak wspomnialam wykfalifikowana polozna wychwyci je na tyle wczesnie by mozna bylo wezwac erke.Ja gdybym miala jeszcze raz rodzic i gdyby nie bylo ku temu przeciwskazan, ponownie wybralabym porod domowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie piszę tutaj, żeby się poradzić, czy rodzić czy nie, decyzja już jest prawie podjęta, więc darujcie sobie posty z wrzutami, bo nie chcę tu nikogo przekonywać. Piszę do dziewczyn, które mają jakąś wiedzę na ten temat. Chodzi mi konkretnie o położne, które odbierają takie porody i o kryteria jakie trzeba spełniać do takiego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle kafeterianki gówno na ten temat wiedzą, ale muszą pocisnąć autorce, że robi Źle! Otóż podczas takiego porodu jest położna właśnie po to, żeby ocenić czy jest potrzeba jechać do szpitala czy nie. Taki domowy poród jest lepiej zaplanowany niż wiekszość przyjec weselnych. No, ale przecież Wy wiecie lepiej, bo widziałyście taki poród i wiecie lepiej od autorki czy da rade czy nie :-) Poza tym napisała, że to jest jej druga ciąża. Można by mieć pretensje jeszcze gdyby to była pierwsza, ale skoro pierwszy poród był bez komplikacji, to chyba nie ma pod tym względem przeciwskazań, żeby nie rodzić w domu. Otwórzcie oczy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez wraźnie napisłąś aby wypowiedziały się osoby mające doświadczenia-więc się wypowiedziałam:) widziałam takie cuda będąc w pracy......widziałam również zabierane martwe niemowlę-zabierane właśnie z "domowego produ" wybacz-ale jestem całkowicie przeciwna. to ,że czyjaś ciąża przebiega prawidłowo-nie oznacza, że poród odbędzie się bez komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam książkę Ireny Chołuj, własnie zaczynam ją studiować, jest fantastyczna. Mój poród, przez niepotrzebne przyspieszanie i nagonkę szpitalną, zakończył się kleszczami, a o opiece po, nie chcę wspominać, dlatego też jestem zdeterminowana by rodzić w domu, oczywiście jak z ciążą będzie wszystko ok. Też uważam, że doświadczona położna w porę wyczuję sytuację, ja mam szpital 5 km od domu, więc z tym też nie będzie problemu. Zastanawiam się jak to wygląda po, czy muszę też załatwić pediatrę, który po porodzi obejrzy dziecko? S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadmara
Bodajże w holandii ponad 80% porodów odbywa sie w domu... w PL nadal jest wiele kontrowersji wokół porodów w domu. Ciąża to nie choroba, przy porodzie w domu i tak jest wykwalifikowana położna. Czy na prawde wszyscy tu maja takie pozytywne dośw zwiazane ze szpitalem? można oszczedzić sobie nacinania krocza, oksytocyny i innych atrakcji :] Jeśli nie rodzisz w specjalistycznej klinice neatologicznej to i tak w razie potrzeby operacji dziecka gdzieś je trzeba przetransportować, a na cc można podjechać do szpitala.... ale żadna z osob ktore znam i rodziły w domu nie miała takich problemów. Ja za to słyszałąm że rodzac w szpitalu lekarze zbyt długo czekaja na decyzje o cc więc sama obecność w szpitalu nie daje żądnej gwarancji na szybszą pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198724
Niektórzy lubią być traktowani jak bydło w publicznych szpitalach i takim nie przetłumaczy. Niestety Polska bieda nie stać na chleb a co dopiero na poród w domu czy w prywatnym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że położna, która przyjmuje porody domowe ma w swojej "ofercie" pierwsze badania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo wypraszam sobie:) również rodziłam-17 latt temu i nie byłam wcale traktowana jak "bydło" :):) Ale za to miałam pewnośc że w razie komplikacji-mam fachową opiekę pod ręką a nie na dojazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu nie wiem jak to w Pl wyglada :) U nas jak juz urodzi sie maluszek to polozna wszystko robi,wazy mierzy,bada itp i jesli nie widzi zadnych wad