Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem podlamana...

Dzis dowiedzialam sie, ze maz w wieku 17 lat oddal swoje dziecko do adopcji...

Polecane posty

Gość współczuję twojemu mężowi :/
prześpij sie ranek jest mądrzejszy od wieczora. serio :) to na początek, a potem rozmowa. Co on uważa? można dzieciom nie mówić, bo jak sądzę są małe i nie ma potrzeby mącić im w głowach. przyjdzie, to przyjdzie. a teraz ciesz się mężem, dziećmi nie szukaj problemów, bo myślę, że histeryzujesz na wyrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
Mam na mysli czy powinnismy powiedziec to naszym dzieciom jak beda w odpowiednim wieku?? Ostatecznie, to z biologicznego punktu widzenia sa rodzenstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lush jest niezly :)
Rozumiem ze to jest dla ciebie wielki szok,ale trzeba zyc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdajakduupa
Aha i jeszcze jedno... trafnie to ujęłaś :D robisz sobie różne myśli, dorabiasz teorie i wizje tam gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co w ogóle chcesz im to mówić, skoro nigdy się nie spotkają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję twojemu mężowi :/
ha ha :D ja wiem czego czy się boisz :D boisz się, zę to dziecko przyjdzie po kasę :P że trzeba się będzie dzielić :P no bo czego jeszcze można się bać w tej sytuacji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
W sumie, to mysle zeby moze im nie mowic, bo przeciez tego dziecka nie ma w naszym zyciu, ma swoja rodzine... A my jestesmy odrebna rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
Nie chodzi mi o kase, tylko o to czy ten fakt nie wplynie jakos na nasza rodzine. Ja po prostu nie wiem jak mam do tego wszystkiego podejsc... Jak sie pobieralismy, to do glowy by mi nie przyszlo, ze on ma jakies dziecko, tzn, ze jest biologicznym ojcem jakiegos dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
O kase to sie akurat nie martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdajakduupa
ale to są twoje sprawy..... co nam do tego? Najbardziej tylko zdziwiło mnie to że świat CI się wali. Dziewczyno ty nie wiesz co to nawet znaczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję twojemu mężowi :/
jak nie będziesz się tym tak podniecać i tego drążyć, to nie wpłynie a jak zrobisz z tego treść swojego życia, to współczuję wszystkim dookoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjakkajak
spróbuj z nim porozmawiać i ustalić jakieś rozwiązanie. Uważam, że nie dobrze ,iż nie powiedzial Ci o tym fakcie , a z drugiej strony pewnie bał się Twojej reakcji.Wasze dzieci nie powinny przynajmniej na razie o tym wiedzieć. Myśle, że potrzeba Ci czasu na oswojenie się z tą myslą. Jemu również ,że Ty wieszCzy do tej pory byl dobrym ojcem i mężem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
Moze zle to ujelam. Moze lepiej by pasowalo, ze nie potrafie sie ustosunkowac do tej nowej sytuacji... tzn. nie wiem jak do tego podchodzic?? Czy po prostu nie myslec, udac, ze nic sie nie stalo? Z drugiej strony nie ma wyjscia- zycie toczy sie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjakkajak
i powinno to pozostać między Wami oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
On jest wymazonym mezem i ojcem naszych dzieci. Daltego nie wiem jak on mogl oddac tamto dziecko... Jak patrze na jego relacje z naszymi pociechami, to widac to, ze je bardzo kocha i zrobilby dla nich wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
On uwaza, ze nie powinnismy do tego wracac, po czesci tez tak uwazam, bo co niby mamy zrobic... To dziecko ma dom... Ale meczy mnie mysl, ze mi nie powiedzial i dlaczego je oddal...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
I przykro mi, ze dowiedzialam sie tego w takich okolicznosciach, a nie od niego...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popopapopado
Dlaczego 17-latek oddał swoje dziecko? Może dlatego że chciał żeby miało lepszy start w życiu? Nie każdy facet po skończeniu 21 roku życia jest zdolny do wychowania dziecka a co mówić o 17 latku. :O Dla mnie to przejaw odpowiedzialności, a nie egoizmu i posiadania na s Zresztą pewnie tą decyzje podjęło więcej osób niż ich dwoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej, ze tak zrobili
niz mieliby usunac to dziecko... poza tym pewnie jakies bezdzietne malzenstwo dostalo mozliwosc posiadania dzieci... Uwazam, ze to bylo najlepsze rozwiazanie- moze to sie glupio slyszy... A Ty, co masz robic? Zyjcie po prostu dalej... nie ma sensu do tego wracac...macie swoje dzieci, rodzine... Tamto dziecko pewnie i tak nigdy wiecej nie pojawi sie w waszym zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam, ze zachowal sie jak
