Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blanka1100

Nie mam szacunku do niepracujących księżniczek na utrzymaniu jeleni

Polecane posty

Gość lalalalaaas
dokladnie tak utrzymAnko, nie ma to zwiazku z tym, czy facet cie zostawi czy nie. to jest tylko kwestia godnosci. niestety, niektorym godnosci brakuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n,nm,n,mn,n
to moze niech kazdy wybierze, co mu pasuje i zyje jak chce? bo to zalosne jest, jak bardzo pracujaca autorka topiku i wielu innych jego uczestnikow probuja udowodnic swoje jedynie sluszne poglady. jesli komus odpowiada, ze kobieta zostaje w domu i o niego dba, to neiech tak zyje. Kogo to jeszcze obchodzi? Dodam, zanim posypia sie na mnie wyzwiska, z eja mieszkam z narzeczonym i pracuje. i na pewno zawsze bede pracowac, Ale nie mam problemu z kobietami, ktore siedza w domu i stac je na wiecej niz mnei. To ich zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to za problem wyjsc za maz za bogatego i siedziec w domu, ale na szczescie sa bardziej ambitne kobiety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalaaas
jest roznica, pomiedzy osoba ktora decyduje sie nie pracowac i byc na utrzymaniu partnera, a osoba, kto prace straci i tymczasowo nie bedzie miala wkladu finansowego w zwiazku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n,nm,n,mn,n
a ja bym chciala zapytac, dlaczego autorka tak topiku tak bardzo sie denerwuje na siedzace w dumu kobiety? czy sama ma z tym jakis problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utrzymAnka_
"gonia35 a co to za problem wyjsc za maz za bogatego i siedziec w domu, ale na szczescie sa bardziej ambitne kobiety...." najlepsze jest jak kobiety, które nie są w stanie znaleźć takiego faceta, albo jakiegokolwiek w ogóle i stworzyć z nim szczęśliwego związku, piszą, że to żaden problem. czy jedyną ambicją, jaką mają kobiety z tego topicu jest zarobienie na bułkę i waciki?? też mi wielka ambicja... a nie zarabianie nie oznacza od razu siedzenia w domu i pierdzenia w stołek przed telewizorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larena
ale temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larena
Zupełnie nadaję się po niego. Miałam pracę, auto służbowe, zarobki, wyjazdy. Mój Facet wiecznie był zły o to, zazdrosny i mówił, żebym rzuciła, że nas utrzyma. Od pół roku ponad jestem bez tej pracy (rzuciłam dla niego chcąc ratować związek) a dziś kolejna kłótnia i wysłuchiwanie, że "ssam" z jego krwawicy. Chętnie bym znalazła pracę (mam dobre papiery jak sądzę), ale niedługo mam poród, nikt mnie nie przyjmie. Lodówka pusta, rachunki nie popłacone, poczucie własnej godności zerowe, totalne upodlenie i upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tyle
Pomijając okrutną prawdę tu przedstawiającą (są "jelenie", sama z jednym jestem który w wieku 22 lat jak się poznaliśmy powiedział, że ja to pracowac nie muszę, on zarobi... trochę się nakłóciliśmy i jeleń i ja pracujemy - ale jednak to faceci czesto wychodzą z ta inicjatywą, bo to honorowe) bardzo mi się podoba w jakim stylu to jest napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utrzymanka , ja mam faceta ktory super zarabia inie musze pracowac al pracuje i zarabiam troszke wiecej niz na waciki hahahaha a ty masz perspektywe siedzenia w domu i uslugiwania hahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larena
Ja rzuciłam dobrą pracę z autem służbowym, wyjazdami, imprezami, kontaktami bo mój się wiecznie awanturował, nie dawał mi żyć, że zazdrosny, że zbyt wolna jestem a on sam. No to teraz mam, za kilkanaście tygodni urodzę dziecko, bez pracy od ponad pół roku, dzisiaj kolejne wymówki, że "ssam" jego krwawicę, że on tylko na rachunki moje robi. Lodówka pusta, jestem głodna, nie mam grosza, rachunki nie popłacone, auta brak, upokorzenie i brak poczucia godności,uczucie totalnej nieprzydatności a on jest wódz bo wie, że mnie trzyma w ręce, ale do czasu. Jak chciałam tak mam. Głupia p***a ze mnie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mloda jestes wiec i
