POGAWĘDKI HISTORYKÓW

kto ma ochotę pogadać na temat historii państwa Polskiego?.

Historyk ze mnie żaden, ale porozmawiać lubię.

20 wiek tajemnice historii,pasuje?

Dawaj te tajemnice

dlaczego nikt nie potrafi ustalić, przez jaki płot czy też mur wskoczył Wałęsa do Stoczni im. Lenina?

może porozmawiamy o przemianach kulturowych protoneolitu strefy leśnej pod wpływem społeczności kultury ceramiki wstęgowej rytej

Bardzo chętnie, pod warunkiem, że dyskusję zawęzimy do obszarów łęgowych południowo-wschodniej części Polski.

strefa leśna właśnie te obszary obejmowała, chyba że chodzi Ci o to żeby nie omawiać zjawisk kulturowych poza obszarem obecnej Polski

Chodzi mi dokładnie o to, żeby nie wykraczać poza granice współczesnej Polski. Uważam, że kultura wstęgowa jest bardzo mocno niedoceniana.

obie fazy wczesnej neolityzacji bałkańsko-karpackiej, zarówno wstęgowa ryta jak i wstęgowa kłuta to epokowy skok w dziejach cywilizacji, jak pierwszi osadnicy w Ameryce- nieliczni ale zmiany kulturowe i gospodarcze gigantyczne, nie przypadkiem mówi się o rewolucji neolitycznej. prawdopodobnie to właśnie ta zmiana była za razem indoeuropeizacją starego świata pod względem językowym

Dyskutowałabym z tym stwierdzeniem. Neolit jednak nie był rewolucyjny jeśli chodzi o rozkwit języka. A przynajmniej nie ma na to wystarczających dowodów.

tak czy siak indoeuropeizacja miała miejsce w neolicie, tylko dotychczas uważano że było to w póżnym wraz z pojawieniem się kultur ceramiki sznurowej, ale Colin Renfrew w książce Archeologia i język przedstawia tą wczesną koncepcję która mnie przekonuje

Nie czytałam, nie potrafię się odnieść.

polecam, przystępnie napisane.

Nie obiecuję, że sięgnę po tę pozycję ale wszystko się może zdarzyć.

Wymyślając swój nick inspirowałeś się gospodarką 3-polową czy może jakimś innym kotem?

kot jak kot, czasem dwoi się i troi a czasem łazi kocimi ścieżkami... Jeśli jakiś kot jest inspiracją to kot, lub uśmiech bez kota z Cheshire :D

Kocie ścieżki. Coś na ich temat wiemy. :D

kultura ceramiki wstęgowej mniam mniam - ale trypolska lepsza

Colin Renfrew to oszołom, a jego teoria nie trzyma się moim zdaniem kupy. Wiele przesłanek przemawia za tym, że ludność używająca języka praindoeuropejskiego prowadziła nomadyczny tryb życia, jeździła konno i używała wozów na kołach. Poza tym, gdyby ludność kultury ceramiki wstęgowej rytej miała nieść ze sobą język indoeuropejski, to dziwne byłoby przetrwanie do czasów historycznych aż tylu ludów nieindoeuropejskich, szczególnie w basenie śródziemnomorskim (minojska ludność Krety, Pelazgowie w Grecji, Etruskowie, Ligurowie, Iberowie i wiele innych).

Ludność okresu kultury wstęgowej prowadziła nomadyczny styl życia ale jednak osadzona była na określonym terytorium. Może właśnie to przywiązanie, nikłe ale jednak, sprawiło, że podobny język nie rozwijał się na ogromnym obszarze ale różnicował się dialektycznie a następnie dokonywał zupełnej ewolucji.

"czasem dwoi się i troi" troi? to jakaś super super pozycja?

Pozycja super wywodząca się spod Troi. Sięgająca czasów wczesnego mezzoiku.

"Greebo spędził we wnętrzu irytujące dwie minuty. Technicznie rzecz biorąc, kot zamknięty w pudle może być żywy albo martwy. Nigdy nie wiadomo, dopóki nie zajrzy się do środka. W istocie sam fakt otwarcia pudła określa stan kota, chociaż w tym przypadku były trzy stany deterministyczne, w jakich kot mógł się znaleźć: Żywy, Martwy i Piekielnie Wściekły."

mnie to przekonuje o tyle że "wstęgowcy" nieśli ze sobą swoją gospodarkę, swój język swoją kulturę etc i tworzyli enklawy neolityczne pośród mało zaludnionych terenów mezolitycznych łowców, ci w wyniku styku kulturowego "nawracali się" na gospodarkę i kulturę która pozwalała gromadzić zapasy żywności, więc przejmowali ją wraz z językiem, tworząc z czasem kultury pucharów lejkowatych. Skąd pewność że indoeuropejczycy musieli być nomadami?? Może stali się nomadami póżniej w wyniku stepowienia krajobrazu(między innymi w wyniku nadmiernej gospodarki wypaleniskowej) Najstarsze przedstawienie wozu na świecie pochodzi z pod Krakowa Zaś co do przetwanie języków przedindoeuropejskich, to na terenach gdzie gospodarka mezolityczna pozwalała żyć na niezłym poziomie, to raz że kultura mogła pozostać bardziej zachowawcza, a dwa że gospodarka neolityczna okazywała się niepotrzebna, a więc kiedy z czasem jednak pojawiało się rolnictwo to nie przejmowano języka i wzorców kulturowych

Nie mogli nie być nomadami. A co do stepowienia krajobrazu to chyba gruba przesada.

zdecydowanie nie- oczywiście człowiek jest za słaby nawet obecnie by zmieniać klimat, ale przyczynić się może :) Niewątpliwie pod koniec neolitu klimat Europy się osuszył i doszło do stepowienia

Nie można jednoznacznie stwierdzić czy klimat się osuszył w takim stopniu aby miało to wpływ na przyzwyczajenie ludzi. Sądzę, że to raczej inne czynniku musiały mieć znaczący wpływ na zmianę zachowań ludzi. I nawet mam lekkie podejrzenie, że było to coś, co do dziś nazywa się "postęp". Ludziom przestało wystarczać to, co mieli i zaczynali sięgać dalej.

można dokładnie określać, robiąc wiercenia palinologiczne czyli pobierając próbki i określać gatunki roślin rosnących w okolicy na podstawie zachowanych pyłków, datując to metodą węgla aktywnego C14. Nomadzi są społecznościami pasterskimi, zaś rolnicy są społecznościami osiadłymi i nie sposób pogodzić tych form gospodarki.

jakbym słyszala sfojego misia :O oszukal mnie bo mufil ze jest docentem i ja zprawdzilam ze to taki wiecej niz doktor a wiadomo ze lekarz to jest kasa i kumpleki to bymi oczywydraply ze zzazdrosci :D i cool ale on mi potem powiedzial ze jest doktorem od ludzi co juz dawno nie zyja i nie leczy i kasy ma malo chociaz jezdzi daleko ale tylko rzeby gżebać w ziemi bardzo mi zlamal serce ale my dziewczyny juz takie jestesmy i bardzo go kFFaMMM :)