Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Lea u mnie TSH 1,2 i dostalam dawke 50mg i 75mg na przemian wiec dalej za wysokie a ft3 i ft4 cuit po wyzej polowy normy. U mnie bez zmian, czekam na wizyte 29.07 z nadzieja ze wszystko bedzie ok. Tantum co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja już w domku nareszcie:) Muszę leżeć trochę na spacer mogę pójść na razie miesiąc zwolnienia ale raczej już do końca. Za dwa tyg idę na kontrolę przepisałam się do lekarza który się mną w szpitalu zajmował bardzo ok i jest ordynatorem a ja będę mieć na bank cesarkę więc wolę żeby wiedział o co chodzi. Bo lekarka do której chodziłam od maja już w naszym szpitalu nie pracuje ;/ Więc teraz sobie odpoczywam trochę się boję jak tylko coś mnie zakłuje no ale to już chyba zostanie mi do końca. Bardzo bym chciała żeby wszystko było ok. Wg usg jestem w 7t4d wg ovu w 8t4t ale to nawet by się zgadzało b o nie miałam owulacji w książkowym terminie. Puls 146:) a fasolka ma ok 1,5 centymetra. Doktor powiedział że ładnie rośnie. Chyba wszystkie moje problemy przez ta przegrodę w macicy te plamienia były prawdopodobnie z tej drugiej gdzie nie ma zarodka. Nie mam żadnych jakiś objawów poważnych czasami mi się niedobrze zrobi i trochę bardziej nerwowa jestem. Annaanna cieszę się że u Ciebie ok. Lea pewnie uspokoi Cię lekarz we wtorek jednak. Jednak trzeba gnać na każdym razem do lekarza tak żeby się nie stresować nawet jak to nic ważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tantum, odpoczywaj w takim razie, w domu najlepiej się wypoczywa. No i mamy pełnię lata, mały spacer uspokaja i dobrze wpływa na mamę i dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się pochwalić bo mój kochany mąż zrobił mi niespodziankę i kupił rozkładaną huśtawkę ogrodową więc teraz mogę leżeć na ogrodzie :) Tantum jak Ci zazdroszczę spacerów. U mnie zaczynają się pojawiać żylaki... staram się ćwiczyć choć stopami żeby krążenie przy tym leżeniu było, ale chyba kiepsko to działa. Do tego mam zaparcia i to kolejny problem w mojej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie Annaanna dasz rade, ja muszę sobie robić zastrzyki przeciwzakrzepowe. Musimy wytrzymać:) a jak rodzina już się dowiedziala? Bo u mnie wszyscy przez ten szpital się dowiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak samo wszyscy juz wiedza, bo ja w piatek w szpitalu wyladowalam a w sobote miala byc duza impreza urodzinowa (30l.) mojego meza i cala rodzina miala byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny temat o implantacji zszedł trochę na inny tor ale ja mam pytanie, może któraś tak miała i odpowie, około tygodnia temu miałam owulację, oczywiście seksik był, okres spodziewam się za 7 dni a od wczoraj bardzo nieprzyjemnie boli mnie brzuch jak w pierwszych dniach okresu, wiem że to nie na okres bo zawcześnie czy może to śweiadczyć o implantacji, czy moge mieć nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może świadczyć o implantacji, ja dokładnie taki ból miałam, a nigdy wcześniej w środku cyklu mnie brzuch w ten sposób nie bolał. Tantum super, że już jesteś w domu! Oby tak już zostało do samego końca. Anna Twój mąż miał super pomysł z tą huśtawką. Ja dzisiaj u teściów będę i też mam zamiar skorzystać z tego cudownego urządzenia:) U mnie na razie wiedzą tylko rodzice, teściowie, moja siostra i jedna siostra męża ( bo mój mąż nie wytrzymał i jej wypaplał...) Moja siostra zaczeła zadawać dziwne pytania i musiałam jej powiedzieć, chociaż chcieliśmy poczekać z tą informacją dla rodzeństwa do usg genetycznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość: ja też tak miałam i też się dziwiłam, dlaczego tak wcześnie pojawił się ten ból. Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiedziałam praktycznie od razu i rodzicom, i w pracy. Rodzicom dlatego, żeby szybciej się oswoili z informacją (ojciec do tej pory nie akceptuje faktu, jest jedyną osobą, która zareagowała negatywnie i odnosi się do mnie chłodno, dziwne i smutne, ale prawdziwe! Ale nie on jest w centrum uwagi, ja się teraz skupiam na dziecku), a w pracy powiedziałam dlatego, że mieliśmy dużo na głowie i do tego miałam styczność z farbami, niby nietoksycznymi, ale wolałam nie przesadzać. Mój też nie chciał czekać z informacją, powiedział rodzince od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiolkowa7979
