Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co mam robuiC?

Nawiedzenie demona?? czy co to moze byc? POMOCY

Polecane posty

Gość Wasza M
Hej Chciałabym się z wami podzielić moimi strasznymi przygodami sennymi. Jestem kobietą mam 28 lat, pracuję, zamężna i stabilna emocjonalnie i myślę że nie wariatka. Nie wiem od czego mam zacząć, więc chyba zacznę od początku czyli do września 2015. Zostałam sama w domu mój mąż wyjechał ze znajomymi na wycieczkę na 2 dni. Poszłam jak zawsze spać z moim kotem, który leżał obok mnie w nogach. Wydawało mi się że nie śnie, bo sen był tak realne. Wstaję z łóżka w pokoju jest jasno widzę mojego kota jak śpi w nogach. Stwierdziłam że wyjdę z pokoju nie wiem po co tak naprawdę. Otwieram już uchylone drzwi w przedpokoju ciemno jak cholera. A z ciemności nagle wkracza do pokoju mężczyzna duży z czerwonymi oczyma, silny i o nienormalnych rozmiarach tak z 2,5 do 3 m wzrostu. Chwyta mnie za rękę, po czym przerażona próbuję się cofnąć i wyszarpnąć. Bez skutku, automatycznie zaczynam wołać męża, którego niestety nie ma. On z szyderczym uśmiechem mówi do mnie że mam się nie opierać bo i tak nikt mi nie pomoże. Strasznie się boję on się powiększa i mówi do mnie że przecież wiem po co on przyszedł. Nagle budzę się zlana potem jak by mnie ktoś wodą oblał, serce prawie mi z piersi wyskakuje, po prostu masakra. Strach, bezsilność i lęk przed ponownym zaśnięciem. Zaczęłam płakać zadzwoniłam do męża. Przez kolejny tydzień było tylko gorzej. Zaczęło się szarpanie za włosy ale takie realne w trakcie zasypiania. Nawet raz się przebudziłam z już wpadania w sen. Dlatego wiedziałam że mi się to nie wydawało. Potem za każdym razem, tak zaczynały się noce potwornym szarpaniem za włosy. Sny albo horrory senne albo nie wiem jak to jeszcze nazwać, skończyły się na pewien czas. Ale niestety wróciły. Nie wiem czy to ten sam czy różni mężczyźni ale raz leże na łóżku i czuje że coś jest nie tak oczywiście we śnie. Czuję jak coś mi na placach siada i chwyta mnie za nadgarstki i przygniata mnie podnoszę głowę i widzę jak przedmioty z pokoju wirują . Następny sen, on znowu przyszedł. Facet z białe skórę jak papier, chwycił mnie za warkocz i podniósł z własnego ciała, widzę go widzę siebie jak śpię i widzę jak śpi mój mąż obok mnie. Każe mu przestać znika. Budzę się nagle, tak naprawdę wstałam poszłam do kuchni odsapnąć napić się itp. Wracam do pokoju z nadzieją że już minęło. Zasypiam. Nagle słyszę jak uchylają się drzwi, we śnie i nagle czuję jak na prześcieradle odciskają się dłonie i coś na mnie się kładzie na plecach. Podnoszę głowę i nagle widzę go znowu. Ma kozie źrenice, uśmiecha się i zakrywa mi usta trupio białą dłonią. Kolejne senne spotkanie. Te było chyba najbardziej utwierdzające coraz bardziej mnie w przekonaniu że to nie tylko moja wyobraźnia. Śnie: z ciemności wyłania się postać, mężczyzna nagi jak zwykle i jak zwykle nie widać sfer intymnych, mimo nagości. Jego twarz zaczyna się przemieniać wykręcać aż powoli rozpoznaję w niej jakby kocią na wpół ludzką. Postać znika i się budzę. Wstałam, był ranek wchodzę do kuchni i widzę moją maskę kota leżącą na podłodze. Zaznaczam przywiozłam ją z Włoszech, wisiała na gwoździu i nie miała prawa znaleźć się na podłodze jakby położona. Wtedy nic nie powiedziałam mężowi chciałam mu oszczędzić kolejnych nerwów i myśli że może zwariowałam. Ostatni sen. Sen przed którym już około 2 tygodnie przed zaczęłam modlić się do Boga. Bo byłam już tak przemęczona