Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małoszka

Koleżanka męża

Polecane posty

Gość fdgdgf
raksia nic kapusto nie rozumiesz co mnie obchodzi ze telefony sobie wymieniacie , oki , tu chodzi o cos innego , o fakt ze nie masz nawet w glowie iskry by sprawdzac mezowi telefon , a on nie ma podobnej ze ty bys mogla tam zajrzec szukajac czegos na wzór sprawdzenia czy maz jest wierny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię wszystko, co mogę... Poza typowo domowymi pierdołami jak gotowanie, pranie sprzątanie itp itd dbam o siebie, o swój wygląd itp, w lóżku jestem otwarta na propozycje, nie chodzę spać w piżamie w misie, zawsze staram sie go zaskoczyc czyms nowym i seksi... Chyba sie za duzo forum naczytalas :P Jak mam ochote spac w pizame w misie to spie w pizame w misie (zwlaszcza zima jak mi zimno) pizame zawsze mozna zdjac :) jak mam ochote spac bez pizamy to spie bez pizamy. Ale Ty ewidentnie robisz z siebie sluzaca, kucharke, sprzataczke i dziwke zeby zaspokoic meza pana - tutaj pomoze juz tylko jakas terapia a nie kafe. I nie jestem zlosliwa. Nie dziwie sie ze przy tym stopniu poswiecenia frustrujesz sie kolezanka. Twoje zachowanie wskazuje na to ze masz niska samoocene i brak pewnosci siebie. I boisz sie meza. I powinnas zaczac to zmieniac albo zmienic meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgf
oczywiscie ze by ja zostawił i co w tym dziwnego , skoro wy nas zostawiacie jak zdradzimy wsadzimy sie w inną dziurkę to dlaczego my was nie zostawiac jak zbrzydniecie , albo wam sie cos stanie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafapaxx
przeczytaj kasiazke dlaczego mezczyzni kochaja zolzy, pelno tego na necie do sciagniecia. Nie rob mu awantur, mow spokojnie. Badz ponad to. Oswiadcz, ze wyjezdzasz bo chcesz wszystko przemyslec, on niech zrobi to samo. Tylko super slodkim milym glosem. Bez zalow, placzu - czyli bez upokarzania siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reksia33
hahahaha chyba nie zrozumiales :D:D:Da raczej na pewno nie zrozumiales ahahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
BO on te inne miał mając 17-18 lat. wtedy ma się relacje inne niż mając 25 nie? Tak myslalam, ale w tym wypadku okazalo sie, ze podejscie ma to samo... fdgdgf- Ty jestes jakis chory? A suka to co? Nie znudzi sie? Jak bym co noc do lozka przychodzila w gorsetach, szpilkach itp to by sie nie znudzilo? A facet to co zwierze jest? Rozumu nie ma? Bez przesady... Facet tez moze cos do domu przyniesc... Np syfilisa albo inne gowno. Perspektywa rozwodu mnie jednak przeraza... Nie wiem, nie wiem...:( Nie wiem gdzie ja robie blad, ze te nasze relacje nie moga zotac poukladane w koncu... A moze ja zrobilam juz wszystko, ale jednak do tanga tzreba 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reksia33
chyba czas isc bo poziom osob bioracych udzial w tej dyskusji spadl ponizej zera :) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Reksia- nigdzie nie napisalam, ze maz ze mna jest dla wygladu. Ja tylko pisze, ze dla facetow wyglad jest wazny, tak? Tak. I kazdy czlowiek jest w jakims stopniu esteta i widok dzien w dzien np wielkiego brzucha w dresie, nieogolonej mordy czy tlustych wlosow wzbudzalby niechec. Ot co. A rozmawiamy tu o tym, ze maz sobie pisze niestosownie z "kolezanka". I wyjansilam co niektorym, ze jego zachowanie nie wynika np z checi szukania czego/kogos ladniejszego, bardziej zadbanego, bo to ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja akurat zgadzam sie z Reksia w kwestii telefonow czy maili. Zadne nie blokuje specjalnie dostepu do maila czy laptopa, zdarza nam sie rzucic przelotnie okiem na korespondencje jesli akurat siedzimy kolo siebie, ale zadne celowo nie wlazi na poczte i nie szpieguje korespondencji tak jak to robi 90% moich kolezanek. Telefony leza na wierzchu, jak odbioramy smsy w swojej obecnosci to nawet zdarzy sie je przeczytac na glos. Zwariowalabym w zwiazku gdzie ktos mi czegos zabrania i mnie non stop szpieguje. Ale na szczescie to domena kobiet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafapaxx
Twoj facet to dupek. Nie szanuje Cie, jestes dla niego jak matka nie jak kochanka. Wyjedz, zaryzykuj, bo kto nie ryzykuje ten nie ma. Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Filus- to nie ja zaczęłam kontrolowanie, tylko on. To nie jest tak, że aby zobacze jego telefon, to się rzucam i patrzę. To on jak ja dostaję smsa, wsadza łeb w ekranik albo podaje telefon i odczytuje sam najpierw. Tak, ja kasuje smsy- od niego, bo tylko z nim smsuje. Kolegow nie mam, kolezanki rzadko piszą. On nie kasuje, nawet jak ma zapchana skrzynke. Daje mi to do zrobienia. Kasuje wtedy, kiedy chce coś ukryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuś
małoszka dlaczego ma sie facetowi znudzić jak kobieta zaskakuje go w nocy(szpileczki,gorsety itp)to sama radosc dla oczu:) co do wygladu to masz rację faceci są wzrokowcami-patrzą na opakowanie a nie na zawartość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo29
jestes bardzo glupia i prymitywna i naiwna kobieta masz bardzo niskie wymagania co do mezczyzn czyt.swego meza nie masz szacunku do samej siebie widac to w kazdej twej wypowiedzi zalosne chcialoby sie rzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuś
moja zona jak dostaje smsa to czasem mówi zobacz kto-co nie robię tego podaję jej telefon to sie chyba nazywa zaufanie jeśli jestem w błedzie to mnie poprawcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo29
centus twojej zonie nalezaloby wspolczuc ze ma takiego meza jak czytam co piszesz to uuuuuuu zero totalne zero typowy zalosny samiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuś
jo29 dziękuję za opinię o mnie patrząc po tym co napisałas to mam ja sprawdzać i szpiegować na każdym kroku mieć w d... czy stroi się czy też chodzi w dresie po domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooooo ......
a Jo29 to już pozjadała wszystkie rozumy! Jeżeli już mowa o prymitywach, to radzę sporzeć dobrze w lustro i do tego ten prymitywny sposób wypowiadania się. Masz 29 lat jak mniemam, a reprezentujesz poziom co najwyżej rynsztokowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafapaxx
Napisalas, ze perspektywa rozwodu Cie przeraza. Nie rozumiem dlaczego? Skoro to taki dupek... Boisz sie zyc bez niego i on to czuje, wie, ze ma cie w garsci, ze jestes SLABA. Faceci pragna silnych kobiet. Pokaz ze taka jestes, ze jestes w stanie zaryzykowac. Nie chcesz odejsc bo co? Rozumiem, ze chodzi o kase? Nie pracujesz i zostaniesz bez srodkow do zycia tak? Nie mozesz wrocic do rodziców, nie pomoga Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo29
skoro tak to rozumiesz jestes glupszy niz myslalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może lepiej jej coś doradźcie bo atakowanie raczej dziewczynie nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo29
nie znacie mnie wiec nie oceniajcie a ja mam prawo komentowac wasze wypowiedzi bo w nich widac jacy jestescie moich wypowiedzi na tytulowy temat tu nie ma wiec nie ma czego krytykowac wow oh yes glupki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafapaxx
staram sie jak moge doradzic autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ww 44/dd
