Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ameliia5666

Dlaczego facet nie jest zainteresowany wcale seksem....?

Polecane posty

Gość a kuku123
spotkałam się z takim problemem ale u kobiety!!ale żeby facet nie chciał... ja na Twoim miejscu bym go " zgwałciła" sory za takie ostre słowo :) siądź na niego, złap za recę tylko wczesniej popiesc zeby łatwo było trafić a włąśnie,, a staje mu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nim, powiec, że musi zacząć okazywać miłość, bo jak nie, to będzie znaczyło, że cię nie kocha i nie ma sensu być dalej razem, powiec, że nie zachowuje się jak maż, i że jak chciał żeby mieć darmową gosposie to się przeliczył. Zatrzaśnij dzwi, idz do adwokata, znajdz faceta który będzie się z tobą kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
a tam od razu gej. jest np. taka przypadłość jak aseksualnośc. Ludzie poprostu nie odczuwają potrzeby seksu. Albo oziębłość seksualna - może by spowodowana czynnikami biologicznymi , psychologicznymi, kulturowymi albo partnerskimi. Partner może tez mie jakies problemy np ze wzwodem i w obiawie przed porazką stara się uniknąć "konfrontacji ". może chodzić też o jakąś bariere psychiczną. . moim zdaniem powinnaś szczerze porozmawia z mężem i umówić się na wizyte u seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
No mówi że nie chce bo nie ma po prostu ochoty... Ze seks to dla przyjemności a nie z poczucia obowiązku i presji, itd. I pyta wtedy mnie czy gdyby role się odwróciły i to on by był tym który ciagle nalega i przymusza to czy to by było dla mnie miłe... Nie wiem, może on po prostu taki jest ale ma jakieś problemy o których faktycznie mi nie mówi... Chciałabym wiedziec o co chodzi, chciałabym go zrozumiec no ale nie mogę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę uwoierzyc
w to, że nigdy nie spałaś z własnym mężem....no to niewiarygodne........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się władowałaś. Nie łudź się, że będzie lepiej. To co na dobre się nie zaczęło, to już się u Was skończyło. Przykre, ale to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, Amelia, słyszałam dokładnie takie same argumenty, "nie, bo nie mam ochoty" "nic mi nie jest" " jestem normalny a Ty jesteś nimfomanką"...wstyd przyznać ale wytrzymałam trzy lata i zaczęłam go zdradzać...po prostu nie mogłam wytrzymać...i w ten sposób znalazłam najcudowniejszego faceta pod słońcem i teraz nawet nie potrafię pomyśleć o nikim innym :) wiem że w stosunku do byłego męża zachowałam się nie fair, ale nie żałuję...żałuję tylko że tak długo czekałam żeby się zdecydować na rozwód nie mówię że u Was to się tak skończy, życzę Wam jak najlepiej, ale jak ludzie sie nie dobiorą temperamentem, to rzadko jest dobrze, niestety...no i zawsze zostaje opcja że jednak jest kryptogejem, ja mojego byłego szczerze mówiąc podejrzewam o to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez taka jedna sobie kobietka
A ja powiem Tobie Autorko ze tez bylam w takim zwiazku.Mieszkalam z facetem i po roku on nie inicjowal nic,sam sie zaspokajal i nie zwazal na to ze ja to slysze,widze,mna sie nie interesowal.Po roku i 3 miesiacach "nagabywany-zastraszany" przeze mnie cos tam zainicjowal -raz i bylo to tak mechaniczne i sztuczne...odeszlam od niego po poltora roku bo nie chcialam tkwic w czyms co jest takie nijakie.On ciagle nie widial w sobie problemu i zarzucal mi ze to ja nic nie inicjuje...ani razu nie bylam z nim szczesliwa...a potem mial do mnie zal ze go zostawilam i wymyslal rozne powody tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelia - byłoby to jeszcze jakoś wytłumaczalne po jakimś czasie małżeństwa. Żebyście choć trochę popróbowali i na przykład coś by nie wychodziło. Albo po jakimś czasie wypaliłoby się. Ale tak nigdy - nawet nocy poślubnej!!!! Nawet jeżeli jest aseksualny, to NIE MIAŁA PRAWA SIĘ Z TOBĄ ŻENIĆ. Masz pełne prawo uzyskać rozwód na jednej rozprawie. Bo facet Cię oszukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szcześliwa przyszła mama
Mozna tak gdybyc i starac sie go zrozumiec,ale czlowiek wtedy zapomina o sobie i swoich odczuciach.Bo tak sobie mysle ze moze on...boi sie ze zajdziesz w ciaze a on nie chce miec dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
Gdyby to był dla mnie całkowicie obcy człowiek to zapewne rozwód nie był by problemem... gdyby był mi całkowicie obojętny to mogłabym sobie znaleźć kochanka i było by ok. Tylko, że to nie jest takie łatwe i proste. To nie jest dla mnie obcy człowiek, to ktoś kogo kocham najbardziej na świecie. Szukam rady jak ratowac małżeństwo a nie jak się szybko i łatwo rozwieść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sa tacy ludzie....
ameliia5666 a moze zaspakaja sie sam i dlatego nie ma ochoty na seks z Toba.nic innego tutaj nie pomoze jak szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja próbowałam trzy lata - teraz jak patrzę wstecz to były trzy lata poniżania się, bo musiałam błagać żeby choć na chwilę raczył się mną zająć, a i tak było widać że to dla niego tylko przykry obowiązek...i niestety żadne rozmowy, kłótnie, błagania, inicjowanie fajnych rzeczy nie pomogło...gorzej, bo ile razy sie postarałam, żeby zrobić coś fajnego, wymyślnego, żeby go nakręcić, to on patrzył na mnie w taki sposób, że chyba nikt mnie tak nie upokorzył...eh, też mi się wydawało wtedy że go kocham i że sobie poradzę bo sex nie jest najważniejszy...na szczęście przestałam się oszukiwać...a , i on oczywiście nie widzi żadnej winy w sobie i jest biedaczek, bo go zostawiłam... jedyne co lubił, to sex francuski (tak z 2 razy w miesiącu oczywiście max...)...ale jak kiedyś powiedziałam że może tak by się zrewanżował, to powiedział że on to się brzydzi...Bosh jak ja mogłam z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
A próbowałaś szukać pomocy u jakiegoś specjalisty? Może powinnam wyjechać na kilka dni? Dać czas jemu, sobie... Zobaczyło by się czy w ogóle tęskni.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
Jakie wyjezdzac? nie usuniesz w ten sposob problemu. ZAinicjuj jeszcze raz i jesli nic z tego nie wyjdzie zmus go do rozmowy. Musi Ci powiedziec co jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
A co ja niby robiłam przez ostatnie tygodnie? Próby zaciągnięcia go do łóżka i rozmowy. Efekt wciąz ten sam czyli jak seksu nie było tak nie ma a on twierdzi, że nie czuję potrzeby, nie ma ochoty na seks i nie będzie się zmuszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
Normalnie aż się sama do siebie rozesmiałam... On przechodzi a ja się na niego patrze jak wygłodniała lwica na potencjalną ofiarę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na pewno
jest asem,na bank,bo kazdy czuje pociag seksualny,chyba ze ktos jest asema,nie dziwilo cie to ze nie dobieral sie do ciebie przes slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natiwet
a rozmawiałas z nim o dzieciach? czy chce ? bo jesli chce to jak zamierza Ci je zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on jest wierzacy ??
zagroz mu ze zarzadasz uniewanienia malzenstwa z jego winy bo nie jest zdolny spelniac obowaizku malzenskiego i ze nie dorróśł fo malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
Proszę czytajcie moje wypowiedzi... Wiem, że może się nie chce czytać dwóch stron ale ja już pisałam o tym jak było przed ślubem... A dzieci mówił, że chce mieć za parę lat, ja zresztą obecnie też nie czuję parcia na macierzyństwo, może za 5 lat jeśli jakoś się poukłada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natiwet
a ten osobnik to Twój pierwszy partner w sprawach seksualnych? czy Ty jestes jego pierwszą partnerką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
Nie, to nie jest mój pierwszy mężczyzna i ja nie jestem jego pierwszą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natiwet
a z tamtą się bzykał? jedyne co może wam pomóc to wizyta u specjalisty...trudna sprawa... zazwyczaj to kobiety są oziębłe.... jeśli nie podnieca go jego własna, młoda żonka to ma jakiś poważny problem ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
A skąd mam to wiedzieć...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natiwet
to się zapytaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliia5666
A co to zmieni? Raczej nie poczuję się lepiej ze świadomością że jakaś dziewczyna uprawiała z nim seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Ja pierdole, babo, ty w ogóle wiesz z kim brałaś ślub, czy wzięłaś, bo się trafił, a w takie szczegóły jak charakter, orientacja, itp w ogóle nie wnikałaś? Albo masz faceta aseksualnego, albo pedzia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Zmieni, bo się dowiesz, czy on w ogóle jest w stanie przelecieć kogoś innej płci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×