Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chwila refleksji na dzis

Kiedys nie przyjelam oswiadczyn, bo dal mi pierscionek z cyrkonia

Polecane posty

skad wiedzialam? proste, niektore pierscionki widac, ze do drogich naleza, szczegolnie jak cyrkonia jest malutka, obraczka strasznie cienka. Gdy zobaczylam pierscionek to nie zawyrokowalam ze kosztowal 200zl. Odmowilam oswiadczyn mowiac dlaczego nie wysilil sie chociaz przy takiej okazji:O Cene sprawdzilam potemi sie upewnilam tylko choc na poczatku szacowalam ze do 300zl kosztowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, odmowilam bo wiedzialam ze nie wysilil sie nawet na malutki diamencik a stac go bylo:O Wkurzylo mnie to ze wybral najtanszy i jeszcze sie do tego przyznal,ze choc raz nie chcial sie postarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie rozumiesz, nie przyjelam oswiadczyn gdy zobaczylam pierscionek i gdy on mi powiedzial, ze to cyrkonia:O I nie, nie pochodze z terenow wiejskich:O Cene pierscionka poznalam widzac ten pierscionek na stronie internetowej salonu jubilerskiego z jakiego pochodzil. Zaraz zapytasz skad znalam nazwe salonu:O Ano stad ze na pudeleczku widniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błazenek aż się przykro robi
No to teraz rozumiem skąd u Błazenka takie nastawienie do kobiet.Popełniasz jednak wielki błąd zakładając,że każda kobieta robi tak jak Twoja matka. W jednym mogę się z Tobą zgodzić,że lepiej dla dzieci jak matka jest w domu.Jednak to musi byc decyzja obojga a nie widzimisię męża i to w dodatku sknery.Skoro już poszli na taki układ to powinien zapewnić byt rodzinie na przyzwoitym poziomie,tym bardziej,że go na to stac.I nikt tu nie mówi by cały dochód firmy przeznaczał na rodzinę dom. Ja jestem taką żoną co siedzi w domu i wychowuje dzieci.To była jednak nasza decyzja-wspólna.cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błazenek aż przykro się robi
Jeżeli chodzi o pierścionek zaręczynowy to nie zawsze jest on ważny dla dziewczyny.Mój mąż sam zaprojektował mój pierścionek zaręczynowy.To dla Niego było ważne by był jedyny,w swoi rodzaju.Do dziś nie znam jego wartości ważne jest dla mnie to ile on znaczy dla mojego męża. Pisząc o pierścionku nie mam zamiaru potępiać autorki tematu.Chodzi mi tylko o to,że zaręczyny to wyjątkowa chwila i zawsze jedna ze stron ma jakieś oczekiwania względem tego.Myślę więc,że druga strona powinna się postarać by je spełnić.Ja wiem,że dla mojego męża ten pierścionek był ważny i choć mi się nie bardzo podoba noszę go.I myślę,że tak samo postąpiła by autorka tematu gdyby wiedziała,że jej przyszły narzeczony włożył w to serce a nie poszedł na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaubek
czytając ten wątek widzę zupełnie skrajne wypowiedzi :) Można przyznać, że autorka tego tematu po prostu miała nosa do faceta, znała go przecież kilka lat, wiedziała jaki jest, więc miała powody żeby potraktować go tak a nie inaczej Wszyscy oceniamy sytuację pobieżnie "nie przyjęła bo tani" ale przecież na to, że nie przyjęła przyczyniły się też inne sytuacje (zawody) Nie mam pojęcia co bym zrobiła na miejscu jego dzisiejszej zahukanej żony, bo to nie jest życie, tylko wegetacja, a wiadomo, że z 2 dzieci i bez pracy łatwo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyrektore widac ze nie przeczytales a juz zakladasz cos z gory:O Po pierwsze to nie moje spostrzezenia tylko ona mi sie zalila:O Po drugie nie zazdroszcze drugiej firmy bo pisalam juz na poprzedniej stronie ze maz ma wlasna dzialalnosc i ja rowniez. Ale najlepiej sobie dopowiedziec sobie cos i sie popisywac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze zrobilas dziewczyno
na dobre Ci to wyszlo. a teraz kafeteria oburza sie, ze to nie Ty chodzisz w starym plaszczu i rozklekotanych butach. ten blazenek to tez jakis przymul. autorka o gruszce, a ten o pietruszce. rozumiem, ze wydawaie tysiecy w jednym meisiacu na bluzeczki, szpilki, kremiki to moze i przesada dla niektorych, ale jak autorka oisze ta kobieta wyglada jak dziadówa, a nie zona wlasciciela dwoch firm. i w dodatku musi sie tlumaczyc mu z kazdej zlotowki na jedzenie. to on powienien sie wstydzic, ze jego zona wyglada jak uboga krewna, ostatni dziad i musi sie zalic innnym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze zrobilas dziewczyno
a Wy moi drodzy czytajcie ze zrozumieniem. autorka miala powody podejrzewac jaki jest ten niedoszly narzeczony. i miala niebywale szczescie, ze odwazyla sie powiedziec, zeby spadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×