facetów jest dla niektórych dziewczyn skazaniem na samotność

dziecinstwo :( tate wchodzil im do wannny i napierdalal kablem od zelazka :(

"to samo moglabym wam powiedzieć : jak się panienka nie da poznać to trudno, świat się nie zawali; szukajcie dalej i się nie zrażajcie" Tak tylko czemu to my mamy w większości to robić? A wy tylko czekacie na gotowe?. A pozatym poco napisałaś ten temat? Skoro uogólniasz że jak facet byłby zainteresowany to by podszedł. No to widocznie ci co nie poodchodzą nie są zainteresowani to nie wiem w czym problem?

poprostu ŁATWIEJ DAC KOMUS KOSZA NIZ GO OD KOGOS OTRZYMAC i tyle w temacie

"skąd wiesz ze tamten był bajerantem?" Bo znam takich gości. Normalni spławieni dziękują i idą dalej a jak taki z miejsca się nie rusza a panna się po 30 minutach rozpływa i mało co sama nie wskoczy na gościa to już widać artystę przy pracy "ty też korony nie nosisz więc też mógłbyś ruszyć dupsko, a nie czekać aż pnna podleci" Widać nie czytasz co piszę w temacie bo ja tak właśnie postępowałem jak radzisz mi tu. O konsekwencjach też napisałem.

Dilanda została tutaj rozłożona prawikowymi argumentami, ale dalej brnie w zaparte. Tobie jest aż tak trudno przyznać się do błędnego myślenia? Nie dziwota, że gardzisz zagadywaniem do facetów.

Facet też człowiek... ma nieśmiałość, może być np na coś chory i przez to się boi odrzucenia może być wiele problemów. Kobieta człowiek to zrozumie. Kobieta księżniczka > nie a nie przyszło Ci do głowy, anti cawel, ze kobieta też moze się czegos wstydzić i z tyhc powodów nie zagadywac?

i wasze męskie ego chociaż na chwilę urosło ,bo w waszym mniemaniu zmieszaliście ją z błotem.No cóż wiadomo już dlaczego jesteście samotni ,mylicie nieśmiałość z agresją ,adieu polscy macho

Dilanda to jak ta panna ze skeczu C.K. Louisa - jakby się jej zapytać kim jest i co robi na imprezie to szczera odpowiedź brzmiała by: Przyszłam na rżnięcie. Ale nie z tobą, frajerze.

"mylicie nieśmiałość z agresją ,adieu polscy macho" Do garów!

Darker "skąd wiesz ze tamten był bajerantem?" Bo znam takich gości. Normalni spławieni dziękują i idą dalej a jak taki z miejsca się nie rusza a panna się po 30 minutach rozpływa i mało co sama nie wskoczy na gościa to już widać artystę przy pracy NIE BYŁ BAJERANTEM - BYŁ ZAJEBISTYM FACETEM pewnie myślicie że to jakiś macho- nic z tych rzeczy, nie palił, na imprezie nic nie wypił, był trzeźwy, rozsadny, student, nie jakiś kutas z opdwyzszionym libido; i na pewno nie zarywał do 6 innych na tej samej imprezie; ubrany był w zwykłe ubrania, nic markowego anie seksownego; nie był bajerantem - pokazał ze jest wrażliwy i czuły "ty też korony nie nosisz więc też mógłbyś ruszyć dupsko, a nie czekać aż pnna podleci" Widać nie czytasz co piszę w temacie bo ja tak właśnie postępowałem jak radzisz mi tu. O konsekwencjach też napisałem. a ja Ci Darker napisałam ,ze jeśli Cie 10 olało, to nie znaczy że 11 też tak uczyni

"Natomiast lubię kiedy faceci ię mnie narzucają. Na pewno ich nie zmieszam z błotem i nie obrażę" Aha czyli czekasz na gotowe aż się facet poda na tacy. I jak dostajesz gotowe to jeszcze narzekasz że nie takie jakie byś chciała. Jesteś ksieżniczką i widać to po twoim myśleniu tego ukryć się nie da.

darker robi tu chyba błąd bo czepia się panienki o typowy "klubowy" podryw. Ciekawe rzecz, że z takiego podrywu, patrząc po wszystkich znajomych i dużej liczbie kuzynek, to jest tylko JEDNA para. Cała reszta znajomych to pary ze wspólnych akademików, kursów, szkół, prac czy netu. Sam byłem w związku a w klubie w życiu nie byłem. Więc jak dla mnie to ogólnie dziwny problem z tym całym podchodzeniem w lokalu, jak większość znanych mi ludzi poznała kogoś zupełnie gdzie indziej i "naturalniej". Może zamiast siedzieć przy barze w kusym topie to należałoby wykorzystywać trafiające się w życiu szanse?

jeden facet bardzo mi się naprzykrzał i mu opwiedziałam, że jeśli mnie facet by powiedział ze mu się narzucam, to bym mu dała spokój, a on mi powiedział : "no i co z tego? Ty jesteś dziewczyna a ja facet, więc to nie dziala tak samo" - i miał rację jeśli baba się narzuca to kurwa jeśłi facet się narzuca to kozak

"NIE BYŁ BAJERANTEM - BYŁ ZAJ**ISTYM FACETEM" Tak, tak na pewno. Szkoda, że jeszcze nie powiedział, że Cię uwodzi, kłamczuch :D "pewnie myślicie że to jakiś macho- nic z tych rzeczy, nie palił , na imprezie nic nie wypił, był trzeźwy" Tym właśnie ich poznasz. Oni tylko sok wypiją na imprezie. "nie był bajerantem - pokazał ze jest wrażliwy i czuły" Oni to własnie wam pokazują. Jaki zwykły facet sprawiłby to to w 30 minut? Mi przez 5 lat na studiach z tymi samymi dziewczynami nie udało się wyjść poza 'cześć' a obcemu z baru tak. Na pewno przypadek :D "a ja Ci Darker napisałam ,ze jeśli Cie 10 olało, to nie znaczy że 11 też tak uczyni" A ja Ci odpisałem, że do obcych na ulicy nie podejdę. NIE CZYTASZ. Przestań żreć czekoladę w trakcie skoro nie masz podzielnej uwagi, zdmuchnij okruchy z klawiatury i zacznij czytać.

