Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna długo sama

dowiedziałam się że były się ożenił

Polecane posty

Gość dziewczyna długo sama

jak dla mnie to była wielka miłość,taka którą przeżywa się tylko raz w życiu,byłam w stanie zrobić dla niej wszystko, ale...życie pisze swoje scenariusze i mój ukochany mnie zostawił, myślałam że tego nie przeżyję, mija 5 rok a ja nadal gdzies tam w środku czuję smutek i żal, było naprawdę bardzo,bardzo ze mną źle,serce rozrywało na pół,przed chwila właśnie spotkałam jego siostrę,nie mieszka w Polsce więc nie mamy częstych kontaktów, właśnie dowiedziałam się że latem się ożenił, z tą dziewczyną dla której mnie zostawił,najpierw ze soba byli,potem sie rozchodzili i znowu schodzili a tu taka wiadomość. I wiecie co? dziwne ukłucie w sercu,wspomnienia na chwilę wróciły,cały ból,żal i złość za złamane obietnice, To ja miałam być jego zoną. ech...życie, to głupie ale nadal boli, ile lat można kochać po rozstaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinnnkamaja
a długo byliście razem przed rozstaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam parodia
cale zycie jak ma sie glupi leb.Powodzenai i pochlastaj sie teraz z rozpaczy. On inna obraca, jest szczesliwy a ty nadal cierp. Mysle, ze z oslem na lby sie wymienilas, nie ublizajac osiolkowi , bo sympatyczne zwierzatko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl
ja mialam byc jego zona hahahaha jaka Ty glupia jestes. wez sie ogarnij, nie chcial Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KissesOna
do e tam parodia ales jest debil jak masz takie durnoty wypisywac to po cholere piszesz. do autorki Bardzo Ci współczuje - może spróbuj sobie znalesc kogos i zakochac się na nowo, mimo, że może Ci się na początku wydawać, że nikogo tak nie pokochasz to spróbuj się do kogos zblizyć, żeby zając Ci cały Twój czas tak, żebys nie miała kiedy pomyslec o byłym, bo on ma juz swoje zycie.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna długo sama
no super,dzięki za obrazę, a niby za co ? nie pisałam że mu się narzucałam albo cos w tym rodzaju, pisałam że minęło tyle czasu a wciąz boli, żyję i funkcjonuje normalnie, nie rozpaczam tylko w secu nadal pustka pozostała bylismy ponad 2 lata,potem roczna przerwa (z jego powodu) bo odszedł ot tak nagle,potem prosił o druga szansę,że każdy na nią zasługuje i znowu bylismy razem kolejny rok, bałam się wchodzic drugi raz do tej samej rzeki,przysięgał na zdrowie matki że już nigdy mnie nie opóści i tylko ze mna widzi przyszłość, była mowa o ślubie, dostalismy działkę na budowę domu na ziemii jego rodziców, wszystko było super i znów odszedł, tym razem z dnia na dzien bez słowa, było naprawdę mi ciężko się pozbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna długo sama
tak się akurat złozyło, że ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze ambitniejszy troche
jasne i terza wejdziesz w zwiazek z innym i bedziesz miala schizy , jak to zaufac komus. bedziesz chodzila pod oknami, szperaa w telefonach i bedziesz gestapo. Bo nie mozna normalnie przejsc do porzadku dziennego, ze zycie jest takie jakie jest . I takie sytuacje trzeba wkalkulowac w zycie. Ale nie .lepiej plakac jak placzka zydowska i smecic do usranej smierci. Jak sie nie wezmiesz w garsc , to nastepny zwiazek skopcisz szybciej niz myslisz. Ale droga wolna , doradczyn tu bez liku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna długo sama
jeden wpis jest nie mój, któ się podszył nie muszę iść do psychologa,wszystko jest ok, mija 5 lat ale oczywiscie spotykam się z ludźmi,prowadze normalne zycie,jestem otwarta,są też adoratorzy itd ale jakos tak wychodzi że nie spotkałam nikogo przy kim mogłabym zatrzymac się na dłużej, nie uznaję zasady byc z kimkolwiek żeby nie być sama, może ....kiedys się zjawi facet którego pokocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarykfiatt
Mysle, ze rozumiem Cie... poniekad. Ja bardzo pozno, bo 25 roku zycia poznalam mojego ex partnera, nasze zycie wydawalo sie idealne, az 5 lat pozniej odkrylam, ze mnie zdradza. Rozstalismy sie, a teraz, 3,5 roku pozniej ja wciaz jestem sama. On zas zareczyl sie z ostatnia ze swych kochanek. Jest mi bardzo smutno... nie dlatego, ze go wciaz kocham, bo nie. Jest zlym czlowiekiem i nie chce z nim byc. Ale jest tez osoba bardzo interesujaca, barwna, ciekawa i do tej pory nie spotkalam czlowieka z ktorym rozmawialo by mi sie rownie dobrze, jak z nim. Ja sama tez raczej nie budze meskiego zainteresowania. Wiec staram sie pozegnac nadzieje i marzenia o kochajacym mezczyznie ktory na mnie czeka, a tym bardziej o dzieciach, bo nie wiem czy teraz bym sie zdecydowala z uwagi na swoj wiek. Ale ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×