Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotana mama

szok!! straszne przedszkole

Polecane posty

Gość wy które twierdzicie ze autork
fantazjuje to same jestescie jakies wydry !!!!:O Takie przedszkola istnieją naprawde !!!W jednym z nich zrobiłam rozróbe ale to taką ,że omal telewizji nie ściągnełam ...Z moją pomocą poleciała dyrektorka i jedna nauczycielka -krowa ,która tresowała 3-latki drewniabym wskaznikiem a moje dziecko przychodziło zesikane do domu przez tydzień ! a te france nie wiedziały nawet o tym ...Jak nie chciało dziecko jesc to nie słuchało bajki tylko stało w kącie w łazience a ta tez była obok wyjscia z przedszkola ...ucieczki dzieci to juz historia ... Babsko .które tam siedziało powinno dawno byc na emeryturze ale dyra to była kumpelka wiec....Teraz pracuja młode dziewczyny i naprawde jest niebo a ziemia ale nie mozna pozwolic na to aby dziecko tam szło za kare !!!Moje dziecko na widok tej baby zwyczajnie lało w gacie bo ona tylko wrzeszczec potrafiła !Jak mozna do dzieka powiedziec np zamknij dziób bo strzele w łeb????!!!!!!!!! A to słyszałam kiedys sama na własne uszy bo byłam na korytarzu...Skontaktowałam sie z kuratorium i zażadałam sprawdzenia ...potem wybuchła straszna afera bo okazało sie ze nie tylko ja miałam pretensje ale jakos nikt nie miał odwagi .....Jak ktos wybiera taki zawód powinien miec do tego predyspozycje a jak nie to do widzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezuuu co wy piszecie ?
a ja szukam przedszkola ...chyba wezmę pod lupe ...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I po co placicie za wizyty
Ja dobrze pamietam co sie dzialo w przedszkolu do ktorego sama chodzilam i w tym, w ktorym pracowala moja mama. W obydwu pracowaly 2 nauczycielki choleryczki, ktore non stop wydzieraly sie na dzieci, ciagnely za uszy, potrzasaly dziecmi. Do lazienki chodzilo sie na komende, fakt ze z nauczycielka i obowiazkowym myciem rak po zalatwieniu sie (dopilnowanym przez panie). Niestety jesli ktos chcial pojsc nadprogramowo, zwlaszcza w trakcie lezakowania, to nie mogl, bo panie w tym czasie czytaly sobie gazety albo jadly, ew. uzupelnialy dziennik i nie zyczyly sobie, zeby ktos im przeszkadzal. Pomoce przedszkolne tez najczesciej znikaly w tym czasie z horyzontu. Tak wiec dzieciom zdarzalo sie posikac w pidzame, a nie wszystkie nosily jeszcze pieluchy, a najbardziej utkwilo mi w pamieci jak pewien chlopiec zrobil kupe w majtki i przedszkolanka zdjela mu te majtki na samym srodku sali, a on tak stal na oczach wszystkich z brudnym tylkiem i plakal. W tym czasie trwalo goraczkowe przegladanie szafek z ubraniami w poszukiwaniu zapasowych majtek, ktore musiano ostatecznie pozyczyc od kogos innego, bo mama tego chlopca zapomniala mu spakowac. Brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO "kasaiseks no i czy lublin jest na dolnym śląsku" LUBIN nie LUBLIN, i tak Lubin jest na Dolnym Śląsku!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana mama