Cześć dziewczyny mogę sie przyłączyć? Mam pytanie, czy któraś z Was badała progesteron w fazie lutealnej i wyszedł ponad normę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna, dziękuję że pytasz, trochę są jakby mniejsze, tzn już nie trwają cały dzień ale głównie występują do godzin południowych. Ale rano jest generalnie tragedia, tak fatalnie się czuję, kręci mi się w głowie, robi mi się słabo, dzisiaj myślałam że nie dam rady dojechać do pracy. No ale po jakiś dwóch godzinach mi przeszło. Tzn. dalej słabo się czuję, ale dużo już lepiej niż rano. Nie wiem co mi się dzieje. A ty jak się czujesz? odpoczynek pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też męczą mdłości, a od paru dni prawie cały dzień... Jak jestem głodna jest mi niedobrze, jak zjem też :D ale dzięki temu czuję że jestem w ciąży :) Mam nadzieję że to moje leżenie pomaga, okaże się w poniedziałek na kontrolnym usg - trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anna no to widzę, że masz podobnie jak ja miałam:) Trzyma kciuki za wizytę i koniecznie daj znać co i jak. Ja jutro do Endo idę i boję się co to będzie. Siedzę jak na szpilkach ciagle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z wizyty u ginekologa. Mam pęcherzyk 3 cm, lekarz nie spodziewa się by coś z tego mogło być. Jest trochę dużawy...:( a co wy o tym myślicie? Lekarz daje szanse jeszcze ewentualnie na następną owu, a potem w razie niepowodzenia 2 miesięczną przerwę na antykoncepcyjnych, by unormować gospodarkę hormonów:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna ja dzisiaj 10t6d wg OM, także jutro kończę 11 tydzień. A ty który? Sosi9 wiesz co Ci powiem, że ja już tyle się naczytałam historii, w których lekarze nie widzieli pęcherzyka, albo twierdzili, że pęcherzyk jest nie taki itd. a potem z tego była ciąża, że już bym się nie sugerowała do końca takimi stwierdzeniami, że jest szansa albo nie ma. A ty robilaś badania hormonów, że on chce Ci zlecić tabl. antykoncepcyjne? Musisz myśleć pozytywnie, że się uda i kropka. Trzymamy za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lea ja dziś 9t1d według usg ( bo nie było @ w tym cyklu). Sosi nie trać nadziei ja też się różnych historii naczytałam i jeszcze nic straconego! Ja bym poszła na konsultacje do jakiegoś innego lekarza może?Na pewno pozytywne myślenie dużo pomaga! Ja trzymam kciuki żeby pojawił się zarodek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Dziewczyny!! tak właśnie myślę, pooozytywnie!! kumpela, która obecnie bawi kilkudygodniowego szkraba zaszła w cyklu,w którym gin stwierdziła torbiel (pewnie taka faktycznie była) ale inny pęcherzyk dojrzał w międzyczasie... no i teraz jest brzdąc:) a dodam jeszcze, że po stwierdzeniu torbieli kumpela brała leki na wywołanie.. tylko coś nie przynosiły one zamierzonego skutku:p jadę do męża, do pracy! Będziemy płodzić!!! czuję, że owu nadchodzi, nie jutro, nie po jutrze.. ale lada moment:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze tylko, że żadnych badań hormonalnych nie miałam robionych..;/ ale jak kiedyś były problemy z miesiączką, to wszystko wtedy wyszło w normie, więc choć było w normie było nie tak jak pokazywały wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sosi9 chcę Ci powiedzieć od siebie, apropo tego, że naprawdę wszystko jest możliwe :). Myślałam teraz przez dłuższy czas, że zaszłam w ciążę w dniu owulacji, w połowie cyklu. Miałam wtedy ból owulacyjny, jak zawsze, i właśnie wtedy przystąpiliśmy do akcji. Ale tydzień wcześniej, 7 dnia po miesiączce, również się kochaliśmy, tyle, że wtedy myślałam, że mam dni niepłodne i nic z tego nie będzie. Po czym okazuje się, że dwóch lekarzy podczas usg niezależnie od siebie stwierdziło, że dzidzia jest o tydzień starsza, niż to wynika z daty ostatniej miesiączki. Powiedziałam teraz lekarzowi, że współżyliśmy w maju 2 razy, przy czym pierwszy raz tydzień po rozpoczęciu miesiączki. A on mówi: no to w takim razie wystąpiła wcześniejsza owulacja. :-) ale naprawdę, prawdziwą owu czułam w połowie cyklu, tydzień wcześniej nie! Więc Sosi, wszystko jest możliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie. Jestem uspokojana, Anna miałaś rację, lekka niedoczynność nie jest groźna ani nie wpływa źle na płód. Ale muszę odstawić Euthyrox i za dwa tygodnie skontrolować ft4 i ft3 a za 5 tyg. jeszcze tsh. No i najwyżej jak moja tarcyca nie będzie domagała to znowu wprowadzimy minimalną dawkę leku. Niestety ale całą ciążę jestem skazana na regularne badania tarczycy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Lea, ale Ci zazdroszczę :) ja jem dawki 75 i 50 na przemian z każda wizytą mam coraz większe te dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiolkowa7979
Niestety u mnie @ rozkrecila sie na dobre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio? a to nie szkodzi w ciąży? Ja dzisiaj miałam o wiele mniejsze mdłości niz zazwyczaj i zastanawiam się na ile ma to związek z odstawieniem Euthyroxu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×