Mężczyźni z Marsa, Kobiety z Wenus.

Wyspałem:) Ale jakoś nerwy słuchowe i wzrokowe mam podrażnione:D:D:D Wiesz jak to bywa... Światło za jasne i szept jak krzyk:D:D:D Przejdzi mi za chwilę pewnie.. 30... jeśli w KRK Ciebie nie lubią, to myślę, że jesteśmy blisko;) Mnie też tam nie lubią. Chociaż nie wszyscy.. Mam sporo znajomych stamtąd i mnie się podoba....;)

dlaczego mieszkałeś? kiedyś tam wrócę. Mazowieckie.

30... uważasz, że ja jestem sprzedawcą złudzeń??

Nikt tutaj nikogo nie będzie swatał itd. To sieć, tutaj można wszystko, choć w granicach rozsądku :)

ja Warszawa. Jak widać centrum też tu zagląda;)

ach, krawaciarze :P :P :P Chłopaki chłopaki, dobrze wszyscy wiemy, że nie tylko mężczyźni potrafią opowiadać bajki, kobiety tez to potrafią, choć dla mnie to nie ma sensu, chyba że ma się kogoś za idiotę A jeśli mi ktoś chce kity i ciemnotę wciskać, to lepiej niech ze mną w dyskusje nie wchodzi, szkoda naszego czasu :)

i centusie...:P:P:P a jednak mogą się dogadać, jeśli chcą.;)

hahaha nie wiem czy sprzedajesz złudzenia. możesz się tym zając jesli chcesz. jak będę w domu, a to całkiem niedługo może być. możemy na browara gdzies się umówić.

Ludzi stąd nazywają góralami, choc do górali daleka droga heh jednak ostrzegam, mam ciupagę i nie zawaham sie jej użyć :P hehehe

o widzicie, fajnie, i na piwo się umówiliście :) a my z dziewczynami tez miałyśmy się na zlot czarownic umówić, ale ciężko zgrać się w czasie i wybrać dogodną lokalizację

26 lat... Mój Boże!! Piękny wiek....:) I się zgredzik rozmarzył.....;)

Nie widzę przeszkód;) Wybieraj lokal:D:D:D:D:D:D

4 to jak już 30 przybędzie, to dawajcie do nas... Nie ma to jak spotkać się w połowie drogi;););)

michas jak będę wiedział kiedy dokładnie przylecę to dam znać ale myślę, że w połowie marca.

ok ladies and gentleman. opuszczam Was. idę popływać. miłego popołudnia!

miłego pływania:)

Jaki zgredzik jaki zgredzik :P Ja juz od pol roku wybieram sie do stolicy odwiedzic koleżankę, może uda się w tym roku :) 30 miłego plumkania A co do pięknego wieku..hmm...no jest ok heh choć juz mnie wszyscy na lewo i prawo swatają, czasem mam ochote gdzies uciec heh

Michasiu no gdzie ja z tymi laskami bym śmiała sie spotkać! Wiesz jakie te wszystkie Helcie, Adzie, Irrenki i reszta to dżagi?? Nie jestem samobójcą :D

tia... i to jest najgorsze.. Nikt nie patrzy na to co zaintersowany chce, tylko "już pora".. A ja tam zawsze robiłem po swojemu!!;)

No ja tez nie daję sobą manipulowac, ale juz słuchanie : a ten jaki inteligentny, a tamten taką ma pracę, i jaki przystojnyyy mmmm W każdym razie nie chciałabym byc z nikim na siłę, ale jak juz z kimś jestem to na całego. Nie ma rozmieniania na drobne, Ty i ja kotku, trochę zdrowego egoizmu

hahahaha... podejrzewam:D To co ja mam powiedzieć?? Tyle laleczek (4-ka;), Helcia, sexy, Impress, irri, itd...) i ja wśród nich?? Sny rzadko się spełniają....:P:P:P

No... i zaczynam żałować, że tak wcześnie na ten świat przyszedłem...;)

:D nie wiem czy wyszedłbyś z tego spotkania cało, jakiś uszczerbek na zdrowiu murowany ;) Ale poważnie, w takim towarzystwie to chyba żaden facet nie ośmieliłby się powiedzieć , że polki to kaszaloty i tapeciary ;)

czemu żałujesz? Jesli masz 36-37 lat to źle? Ja tak nie uważam, najgorzej to zatracić marzenia a tak na prawde to zawsze warto coś zrobić, cos zmienić, bo trzeba żyć a nie wegetować

