Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czas na wielkie zmiany

Powinnem zmienic swoje zachowanie!!! Prosze o rady?

Polecane posty

Jestem malomowny, jestem niesmialy, nie potrafie nawiazywac relacji miedzyludzkich. Po prostu teraz zaczynam to odczuwac, jak nie czulem tego w podstawowce, jak nie czulem tego w gimnazjum, teraz w szkole sredniem odczuwam tego skutki. Prosze, doradzcie mi cos. Gdybym byl dziewczyna takie zachowanie byloby o wiele bardziej normalne, niestety chlopakom jest gorzej. Tu juz nei chodzi oto zeby miec dziewczyne ale jakies towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis do mojej pracy zglosila
a kontakty z rodzenstwem, kuzynostwem, rodzina nie nauczylyu cie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani.mar
Ty wiesz co powinieneś zmienic, tylko potrzebujesz wsparcia polecam psychoterapię - popracujesz nad poczuciem własnej wartości i za jakiś czas będzie lepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rara Krofr
a ile masz lat? musisz byc otwarty umiec dostosowac sie do otoczenia i przede wszystkim nie bac sie ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RADA NUMER 1: UŚMIECH, UŚMIECH I JESZCZE RAZ UŚMIECH, DO WSZYSTKICH, NIEZALEŻNIE, CZY ICH LUBISZ CZY NIE, NIEZALEŻNIE JAKIEJ SĄ RASY, MAŚCI CZY RELIGII, NIEZALEŻNIE OD TEGO O KTÓREJ WSTAŁEŚ, NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY MASZ KACA CZY SIĘ DOBRZE CZUJESZ. RADA NUMER 2: CODZIENNIE ZRÓB JEDEN DOBRY UCZYNEK, NP: POMÓŻ BABCI PRZECHODZĄCEJ PRZEZ ULICĘ, USTĄP MIEJSCA DZIADKOWI W AUTOBUSIE, ZRÓB ZAKUPY SWOJEJ MAMIE, CIOCI CZY STARSZEJ SĄSIADCE, NAKARM BEZDOMNEGO KOTA CZY ZADZWOŃ DO KOLEGI/KOLEŻANKI ABY POROZMAWIAĆ A NIE NARZEKAĆ. RADA NUMER 3: IDĄC ULICĄ, SPOTYKASZ LUDZI, RÓŻNYCH LUDZI, ZNAJOMYCH I NIEZNAJOMYCH. UŚMIECHNIJ SIĘ DO PRZYPADKOWEJ DZIEWCZYNY I POWIEDZ PO PROSTU "CZEŚĆ", POWIEDZ "DZIEŃ DOBRY" JAKIEJŚ PANI, KTÓRA PĘDZI RANKIEM DO PRACY. IDŹ DO KIOSKU PO ZWYKŁĄ GUMĘ DO ŻUCIA I Z UŚMIECHEM NA USTACH PODZIĘKUJ ZA NIĄ I ŻYCZ SPRZEDAWCY CZY SPRZEDAWCZYNI DOBREGO DNIA, W KOŃCU ONI TO TEŻ LUDZIE, TEŻ POTRZEBUJĄ ZROZUMIENIA, TEŻ SĄ NIEŚMIALI CZY SMUTNI. WARTO POPRAWIĆ KOMUŚ HUMOR, PONIEWAŻ WTEDY POPRAWI SIĘ TWOJA SAMOOCENA. RADA NUMER 4: RAZ DZIENNIE POWIEDZ KOMUKOLWIEK, NIEZALEŻNIE OD TEGO, CZY TO MAMA, BABCIA, DZIADEK, OJCIEC CZY DZIEWCZYNA, POWIEDZ SŁOWA "KOCHAM CIĘ", "LUBIĘ CIĘ", "JESTEŚ FAJNY/ FAJNA", "JESTEŚ ZAJEBISTY/ ZAJEBISTA". NA POCZĄTKU TO BĘDZIE TRUDNE I MOŻE STRESUJĄCE, ALE JAK BĘDZIESZ TO POWTARZAŁ, TOP AUTOMATYCZNIE W KOŃCU BĘDZIESZ SIĘ TAK WYRAŻAŁ, A LUDZIE KTÓRZY PRZEBYWAJĄ W TWOIM TOWARZYSTWIE POLUBIĄ CIĘ, A NAWET MOGĄ JUŻ NIE POTRAFIĆ ŻYĆ BEZ CIEBIE!!!! LUDZIE SĄ FAJNI, TY JESTEŚ ZAJEBISTY!!! RADA NUMER 5: JAK CHCESZ, TO SPISZ SOBIE TEKST Z MOJEJ STOPKI I POWTARZAJ GO SOBIE CZĘSTO A NAJLEPIEJ WYWIEŚ GO NA DRZWIACH , BYŚ CODZIENNIE JE WIDZIAŁ. POKOCHAJ SIEBIE!!!! ŻYCIE JEST PIĘKNE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna 34__
janiajania@o2.pl ja tez proszę o zdjęcia :) własnie się zastawiam nad powiększeniem piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rara Krofr