ja doradziłam,niech odejdzie bo to dupek jest,nigdy go pewna nie bedzie i tak całe życie będą się szamotać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, to moze ja napisze z perspektywy kolezanki czego szukaja moi koledzy w znajomosci ze mna: Kolega nr 1 Tomek - szuka spokoju. Ma zone z nerwica, 2 dzieci z ktorych jedno go otwarcie nienawidzi a drugie ubostwia, codzienne awantury sa na porzadku dziennym. Dla niego mailowanie czy bardzo okazjonalne spotkania na kawe (1-2 razy w miesiacu) to odskocznia od rzeczywistosci. Mozna z nim porozmawiac o kinie, o tworczosci Wankowicza, o samochodach, o bylych dziewczynach (bo zony nigdy nie zdradzil i nie planuje mimo ze mu sie nie uklada) Jego zone znam, tez sie z nia kumpluje (chociaz poznalam ja pare miesiecy pozniej niz Tomka) i ogolnie jest OK ale razem sa nie do wytrzymania, dlatego unikamy spotkan we trojke. Kolega nr 2 Krzysio - singiel z idealami, poszukujacy ksiezniczki z bajki i ciagle majacy problemy sercowe o ktorych nie da sie porozmawiac z kolegami. Z kobietami tez nie bo wszystkie poza mna uwazaly ze na nie leci :P Kolega nr 3 Mario - znam jego i jego zone od paru lat. Mario poznalam rok wczesniej. Dzwoni zeby pogadac o dupie marynie, jak potrzebuje pomocy z referatem na studiach albo chce sie wprosic na grilla. Jego zona dzwoni jak ma problemy z Mario i chce sie wygadac. Kolega nr 4 Sylwek - kontakt niestety sie urwal ze wzgledu na jego pierwsza powazna dziewczyne ktora byla chora z zazdrosci. Generalnie rozmawialismy o zwiazkach, filozofii, kinie, lubilismy chodzic wspolnie na zakupy. No i lubial piwkowac z moim mezem bo tez byli dobrymi kumplami. Kolega nr 5 Michal - kolega w miare swiezy, aktualnie na celowniku meza ktory za nim nie przepada podobnie jak za Tomkiem, ale toleruje znajomosc. Kolega Michal ma czesto problemy natury egzystencjalnej, glownie przez kobiety, nie moze znalezc tej wlasciwej i po prostu czasen potrzebuje sobie pogadac. Lubie go jako kolege ale znajac jego brak szacunku do zwiazkow malzenskich (wlasnie jest w trakcie rozbijania jednego) trzymam zdrowy dystans i jak sie spotykamy to tylko w wiekszym gronie, bo wiem ze przy innych nie bedzie probowal niczego podejrzanego. Generalnie fajny, mozna z nim pogadac o podrozach i polityce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centuś
jo29 jestem pod wrażeniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo29
racja autorce trzeba pomoc oto moja rada - popracuj nad poczuciem wlasnej wartosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Małoszka
a możesz nam pokazać swoje zdjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo29
do Ooooo rynsztokiem jest to ze autorka ma takiego faceta przy boku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób z tym
porządek bo pachnie to zdradą na kilometr. Na tą wódkę bym go nie puściła. Ona go i tak w końcu wychaczy więc zajmij się tym konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK Maloszka nie zaczelas kontroli ale sie jej podporzadkowalas. Dalas sie wbic w schemat a teraz boisz sie z niego wyjsc. A zmiana moze byc tylko lepsza, wiec nie masz co panikowac. Po prostu powoli zacznij cos zmieniac, tak jak dziewczyny tutaj radza. Nie awanturami czy grozbami bo to przyniesie odwrotny efekt tylko konkretnymi dzialaniami. Zacznij zyc tak zeby Tobie zaczelo sie podobac i przestan sie podporzadkowywac mezowi. Generalnie jak facet wie ze ma kontrole nad laska to szuka nowej zdobyczy (niekoniecznie seksualnej) w celu ciaglego budowania ego. Jak zobaczy ze bedzie sie musial starac zebys ty go zauwazyla czy docenila to bedzie mial mniej czasu na kolezanki. Zacznij byc bardziej asertywna i niezalezna zobaczysz ze to przyniesie zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×