Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozczarowana sama sobą

nie umiem sobie poradzic z przeszloscia.

Polecane posty

Gość rozczarowana sama sobą

Robilam impreze z okazjii moich urodzin. Tzn zle, nie robilam ale moj maz zrobil mi niespodzianke i zaprosil pare osob bez mojej wiedzy, bo ja sie zarzekalam ze nie obchodze urodzin. No wiadomo, procz jedzenia bylo tez troche alkocholu. Bylo milo dopuki wodka nie zaczela uderzac mi do glowy. A mi po wodce (tylko wodce) wlancza sie myslenie i zaczynam rozdrapywac stare rany, jak rok temu przechodzlismy kryzys z mezem, on poznal inna, prawie sie nie rozstalismy. Potem wybaczylam mu, bo mnie bardzo blagal o to, przepraszal. Wybaczylam ale rana pozostala i wlasnie jak wypije za duzo to wszystko do mnie wraca. Do dzis nie umiem sobie z tym poradzic, na codzien o tym mysle co bylo. A wtedy emocje wziely gore, zaczelam sie zalic o to znajomej, wyciagnela to odemnie. Zaczelam plakac. Nie bede sie tu rozpisywac, chcialam tylko sie poradzic jak dac sobie z tym rade. Niby wybaczylam ale nie potrafie zapomniec. Maz na kazdym kroku daje mi do zrozumienia ze mnie bardzo kocha. Ale ja nie potrafie mu zaufac. Zepsolam tym impreze, zaczelam sie zalic znajomej, plakac... ech, jestem zla na siebie...jak sobie pomoc z tymi emocjami???Jak zapomniec, zamknac za soba ten rozdzial raz na zawsze i zeby mnie to juz nie dreczylo???ktos moze byl w podobnej sytuacjii i jakos sobie poradzil z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcohol is bad. Wniosek na przyszlosc, nie pij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeszlosci nikt nie jest w stanie zmienic...przestan sie uzalac i pomysl o przyszlosci...a wodce nastepnym razem powiedz NIE!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana sama sobą
ja nie pije prawie wcale wodki, ale ze maz kupil i ze byly moje urodziny to nie odmwilam, zreszta nawet nie moglabym. Zawsze tak mam po wodce... a wtedy tym bardziej bo na pusty zoladek, nie jadlam od kilku dni ze wzgledu na chorobe. A tak to zawsze ja sie trzymalam najlepiej ze wszystkich. Ale jak dac sobie spokoj z ta przeszloscia???Jak to zamknac, zapomniec....???Jak uwierzyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu widze powazny problem skoro nie potrafisz powiedziec "NIE" wodce. Proponuje udac sie do odpowiedniej poradni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle że jedynym rozwiązaniem będzie psycholog. Wiesz ty może i wybaczyłas ale nie zapomniałaś . On cie skrzywdził rozczarował to w tobie jest i siedzie i poprostu tamtego dnia wylazło. Proponuje psychologa może co pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to zamknac, zapomniec....???" następna która czeka na kogoś kto stworzy reset mózgu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było-minęło zrozum to, tego nikt inny nie uczyni za ciebie, nie podsunie doskonałego sposobu. Szukaj własnej ścieżki a ta jest do przodu nie do tyłu i warto się tego trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×