tamtem wpis to podszyw. nie podalam miasta w ktorym znajduje sie przedszkole. skoro powiedzieli mi ze sie tym zajmuja to poczekam.zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie. odezwe sie jak bede cos wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniała mi się sytuacja, gdy posłałam drugiego synka do przedzkola, miał 4 latka, w ciągu 2 tyg przestał mówić, ciągle płakał ale po 2 tyg rozchorował się i zostawiłam go w domu, ciągle był jakis nieswój i nieobecny, brałam to za mocne przywiązanie do mnie, po kilku dniach się jak nie ten chłopiec opowiedział jak to codziennie gdy szedł do ubikacji, wchodził za nim jeszcze jeden chłopczyk i wkładał mu rączki w jego majteczki abo je ściagał i swoje równieżi pocierał o niego swoim siusiaczkiem, tego samego dnia byłam w przedszkolu i razem ze mna skargę złozyły inne mamy, dzieczynek w związku z molestowaniem przez tego chłopca, chłopczyk nie rozumiał, sam był molestowany w domu, i tak po nitce do kłębka doszłyśmy, ruszyła sprawa molestowania również tego chłopca, ale wyszło na jaw, że panie nie pilnowały co sie dzieje w łazienkach. To może zdarzyć się wszędzie, potem byłam już bardzo wyczulona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabka.papka
o zes qrwa/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojesssssu
Przecież to straszne!!!! Jak te kobity tak mogą!!! Biorą kasę i dupska nie ruszą, by choć minimalnie wypełniać swoje obowiązki? Przecież to dzieci, które w każdej chwili mogą sobie wyrządzić straszną krzywdę, ale taka tępa lampucera opiekująca się nimi dopiero mordę skruszy, gdy na prawde coś się stanie!! Jezu, nie chcesz, rób coś innego!! Nie mogę uwierzyć, że takie sytuacje mają miejsce!!! Sama mam dziecko, które posyłam do przedszkola, jednak moja mala chodzi do prywatnego i tam z pewnością nie dochodzi do takich drastycznych akcji, ponieważ wszyscy są świadomi tego , że dzidzie są bardzo szczere i jak tylko mama zauważy coś niepokojącego, tak rezygnuje z usług, co dla placówki oznacza stratę kasy więc starać się muszą... no, ale to troszeczkę więcej niż za państwowy przybytek, jednak, czego nie robi się dla dobra dziecka, gdy pracować się musi (i chce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpowiedzcie! Do jakiego przedszkola dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Podpowiedzcie! Do jakiego przedszkola dzieci? To prawda, że na nienajlepsze przedszkole nadal mozna trafic. Ale nie ma sie co zniechecac. Z tego co wiem niepubliczne przedszkola zwykle lepiej sie sprawdzaja. W http://www.elfik.pl/ maja wysoki poziom nauczania i swietne panie. A te zajecia dodatkowe uwielbiaja wszystkie dzieci!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 4-latek chodzi do panstwowego przedszkola. Uwazam, ze jak na panstwowe, to nie jest takie zle. Oczywiscie mam pewne zastrzezenia, ale ogolnie jestem zadowolona. Moj maly tylko przez pierwsze 3dni marudzil. Byl bardzo do nas przywiazany, ale nie bylo jakiegos histerycznego placzu. Chyba w drugim dniu bylo najgorzej. Potem juz sie przyzwyczail. Do przedszkola maly ma 6 km, ale gmina zapewnia darmowy dojazd dzieciom. Troche sie obawialam, jak moj maly bedzie jezdzil autobusem o 7 rano (na szczescie przystanek mam pod nosem). Pojechalam kilka razy samochodem za autobusem, by zobaczyc, czy maly ma opieke w drodze do przedszkola. Na placu przed szkola czekaja juz panie opiekunki, ktore odbieraja maluchy z autobusu. Prowadza do przedszkola i pomagaja sie rozebrac. Moj maly ma 4 lata, wiec juz wiele rzeczy potrafi zrobic sam. Panie tylko pomagaja mu zasunac kurtke. Lazienke dzieci maja w klasie, wiec nie wychodza na korytarz. Klasa mojego dziecka jest niedaleko glownego wejscia, ale przedszkole o 8 jest juz zamykane na klucz, by dzieci nie mogly wyjsc. Klasa jest