Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta na slubnym kobiercu

Male wesele-wybiorcze zaproszenia?

Polecane posty

Gość Kobieta na slubnym kobiercu

Witajcie, Mam nastepujacy problem.Moz przyszly maz nie chce wielkiego weselicha...a ja mam duza rodzine,rodzice mieli duzo rodzenstwa i jest sporo osob ktore wypadaloby zaprosic.Narzeczony jednak sie uparl uparty twierdzi ze chce tylko maksymalnie 50 osob i nie wiecej,czym mi truje glowe. Uparl sie abym zaprosila tylko osoby najblizsze z ktorymi mam kontakt przynajmniej raz w roku jakikolwiek... a ja mam rodzine z ktora nie mam kontaktu na "co dzien" ale jednak to moja dalsza rodzina -ciotki i kuzynostwo (bez dzieci). Od mojego faceta jest 25 osob wiec ode mnie "powinno" byc 25 osob. Zrobilismy wstepna liste i na przyklad... na tej liscie jest siostra mamy ale juz bez jej dzieci (dwoch synow), brat mamy i jeden jego syn-ktory bedzie naszym swiadkiem,ale juz bez jego corki (jej nie zaprosimy-chociaz rok wczesniej bylismy na jej weselu) znajomi bez dzieci (a na tych dzieci weselu bylismy dwa lata tamu-a maz twierdzi ze jak nas chcieli zaprosic to poszlismy a my ich n ie musimy w rewanzu zapraszac skoro z nimi kontaktu nie utrzymujemy) Dalej np. siostre taty ale bez jej jedynego syna,ktory juz cos wspominal ze mnie na swoje wesele nie zaprosi (pal licho-ale nie chcialabym miec wroga w rodzinie...:(( Dalej ciotke mamy (mo mamy bliskie kontakty)z jedna corka ale juz bez drugiej corki z ktora tez utrzymujemy kontakty ... I wyszla mi lista misz masz-jedny tak drudzy nie ale szanuje zdanie mojego narzeczonego i jak mowi ze male wesele to nie chce sie klocic i pluc mi humoru-wiec sie na to zgodzilam... Napiszcie prosze czy naprawde popelniam az tak wielki blad jesli naprawde chcemy male wesele i tylko najblizsze osoby ? jestesmy osobami niezwykle niesmialymi i naprawde tegie wesele dla nas to dozy "szok" towarzyski dlatego tez tak ograniczamy liczbe osob. Czy naprawde to taki wielki niefart?czy popelniam ogromny blad i definitywnie zniszcze relacje w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę egoistyczny ten narzeczony, to że on ma małą rodzinę i zaprasza 25 os nie znaczy że ty musisz dokładnie 25 zaprosić. ja bym zaprosiła najbliższą rodzinę i znajomych bez względu ile by ich wyszło, dalszą rodzinę możesz sobie darować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta na slubnym kobiercu
Uparl sie ze nie wiecej niz 50-60 osob,wogole chcial tylko rodzicow i rodzenstwo na poczatku ale wynegocjowalam ze czesc dalszej rodziny tez. Na poczatku nie milo byc siostr mamy ale wreszcie zaprosilam przynajmniej wszystkie siotry ale bez ich dzieci... i siostry i braci taty ale bez ich dzieci... jesli chodzi o kase,to raczej nie ten powod ,chociaz tak-za wesele placimy sami, ale powod jest raczej inny-on nie chce "obcych" osob tylko najblizsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malrirrrum
ale on też ma dużą rodzinę tylko ograniczył się do 25os czy po prostu ma taka małą rodzinę? Bo jak ma taką małą rodzinę to niezły dupek z niego, aż się dziwię jak tak można. to powiedz że każdy robi listę swojej rodziny i wybiera z tego połowę jak jest taki mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malrirrrum
btw w przyszłym roku też robimy wesele i ja mam tylko 23 osoby a mój narzeczony ponad 70 os i nie przyszło mi do głowy kazać mu ograniczyć się do takiej samej liczby osób... Na twoim miejscu bym w ogóle wesela nie robiła bo albo się je robi albo nie. I jak juz sie robi wesele to niezależnie jaką ma się ilość ludzi bo i tak zapłacisz za orkiestrę/dj, fotografa itp. A koszty tzw. 'od osoby' zawsze sie zwracają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że Ty wolałabyś duże weselicho, wiem, że ci głupio zaprosić jednych a drugich już nie. Twój mąż postępuje troche egoistycznie, powinnaś z nim poważne pogadać a nie tylko mu przytakiwać. Jak macie kase to co za różnica czy 50 osob czy 80. Wesele macie tylko raz w życiu także przekonaj go, że chcesz aby w tym ważnym dniu byli wszyscy Twoi bliscy a nieśmiałość nie ma tu nic do rzeczy. Ja z większością osób na weselu nawet nie zdążyłam pogadać albo wcale nie miałam na to ochoty ale cesze się, że zaprosiłam wszystkich co chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
narzeczonego slub to cos bardzo intymnego miedzydwojgiem ludzi i niepotzrebny jest do tego tlum gapiow przysiegacie sobie i tak powinno pozostac tez smiesznym jest dla mnie zaparszanie kogos bo u kogos sie bylo na weselu bo to siostra mamy bo wypada itd zaprasza sie tych z ktorymi mamy kontakt na codzien my zapraszamy dziadkow chrzestnych z dziecmi swoje rodzenstwo oczywiscie rodzicow i swiadkow i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
