Doswiadczone mamy karmiace piersia prosze o rade oraz o wpis! :)

Przyjmijmy ze piszemy czarna liste tego czego nie mozna karmiąć piersia. Jesli ktos uwaza, ze nic takiego nie istnieje to niech sie nie wypowiada bo wiadomo iz wszystko przenika do mleka, a brzuszek dziecka nie wszystko przyjmie. Z góry dziekuje wszystkim mamom :*:*:*

alkohol, papierosy i nic więcej nie powinno się znaleźć na tej liście, pod warunkiem, że dziecko nie ma jakiejś nietolerancji lub alergii

alkohol, papierosy, konserwanty, polepszacze.

Jak wyżej: alkohol, papierosy, narkotyki, LEKI ! Ostrożnie z pokarmami, które mocno uczulają: orzechy arachidowe, truskawki, owoce morza, produkty pszczele. Wykluczam konserwanty, polepszacze i barwniki, w szczególności czerwień koszelinowa. Mnie najbardziej uczulają konserwanty używane do przechowywania warzyw i owoców. Nie mogę jeść zakonserwowanych cytrusów, bananów i pomidorów.

alkochol papierosy narkotyki. jesc ogolnie mozna wszystko . jezeli tylko dziecko po tym nie wymiotuje nie ma uczulenia i nie jest uczulone :)

ogolnie uzywki bym radzila odstawic. ja jadlam wszystko, oto fragment artykulu : Warto pamiętać, że do pokarmu przenikają składniki z pożywienia mamy. Nie ma jednak większego znaczenia, w jakiej postaci zostały przez nią zjedzone i jak działają na jej przewód pokarmowy. Jeśli przyszła mama przez całą ciążę ze względu na ryzyko zakażenia listerią odmawiała sobie serów pleśniowych czy surowej ryby w sushi, teraz może już po nie sięgnąć (pod warunkiem, że maluch nie jest uczulony na mleko lub ryby) - bakterie nie przenikną do pokarmu. Dziecku nie zrobi też żadnej różnicy, czy mama zje smażonego kotleta schabowego, czy schab pieczony lub gotowany na parze. Dla niej oczywiście lepsze będą te dwa ostatnie warianty. podaje link do reszty : http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,7247046,Dieta_karmiacej_mamy.html

uzywki i leki :) co do jedzenia moja toleruje wszystko, jednak powinnas dzidzie uwaznie obserwowac- jak cos bedzie nie tak wyeliminowac potencjalnie szodliwy produkt i dopiero za jakis czas sprobowac ponownie :)

surówką z kapusty kwaszonej...tak mi się chciało,że aż mi ślinka ciekła, myślałam,że jak ma już 2 miesiące to można.....no i u nas się okazało,ze nie można. W szpitalu położne radziły nie przesadzać z mlekiem. A podstawą mojego menu było mleko....ostawiłam natychmiast jak po ok 4 tyg wysypało mi małą....ale już po 2 tyg piłam powoli spowrotem i było OK.....

NO niestety trzeba sprawdzić na swoim dziecku co toleruje, a czego nie. Moja mała nie tolerowała kapusty włoskiej świeżej ani kiszonej, groszku świeżego i konserwowego(miała po tym wzdęcia). Również po "tanich" ketchupach, koncentratach pomidorowych i sokach miała bardzo suchą skórę.Potem jak skończyła pół roku wszystko minęło i mogłam jeść nawet pizzę. Jedz po trochu i sprawdzaj jak dziecko reaguje.powodzenia

NO niestety trzeba sprawdzić na swoim dziecku co toleruje, a czego nie. Moja mała nie tolerowała kapusty włoskiej świeżej ani kiszonej, groszku świeżego i konserwowego(miała po tym wzdęcia). Również po "tanich" ketchupach, koncentratach pomidorowych i sokach miała bardzo suchą skórę.Potem jak skończyła pół roku wszystko minęło i mogłam jeść nawet pizzę. Jedz po trochu i sprawdzaj jak dziecko reaguje.powodzenia

strone www.ossesek.pl

www.osesek.pl

http://allegro.pl/literki-naklejki-i1433689728.html