Rozwódki są łatwe jak prostytutki

Zużyte fizycznie i psychicznie dla takich samych frajerów. Niestety poród to straszne zużycie.

Najgorsze maja pełno chorób i później taki debil panne co chce miec dzieci zarazi uroplasmia lub innym syfem

gość dziś "Najgorsze maja pełno chorób, ... innym syfem" x Jakim syfem? Nazwij te choroby. Nie masz o tym zielonego pojęcia bo do twojej wsi jeszcze nie doprowadzono elektryczności i zachodzę w głowę jakim cudem się tu wpisujesz. Rozwód to nie rozczarowanie chłopakiem, któremu nie staje po imprezie w remizie. :O

Uroplasmie, hpv, chlamydia....

I jeszcze grinkowiec szpitalu po szyciu krocza po porodzie....Nie twojego dziecka!!!!!.

Panowie jestem rozwodka i umawiam się z wami kiedy mam ochotę na seks. Skarpetki już prałam, obiadki gotowałam. Teraz dbam o siebie, dogadzam sobie, dobrze zarabiam więc sponsora nie potrzebuje, a wy...cóż...potrzebni mi jesteście do seksu. I wiecie co? W ogóle nie muszę się gimnastykowac. Najśmieszniejsze jest to że wydaje się wam że to wy wybieracie. Kurczę...jednak kobiety to cwane bestie. Dziękuję panowie za orgazmy:)

Poznam rozwódkę która wie czego chce... więcej ma priv

No oczywiście jak chcesz na szybko za darmo p******* jakąś sucz to tylko rozwódka. Są łatwiutkie ;) a te z plecakiem to już wogole jak dobrze przybejerujesz to w kakao suczysko walisz już drugiego dnia ;-) Więc w sumie autor ma racje ! Rozwódki to darmowe prostytutki ;)

Tylko frajerzy w g*****e po kimś grzebią...ble

Co ma taka do stracenia jeszcze chce zużyta P... po skakać. Każdy kto skacze chłopcy...

Co jest najgorsze...Wasza głupota

Rozwódki są fajne. Mężatki również

Bo wiemy czego chcemy.

Tak wiedzą szukają frajerów cóż zużyta pochwa dużo pomieści....

Wolę wąskie. ...to rozklepuciochy

Prawik ekspertem :-D

A urodzi dziecko k awalerowi taka po 40. Po co mi taka. Do czego. Do pieprzenia ale na to mi szkoda czasu.

Jak ktoś chce być P rzydupasem takiej na 4 miejscu bo dzieciaki nie jego na 1 proszę bardzo. Taki frajer do zabawy dla takiej. Taki układ bez zobowiązań....takich bab jest tysiące....

Moja obecna żona dała mi na pierwszej randce. Jestem Z Nią 13 lat. Nie ma reguły.

Jak daje na 1 randce to myślisz że zrobiła to pierwszy raz w życiu?....

Jestem 30 letnim facetem , mieszkam w średniej wielkości mieście z kilkoma klubami i faktycznie co weekend ląduję w łóżku z inną rozwódką.Z kilkoma przydarzyło się po kilka razy. Nie twierdzę,że są łatwe a raczej , że spragnione seksu. Obustronnie to wykorzystujemy. Ja mam z******ty seks co raz z inną kobietą a one zaspokojenie swoich potrzeb. Kobieta rozbudzona do seksu zawsze go pragnie, wcześniej czy później musi kogoś mieć choćby na jeden raz. Nigdy nie robię żadnej propozycji związku i nie mamię obietnicami. One chcą seksu , czyli tego co ja i żadnych zobowiązań. Najmłodsza rozwódka była 6 lat młodsza ode mnie, zdecydowana większość to przedział 30-45 lat, pełnia kobiecości i aktywności seksualnej, zadbane, często nieźle ustawione zawodowo i finansowo. Lubię rozwódki.

Przecież to normalne. My faceci robimy to samo po latach z jedną kobietą dymany wszystko co się rusza. Kobieta też człowiek i chce spróbować różnych prąci.

Baba samotna z dziećmi to zawsze k***a z syfami

Ja jestem rozwódką i lubię seks, ale idę do łóżka tylko z facetami, którzy naprawdę mnie pociągają, są interesujący, a nie z pierwszym lepszym w klubie. To ja ich wybieram, chociaż oczywiście pozwalam im sądzić, że to oni zdobyli mnie, oni to lubią, taka natura. Nie idę też do łóżka na 1 czy 2 randce. Kilka tych spotkań musi być. Jak jest fajny seks, to kontynuuję znajomość, wycofuję się dopiero jak facet chce coś więcej-np. wspólnego zamieszkania. Nie potrzebuję faceta w domu, żeby mi chrapał, zostawiał brudne gacie w sypialni itp. Prędzej czy później związek popadnie w rutynę, tak jest w 90 % przypadków. A jakoś nie wierzę, że spotkam tę wielką miłość i będzie cudownie do śmierci. Nie mam 20 lat. A niestety faceci których spotykam chcą tego związku. Może dlatego, że nie spotykam się z żonatymi, ani z dupkami pokroju autora.

Temat okazał się prawdziwy co udowodniło wyżej kilka rozwódek i facetów spotykającymi się z nimi dla zaspokojenia potrzeb. Ciekawe czy istnieje rozwódka, która największemu przystojniakowi daje dopiero po 3 miesiącach randkowania

To są K....z chorobami hpv uroplasmie chlamydia tylko w gumię. Nie będziecie później mężczyźni mieć dzieci. Udoplasmia zabija plemniki. A taka k....ma bachory więc ma to w d***e

Od 6 lat jestem rozwiedziona , obecnie mam 35.Pierwszy raz po rozwodzie był po 2 latach , tyle potrzebowałam na stabilizację psychiczną i powtórne uwierzenie w swoją atrakcyjność oraz rozbudzenie na nowo swojego pożądania i chęci na seks.To był spontan z żonatym kuzynek, towarzyszem dziecięcych zabaw z przeszłości, w trakcie rodzinnego wesela.Żadnego myślenia o konsekwencjach, żadnych zabezpieczeń,seks do spełnienia i orgazmu, poczucia wyciekającej na prześcieradło spermy. Po tamtym razie mówiąc krótko szalałam i szukałam seksu.Było kilku facetów na raz lub na dłużej.Od roku jeden.Spotykamy się weekendowo, razem spędziliśmy urlop.On też po przejściach, docieramy się, budujemy ostrożnie wspólny świat.Nie wiem , co z tego wyniknie. Nie chcę zapeszać.

Nienawidzę takich porzuconych z dzieciakami. Straszna krzywdę wyrzadzaja innym

Trzeba mieć ostro po/popie/rdolo/ne w głowie, zeby rozwódki zrównywać z prostytutkami. Moze to prowo, zeby wzbudzić kontrowersje. Jak wiadomo rozwody sa z rożnych przyczyn, lepiej sie np. rozwieść niż doznawać przemocy w małżeństwie. Oczywiście w każdej grupie kobiet moze znaleźć sie typ prostytutki, ale zeby tak generalizować trzeba byc półgłówkiem lub założyć temat dla prowokacji.

Trzeba być rozwodnica żeby tak powyzej napisać