powiedz mi na czym ci zalezy na slubie na tym ze zostanies zona chcesz przezywac ten slub czy ci bardziej zalezy na tej calej zabawie na pokazaniu sie calej rodzinie ?? ale jak macie kase to robcie sobie to wesele tylko faktycznie platac sie miedzy np setka osob ktore widzi sie od dzwona do dzwona - nie uwazam zeby bylo czyms fascynujacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
i nie prawda ze koszty duzego wesela sa takie jak malego robimy male odhcodza nam noclegi dla gosci dj bierzemy jednego niedrogiego fotografem bedzie kuzyn meza do slubu zawiezie nas wujek meza suknie moglam kupic firmowa za 3.5 tys ale poszperalam kupie tez firmowa ale za 2 tys menu od osoby 140 zl zamiast 180 bo mniej osob i bedzie raczej krotsze to wesele Autorko takie pytanie macie wlasne mieszkanie czy u kogos wynajmujecie badz z tesciami mieszkacie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
"Ja z większością osób na weselu nawet nie zdążyłam pogadać albo wcale nie miałam na to ochoty ale cesze się, że zaprosiłam wszystkich co chciałam." a tutaj komenatzr chyba niepotrzebny wlasnie widac ze bezsensowne jest takie wielkie wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta na slubnym kobiercu
wynajmujemy mieszkanie,wesele robimy sami-to znaczy ani grosza od rodzicow nie dostaniemy bo sie poklocilismy,rodzice chcieli zrobic nam sami wielkie weselicho i za wszystko zaplacic ale moj przyszly maz powiedzial ze robimy sami i zaprosimy kogo chcemy wiec rodzice grosza nie dadza -tak powiedzieli nie mamy wiec wiele pieniedzy bo ja duzo nie zarabiam a moj facet-srednio,wiec musimy zrobic oszczednie. Wesele na 50 osob to juz srednie,czyli byloby to takie wyposrodkowane...kazdy zadowolony? ale czy na pewno? co z rodzina ktora bedzie czula sie odrzucona przeze mnie,nie daje mi to spokoju,a ja jestem osoba ktora zawsze starala sie kazdego zadowolic i nikomu nie podpasc a tutaj tak z grubej rury bede "dyskryminowac" ludzi... jesli ktos nie ma duzej rodziny to nie ma tego problemu ale u mnie to jest z 70 osob a bedzie ode mnie z 25... czy gdybyscie zostali tak pominieci jako goscie...jak byscie nas postrzegali?czy jest to az tak czysty niewypal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tylko
Nie daj się namówić Autorko na taka listę wybiórczą bo to straszna żenada. Będziesz się głupio czuła, goście będą się głupio czuli (brat zaproszony, siostra nie???) i zamiast przyjemnego wesela będzie nieciekawie i będziesz tego żałować. Albo wesele z klasą albo nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
Kobieta na slubnym kobiercu no wlasnie i tego nie rozumiem wynajmujecie mieszkanie nie macie nawet swojego kata ale wielke wesele musi byc masz rozsadnego madrego narzeczonego powinniscie zaoszczedzic na weselu i zbierac pieniadze na mieszkanie a co do rodizny no wybacz ale u nas nikt sie nie obraza bo kto by niby mial sie obrazic ciotka ktora widzialam rok temu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
i ja tez sie nie obrazam jak nas ktos nie zaprosli zwlaszcza ze nie mam z ta osoba kontaktu na codzien i jest to dla mnie zroxzumiale ze nie jestem dla tej osoby kims bliskim jedynie z nazwy jstesmy bliscy sobie pokrewienstwo to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek z monopolowego
ja popieram Twojego A Ty jakie wesele miałaś?? ciekawy jestem narzucasz tak swoje zdanie innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
tylko tylko a kto mowi o wybiorczym zapraszaniu moga zaprosic jak my chrzestych swiadkow rodzentwo rodzicow dziadkow i tutaj nie ma problemu z lista goscie sa dobierani wedlug logiczego klucza i nikt nie ma prawa sie obrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Jestem w szoku! Twój narzeczony to tyran i despota. Cała rodzina się na ciebie obrazi i się nie dziwię. Wyjdziecie na chamów i tyle. Jak można zapraszać jedną córkę a drugiej nie? Albo olać osobę, u której się dopiero co było na weselu... Tragedia. W rezultacie wcale się nie zdziwię jak NIKT nie przyjdzie. A jak przyjdą to z tego co opowiadasz będą same dziadki i ludzie w średnim wieku, bo dla mlodych juz nie było miejsca i będzie drętwo. Bo kto rozkręca imprezę jak nie młodzi? Na twoim miejscu bym sie poważnie zastanowiła nad twoimi relacjami z narzeczonym! Pamietaj że po ślubie będzie co najwyzej tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
