Jaka różnica między związkiem a jego brakiem? poradzcie coś proszę.

spotykam sie teraz z kolesiem i on sie zachowuje jak mój chlopak!! ciagle piszemy gadamy czesto sie spotykamy ... on mnie lubi, nie olewa mnie , traktuje mnie tak jak traktował mnie mój chłopak ... ale ten nie chce związku...dziwne to. co za różnica czy związek czy nie, skoro sie zachowuje jak mój chlopak/??

w ogole widzę same zalety... on mnie nie ogranicza nie jest zazdrosny moge robić co chce w razie co moge znalezc sobie chloapak moge gadac z innymi...o co w tym chodzi? jak miałam chlopaka to niby fajnie ' o mam faceta' ale mój tylko wymagał ode mnie maszbyc tylko moja żadnych rozmów z innymi... to widzę że lepiej byc z kims bez związku?

Nie do końca. Jeżeli nie jesteście razem, to on raczej nie zaprosi Cię na niedzielny obiad do domu, a jeżeli "zdradzi Cię", to nie będziesz nawet mogła mieć pretensji-bo przecież nie jesteście razem.

normalny gość i tyle.Jak poczujesz i on poczuje to sami ustalicie granice i zasady

on ma inną sytuacje rodzinnę i nawet stałej panny nie zaprosił na rodzinny obiad, poza tym rodzinne obiady to nie jest coś co mnie kręci. zdrada w sumie też mi wisi i mam nadziejęże gdyby ja miałam kogos na boku to on też by mi nie zarzucał że go zdradziłam.

do góry