brakiem normalnego snu że pożaliłam się rodzinie. Kazali mi się modlić. Pomogło ale i tak przyszedł znowu on w tym śnie mówi mu że się już go nie boję bo wiem kim jest i że Bóg jest ze mną zaczynam się modlić we śnie. On zaczyna się zmieniać. Jakby w starszego pana z siwą brodą itp. Nagle postanowiłam przerwać modlitwie i zadać mu parę pytań z ciekawości szczerze powiedziawszy. Tak więc przestaje i zadaje mu pytania czego ode mnie chciał i po co to wszystko. On mi na to że przecież nam było dobrze heheh i że mu to przyjemność sprawia i ze mu się podobam. Ja mu odpowiadam że wiem kim jest i te oszustwa może zachować dla siebie. On nagle zakłada mi różaniec na szyje ja czuje że to nie jest prawdziwy zrywam go z siebie lewą dłonią, tak że aż pojedyncze koraliki spadają w dłoni pozostaje tylko ściśnięty drewniany krzyżyk. A on zaczyna mnie palić takim ogniem że aż go wypuszczam z bólu z ręki na wewnętrznej stronie dłoni mam wypalony znak krzyża. Po czym ten typ zaczyna się ze mnie śmiać i znika. To był ostatni sen albo nie wiem może i nękanie. Mamy teraz marzec 2016. Nie mam zamiaru przestać się modlić i najbliższym czasie idę się wyspowiadać. Możecie myśleć co chcecie i pewnie 99 % nazwie mnie p*****lniętą szajbustką nadającą się do leczenia. Ale ja wam jedno kochani powiem i to szczerze. Od kąt znowu po 18 latach zaczęłam się wieczorem modlić zaczynam normalnie zasypiać bez kręcenia się w łóżku przez 2 lub 3 godziny. Napiszcie mi kochani czy wy też tak mieliście i co sądzicie o moim przypadku. Czy to naprawę może być nękanie i dlaczego tak nagle ??? dodam że mój ojciec zajmował się reiki i wróżeniem z kart tak nie profesjonalnie i kiedyś na mnie te reiki odprawił jak miałam jakieś tam bóle. Pomogło wtedy czy to może być to??? i do tego brak z mojej strony zainteresowaniem Bogiem itp???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gothic
@ Wasza M Nadal się módl. I zawsze pamiętaj o Bogu. Wszystko będzie dobrze. To wszystko co opisałaś, działo się naprawdę. Dręczył cię Diabeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wasza M
Dziękuję za odpowiedź Gothik. To było dla mnie bardzo ważne. Opinia osoby postronnej, która mnie nie zna. Szczególnie ze względu na to że mój mąż zaczyna w to wszystko wątpić. Pomimo tego że na początku był za mną. Szczerze powiedziawszy mu się nie dziwie. Jak zaczęłam opowiadać mu to wychodzeniu z ciała we śnie, o demonie i o tej masce to trochę go zatkało. To takie nienaturalne i w dzisiejszych czasach nikt nie wierzy w diabły i demony. Chciałam też zaznaczyć że pomiędzy nawiedzeniami prawdopodobnie, potrafiłam obudzić się przy mężu nagle w nocy wijąc się tak jakby ( bardzo się togo wstydzę, ale powiem) ktoś za przeproszeniem ze mną sex odbywał. Znaczy się budziłam się i czułam jakby ktoś się ze mną kochał i to nie był paraliż senny, gdyż mogłam się poruszać i to mnie po prostu przebudzało. Ten dotyk czyjegoś ciała i skóry jakby mężczyzna na mnie leżał. O dziwo mąż leżąc obok mnie około 10 cm nigdy się nie obudził po mimo tego że naprawdę aż sama się z tego powodu przebudzałam. Będę się dalej modlić i także za mojego ojca i resztę rodziny. Wiem i czuję że to dodaj mi sił. Przynajmniej nie boję się zasypiać. Mam także zamiar wyspowiadać się z wszystkiego do tej pory. 3 maj za mnie kciuki Gothik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aron Jasnowidz,Monitor Polski/rozmowa z Tarasiewiczem/.Oni będą wiedzieli co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×