Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 33 tydzien

porod jak to jest naprawde?

Polecane posty

Gość cartusia
A ja uważam , że bólu sie nie zapomina, pamięta sie o nim, że był duży, ale nie jest on przeciwskazaniem do posiadania drugiego dziecka:) chociaż przez pierwszy okres po porodzie mówiłam, że drugie to adoptujemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fressia masz racje, przy moim porodzie to bylo wszystko szybko mowie o akcji porodowej mnie polozne pytaly ciagle jak sie czuje , czy jestem gotowa czy nie one tylko sprawdzaly czy wszystko z dzieckiem ok, a o szybkosci i jakosci porodu decydowal moj organizm polozne dawaly mi rady z ktorych korzystalam lub nie same mowily , ze mam sobie przyjac taka pozycje w ktorej jest mi najlepiej i najwygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cartusia, otóż to - nie zapomina sie go, ale nie jest przeciwskazaniem do drugiego :) dobrze powiedziane i myślę, że to dobra puenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
http://www.medicalvideos.us/play.php?vid=1294 polecam też ten filmik i inne z tej strony przynajmniej "technicznie" się na to przygotujesz bo ból to juz indywidualna sprawa ja nie miałam znieczulenia bo nie miałam smiałości o nie poprosić, ale teraz gdy już jest po wszytskim wiem,ze nie było tak źle, ale w trakcie rozwierania krzyczałam" ja juz nie dam rady!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 tydzien
No okej a co z łozyskiem? Kolezanka powiedziała mi że jak rodziła łozysko to bardziej ja bolało? A jak wyglada pochwa po porodzie czy naprawde robi sie taka ze podcza seksu nie jest tak przyjemnie jak przed? I jak wyglada blizna po szyciu? Czy nie wstydziliscie sie swoich partnerów swojej intymnej czesci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumija
ja teraz za trzecim razem chcę cc na życzenie,mam dość porodów naturalnych ,tego bólu,stresui coraz luźniejszej cipki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma 7777
Ja do pierwszego porodu pojechałam z "wszystkimi zjedzonymi rozumami",mężem coby nas więcej było,z uśmiechem,ułożonymi włoskami,pedikiurem-no jak na wczasy(śmiech:))Okazało się że wody odeszły,że trzymają mnie prochy które brałam na podtrzymanie i brak rozwarcia,szyjka twarda,nie skróciła się,że skurczów brak(a ja czułam!!!)Na moim dyżurze na pewno nie urodzisz-powiedziała położna.Podpięła mnie do KTG założyła kroplówkę z oksytocyną i..poszła sobie.Po oksytocynie skurcze czułam ,jakby mnie regularnie walec rozgniatał-nie mogłam oddychać i już wiedziałam po co uczą oddychać w szkole rodzenia.Przyjechałam o01.00,o 07.00 przyszła druga zmiana a tu rozwarcia malutko,więc zaczął się ten niesławny masaż szyjki macicy-nic nie dodam a'propo..Zapłaciłam 300 za znieczulenie i o 11.00 urodziłam.Śniły mi się te skurcze po nocach-budziłam się i parłam-serio.Po pół roku zaczęłam się starać o drugie dziecko(udało się po roku)-co nas nie zabije,to nas wzmocni:)Pojechałam do porodu jak zbity pies,z prośbą w oczach,trzęsąc udami,do innego szpitala.Było lepiej choć nie lżej-znieczulenie dostałam za darmo,na życzenie,lepiej się mną zaopiekowano,mąż już też był doświadczony,poród trwał 7 godzin,i darłam się-a co(przy pierwszym nie-co mnie samą dziwi),ale zapomniałam o bólu w mgnieniu oka.Nie chciałabym żebyś się porodu bała,chcę żebyś się zmotywowała psychicznie do pracy-bo to ciężka praca która się w końcu kończy,praca po której masz prezent na całe życie-więc tego warta.A żeby tak coś na osłodę-naliczyłam z 5 koleżanek które urodziły w ciągu 2 godzin od przyjazdu do szpitala(a nawet szybciej):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 tydzien