co do przedmowczyni nie przesadz z tym usmiechaniem zebys nie cieszyl sie do kazdego jak glupi do sera bo to nie robi dobrego wrazenia...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jedynakiem a uklady w mojej rodzinie miedzy kuzynami sa wlasciwie tylko na "czesc" na nic wiecej. Czesto zastanawialem sie czy to wina moich rodzicow, oni zapewnili mi calkiem beznadziejne dziecinstwo. Klocili sie miedzy soba a potem jedno albo teraz wyzywalo sie na mnie, ale wiem ze to nie ich wina, to bylo glupie tlumaczenie. Mam 21 lat , jestem w klasie maturalnej. Od 4-6 podstawowki mialem jednego kolege w towarzystwie ktorego sie dobrze czulem, od 1-3 technikum rowniez. Teraz jest czwarta klasa a tamten chlopak z innej klasy juz poszedl. Czasami ktos powie mi cos w zartach, pozniej ja sie tym przez kilka dni przejmuje. Moze psycholog bylby dobrym rozwiazaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biała czysta kokaina lepsza od taniego wina :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty po prostu masz zbyt beztroskie życie i przejmujesz się pierdołami. Nie to , żebym ci zyczyła kłopotów, ale może chociaz jakieś hobby sobie znajdź, jakies zajęcie? albo zrób cos dobrego dla innych np. wolontariat? To bardzo zbliża ludzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomyliłam tematy !!!! :P a w temacie hmmmmmmmmmmmmm słuchaj kalio... oza tym znajdź se jakąś pasję, gdzie trzeba gadać do ludzi :P jakąś w grupie. to zmusi cię do kontaktów międzyludzkich, wyjdzie samo z siebie. może wolontariat, może jakiś klub sportowy. co preferujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z klubem sportowym i wolontariatem to dobry pomysl. A co do beztroskiego zycia to mylisz sie ze w domu w ktorym byly codzienne awantury, rodzice sie na ciebie dra, moze byc beztroskie zycie. Ja ciagle licze na to ze dopiero jak sie wyprowadze z domu po maturze moje zycie bedzie wygladalo calkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam i mam póki co beztroskie życie. i wymyślam sobie pełno problemów... ale kontakt z ludźmi to w ogóle od tego nie zależy. tego się nie wymyśla... ja jestem bardzo towarzyska i moja 'beztroskość' daje mi full czasy na kontakty, więc w ogóle bez sensu jest to założenie...... autorze, na poważnie z tymi pasjami...! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, w tym wypadku psycholog byłby naprawde dobrym rozwiązaniem. moglibyście razem obmyślić sensowną strategię, która pozwoliłaby Tobie wyzbyć się pewnych ograniczeń. skontaktuj się z poradnią zdrowia psychicznego, tam umówią Cię na spotkanie z psychiatrą (bez obaw, oni nie gryzą ;)), rozpoznają się z Twoim problemem i prawdopodobnie skierują na terapię. koszty pokrywa NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w tym wypadku psycholog byłby naprawde dobrym rozwiązaniem. moglibyście razem obmyślić sensowną strategię" sensowna strategia: ruszyć dupę i się czymkolwiek zająć, przecież nawet jak ci psychiatra zlikwiduje terapią niesmiałość i kogoś poznasz to MUSISZ MIEĆ O CZYM ROZMAWIAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd wiesz, że chłopak nie ma zainteresowań, które dałyby podłoże do sensownej rozmowy? oczywiście, że najważniejsza w tym przypadku jest praca nad sobą. bez niej nawet najznakomitszy psycholog nic nie zdziała, jednak ustalenie rzeczywistego problemu i celu lepiej, aby wyznaczyła osoba kompetentna. to nie jest chwilowa niemoc tylko już część jego życia. spora część. wg mnie trzeba być naprwadę silną i zorganizowaną jednostką aby wyjść z takiej czarnej dupy samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jakiej czarnej dupy???????????? chłopak siedzi w chałupie i użala sie nad sobą. Jak wyjdzie i zagada do kogoś albo wyjdzie do ludzi i ktoś inny go zaczepi to wtedy zobaczy jakie to proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×