Zenek z monopolowego my mamy wesele w lipcu zaproszone 22 osoby i kupujemy mieszkanie za gotowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek z monopolowego
Juz doczytałem;) ciekawy jestem ile do gadania ma Twój narzeczony... i Co on chciał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malrirrrum
ja popieram twojego Halo?! Nie widzisz, że dziewczyna chciały normalne wesele z całą rodziną, ale jej facet ma jakie życiowe problemy bo ona ma 25os to ona też ma mieć? Rodzice chcieli zapłacić za wesele ale facet sie postawił i pokazał kto tu rządzi, a autorka będzie się teraz głowiła kogo zaprosić a kogo nie żeby nie przekroczyć magicznej liczby. Co innego jakby obydwoje chcieli małe wesele a co innego jak ona marzy o czymś innym. Powinnaś porozmawiać ze swoim facetem i zaproponować normalne wesele albo zwykły slub bez przyjęcia i tyle bo tylko wtedy unikniesz problemu kogo zaprosić, czy rodzina nie poczuje sie urażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
Zenek z monopolowego narzeczony chcial wesele na 100 osob ale powiedzial ze to przemyslal i nie chce wchodzic w kredyty mam madrego narzeczonego z praca dzisiaj jest roznie dzisiaj pracujemy jutro nie dzisiaj nas stac na rate kredytu jutro nie a oczywiscie dziekco planujemy wiec on sobie nie wyobraza byc takim nieodpowiedzialnym i narazac dziecko na problemy mieszkaniowe bo sie rodzicom wesela zachcialo a wybacz ale biotka czy wuje ktorychsiewidzialo rok czy 2 lata temu nie da ci przez pol roku na rate kredytu jak strcisz prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta na slubnym kobiercu
Ale moze nie napisalam tego wyraznie ze ja mysle podobnie jak narzeczony,ja tez nie chce wielkiego weselicha! Nie chce zlotu osob z ktorymi spotykam sie tylko raz na jakis czas. Dla mnie wesele na 50 osob to takie "optymalne" wesele. Wszystko byloby dobrze gdyby nie to ze moj "dobry smak" mi na to nie pozwala...bo czuje sie zle z sama swiadomoscia tego ze komus mogloby byc przykro albo ze na weselu bedzie napieta atmosfera z powod zlosci- ze np. nie ma synow wujka ,mam wrazenie ze nie powie tego ale bedzie na mnie zly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
Zenek z monopolowego wszystko bylo uzgadniane miedyz nami a potem pytalismy na wspolnej kolecji naszych rodzicow i w 6 osob zgodnie postanowilismy mieszkanie bez kredytu plus male wesele chociaz narzeczony ma baaaaaardzo duza rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja popieram Twojego
pieprzysz jak potluczona. co ma koszt sukni czy fotografa do ilosci gosci? a ty autorko odwalasz maniane, zwlaszcza nie zapraszajac ludzi u ktorych bylas. coz, jak widac nie ma obowiazku byc kulturalnym ale nie jest ci przykro ze masz narzeczonego chama i buca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsze jest to
że "rodzina" sobie przypomina na weselach albo komuniach a tak to żadnego kontaktu ani nic, dla mnie to obłuda, nie utrzymuję kontaktu-nie zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenek z monopolowego
Cos tu lejesz wode.. Wida jak narzucesz swoje zdanie innym, juz widze tego meża jak długo z Toba wytrzyma:P 22 lipca to piatek, to też tak z uwagi na koszty, za ile chcesz kupic to mieszkanie, 20tys kredytu to nie kosmos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
do ja popieram Twojego a to ze jak sie robi duze wesele to sie w nie inwestuje zatrudnia profesjonalnego fotografa duzy profesjonalny zespol na sukni nie ma sensu oszczedzac bo to drobnostka przy reszcie wydatkow jak jest male skromne wesele mozna obciac koszty nie tylko na gosciach nie potrzeba juz takiego zespolu nie potrzeba kamerzysty fotograf moze byc jakis znajomy ktory cyknie jakies fotki przez kilka godizn itd baiwa mnie te teksty o kulturze wlasnie u narzeczoneog w pracy takimi tekstami jego koledzy jechali a jak im pracodawca nie placil prze zkilka miesiacy to gryzli ziemie bo nie mieli co jesc gdyz wszystkie oszczendosic pakowli w rate kredytu ale takie jest polskie spoleczenstwo zastaw sie a postaw sie zrob wesele bo to kulturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popieram Twojego
Zenek z monopolowego a gdzie ja napislaam z ebierzmey slub 22 licpa ?? czytaj chlopie ze zrozumieniem a mieszkanie koszt ok 120-130 tys a gdybysmy zaprosili wszysktich musielibysmy zapewniac noclegi dla ok 40 osob zatrudnic wielka kapele jakiegos sensownego fotografa busa i wiele wiele innych a wieli z gosci byloby niepracujacych studentow i nawet za gosci by sie nie zwrocilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×