Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meela

Zdradził, wrócił - i co dalej?

Polecane posty

Gość Meela

Może zacznę do tego, że w sierpniu ubiegłego roku dowiedziałam się o zdradzie męża. Mój uporządkowany i jak sądziłm szczęśliwy świat przestał istnieć. Podejrzewałam to do 8 miesięcy ale sądziłam, że jestem przewrażliwiona - byłam w drugiej ciąży. Życie napisało jednak okrutny scenariusz... Wyrzuciłam go z domu, ale przyjeżdżał do synów. Zaczął błagać o to bym przyjęła go, że żałuje, że romans trwał rok ale on już nie utrzymuje z nią kontaktów (dodam, że pracowali razem ale "postarałam się", żeby została zwolniona). Na koniec listopada zamieszkaliśmy znów razem. Stara się jak chyba nigdy, nie układało nam się ale teraz ciągle gdzieś wychodzimy, spędzamy razem czas, on powtarza jak bardzo żałuje i że nigdy więcej nie zrobi mi tego bo wie ile mógłby stracić. Stąd moje pytanie do kobiet, które postąpiły podobnie... Jak to się u was skończyło? Żałujecie swojej decyzji? Czy rzeczywiście się to nie powtórzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaasne
Może jeden na stu obiecuje i dotrzymuje :( Życzę Ci, abyś trafiła właśnie na takiego wyjątkowego. Ale to Twoje życie, Twoja decyzja i Ty poniesiesz jej konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOZE BEDZIESZ PIERWSZA KOBIETA ktorej facet drugi raz nie zdradzi .:-) OBY TAK BYLO; FACET TO SWINIA juz raz sie przekonalas, ciekawe kiedy zas sie powtorzy scenariusz, kontroluj go i daj mu wolna reke, i miej oczy szeroko otwarte:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka286
byłam w podobnej sytuacji było dziecko, wybaczyłam, na początku się starał, ale później dalej zdradzał. żałuję,że wybaczyłam, nigdy więcej. ale każdy jest inny i nie można się niczym sugerować bo u każdego to inaczej może się ułożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Z doświadczenia wiem, że jak raz zdradzi - to zrobi to ponownie. Ale... życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meela
Czasami zapominam ale nie raz wraca to do mnie jak bumerang... Odbieram Syna z przedszkola, przechodzę obok jej mieszkania i serce mi pęka za każdym razem. Czasami czuję wyższość nad nią, że wrócił. Ale bardzo sporadycznie. Dziewczyny, jestem przerażona tym co może się przydarzyć. Chociaż tak bardzo chcę wierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ośmiorniczka999999999
czujesz wyższość nad nią? takiego faceta można CI co najwyżej współczuć więc nie wiem czy powinnaś czuć się wygrana czy przegrana:( to się dopiero później okaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
skoro był zdolny do zdrady raz , będzie tez i kolejny -to już jest jego charakter i tego nie zmienisz. Nie wytrzyma do końca życia bez zdrady jeśli już raz jej zasmakował. To logiczne , że obecnie staje na głowie żebyś dala mu kolejną szansę ale jak wszystko wróci do normy a on poczuje się pewniej zrobi to ponownie. Ten typ tak ma. Jesli jednak postanowisz dalej z nim być życzę Ci z całego serca aby ten scenariusz się nie sprawdził chociaż są baaardzo nikłe szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta i oni dwaj
dziewczyny miałam podobnie, ale zdecydowałam, że nie będę już zwracać uwagi na wyskoki męża. Mam teraz swoją miłość - też żonatego faceta. Pisze o tym na moim blogu http://kobieta-i-faceci.blogspot.com/ zapraszam - także do komentowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meela
Osmiorniczka nie dokładnie chodzi mi o wyższość, sama już ni wiem jakiego słowa użyć... Po tej całej sytuacji już miliony zostały wypowiedziane. A ja chcę tylko by było jak dawniej, by nie wbił mi drugi raz noża w plecy. Męczy mnie to wszystko czasami tak bardzo. Ale jednak kocham go... Do tego dzieci, chcę by mialy i matkę i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teska44
"postarałś sie żeby ją zwolnili? i myslisz że teraz nie będą sie spotykać? tym bardziej ją żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boogie wonderland
romans trwał rok?? to nie wróżę niczego dobrego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meela
Nie moglam pozwolic by dalej razem pracowali. A ze mialam znajomości w firmie męża....myślę, że same postąpiłybyście tak samo. On nigdzie nie wychodzi beze mnie, nie pisze już smsów - uwierzcie, że teraz zauważyłabym. Chodzi mi bardziej o to co może się w przyszłości wydarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
tak, prowadź go na smyczy i w kagańcu oraz pasie cnoty. Co innego jakby to był jednorazowy wyskok , jeśli romans trwał rok to na pewno w niedługim czasie znajdzie kolejną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta i oni dwaj
@meela czeka Cię moja sytuacja... też maiłam nadzieję... i sie poddałam... Te typy tak mają... szkoda, ze nie wiedziałyśmy o tym przed ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwe wybaczenie