Prawiczek bez wiary chodzi o to, ze w Polsce faceci nie podchodzą i trudno się takich trzymać, skoro ich nie ma i do twojej informacji mogłabym powiedzić o swoim dzieciństwie coś podobnego

i to wszystko wiesz po 30 minutach bajeru który ci wstawiał w jakimś klubie. facet naprawdę musiał mieć to opanowane do perfekcji to nie był jakiś klub tylko impreza dla studentów, wiec towarzystwo trochę skonkretyzowane i nie wiesz offerma o czym gadaliśmy, więc nie pierdol!

"a jak już nawet frajerzy nie chcą to faktycznie jest słabo." I potem wypisują na Kafe teksty typu: "gdzie ci prawdziwi mężczyźni?". :D

"to nie był jakiś klub tylko impreza dla studentów, wiec towarzystwo trochę skonkretyzowane" Bo czegóż złego można się po studencie spodziewać, prawda? "i nie wiesz offerma o czym gadaliśmy, więc nie pie**ol!" O Tobie i o uczuciach.

Prawiczek bez wiary, nie stawiaj mnie na tym samym opziomie co te wyseksiałe walczące o równouprawnienie, chociaż nie wiem, czy nie mają troche racji tak o pasywnosci od początku piszę a co to za facet, za którego pierwsze lody ma przełamywać kobieta?

"mogłabym powiedzić o swoim dzieciństwie coś podobnego" Koleżanki nie dawały na pożyczenie katalogu AVONU. :D

BSA dilanda-Czyli że już nie jesteś dziewicą?Skoro facet cię tak urobił w 30 minut to w 3 godziny był cię w stanie zapewne zaciągnąć do wyrka,a mówiłaś że jesteś dziewicą. BSA TO BYŁO MAKSYMALNIE BESZCZELNE I NIESPRAWIEDLIWE Z TWOJEJ STRONY

"a co to za facet, za którego pierwsze lody ma przełamywać kobieta?" Nieśmiały z którego przy odrobinie dobrej woli można zrobić swego rycerza w lśniącej zbroi. Niektóre jednak za dumne są aby nawet do takiego 'cześć' powiedzieć. Takie jak nasza dildo pardon; dilanda.

Darker "mogłabym powiedzić o swoim dzieciństwie coś podobnego" Koleżanki nie dawały na pożyczenie katalogu AVONU. co z wami? gówno o mnie wiecie a piszecie takie bzdury

"Skoro facet cię tak urobił w 30 minut to w 3 godziny był cię w stanie zapewne zaciągnąć do wyrka,a mówiłaś że jesteś dziewicą." A po co do wyra? Kibla tam nie mieli? Facet w 30 minut sprawił, że była niczym wosk w jego rękach to miał gość czekać aż jej przejdzie? Zaliczył ją tam gdzie poznał.

BSA on ją tam zaliczył na miejscu a jej teraz jest i głupio i wstyd.

BSA nie porównuj mnie do tamtych bab ok? właśnie tamten kolo też z poczatku chciał isć ze mna do mojego opkoju w aka, zebym mu dała swoje namiary, ale kategorycznie odmówiłąm bo glupia nie jestem i o gwałt w pobliskich krzakach się ni proszę - więc łatwa niejestem; dopiero po czasei zrozumiałam, ze on by mi czegoś takiego nie zrobił i miał szczera chęci; a myślisz ze czemu na pczątku go splawialam? nie dlatego że jestem księżniczką ale dlatego, że myślałam, że to bajerant i do nieśmiałych - ja właśnie uważam że jesteście ciekawymi i bogatymi facetami o bogatym wnętrzu, tylko jak mamy was poznać skoro nie podchodzicie? a sama nie podchodze nie z próznosci tylko że jestem tez nieśmiała, a życie też negatywnie wpłynęło na moją pewnosc siebie

BSA Darker-Mówiła mi kiedyś że jest dziewicą.Więc już z tego nic nie wiem.Skoro był taki dobry,to powinna mieć chłopaka,a ona ma 24 lata i ciągle sama i utrzymuje że jest dziewicą,żadnych kontaktów na podłożu męsko-damskim nie miała bo to prawda, on był młodszy ode mnie, poza ty mieszkał za daleko, a po trzecie, to moja sytuacja rodzinna nie jest ciekawa, więc najprawdopodobniej na niego nie zasługiwalam

Gdybysmy byli ciekawi to byś podeszła, Ty po prostu wolisz czekać na bajerantów którym wskakujesz na kolana. szmatą nie jestem, zeby komuś na kolana z dupskiem się pchać; gdybym wiedziala że jesteście nieśmiali o bogatym wnętrzu to bym podeszła, ale sorry, wrózka nie jestem

a ja nie jestem wróżem

"i do nieśmiałych - ja właśnie uważam że jesteście ciekawymi i bogatymi facetami o bogatym wnętrzu, tylko jak mamy was poznać skoro nie podchodzicie?" Ja nie jestem bogaty. Nie mam bogatego wnętrza ani nie jestem też ciekawy. Ci co są to podchodzą. Nikt nie jest nieśmiały ot tak sobie; wiem co sobą reprezentuję i, że nie mam nic do zaoferowania. Taka dilanda to by mnie tylko wyśmiała. Na co mi to?