Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

STARAMY SIĘ O DZIECKO W UK

Polecane posty

Hej mam na imię Paulina :) juz półtora roku mieszkam w Anglii, w grudniu postanowiliśmy z partnerem rozpocząć starania o dziecko :) Chętnie porozmawiam z dziewczynami z UK które również starają się lub są w ciąży i mieszkają w Uk razem raźniej i można powymieniać się doświaczeniami. Mieszkam tu krótko ale już zdążyłam przekonać się że służba zdrowia tutaj funkcjonuje zupełnie inaczej heh ;/ mam nadzieję że znajdą się jaieś fajne kobitki :) czekam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednapani z limehouse
hej , ja mieszkam 5 lat i tez sie staram , ale juz długo 3 lata, ja mam problemy, leczę sie w klinice niepłodności. nie wiem czy chcesz ze mna pogadać, bo ja raczej tak szybko w ciąże nie zajdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednapani z limehouse
kurcze napisałam posta i sie nie wyświetlił, hmm poczekam i może sie pojawi a jak nie to się przedstawię drugi raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jednapani...:) chętnie z Tobą porozmawiam. Ja dopiero zaczęłam się starać w sumie to mój drugi cykl czekam teraz na @ ale pierwszy cykl się przedłużył do 59 dni chociaż do tej pory miałam regularnie ;/ tez mogę tak szybko nie zajść w ciąże bo chwilę przed podjęciem decyzji o ciąży zrobiłam badania krwi i mam subkliniczną niedoczynność tarczycy i nie leczą mnie tylko kazali czekać na powtórne badania. Będę je miała 28 lutego a niedoczynność może mieć wpływ na zapłodnienie ;/ i w ostatnim cyklu leciała mi po owu jakaś wydzielina z sutka co z kolei może świadczyć o podwyższonej prolaktynie heh ale na razie nie pozostaje mi nic innego jak czekać na powtórkę badania heh i narazie jestem dobre myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie jedna ola
ja jestem kilka dni po laparoskopi i czekam na okres i na monitroning wiec czekam i nie moge sie doczekać!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu będę w takim razie trzymać kciuki :) ja się wczoraj dowiedziałam że koleżanka jest w ciąży starali się 9 miesięcy ale bali się bo on ma niezstąpione jedno jądro i słabe wyniki nasienia ale się udało :) i mój chrześniak ( mają nadzieję na chłopaka :)) sobie już rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morski mamcik
hej dziewczyny,ja aktualnie 10 tydzien ciazy.u mnie wykryli pco a w ciaze zaszlam w 3 cyklu wiec glowa do gory:) no ze sluzba zdrowia to prawda nie jest kolorowo chociaz mi sie trafila super polozna wiec nie bede narzekac.skad jestescie jesli to nie tajemnica?:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Do topicu to ja raczej nie pasuję ale skoro napisałaś, że te już zafasolkowane też zapraszasz to piszę :) W Anglii mieszkam już prawie 4,5 roku (qrcze ale ten czas leci!!!) a o dzidzie staraliśmy się z mężulkiem od sierpnia. A propos służby zdrowia... no fakt jest jaka jest, GP uwierzyła mi na słowo, że jestem w ciąży, midwife stwierdziła, że wszystkie objawy które mam i których nie mam to normalne i ok 12 tyg się okaże czy w ogóle ciąża nie jest pozamaciczna... masakra!!! Ale ponoć po tym 12tyg już jest lepiej i się bardziej interesują. Oczywiście ja do cierpliwych nie należę i dziś byłam w polskiej prywatnej przychodni :) Widziałam dzidzie i bijące serduszko!!! Normalnie aż mi łezka poleciała! Wg OM to już 8 tydzień i dzidzia mierzy ok 13-14 mm :P Tyle tylko, że koszt wizyty jest dość spory bo 100 funtów ale na prawdę warto- od razu się jest spokojniejszym :) Trzymam kciuki za Wszystkie żeby szybko zafasolkowały!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie jedna ola
BI BI jak nie jestes na innym topiku to nam sie bardzo przydasz;-)hheh będziesz nasza kopalnia wiedzy heheh, ja mam PCO, ale juz po laparoskopii wiec w tym cyklu do dzieła, hmmm mam 30 lat wiec czas leci. Jak po 7 miesiącach nie zajde w ciążę wyśla mnie na in vitro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednapani z limehouse
to wyzej pisałam ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednapani z limehouse
mieszkam w londynie, stacja DLR-limehouse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie dziewczyny cieszę się że się ktoś odezwał :) a zafasolkowane są mile widziane będziecie przewodnikami naszymi Ja jestem z Manchester :)i mam 26 lat zaczeliśmy starania o 1 dzidzie, ale studiowałam położnictwo i mam odniesienie co do prowadzenia ciąży w PL i dla mnie szokujące jest to że tu ciąża uznawana za ciąże po 12 tyg! znam dziewczynę która zaczęła krwawić w 9 tyg i ej powiedział gp że zaczęło się poronienie i tyle dopiero w polskiej przychodni lekarz jej coś przypisał i niedawno urodziła śliczną Julkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednapani z limehouse - no mam nadzieję, że się przydam a na pewno będę trzymać kciuki!!! Ja jestem z Birmingham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie jedna ola
tak, kochana ale w duzych miastach masz early pregnency unit do 13 tyg, czasami tam pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pablinko radzę Ci najpierw
doprowadzić do porządku sprawy ze zdrowiem (zwłaszcza tę niedoczynność tarczycy), a potem dopiero zacząć starać się o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednapani z limehouse
ja najpierw trafiłam do dobrego GP, to była taka mała samowystarczalna klinika z labolatorium, zrobili mi tam wszytskie badania, wysłali mojego meża na badania nasienia (dobre ale nie rewelacyjne), a potem wysłali mnie z tym wszystkim do kliniki niepłodnosci, tam znów mi zrobili wszytskie badania i mezowi tez znów. Dostałam CLo , nie pomogło, zrobili HSG, wszytsko jest ok, wysłałi na laparo i teraz czekam na okres!!to tak w skórcie, ale to wszytsko tam troszke trwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie też nie mam co narzekać, bo już miałam spotkanie z GP i położną, która założyła mi kartę ciąży, wybrałam już szpital i teraz czekam na list z terminem pierwszego USG. Powiedziała, że jak tylko coś się będzie złego dziać - mocne krwawienie albo/i ból to mam od razu do szpitala jechać... jednapani z limehouse- dobrze żeście się tu zdecydowali leczyć, bo w PL byście niestety majątek wydali, trzymam kciuki, żeby ta wstrętna @ jednak nie przyszła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mia łam pojęcia że jest coś takiego jak early pregnancy i właśnie po to jest ten topik :) nie wiem kto mi radzi, ale czekam na leczenie, po drugie mam subkliniczną niedoczynność ona się trochę różni od zwykłej bo podstawowe wartości hormonów tarczycy są w normie tylko coś bardziej dogłebnego jest zawyżone a fsh i lh mam w normie prolaktyny pewnie mi na razie nie zrobią no zobaczymy czego się dowiem 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limehouse
ja jestem zadowolona z opieki lekarskiej, tak każdy narzeka na angielska służbę zdrowia, ale nikt nie mówi o tym ze w Polce to prawie każda kobieta chodzi prywatnie do ginekologa i klinika niepłodności a tu mamy wszystko za darmo, nawet ivf . Skróce moj nick..do limehouse tylko, bedzie łatwiej. Na imie mam Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja narzekam ale morze trafiłam na złego GP nie wiem ale z tą tarczycą nie leczył mi od razu tylko mam czekać i jak poszłam powiedzieć ze już 15 dni spóźnia mi się @ a nie jestem w ciąży i że do tego okropnie boli mnie brzuch to powiedział mi że tak bywa ;/ i kazał czekać i jedyne powiedział że jak cykle będą nadal nieregularne to da mi antykoncepcyjne na wyregulowanie a przecież wie że o dziecko się staramy heh może powinnam go zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja radziłabym Ci zmienić lekarza! jakieś głupoty wygaduje! Wie, że się staracie o dzidzie a proponuje tabl antykoncepcyjne - gdzie tu sens?? Albo zmienić lekarza albo całe GP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powtórzę te badania i zmienię całe GP to nowa przychodnia i może jeszcze sobie nie radzą tylko ja jak zwykle mam obawy że trafię jeszcze gorzej to moje czarnowidztwo czasem mnie przeraża ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7656890
WITAM CZY KTOS ZNA SIE NA TYCH WYNIKACH???? OTO ONE TSH3 2.94 Z REF OROŚLI .27-4.20 T3 198.9 Z REF OROŚLI 80.O-200 T4 12.46 Z REF OROSLI 5.1-14.1 PROLAKTYNA 13.04 Z REF OROŚLI4.79-23.3 CZY T3 NIE JEST ZA WYSOKO LEKATZ MÓWI ZE WSZYSTKO W NORMIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limehouse
dokładnie, wymuś na nim klinike nieplodnosi , inaczej sie nie da,konował , tabletki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7565 nie znam się za bardzo ale wygląda na to że Twoje wyniki mieszczą się w normach :) Olu myślę,że na klinikę niepłodności jest za wcześnie bo to dopiero 2 no może 3 cykl starań a ty po jakim czasie trafiłaś do kliniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7656890
dzieki ale t3 nie jest za wysokie? 198 to duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pablinko radzę Ci najpierw
Koniecznie zmień lekarza, bo to jakiś konował! żaden normalny endokrynolog nie dałby Ci zielonego światła do starań o dziecko jeśli masz nieuregulowane hormony tarczycy na Twoim miejscu odłożyłabym starania i poszukała dobrego endokrynologa, który ureguluje Ci hormony masz świadomość tego jakie są konsekwencje niedoczynności u matki dla rozwijającego się w łonie dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś kto mi radzi jest może z Uk?? bo tutaj najpierw GP zajmuje się leczeniem a do specjalistów wysyła jak uzna za stosowne! i wyobraź sobie że znam konsekwencje tyle że subkliniczna trochę się różni!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pablinko radzę Ci najpierw
konsekwencje nie leczenia niedoczynności tarczycy dla dziecka są takie same w niedoczynności subklinicznej jak w każdej innej niedoczynności tarczycy więc skoro wiesz o tym, to dziwię Ci się, że rozpoczęłaś starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×