swinia- sam powinien Ci o tym powiedziec, a nie takie rewelacje od znajomych czy kogo tam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
przespalam sie ze swoimi myslami... jest chyba troche lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzmiasta
a ja cie rozumiem autorko.i wcale nie szukasz dziury w całym. znam to uczucie gdy zawali się swiat. i wcale nie musi to byc jakas zbrodnia. wystarczy wlasnie taka sytuacja. i swiat sie wali. cały twoj swiat,jak domek z kart. utrata poczucia bezpieczenstwa i cholerny brak zaufania. w moim przypadku nie bylo lepiej. rozstalam się ale po wielu latach. przez wiele lat bilam się z myslami.teraz wiem,ze byla to nalepsza decyzja w moim zyciu. wiem,ze jako 17 latek nie mogł byc odpowiedzialny.jednak wiedział o pewnych sprawach damsko meskich to taki niewinny dzieciaczek znow nie był.popieram kogos kto napisał ze mimo wsystko mogł wziac odpowiedzialnosc.moze nie od razu by było ok ale z biegiem czasu... ja osobiscie nigdy w zyiu nie mogłabym oddac dziecka nawet gdyby pochodzilo z gwałtu.dziecko to cud,to "cos " najlepszego co moze się w zyciu przytrafic. a zwlaszcza zdrowe dziecko. wiele kobiet ma chore dzieci,z paralizem,karmione przez sondę...masakra. a niektorzy oddają zdrowe dzieci,jak zabawki. niedobrze tez ze ci nic nie powiedział. wychodzi na to ze jest tchorzem.to tak jakby cie oszukał. rozumiem cie bo teraz zupełnie stracilas do niego zaufanie a odzyskac się go w pełni juz nigdy nie da. pozdrawiam i zycze trafnych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCC ...
co wy pieprzycie za farmazony. chlopak 17 letni to nie to samo co dziewczyna w tym wieku. on byl bardziej dzieciakiem niz ona a jednak to kobieta decyduje co zrobi z dzieckiem. to jej rodzice musieliby przejac opieka nad malym i jeszcze nad corka. nie wiadomo kim byli skoro dziewczyna juz zaczela wspolzycie. dobrze zrobil ze wymazal z pamieci ten epizod swojego zycia. na pewno nie bylo mu latwo. teraz ty pilnuj aby twoje dzieci nie zrobily ci takiego prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem podlamana...
Najgorsze w tym jest to, ze ja nie wiem jak mam sie odniesc do tej sytuacji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yio78o78otgouio
Cóż to za ludzie, którzy piszą "szukasz dziury w całym" itp ??? Chyba jakieś gimnazjalistki :o To jest problem. O takich sprawach mówi się przed ślubem. Różną przeszłość można mieć, ale pewnych spraw nie należy zatajać. To, że oddał do adopcji -można zrozumieć. Zresztą pewnie najmniej miał do powiedzenia w tym temacie. Zapewne zadecydowali jej rodzice. A nie powidział Ci, bo się bał... Dużo z nim rozmawiaj, powiedz mu co czujesz... A dziecko możecie odszukać, tylko nie musicie nawiązywać z nim kontaktu. Odszukać, by wiedzieć, że wszystki jest u niego ok, że nie potrzebuje pomocy itd... A poza tym... żyjcie jak dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze w sumie dobrze
zrobil. Byli malolatami to byla wpadka i jaka przyszlosc by apewnili temu dziecku? a tak od razu oddali je do adopcji a mnustwo rodzin czeka na takie malenstwo....doatkowo ane o rodzinie adopcyjnej sa zatajone...no i ziecka wogole nie widzial i dlatego pewnie nie che o tym rozmwiac a poza tym moze po prostu nie chce wracac do rpzeszlosci bo sie jej boi, boi sie ze moze zaczac zalowac tej decyzji...trzeba go probowac zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karatrynka
może lepiej nie próbujcie odnaleźć tego dziecka. Jeszcze będzie go kusiło, żeby ingerować w jego życie - po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzmiasta
wlasnie mozna jeszcze zrozumiec ze oddał dziecko do adopcji juz lepiej to niz miałby naklaniac do aborcji ale to ze to zataił to jest wlasnie problem.bo to skutkuje totalna utratą zaufania i teraz autorka moze miec przy kazdej sprawie watpliwosci bo to tak jakby oszukał. wiec moze oszukuje tez w innych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to Twoje dzieci maja rodzen
rodzenstwo:) gratulacje!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Inga87.
Twój mąż mógł Ci o tym powiedzieć, to prawda. Ale dlaczego tak przeżywasz to że oddał dziecko do adopcji ? Wyobrażasz sobie że 17-latek i 15 latka wychowują wspólnie dziecko z wpadki ? Gdyby wtedy Twój mąż i ta dziewczyna zdecydowali się je wychować to prawdopodobnie nigdy byś go nie poznała, nie byłoby waszego małżeństwa i dzieci. Twój mąż musiałby rzucić szkolę i pójść zarobić na to dziecko. Tego byś chciała ? Zresztą zainteresowałabyś się mężczyzną z taką przeszłością ? Z byłą partnerką i jej dzieckiem na karku ? Odpowiedz sobie na to sama......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×