Nigdy nie mówiłem, że kobiety z mojego kraju to kaszaloty i tapeciary. Chociaż zdarzają się i takie...;) Ale moją ocenę w tym temacie zawsze pozostawiałem dla siebie:) A faceci przed 4-ką (ależ zabrzmiało!!) ;) mają czasami jeszcze jakieś tam marzenia. Tylko, że coraz częściej przytłacza ich marazm codzienności:) Jak ma się 26 lat, nieskrępowaną niczym wolność, to można wszystko!!;)

ach no wiesz...wolność. A czasem to już wolałabym mieć wszystko poustawiane, mieć tą codzienność ;) A tak, człowiek miota się, praca, zmiana pracy, facet, jeden drugi trzeci, czwarty palant lub cham aaaaa ile można

hahahahahaha... czwarty palant i cham:D:D:D:D:D:D oj 4-eczko... Z czasem to poukładanie staje się męczące. Ale tak to już jest. Dlatego mówią, że jak głowa siwieje to dupa szaleje:)

hehehe ja mam nauczkę by sie nie oglądać na tych facetów gdzie panny wzdychają , tzn ze ma branie i każdej da sie wykorzystać i mysli ze jest super, wystarczy boskie słówka, przebojowość no i wygląd! Beznadziejny facet w podsumowaniu. A facet nieśmiały z pragnieniem byciem kochanym, dam mu szanse, może wspólne pasje, rower, wypady mmmm..czas otworzyć szerzej serce:) oczy sa złudne i uszy tez;) nie tracę nadziei;) 4 ja bylam w krakowie , chetnie bym odwiedziła jeszcze raz:P a tak jestem z dolnego slaska góry karkonosze;) i mam 24 lata jaki piekny wiek;) zima u mnie niesamowita na narty sie tylko wybrać;) aaa i karnet musze wykupic na fitness;)hehehe

Powiem szczerze, że kilkakrotnie żałowałam że jakiś mężczyzna jest fajny, ale ma żonę,narzeczoną. Jednak ja nigdy nie wchodziłabym między dwoje ludzi, mam swoje zasady. A teraz..cóż, mężczyźni nauczeni, że nie opłaca się zbytnio starać o kobietę bo można pójść np. na imprezę i tam dostanie sie seks od innej.A i nie trzeba pamiętać o rocznicach, urodzinach, o komplementach, bo niejedna chętna się znajdzie i za piwo lub drinka zrobi wiele rzeczy :D ...jakie to smutne :o Więc po co się wiązać, deklarować, skoro bez tych zbędnych słówek, Aj law ju itd. można bzykać. Zdecydowanie uważam, że ludzie dosyć często odpuszczają, przestają walczyć o siebie, i nie chodzi mi tutaj o sytuacje, gdzie mężczyzna odszedł do innej kobiety lub na odwrót,zdrada czy kłamstwo, chodzi mi o sytuacje, gdzie coś zaczyna się psuć a nie ma się tej chęci żeby próbować to naprawić. I gdzie ci mężczyźni, którzy wsiedliby do pociągu i do samochodu i przyjechali do swojej kobiety jeśli bardzo by ich potrzebowała lub coś by się stało? i gdzie ci kurde, którzy potrafią na kawałku karteczki narysować serce lub napisać, że kocha i potrzebuje, że tęskni wiem, chyba powinnam żyć w innej epoce, ale uważam, że takie drobne gesty są tak cholernie potrzebne, zwłaszcza teraz, w tym świecie gdzie prawdziwa miłość jest archaizmem

czwórka jakie rozważania ;) nie wiem gdzie ci mężczyźni, którzy wsiedliby do pociągu i do samochodu i przyjechali do swojej kobiety jeśli bardzo by ich potrzebowała lub coś by się stało? i gdzie ci kurde, którzy potrafią na kawałku karteczki narysować serce lub napisać, że kocha i potrzebuje, że tęskni... może są już zmęczeni, wsiadaniem do pociągu, samochodu... może stwierdzili że po kilku porażkach, nieudanych związkach już nie warto się poświęcać. nie warto się starać. wszystko ma swoje granice. i juz nawet nie chodzi o łatwość dostepu do seksu, ale o te starania które idą na marne. gdzie Ty się starasz, a ktoś tego nie docenia, nie zauważa. wtedy się odechciewa wszystkiego.