łatwe wybaczenie zostanie potraktowane jako przyzwolenie....najprawdopodobniej i recydywa nieunikniona głębsze podziemie i tak aby żona nie wykryła ale podobno bywają wyjątki...tylko czy rzeczywiście? a może tylko następne zdrady już są bardziej niewykrywalne i stąd wiara że bywają wyjątki? Zwłaszcza jak iluzja jest fachowo robiona, i iluzja starania się i iluzja kochania i zajmowania się żoną, codzienny teatr nie do wykrycia, i nawet się nie wie że to tylko iluzja i obłuda Ale bywają podobno wyjątki....tego ci życzę I bądź czujna Warto tworzyć swój mocny i silny świat, polegać na sobie i niech mąż nie będzie najważniejszy w twym życiu....wtedy on będzie liczyć się z tobą i będzie niepewny czy cię nie straci Ale sama musisz wiedzieć co robić i czego chcesz zdrada męża powoduje nieodwracalne zmiany w zdradzonej żonie...twoja rola w tym aby te zmiany obrócić na pożytek swój i całej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teska44
ale z pracy :urwie sie na godzinke lub dwie-tez problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boogie wonderland
ucięłaś im kontakt w pracy, ok, ale jak będzie chciał zdradzić , to możesz wychodzić z siebie , a go nie upilnujesz. to nie o to chodzi żebyś Ty nad wszystkim czuwała, tylko żeby on sam się kontrolował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meela
Przed ślubem wydawał się być chodzącym ideałem... Ewella nie ja go trzymam na smyczy, on twierdzi, że chce mi udowodnić, że już tylko ja..i na zawsze już. Ale po tym co piszecie czuję jeszcze większy strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teska44
bo nie wierze że jak przestali razem pracowac to sie nagle rozstali nigdy w zyciu tere fere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meela
2/10? Czasami myślę, że jestem taKą naiwną dziewczyną, łatwowierną Melanią. Ale nie mogłam nie spróbować chociaż. Tym bardziej, że póki co jest bardzo dobrze.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
"On nigdzie nie wychodzi beze mnie" -tę wypowiedź brałam pod uwagę pisząc ostatni post. Tak być nie może , to chory związek bez zaufania. Zobaczysz, wyjdzie gdzieś sam a obawy powrócą. Zastanów się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka286
to nie była jednorazowa zdrada, ten rok świadczy o tym, że zrobił to z premedytacją, w pełni świadomie a takie typy się nie zmieniają tak po prostu. współczuję Ci, ja już mam to za sobą i dopiero jak się rozstaliśmy to odetchnęłam, bo wcześniej żyłam w ciągłym strachu i niepewności, że to się powtórzy. i powtórzyło. oby w Twoim przypadku było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W.....WOJKA
kurcze mnie zaskoczylo ze to nie byl jednorazowy nagły nieprzemyslany skok w bok-seks...tylkodłuuuuuuuuuuuuuuga swiadoma zdrada. To mnie by najbradziej niepokoilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meela
kobietka286 "wcześniej żyłam w ciągłym strachu i niepewności, że to się powtórzy" - mam to samo, stąd mój post na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie pora na strach
Chciałoby się aby znowu było jak kiedyś przed zdradą Ale to nierealne. Już nigdy tak nie będzie. Przyjmij to do wiadomości. Nie chodzi o to aby to akceptować, ale przyjąć do wiadomości, i podejść realnie, realne podejście zwiększa szanse naprawienia małżeństwa, a raczej zbudowania czegoś znośnego na zgliszczach, może być zupełnie dobrze i udanie w życiu, ale bez złudzeń że magicznie wszystko powróci do stanu sprzed zdrady. W takiej sytuacji po zdradzie, gdy zostajemy z takim mężem i wybaczamy, nasze szanse zwiększa realne podejście i brak lęku przed rozstaniem, to promieniuje na zdrajcę i go powstrzymuje przed ponownym wejściem w niepożądane konsekwencje..........ale nie znaczy to że nie zdradzi ponownie...tyle że zrobi to sprytniej i dyskretniej..jak uwierzy że uda mu się ponownie uniknąć konsekwencji i że żona zawsze wybaczy bo już to pokazała że jest wybaczająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka286
"mam to samo, stąd mój post na forum"-rozumiem. i pytałaś też jak to się skończyło u nas i czy żałujemy. ja żałuję ale szczęście w nieszczęściu, że ponownie zdradził w miarę szybko, a nie po kolejnych 10-ciu latach:) przynajmniej nie zmarnowałam na niego kolejnych lat życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże na szczescie nie mam takich problemów , mnie żaden nigdy nie zdradził ( chyba :D ) ...jednak gdyby to zrobił , wyleciał by za drzwi... moim zdaniem zrobiłas bardzo zle wracając do niego... ja rozumiem , że dzieci , że uczucie , przezwyczajenie i inne tego typu , ale na litość boską kochana autorko przyjmujac go pod swoj dach po tym co zrobił popełniłas najwiekszy bład w swoim zyciu...to moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×