ton wypowiedzi typowy d;la "m;odych, gniewnych, z ambicjami", to normalne. Ale nie ma co uogolniac. Jesli obojgu Misiostwom odpowiada taki uklad - niech go mają, jest wiele takich bardzo dobrych zreszta malzenstw i z b dlugim stazem. Rozne sa potrzeby Misiów/ Poza tym rozsadny MIs oplaca Misiowej skladki na ZUS, o ile sama nie ma z czego i - i w ten sposob zabezpiecza i ją i swoj swiety spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko mloda jestes wiec i
a ze Misiowa nie biega z wiadrami do studni? Mis tez nie kosi palm maczetą. Bawi mnie tez ,ze teraz najwieksza swietoscia, Biblią wrecz jest CV . Wiecej luzu :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larena
gonia35, ja nie dopuszczałam myśli o straceniu samodzielności finansowej! On zaproponował, żebym u niego robiła, mam ZUS, ale planowaliśmy dziecko, udało się i jestem tu gdzie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
W życiu układa sie różnie, ale w pewnych sytuacjach znajdujemy się na własne życzenie i dostrzegamy nasze błędy za późno. Ja wiem jedno. Mogłabym być (a nawet byłam) bezrobotna przez kilka miesięcy, ale nie zdecydowałabym się na powoływanie na świat małego, bezbronnego człowieka i fundowanie mu "rosyjskiej ruletki", a taką jest życie z jednej pensji i mamusia uzależniona od tatusia finanowo. Takie rzeczy Miś wypomni Misi w kłótni, ZAWSZE, wcześniej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Zakładam, że Offerma (cóż za adekwatny nick, swoją drogą) to zapewne jest pierwszy w kolejce do utrzymywania całych zastępów Miś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larena
Blanka 1100 masz rację całkowitą, gdzie ja miałam rozum, zapowiedziałam mu że nie wezmę od niego złotówki, wolę zdechnąć. Ja będę płacić jak mi ubezpieczyciel da za L4 już niedługo bo mimo że on mieszka u mnie to żadne to dla mnie pocieszenie ani pwoód do dumy że własnej dziupli nie moge utrzymać. Zaczęłam szukac pracy przez siec, moze cos własnego zrobie, musze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm
a ja tez nie pracuje i moj mąż mnie utrzymuje...nie widzimy w tym nic stasznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm
i już kuźwa przestań z tymi Misiami :O..ile masz lat ? 5 ?...nie umiesz napisac normalnie mąż czy zona?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Larena, życzę szczęścia w poszukiwaniach pracy. Ty przynajmniej chcesz coś zmienić, myślisz perspektywicznie, a nie to co jedna taka post wyżej. W przypadku nieszczęśliwego zrządzenia losu pewnie wyląduje pod mostem albo z łaski męża na łaskę rodziców i ciekawe czy nadal będzie uważała, że wszystko jest takie cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze napisane, byc kobietą na utrzymaniu chłopa, bez własnych ambicji i większych perspektyw to wstyd. Nie wyobrażam sobie, że chce coś sobie kupić i pytam się faceta czy mi da pieniądze np. na podpaski czy porządny stanik. Sorry, ale czasy się zmieniły i możemy same dbać o swoje własne tyłki. Jednak jeżeli ktoś woli prowadzić tryb pasożytniczy lub ślepo wierzyć w dozgonną miłość i uczciwość partnera, to niech wierzy, ale prędzej czy pózniej obudzi się z ręką w nocniku. A panów którzy ingerują w rozwój swoich dzierlatek wysłałabym na księżyc. Chociaż , skoro baba jest głupia to niech się daje robić w bambuko, nikt inny nie będzie za nią myślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm
u nas mimo ze ja nie poracuje to mąż MI oddaje całą wypałatę (konta nie mamy)....to ja rządzę kasą...a gdy mąż chce coś sobie kupić to przychodzi do mnie po pieniądze...więc nie we wszystkich rodzinach gdzie tylko mąż pracuje to on trzyma kase i baba musi sie prosić o kazdy grosz...u nas jest inaczej...więc nie uogólniajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vbm
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA, no nie moge, frajer roku! :D Ja pierdole, wstyd mi za mezczyzn jak czytam takie wpisy... Bo to ze baba jest wrzodem na dupie ktory nic nie robi to jeszcze moge zrozumiec (to normalne), ale zeby facet mial zero szacunku do samego siebie... Pewnie tez o wyjscia z kolegami musi sie prosic, zonka laskawie mu pozwoli raz w miesiacu, zeby sobie nie myslal za duzo... A o seksie to pewnie w ogole moze zapomniec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larena
Każda z Misi się kiedyś przekona o tym, że źle robią. FAcet może was na rękach nosić, ale jak jutro go zabije tramwaj to choćby nie wiem ile wam kasy oddawał to już na nim nie pożerujecie. To wstyd być na czimyś utrzymaniu w dzisiejszych czasach. Choć ułamek godności trzeba mieć. Blanka ma rozum i patrzy w kategoriach prawdziwego dobra i stabilizacji babskiej jednostki, podziwiam ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
zgadzam się!!!! ileż ja takich znam... rozumiem te kilka lat (ja wytrzymam do max rok po porodzie) na odchowanie dzieci, ale cale zycie?? dzieci nastoletnie a te dalej w domu :) zakupki, ploteczki, popoludniowa drzemeczka hehe ja rozumiem - czesem nie ma potrzeby pracowania bo maz zarabia dobrze, ale skoro sa pieniadze i czas to dlaczego nie odtworza czegos swojego? tak dla satysfakcji?? mialyby sie w czym spelniac, zagladac tak ma 3-4 h dziennie, zalatwiac sprawy, ale nie ... te tylko siedza i smierdzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co was obchodzi moja
godność ?! nie popieram tego ze kobiety zapierdalają ale jak tak lubią to ich sprawa ich życie ....... chcecie to pracuje róbcie kariery ale nie narzucajcie tego innym kobietom które tego do szczęścia absolutnie nie potrzebują a rozumieć wszystkiego nikt nie musi ważne żeby zdrowym być i dobrze sie czuć mieć kasę na bieżące wydatki i jakiś wypoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka1100
Życzę ci, żebyś nie musiała się przekonywać na własnej skórze co to znaczy zostać na lodzie z 50-tką na karku. Nawet nie wiesz ile takich kobiet znam i jakie dramaty przeżywają teraz one, a wraz z nimi ich dzieci i starzy rodzice, którym córcia na stare lata zafundowała długi i nieprzespane noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm
dla mojego męża nie jestem wrzodem na dupie,uwierz...poza tym mój mąż nie chodzi do pubów bo nie lubi...jak gdzies idziemy to tylko razem...bardzo lubimy własne towarzystwo i dlatego jesteśmy nierozłączni...no ale w dzisiejszych czasach to dziwne,bo teraz to modne sa wypady do pubów i przyjaźnie a jak ktoś zyje inaczej to jest nienormalny :O...no ale takie normy to tylko na forum :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larena
vbm, a co byś zrobiła gdyby mąż zakochał się w kimś innym, ty zakochana w kimś nie odejdziesz bo nie będziesz mieć za co żyć, a on zakochany owszem- może zostawić cię na lodzie. A co gdyby osobe utrzymującą szlag trafił albo dotknęła poważna choroba. Co gdy ona nagle zawiedzie i zdradzi. Co gdy nagle zajdzie potrzeba większej gotówki, bo leczenie jaieś. Co gdy nagle poczujesz, że jest cos innego i ty tego chcesz. Jesteś niewolnicą w XXI wieku. Ja tez nią jestem, ale tak jak powiedziałam, wolę zdechnąć niż dać się upokorzyć, wysłuchiwać, że ssam kasę, wstydzić przed znajomymi za swoje lenistwo i wygodnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×