dlaczego w autobusie żadna kobieta się do mnie nie przysiąddzie

"za granicą jakoś fajnym facetom nie przeszkadza taka bliskość" Wyjedź z kraju i przestań pierdolić.

:D :D :D no wiele moich koleżanek już dawno tak postanowiło - nie chcą sie wiazać z "biednym, brzydkim polaczkiem, który nawet dziewczyny poderwać nie potrafi" i mnie też tak radzą hmm a ja bym chciała, żeby Polacy się trochę upodobnili w zachowaniu do tamtych - pobożne życzenia?

Ty w ogóle masz sporo życzeń, kafeteryjna księżniczko.

W63432 Ty w ogóle masz sporo życzeń, kafeteryjna księżniczko. nie mam wielu życzeń- nie zależy mi by facet był bogaty, super wykształcony, nawet nie musie być piękny ale facet ma być facetem i nie bać się kobiet; ma być ogładny, wyrozumialy i troskliwy - to nie jest dużo niech po prostu pokaże ze mu zależy, że jest zainteresowany, a nie, stoi taki na dyskotece i tylko obserwuje, nawet nie zagada :(

Darling I lowe ju? Może Ty lubisz kotłować się w zapchanych ludźmi autobusach na bezdrożach Afryki, gdzie panowie niby to przypadkowo łapią za cycka białe dziewoje? I 50 cm różnicy im nie przeszkadza, oni dążą do -25 cm "różnicy" w bliskości

Może Ty lubisz kotłować się w zapchanych ludźmi autobusach na bezdrożach Afryki, gdzie panowie niby to przypadkowo łapią za cycka białe dziewoje? I 50 cm różnicy im nie przeszkadza, oni dążą do -25 cm "różnicy" w bliskości to do mnie było? jeśli tak, to odpowiadam : nie

"stoi taki na dyskotece" Akurat prawdziwi faceci nie chodzą na dicho.

kloszardzi i wiekowe babcie to calkiem inna bajka, o nich mozna by bylo oddzielny temat zalozyc nawet. Kloszardowi to raczej niewiele zalezy, czasem jest w takim stanie ze musi usiasc zeby sie utrzymac na nogach, wiekowe babcie to amatorki jakichkolwiek wolnych siedzen i co im tam jakas strefa prywatnosci, wazne by siedziec. A za granca jest jescze inna sprawa, zalezy jaki narod, wychowanie itp. My jestesmy bardzo zachowawczy, przynajmnej w niektorych sytuacjach. Tutaj nie nalzey tez uogolniac. Kazdy ma jakies preferencje, nawet jesli chodzi o siedzenie w autobusie:)

W63432 "stoi taki na dyskotece" Akurat prawdziwi faceci nie chodzą na dicho. hehe, a jacy? nieprawdziwi? cokolwiek to znaczy

ajajajka kloszardzi i wiekowe babcie to calkiem inna bajka, o nich mozna by bylo oddzielny temat zalozyc nawet. Kloszardowi to raczej niewiele zalezy, czasem jest w takim stanie ze musi usiasc zeby sie utrzymac na nogach, wiekowe babcie to amatorki jakichkolwiek wolnych siedzen i co im tam jakas strefa prywatnosci, wazne by siedziec. A za granca jest jescze inna sprawa, zalezy jaki narod, wychowanie itp. My jestesmy bardzo zachowawczy, przynajmnej w niektorych sytuacjach. Tutaj nie nalzey tez uogolniac. Kazdy ma jakies preferencje, nawet jesli chodzi o siedzenie w autobusie prawda, trudno się nie zgodzić ;)

nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale teraz jak tak myślę, to też raz na ruski rok dosiądzie się do mnie jakiś facet. na ogół siadają starsi mężczyźni i kobiety w różnym wieku. ciekawe........:-O a jak się jakiś dosiądzie to się ociera nogą o mnie :(

a ja teraz sie zastanawiam do kogo sie dosiadam....a do kogo nie;p Jezekli ktos nie lubi np.facetow z dluga broda to sie di nich dosiadal nie bedzie;)najlepiej gdy sa pojedyncze siedzenia wtedy nie ma problemu:D w sumie jak np.ktos patrzy spod byka jak sie wsiada to tez taki sasiad na siedzeniu nie rokuje najlepij,tzn. nie wzbudza sympatii;) oj temat rzeka po prostu, a wydawaloby sie takie banalne;)

Mi niestety sie ostatnio rzuciło w oczy to że niektórzy faceci siadają z brzega i celowo sie nie posuwają dalej tak żeby nikt nie usiadł nawet jak autobus jest pełny i wiele kobiet starszych i młodszych stoi, rozwalają sie jak królowie ;(- to dopiero jest chamstwo

"Prawdziwi mężczyźni nie tańczą. Siedzą, pocą się i klną." Bill Hicks

Milena20 - blokują miejsce dla potencjalnej blond piękności :)

Ja mam gdzieśczy koleś blokuje sobie miejsce czy cholera wie co. Jak jest wolne to mówię przepraszam, przechodzę i siadam. No chyba, że ktoś bardzo otyły siedzi to nie bo nie lubię być przygniatana

"prędzej jakś kulas albo emerytka się przysiądzie niz fajny chłopak " Bo fajnych jest bardzo mało a niefajni znają swoje miejsce w szeregu.

