Dostałam od mojego ukochanego nowiuśkiego mercedesa klasy e

milioner , młode ? a ja jestem stara :D

nie wierze, tam nie było nic o tobie :)

hmmm....coś mi tu cuchnie prowokacją :D ....ale dobra wypowiem się... jeżeli nie umiesz cieszyć się z jego prezentów to nie przyjmuj ich.... jeżeli tobie przeszkadzają jego drogie prezenty ...to kup mu coś w takiej samej cenie

asikk ja pisałam o sobie ,że to może ja mam jakiś kompleks Sory zle to odebralam. Oby to nie byl ostatni jego tak wyszukany prezent. Ma podstawy zeby myslec ze ci sie nie spodobal.

okazuję radość tylko tak nie do końca ;) czułabym się trochę jak plebs , tak samo jak na początku było z wczasami, nie znaliśmy się długo ,a on chciał wyłożyć taką kase ,że mnie by nie było stać zapłacić za siebie ,a wstyd mi było się przyznać..

źle napisałam z tym plebsem, chodziło mi o to ,że czułabym się gorsza od niego i nawet jeśli jemu to nie przeszkadza to mi tak..

Ha , czyli rzniemy dame na calego. Serio mu wspolczuje. Jak mnie nie bylo stac na pomysly mojego faceta to prosto z mostu mu mowilam ze nie mam kasy i zmiana planow. Ty pewnie powiedzialas ze nie pojedziecie na wczasy bo masz sraczke po tamtejszej wodzie.

wymyśliłam coś lepszego ;) teraz już mi lepiej, pozwalam mu za siebie płacić, zresztą wcale się nie pyta

a co do rżnięcia damy to nie wiem, już coś mam w psychice zakodowane.. nie chcę być gorsza , chciałabym czuć się z nim na równi

i pewnie radości też nie okazujesz??:D

to zacznijmy od pytania ....dlaczego czujesz się gorsza????

za wczasy ? cieszę się że jedziemy ,a fakt że za mnie zapłacił ignoruję ,bo on to traktuje jako coś normalnego

właśnie nie wiem... nie miałam z pieniędzmi nigdy dużych problemów.. ale nigdy nie dorównałabym jemu ,a nie chcę żeby czuł nade mną jakąś przewagę, może nawet nie przewagę ,ale nie chcę żeby czuł,że jestem jakaś hmm nie wiem jak to ująć ...że nie widziałam tyle co on, że nie stać mnie na takie rzeczy jak jego..

a ja ci gratuluje merca choć chyba i tak czujesz się gorsza a te wczasy potraktuj jako coś wspólnego a nie jak "bogaty stawia"

dzięki ;) chciałabym się czuć na równi z nim, chociaż nie daje mi powodów żebym czuła się gorsza

asikk skoro tak zle sie przy nim czujesz,bo ciagle jestes od niego gorsza czemu za niego wyszlas?

nie ciągle, ogólnie to jestem przy baaardzo szczęśliwa, tylko nieraz są takie sytuacje...

szczerze....dziecinne problemy sobie nakładasz na głowę.... w żadnym związku nie ma tak ....że obydwoje na równo wszystko widzieli.... na równo zarabiają .....

ale między milionerem który dał mi 50zł żeby kupić mu tic taci albo kupuje zegarek za kilka tysięcy, a taką dziewczyną nawet z tych bardziej zamożnych jest różnica

jakim autem jeździłaś do tej pory ?

kurde asik irytujesz mnie. Juz sama nie wiem chwalisz sie czy zalisz?

zmień tok rozumowania .... bo za parę lat będziecie się o to kłócić

5 letnią astrą tez coupe, kochałam ją, ale już wcale mi nie żal :D

nie wierzę, tak tylko piszę , bo nikomu o tym nie mówię.. ale ok idę już spać..

czyli co wyszłaś za milionera a macie rozdzielność majątkową no właśnie a jak sprawa wygląda od strony prawnej nie znam się ale czy czasem to co jest jego jest też twoje i na odwrót

jest wspólne,tylko,że na razie większość jest na jego rodziców, także w razie rozwodu nie dostanę za dużo, przynajmniej na razie ,ale nic takiego nie planuję ;)

a przynajmniej tak mi się wydaje :P nie znam się na prawie, ale wiem,że on tylko dostaje niby swoją pensje

nawet tak nie myśl jesteście na początku drogi a do tego że JESTEŚCIE tacy bogaci przyzwyczaisz się idż spać a rano na przejażdżkę szerokiej drogi

no nic, zmykam, dobranoc

ej asik to z tego wszystkiego wnioskuje ze jak sie kochacie to udajesz ze nie masz orgazmu zeby nie myslal ze jest taki dobry?