Okej,a jak wyglada pochwa po porodzie czy naprawde jest rozciagnieta i duza ze nie czuje sie przyjemnosci z seksu jak przed porodem? Ijak wyglada blizna po szyciu? Czy jest widoczna bardzo? Co wasi partnerzy powiedzieli na ich temat?Nie krepowaliscie sie swoich mężów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
ja przy łozysku nic nie czułam-jedno parcie położna pociagnęła lekko i już co do seksu-mój mąz uważa,że jest tak samo jak przed porodem blizna jest-ale jak facet cię kocha to nie ma dla niego żadnego znaczenia-gdybyś miała blizne na piersi czy w innym miejscu to tez by mu nie przeszkadzało wstyd- no cóż, rodziłam z mężem, nie wstydzę się niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
ja rodziłam 18 godzin bez znieczulenia ale z oksytocyna i zyje :). nastawienie i przygotowanie psychiczne jest bardzo ważne. Przed porodem byłam kobieta z grupy "o boże jak ja cierpię" i tak reagowałam z byle powodu :P małe rozcięcie kwalifikowało się moim zdaniem do szycia no i oczywiście ból z tym związany był "nie do zniesienia" :P. z zbliżającym się terminem rodzina i znajomi tylko chwytali się za głowę. Do porodu przygotowała mnie moja gin prowadząca ciąże. Starsza oschła i twarda kobieta która mi zawsze powtarzała " nie narzekaj tylko ciesz się ze dziecko i ty macie się dobrze". Szczerze mówiąc bałam sie jej ale nie chciałam zmieniać gin bo wiedziałam ze lekarzem jest dobrym. no i poród jak już wyżej pisałam nie krzyczałam, przeżyłam i wspominam dobrze. A jeśli chodzi o personel to nic nieprzyjemnego w szpitalu mnie nie spotkało (szpital państwowy). Cały czas sobie powtarzałam ze przecież te kobiety (pielęgniarki) są w pracy, nie jestem indywidualnym klientem, jeśli ja będę dla nich mila one będą dla mnie i tak tez było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
od razu po porodzie pochwa jest bardzo obrzmiała i bolesna do tego rana po ewentualnym nacięciu wyglada brzydko mąż codziennie ogladał ranę czy nic się nie dzieje- bo tak zaleciła połozna , aby kontrolować gojenie rany- i dla nas nie było to krępujace seks pierwszy po porodzie uprawialismy dopiero 5m-cy po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
porodu łożyska nie czułam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma 7777
Po porodzie masz 6(8)tygodni "postu"więc wraca "tam "mniej więcej do "stanu używalności":)Ja nie odczułam żadnego dyskomfortu podczas współżycia-poza "czuciem" blizny po szyciu(a teraz mam dwie-symetrycznie),mąż też się nie skarży.Powiem nawet,że w moim przypadku większy"luzik"podziałał na plus ...domyśl się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumija
mój nic nie mówi że jest różnica,ale ja widzę,bo zdarzyło się że globulki dopochwowe mi wypadły parę razy a juz zwłaszcza w trakcie wypróżniania,szparka jest wydłużona,między odbytem a kroczem na serio bardzo mały odstęp.Blizny nie widać,jak mówiłam o niej mężowi,zapytał gdzie ty masz bliznę?Seks bez zmian,chociaż nie mam już takiej ochoty jak dawniej,ale to chyba wina hormonów. Po porodzie nie mogłam się wypróżnić normalnie przez 2 tygodnie,z bólu drapałam ściany w kiblu.A przez 2 noce brzuch mnie bolał ,nie mogłam spać,dziecko karmiłam chodząc w kółko po sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
ja mam odczucie jakby było "ciaśniej", ale mój lekarz , który był przy porodzie i zszywał ranę po prostu"dla męża za odwagę"-jak to okreslił w trakcie zszywanie zrobiło to ciaśniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tega
nie bój sie miałam i poród siłami natury i cc nie prawda ze sie dłuzej dochodzi, znczy po cc dłuzej jestes w szpitalu i rzeczywiście nie da sie od razu wstac ale dziecko masz obok siebie tylko pomoc pielęgniarek większa, ból jest duży , ale szybko sie zapomina i da sie wytrzymac bo nie trwa cały czas tylko w czasie skurczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
dla mnie koszmarem było karmienie w szpitalu kazali na siedząco-a ja jestem niska i nie sięgałam stopami ziemi, krzesła zadnego na sali tyłek boli krew się leje a mały jak zassał to ból w brzuchu taki,że mało go nie upuściłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mussa30
bolu sie wcale nie zapomina moze na chwile tzn na jakis czas po porodzie potem wszystko wraca co do tego czy boli to tak jak juz tu ktos wspominalkazdy porod jest inny ja wole swojego nie pamietac bo byl masakryczny wiec nawet nie bede opisywac wiem tylko ze pzry nastepnym dziecku albo biore znieczulenie albo cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma 7777
Jeśli się boisz,a mąż nie jest gotowy być z tobą,możesz wziąć mamę,siostrę lub wynająć sobie położną.Niezależnie kto będzie z Tobą możesz w każdej chwili zrezygnować i poprosić by wyszedł(jeśli cię wkurza np.)Lub umów się z mężem że będzie z tobą przy skurczach rozwierających,a na partych wyjdzie jak jest wrażliwy na widok krwi np.Trudno przewidzieć na jaki personel się trafi-dobry szpital to połowa sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mussa30
a karmienie piersia przez pare miesiecy po to nastepny koszmar pekajace brodawki zapalenia piersi guzy w piersi ehhhs masakra teraz juz wiem ze pzry nastepnym dziecku bede karmic butelka nie bedzie ani problemu z piersiami ani problemu z odstawieniem moj maly ma 16 miesiecy i jeszcze doi cycka koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slask
zgadzam sie z mussa30. choć nie wypowiem się w temacie karmienia piersią bo nie karmiłam prawie w ogolę. miałam bardzo mało pokarmu i po tygodniu zabawianiem sie z laktacja przeszłam na butelkę. Hardcore zaczyna sie dopiero po porodzie kolki, nieprzespane noce, przeziębienia, biegunki czy wymioty z niewiadomego powodu. gorączki, ząbkowanie, rożnego rodzaju bunty. Nieograniczona ciekawość i talent do znajdowania rzeczy zakazanych. To właśnie wiąże się z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie, ale macie problem
na wszelki wypadek można poprosić lekarza, by dodał jeden szew wiecej - 'dla męża" :-) Wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma 7777
Ja karmiłam pierwsze 8 mies.choć mam t.zw słabe brodawki.W drugiej ciąży pani ginekolog badając mi piersi powiedziała-oj-będą problemy z karmieniem naturalnym,krótkie brodawki,a ja się roześmiałam,że miałam krótsze tylko mi pierwsze dziecko przy karmieniu wyciągnęło.Zaskoczona była bardzo:).Nie ma reguły -matki koleżanek karmiły a koleżanki z różnych powodów nie.W mojej rodzinie-ani matka,ani ciotki,ani kuzynki nie dawały cyca,a ja pierwsze 8 m. drugie prawie 2 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazali karmić w szpitalu na siedząco? A niby czemu? Mi nikt nic kazał, zawsze karmiłam na leżąco - tak było mi najwygodniej. Karmiłam 2 córki piersią, po rok każdą i miło wspominam karminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
kazali na siedząco-bo taki maja głupi wymóg żeby matka nie zasypiała przy karmieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaa20
Ja będe karmic tak jak mi będzie dobrze i przedewszystkim mojemu dziecku. Trzeba słuchac rad a nie rozkazów.. Jak mi będzie lepiej na leżąco to bede lezec..... tak samo w innych sprawach....... Trzeba sie sluchac przedewszystkim siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belle bella
tak tyle ,że w odwecie pielegniarki wypraszaja mężów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×