"niech po prostu pokaże ze mu zależy, że jest zainteresowany, a nie, stoi taki na dyskotece i tylko obserwuje, nawet nie zagada" Chodzenie na dyskoteki Cię dyskwalifikuje.

Ja mam gdzieśczy koleś blokuje sobie miejsce czy cholera wie co. Jak jest wolne to mówię przepraszam, przechodzę i siadam. No chyba, że ktoś bardzo otyły siedzi to nie bo nie lubię być przygniatana a ja zawsze siadam przy oknie jak są 2 wolne miejsca, niech sobie siada kto chce a jak gościu blokuje to wole postać niż sie chama prosić

Darker "prędzej jakś kulas albo emerytka się przysiądzie niz fajny chłopak " Bo fajnych jest bardzo mało a niefajni znają swoje miejsce w szeregu. i znowu się zaczyna gadka-szmatka o fajnych i niefajnych to jest pojęcie względne ja jestem tolerancyjna wobec facetów, nie dyskwalifikuję faceta (jak to robią niektóre) bo nie przypomina modela z okładki a czemu nieby chodzenie na dicho mnie dyskwalifikuje? to gdzie mam faceta poznać?

gardzę technomułami z dyskotek

Klarrrysa gardzę technomułami z dyskotek tjaa, dokładnie tak jest, wszyscy na dyskotece to pustaki szkoda gadać :(

"wszyscy na dyskotece to pustaki" Na pewno muzyczne bezguścia.

"i znowu się zaczyna gadka-szmatka o fajnych i niefajnych to jest pojęcie względne" Nie całkiem. Nie żyjemy w czasach średniowiecza, tylko w XXI wieku. Teraz wiadomo bez zgadywania jakie cechy u płci przeciwnej są mile widziane. I nie mówię tu tylko o charakterze. "ja jestem tolerancyjna wobec facetów, nie dyskwalifikuję faceta (jak to robią niektóre) bo nie przypomina modela z okładki" Tzn. co? Nie uciekasz z krzykiem przed takim rzucając w niego kamieniami? Dobrze wiedzieć :D "a czemu nieby chodzenie na dicho mnie dyskwalifikuje? to gdzie mam faceta poznać?" Jeśli chodzisz na dyskoteki to znaczy, że nie warto w Ciebie inwestować więcej niż w paczkę kondomów. Nie jestem twoją niańką, nie zwalaj na mnie odpowiedzialności za wskazywanie ci miejsc do poznawania facetów.

dilanda lubi na kafe zgrywać wartościową cnotkę, a chłopa na dyskotekach szuka. to jest dopiero komedia :D

Dilanda powinna założyć większy dekolt i tyłkiem lepiej ruszać na parkiecie. Tak się z tamtejszymi facetami kontakt nawiązuje.

Jeśli chodzisz na dyskoteki to znaczy, że nie warto w Ciebie inwestować więcej niż w paczkę kondomów. aha, czyli nie znasz mnie, ale wiesz, ze jestem łatwa i dam dupy po 5 minutach znajomości tylko dlatego że na dyskoteki chodzę; z takim szybkim wrzucaniem ludzi do jednego wora, nie dziwię Ci się, że jesteś sam i zaczynasz gorzknieć. jestem wartościowa - ale to, ze lubię tańczyć, nie znaczy, że jestem szmatką jeśli kolo od razu łapie mnie za dupę to go spławiam - proste a na dyskotekach nie wszyscy tacy są jest duzo porządnych i nieśmiałych i dlatego apeluję, żeby się bardziej otworzyli

jak sie juz otworzą to zaczną podrywac inne ,stana sie pewni siebie w takich nie warto inwestowac

powiedz gdzie i kiedy bedziesz jechal to sie przysiade :)

cos ci powiem dilando jak sie juz otworzą to zaczną podrywac inne ,stana sie pewni siebie w takich nie warto inwestowac :/ no, to też jest możliwe :( niestety tylko mój problem polega na tym, że ja się wstydzę pierwsza do takiego podejść a poza tym to mnie się to kojarzy z kurestwem (nigdy nie lubiłam babsztyli, które wręcz na siłę nadstawiają tym przystojniejzym dupy) nie podoba mi się takie zachowanie i to facet ma się o mnie starać boję się, że chyba się tego nie doczekam :(