ani komplikacji nie wzywa lekarza ani nic.Pediatra przyjezdza na drugi dzien ponownie oglada maluszka i jak stwierdzi ze jest ok wszystko kaze za pare dni zglosic sie na oddzial na badanie sluchu i krazenia.Oczywiscie codziennie zaglada polozna na kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadmara ogólnie europa zachodnia słynie z porodów domowych. U nas w Polsce wszyscy podskakują z radości, bo jest znieczulenie, albo pozwolą facetowi być przy porodzie i nazywają to rodzić po ludzku. Bo wiecej czasu i energii pochłania im kupowanie pajaców i body, zamiast sie zorientować jakie mają możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dinusik, czy nie widziałaś martwych niemowląt po porodach szpitalnych? Czy uważasz że doświadczona w tym temacie położna nie zdąży w porę zareagować? Wiem że pierwszy poród kleszczowy jest względnym, ale nie bezwzględnym przeciwwskazaniem do porodu domowego.U mnie budowa miednicy kostnej jest ok, więc to nie był powód takiego zakończenia porodu, myślę, że czynnikami był stres, sąsiedztwo drugiej rodzącej, wyciskanie dziecka, i położeni mnie na łóżku, nie wspominając o komentarzach położnej, które były bardzo demotywujące. Wiem jedno jeśli nie będę musiał do szpitala drugi raz nie pójdę. A wiecie, że był projekt ustawy, żeby porody domowe były refundowane prze NFZ, miał wejść to w wakacje 2010, ale projekt chyba utknął bo narazie nic o tym nie słychać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z całym szacunkiem dla kafe, to nie jest dobry adres na zadawanie takich pytań. Zaraz cię zjadą "wszystkowiedzące" matki, że narażasz życie swoje i dziecka. Polecam forum gazetowe: http://forum.gazeta.pl/forum/f,45447,porod_domowy.html Skarbnica wiedzy. Niestety nie polecę ci położnej, bo jestem z Poznania, ale w Warszawie nie ma z tym problemu. Jak zapytasz na gazetowym to na pewno ci ktoś da namiary. A tym wszystkim mądrzącym się polecam lekturę Sheili Kitzinger "Rodzić w domu". Autorkę pozdrawiam, życzę powodzenia i niestety wytrwałości i siły. Będzie ci potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198724
No niestety ja tak samo leczę się w prywatnym szpitalu i tam też będę rodzić.Dla mnie zdrowie jest bezcenne dlatego mogłabym wydać nawet 12 tys za poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misi-poród kleszczowy nie ma nic wspólnego ze stresem. Płód był prawdopodobnie za duży, bądź miałaś znikomą akcję porodową.aby uniknąć niedotlenienia mózgu dziecka wywołanego zwłoką-wykonuje się taką metodę. jest ona co prawda niebezpieczna i dla dziecka i dla matki- i w związku z tym coraz częściej lekarze decydują się na Vacum-(C.C. ) Ten fakt już powinien cię raczej zdyskwalifikować z porodu domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adjgdm
wykwalifikowana bo az w oczy kluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nie "płód", tylko dziecko, synek ni był za duży, bo ważył 3450, wielkość główki była normalna, położne nie pozwoliły by poród toczył się swoim tempem, miałam rodzić na wyścigi z drugą dziewczyną, bo ona slę wzięła nas we dwie na porodówkę, ta druga miała poród wywoływany oksytocyną, cały czas były komentarze " No ciekawe, która pierwsza" itd. Byłam przestraszona i zagubiona, poród poporwadzony był fatalnie. Czyli uważasz że stres i sposób prowadzenia porodu nie ma wpływu na jego przebieg? A co z pozycją leżącą na łóżku porodowym, ona też sprzyja szybszemu przyjściu dziecka na świat? Zobaczymy, czy kleszcze mnie zdyskwalifikują, mam nadzieję że nie, bo rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że mam duże szanse na naturalny poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina198777
Ty też nie masz wykształcenia a bieda aż bije po oczach więc swoja zazdrość schowaj bo wszyscy wiedza że cie na chleb nawet nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×