Gość experimento Napisano Lipiec 24, 2012 dzis chyba najgorsze bieganie jakie mi sie przydarzylo do tej pory. Wracalam zdychajac i splywajac potem. Chyba przez to parne powietrze. Ostatnie 10 min chodzilo mi po glowie ze mam dosc na jakis czas. Ale po prysznicu jestem zregenerowana i juz spiewam inaczej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kas0ka Napisano Lipiec 25, 2012 Zacznij biegać stopniowo, nic na siłe i ponad siły. Ja korzystam z planu na jak-biegac.pl Może Ci tez sie przyda ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SheLooksToMe 0 Napisano Lipiec 25, 2012 Dodatkowo warto mieć ze sobą pulsometr - możesz wówczas kontrolować puls i odpowiednio dostosowywać tempo. To pomaga, na pewno się tak nie zmęczysz, gdy poznasz swoje możliwości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krecikk Napisano Lipiec 26, 2012 Pulsometr to świetna sprawa, ale jak nie jesteś pewien czy to jest przyczyną twojego zmęczenia skorzystaj z pewnego sposobu na monitorowanie tępa biegu. Biegaj tak aby móc swobodnie rozmawiać, takie tempo jest odpowiednie. Przemęczając się możesz doznać kontuzji albo przeciążyć organizm. Natomiast pulsometry są bardziej miarodajne, dzięki monitorowaniu maksymalnego tętna można biegać dłużej i dalej, czyli zdrowiej. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Lipiec 26, 2012 Wiem ze przemeczajac sie mozna doznac kontuzji i przeciazyc organizm. Ale do licha kto potrzebuje pulsometru zeby wiedziec ze sie aktualnie przemecza. Ze zmienil rytm biegu, ze tempo zabija konwersacje, ze biegnie powyzej lub ponizej aktualnej sily i mozliwosci, ile sek zajmuje mu wdech i wydech, ze skoczylo mu cisnienie, jak temperatura i wilgotnosc powietrza wplywa na mzoliwosci itd Stawiam na samoobserwacje i swiadomosc wlasnego ciala. Monitorowanie pulsu pozostwiam bardzo powaznym biegaczom. Mi wystarczy monitorowanie przez straz miejska, monitorowanie przez US, monitorowanie w wykonaniu mego pracodawcy i tej pani ktora siedzi w oknie opierajac lokcie o poduszke i krecie beke ze mnie kiedy biegne sobie nieprofesjonalnie pod jej domem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Lipiec 26, 2012 znam plan treningowy z tej stronki i jesli kiedys bede wracac do joggingu po dlugiej przerwie to moze z niego skorzystam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tretrew Napisano Lipiec 26, 2012 Ale się ciężko czyta ten topik wszędzie reklamy :| beznadzieja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiagn Napisano Lipiec 26, 2012 Mi bardzo ciężko było przełamać się, żeby założyć dres i wyjść biegać wśród ludzi. Zaczęłam od fitnesu, zumby, po częśći żeby nie skakać od razu na głęboką wodę i żeby powoli przyzwyczaić się do wysilku. Trafiłam na bardzo fajne zajęcia, afro dance - coś w stylu zumby, jednak bardziej szalone, wyzwalające dużo energii ale i radości. Wiem, że nie często można trafić na takie zajęci, dlatego jeśli ktoś jest z Krakowa, to polecam Ananday na Kazimierzu ;) w międzyczasie dołożyłam do tego basen, a biegać tak na prawdę zaczęłam jakieś dwa miesiące temu. Myślałam, że będzie gorzej, ale stopniowo zwiększam sobie dystans, bardziej potrafię rozłożyć swoje siły i mniej się męczę. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość notatkiozyciu.pl Napisano Lipiec 28, 2012 Zaczęłam. Dopiero trzy razy, ale jak na mój słomiany zapał, to już coś. Zadziwia mnie moja wytrzymałość (długość biegu bez przerwy). Myślałam, że będzie gorzej. Cóż, najtrudniej jest wyjść z domu. Zobaczymy, co będzie dalej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość makuu Napisano Lipiec 31, 2012 No cóż pisze, że same reklamy, a jego post został o tagowany jako jedna z nich - o ironio! Btw pulsometry wcale nie są dla zaawansowanych biegaczy. To tak jak byś powiedział, że Porsche są dla zaawansowanych kierowców. Jak nie chcesz monitorować parametrów swojego ciała to zostaw to dla siebie, nie odbieraj p[przyjemności monitorowania innym! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EwaBis Napisano Lipiec 31, 2012 Dzięki pulsometrom naprawdę łatwiej zrealizować cele treningowe i nie są one stworzone tylko dla zaawansowanych biegaczy. Na trenujmadrze.pl dowiecie się więcej na ten temat. Pozdrawiam, Ewa Bis eRzecznik pulsometrów Timex Ironman Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka90 Napisano Sierpień 6, 2012 Polecam bieganie Jest dobre na wszystko. Teraz jest na to idealna pogoda. Jak przyjdzie zimna można dalej biegać na bieżni oglądając swój ulubiony serial Właśnie się przymierzam do zakupu tego sprzętu. Fajne propozycje znalazłam na http://mmo.pl/44-bieznie . Ceny atrakcyjne i profesjonalny sprzęt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość inesines666 Napisano Sierpień 7, 2012 Hej! Bieganie Ci wystarczy,o ile będziesz przy tym trzymać się diety:) Biegaj najlepiej powoli, ale dłużej (najlepiej około godziny 3-4 razy w tyg.) Jeśli pojawi się ból stawów (jest to możliwe), kup sobie sól jodowo-bromową i kąp się w niej codziennie, na pewno pomoże. Bądź cierpliwa i systematyczna, a na pewno zgubisz kilogramy! Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malagaa Napisano Sierpień 15, 2012 Zgadzam się z przedmówcą. Początki są trudne, ale faktem jest że po około 30-40 minutach biegu dopiero spalamy tkankę tłuszczową, także godzinny bieg jest optymalny :) Jeżeli nie możesz biegać szybko to biegaj wolniej, tempem które Ci odpowiada. Trzeba trenować mądrze tj systematyczność, dieta i odpowiedni trening. Do ostatniego polecam zaopatrzenie się w pulsometr. Można bardziej efektywnie monitorować pracę swojego organizmu :)))) pzdr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Sierpień 28, 2012 minely 2 miesiace biegania.Czasem musze robic kilkudniowa przerwe, kiedy zaczyna sie jakis dyskomfort w kolanach. Zwrocilam uwage ze sporo osob biega w opaskach na stawie kolanowym. Oznacza to ze ludzie biegaja nawet jesli kolano jest nadwyrezone i wymaga takiego wspomagania? Nie rozumiem dlaczego narazaja oslabiony staw na taki wysilek. Uzaleznienie od sportu jak sadze. Jesli chodzi o wage spadla przez te 2 mies niewiele. Ale nie mozna za duzo oczekiwac bez trzymania diety Natomiast zauwazalnych jest kilka zmian ktore pojawily sie w takiej kolejnosci: mniejszy brzuch, ladnie wyrobione ramiona,jedrniejsze uda i ubylo celulitu, choc w temacie nog jeszcze wiele pracy. Schudla tez troche czesc nog miedzy kostka a lydka. Dzieki cwiczeniom wykonywanym w przerwach podczas biegania- glownie rozciaganiu zrobilam sie bardzo gietka. Poza tym mimo ze nadmiar kg mialam niewielki czesto czulam sie ociezala. Ruch regularny likwiduje takie odczucia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ONA4kgmniej Napisano Sierpień 30, 2012 Jak w tytule - po wakacjach z bieganiem w tle spaliłam 4 kg z haczykiem :) Wystarczyło trochę samozaparcia (własna zasługa), zabranie komórki (mama), dobre buty (sklep Sarafis) i żadnego fast fooda w okolicy:) heh... Polecam: te rzeczy razem wzięte działają! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamkotka Napisano Sierpień 31, 2012 Biegam od dwóch lat i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby kupić coś takiego jak pulsometr. Wystarczy uruchomić myślenie, zaopatrzyć się w dobre buty i jazda!!! Bieganie jest wspaniałe :) Pozdrówki dla biegających-tych zaawansowanych i tych początkujacych :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Shila56 0 Napisano Wrzesień 2, 2012 Dla początkujących najlepiej zastosować "bieganie interwałowie" :) czyli np 3 min biegu, 2 min marszy, znów 3 min biegu, 2 min marszu. Można oczywiście to dostosować do własnych potrzeb. W taki sposób około godziny 3x w tygodniu lub 4. Ja zaczynałam mając praktycznie zero kondycji od 2min biegu/2 marszu :) stopniowo co raz bardziej zwiększamy długość biegu by z czasem też obniżyć długość marszu, kto będzie zdeterminowany to dojdzie do długiego biegu bez przerw na marsz, ale równie dobrze można zosawić przerwę. Polecam zapoznać sięz artykułem na http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=3551 Nie zapomnijcie o butach! :) I nawodnieniu, oraz rozgrzewce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tymon85 0 Napisano Wrzesień 2, 2012 Droga Experimento! Po pierwsze ciała tych trenerek to nie tylko jeden rodzaj treningu (np. bieganie), po drugie prawdopodobnie one zarabiają z ćwiczenia (są instruktorkami w klubach fitness itd.), po trzecie większość osób ćwiczących zawodowo używa suplementów diety, po czwarte, sama poruszyłaś kwestie uwarunkowań genetycznych. Dla wszystkich osób, które chcą schudnąć polecam ... siłownie! Przede wszystkim trening typowo siłowy jest najlepszym spalaczem tłuszczu. A do tego zwiększa masę mięśniową. Co to daje? Powiedzmy, że podnosisz szklankę z wodę, dla mięśni ramion jest to jakiś wydatek energetyczny, natomiast gdy włókien mięśniowych jest więcej to przy tym samym wysiłku jest ich więcej angażowanych przy tym samym wysiłku przez co potrzebują trochę więcej energii. To trochę tak jak z amerykańskimi samochodami, muscle car, są totalnie nieekonomiczne, spalają dużo benzyny. Przy czym w przypadku naszych mięśni, zwłaszcza dla osób z nadwagą, taki efekt jest pożądany :) Natomiast co do biegania, to osobiście bardziej je lubię niż chodzenie na siłownie (mimo, że przed chwilką tak zachwalałem trening siłowy). Biegając wzmacniamy nogi oraz nasz układ krążenia (serducho) i układ oddechowy. Co do ilości treningów to radze nie przesadzać, zwłaszcza jeśli dodatkowo pracujesz lub uczysz się. Jasne możesz trenować codzienne. Ale ile tak wytrzymasz? Wycieńczenie organizmu może doprowadzić do lekkiej depresji. Lepiej chodzić 2 - 3 razy w tygodniu ale przez dłuższy okres czasu, niż intensywnie ale np. tylko przez 3 miesiące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jusiaa Napisano Wrzesień 3, 2012 Dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy podczas biegania jest dobra, energetyczna muzyka. Niedawno czytałam nawet artykuł o tym, że słuchanie podczas biegania pozwala lepiej ćwiczyć, bo łatwiej się skoncentrować na tym, co się robi. Tu link do artykułu: http://dlalejdis.pl/artykuly/dobre_buty__wygodna_koszulka__hantle_i__sluchawki_na_uszy_ BTW mam odtwarzacz firmy wspomninanej w artykule (Swanky) i trzeba przyznać, że daje radę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Wrzesień 5, 2012 z tym bieganiem z muzyka na uszach jest roznie. Wracalam wczoraj juz po ciemku przez park -dosc pospiesznie wlasnie ze wzgledu na pore. I mijalam sie z dziewczyna dopiero wbiegajaca do parku ze sluchawkami i glosna muzyka Nie raz bylam juz zaczepiana przez facetow w trakcie biegow plus moj strach przed ciemnoscia... Trzeba miec oczy, uszy i rozsadek na swoim miesjcu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Wrzesień 5, 2012 Co do silowni u mnie odpada. Jedynie miesnie brzucha lubie cwiczyc, bo sa latwo wyrabialne. Moje wszystkie spotkania z silownia szybko konczyly sie bolem stawow. Efektem cwiczenia rąk jest bol stawow ramion( barki), po cwiczeniu nog mam bole w biodrach. Niby nieduze obciazenia, a stawy bolaly wiele tygodni. Dziweczyna trener twierdzi ze musi bolec Ja uwazam, ze bolec powinny miesne. A nie stawy przez kilka tyg po kilku sesjach na przyrzadach. Najmlodsza nie jestem i widac moje stawy tego