duza, kolorowa, ale jest i sporo dzieci, bo u nas w grupie 3-4 latkow jest 23 dzieci. Oczywiscie w okresie jesienno-zimowym tych dzieci jest codziennie polowe, bo bardzo choruja. Bylam pierwsze dni z dzieckiem w przedszkolu. Panie mialy urwanie glowy. Same placzace 3 i 4 latki (4 latkow w grupie mojego dziecka jest chyba piecioro, a wiec niewiele). Ale widzialam, ze te najabrdziej placzace byly przytulane, panie tlumaczyly, ze mama pozniej przyjdzie po nie, zwracaly sie cieplo do dzieci. Na koniec dnia przedszkolanka wygladala, jakby w nia piorun strzelil, az jej wspolczulam. Pot doslownie perlil jej sie na glowie, ale mowila, ze takie wlasnie sa pierwsze dni. Co do organizacji zajec przedszkola, to rowniez nie jest najgorzej. Dzieci byly juz w lesie na wycieczce, w sadzie owocowym, za tydzien maja wycieczke do wioski sw mikolaja, wiem, ze niedlugo ma przyjechac oceanarium do przedszkola, juz malego zapisalam. Co jakis czas jest jakis ciekawy dzien w przedszkolu (np. dzien pieczonego jablka, dzien przedszkolaka, dzien w paski, itd.). Nie wymagam od nauczycielek nie wiadomo czego, bo wiem, ze prowadzenie zajec z trzylatkami nie jest latwe. Moj maly jest juz powazniejszy, chetniej by sie zajal jakimis nowymi rzeczami, ale wiem, ze jest w grupie, gdzie sa male dzieci i nie oczekuje, ze nauczycielki beda wokol niego kicaly. Poza tym jest jedynakiem, wiec przyda mu sie kubelek zimnej wody na glowe, ze nie jest pepkiem swiata ;). Maly bardzo lubi nauczycielki. Ma ich dwie w klasie. Mowi do jednej per ciocia, do drugiej pani Zosia. Nauczycielki pozwalaja tak na siebie mowic dzieciom. Zreszta, na pierwszym spotkaniu na poczatku roku wlasnie tak sie im pani przedstawila. Powiedziala, ze moga do niej mowic ciocia, jesli chca. Ostatnio moj syn mnie zaskoczyl, bo powiedzial, ze przytula sie do pani i ja caluje, bo tak ladnie jej wlosy pachna (powiedzial, zebym sobie kupila taki szampon). Zapytalam, czy pani mu pozwala. Powiedzial, ze rowniez go przytuli. Mowilam mu, zeby moze tego raczej nie robil, ale mowil, ze bardzo lubi pania Zosie. Coz, nauczycielka nie zglasza zadnych zastrzezen, wiec na razie tylko uwaznie obseruwje dziecko. Moje zastrzezenia budzi tylko jedzenie. Nie jest ono zbyt rozndorodne. Gdy pytam dziecko, co jadlo na snaidanie, to mowi, ze kanapki z serem, kanapki z nutella, czasami z wedlina i pomidorem. Ale z drugiej strony moj maly to niejadek, wiec wszystkiego tez nie zjada. Ostatnio mowil cos, ze byl bialy ser, a on nie jadl, bo takiego nie lubi. Kwota nie jest wygorowana, bo dziennie place 3,50zl za sniadanie i obiad, wiec sie nie czepiam. Przedszkole jest kolorowe, ma ogrodzony plac zabaw. Nie wyobrazam sobie takiej placowki, jaka opisuje autorka, aczkolwiek nie twierdze, ze takich nie ma. Trzeba bacznie przygladac sie dziecku i obserwowac, bo dla takiego malucha przedszkole rodem z horroru moze byc niemala trauma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam dobrego przedszkola w Sosnowcu pomózcie prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szukam dobrego przedszkola w Sosnowcu pomózcie prosze! To co piszą tutaj wcześniej jest dla mnie ne do pomyślenia! Jak to możliwe, że tak można traktować dzieci w przedszkolu? W odpowiedzi na Twoj komentarz - polecam Ci http://www.elfik.pl/ - to świetne przedszkole, doskonali wychowawcy. Bardzo polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×