nie lubia Natomiast kolana mam boskie. Chyba dzieki temu, ze wysilek nie jest za duzy, sprawuja sie b dobrze. A nie raz juz dawaly mi do wiwatu, bo przez ostatnie parenascie lat mialam juz calkiem rozbudowane epizody biegania. Zwykle konczyly sie wielotygodniowym bolem. Teraz mega ok. Biegania nie znosze w momencje wkladania butow na nogi. A uwielbiam kiedy juz truchtam sobie przez las lub park, ogladam sroki, spotykam lisy lub plosze gawrony wyciagajace reklamowki ze smietnikow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jusiaa Napisano Wrzesień 6, 2012 @experimento - nigdy tak nie patrzyłam na słuchanie muzyki, ale rzeczywiście, jeśli biegasz wieczorami/w nocy, to może być dość niekomfortowe, gdy nie słyszysz, co się dzieje wokół Ciebie. Dla mnie muzyka jest niemal niezbędna podczas treningu. Ja najczęściej biegam rano przed pracą w ramach mega pobudki. Czasami wieczorem dla rozluźnienia ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wachlarz 0 Napisano Wrzesień 6, 2012 ja biegam i zaczęłam powoli, interwałowo, od 30 sekund biegnę 3 minuty maszerują szybko i zwiększam bieg o 30 sekund co tydzień, na razie działa :) taki plan terningu jest dla zupełnie początkujących, bo nie zniechęca, każdy da ranę. Polecam jedynie kupić dobre buty do biegania, ja mam takie i pomagają mi dużo http://www.nokaut.pl/meskie-obuwie-sportowe/buty-do-biegania-puma-faas-300.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ssstylowa 0 Napisano Wrzesień 7, 2012 Myślę, że bieganie 6 czy 7 razy w tygodniu to przesada. Jeśli poza zrzuceniem kilogramów chcesz ujędrnić ciało, to świetnym pomysłem będzie basen. Twoja skóra nabierze sprężystości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jusiaa Napisano Wrzesień 7, 2012 Jasne, basen to też bardzo fajne rozwiązanie jeśli chodzi o ruch i kształtowanie sylwetki. Jestem tam co najmniej dwa razy w tygodniu. Relaks i zdrowie w jednym :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość inesines666 Napisano Wrzesień 7, 2012 Na ogólny spadek wagi dobre jest bieganie w stylu aerobowym, to znaczy długo, ale mniej wysiłku. Ja biegając w ten sposób codziennie (rzeczywiście, może trochę przesadnie) schudłam w ciągu miesiąca 5 kg (trzymając się jednocześnie diety). Dlatego polecam gorąco. Uważajcie tylko na przeciążone stawy kolanowe - najlepiej kąpcie się w regenerującej soli bocheńskiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Wrzesień 7, 2012 nigdy nie lubilam wody ale ostatnio czesto mysle wlasnie o basenie. Musze sobie przypomniec jak to jest z plywaniem, bo moze gust mi sie zmienil :) Inesines notuj na ktorym watku promujesz ten srodek, bo powtarzasz sie, a nachalnosc kryptoreklamy kłuje jak... powiedzmy sol w oku i zniecheca do produktu nie mniej niz nachalnosc reklam jawnych typu EwaBis ;) Znow biegalam za pozno. Wracanie po ciemku stresuje mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość experimento Napisano Październik 3, 2012 Zaczyna sie jesien. Biega mi sie w taka pogode super, prawie sie nie mecze. Ale gardlo dostaje w kosc. Pewnie bede biegala do pierwszego przeziebienia i odpuszcze. Poszlam ostatnio do silowni na bieznie, ale to marna karykatura truchtu po lesie. Mega halas, ludzie, i jeszcze nie wiedziec czemu wlaczony telewizor. Przede wszystkim mega nuzace i nudne. Ale juz nie raz slyszalam, ze bieganie wziaz po tym samym lesie jest nudne, wiec kazdemu podlug gustu. Jesli okaze sie ze nie jestem wystarczajaco zahartowana ,to przerzuce sie na inna aktywnosc, by nie stracic kondycji. zobaczymy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pinroughstarte1979 Napisano Październik 4, 2012 ja nie mogę tego potwierdzić - http://www.metcomp.pl nowy nabytek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach