Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala.2

mój mąż jest uzależniony od gry na komputerze, nie wiem co zrobić

Polecane posty

Gość totalnapustka:(
mialam tak samo,ciagle granie.Nie udalo sie,wkoncu zerwal wynajdujac przerozne bzdurne powody i wiesz chyba to dobrze,bo po co mi facet grajacy 24h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layonnisa
Naprawdę ci współczuje i wierze że jest ci trudno postawić ultimatum ale postaraj się jeżeli cię kocha to twoja prośbę potraktuje poważnie a jeżeli mu tylko przeszkadzasz to niedostosuje sie do twjej prosby i bedzie mu obojętne tak jak mojemu mężowi a jesteśmy małżeństwem kawałek czasu mój syn tez gra w cs ale z nim sobie radze z dorosłymi jest gorzej i szkoda żeby ciebie zmarnował przez wirtualny świat widzisz nawe pani po mnie napisała że to i tak sie skończyło bo to tak się kończy trzymam za ciebie kciuki i spróbuj bo szkoda czasu pozdrawiam i czekam na odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa___11111
Przyszłam ostanio i mowi czekaj skoncze mecz... mija 20min siedze dalej... mowie : pić mi sie chce..> cisza... az w koncu jego rodzice weszli i zobaczyli że gra ,gdy ja jestem u niego więc wylączyli mu korki ale jeszcze siedzialam z nimi drugie 20 minut zanim dokonczył mecz:/ paranoja. Teraz sa swieta nie chce sobie psuc nastroju ale jezeli to sie nie zmieni .. ostro atakuję .. bo mam naprawdę tego dosc.. jak mozna wszystko dla kogos robić a ktoś tak olewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nxcmxnc
jakaz musisz byc daremna , z e woli komputer od ciebie .... i ty sie mu dziwisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layonnisa
dlaczego piszesz takie bzdury to on jest ograniczony swiatem wirtualnym ta dziewczyna zyje na ziemi kocha i tego samego oczekuje od drugiej osoby to takie dziwne widac ze tez zyjesz w tamtym swiecie masz racje postaw sprawe jasno trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa___11111
hahaha ty jestes daremny !! on gra w dni w ktore sie nie widzimy wiec sobie to przemysl.:/ a ja oczekuje od niego tego zeby ogranniczył gry :/ zrszta grał nawet jak byl z inna diewczyna takze. Tu nie chodzi o daremność tylko o uzależnienie ;] bo nie znasz a oceniasz głupi kutasie , pewnie sam jestes uzależniony..:/ najprosiciej jest powiedziec jestes daremna i huj. Nie nie jestem bo umiem go odciagnac fajnymi sposobami od gry , a ty 13 latku nawet sobie nie wyobrazasz jakimi :) , ale proble m tkwi w tym zeby sam chcial odejsc od monitorA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layonnisa
odpowiedź do anonimowej super ! ale dałaś mu czadu też tak myśle że to małolat uzależniony haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regularny Gracz
Witam mam 30 lat. A co powiecie na to że moja dziewczyna wczoraj mnie oskarżyła o to że jestem nałogowym graczem. U mnie problem polega na tym, że gram w gry maksymalnie 2 godziny dziennie a ona twierdzi że to mój nałóg. Wszystkim znajomym i rodzinie opowiada na mój temat niestworzone historie że nic nie robię i tylko cały dzień siedzę przed komputerem i gram. A to nie prawda. Po prostu gry komputerowe mnie ciekawią bardziej niż film czy muzyka. Zamiast oglądać głupie programy w tv to ja wolę usiąść do jakiejś fajnej gry. Podkreślę, że gram w gry takie jak wyścigi (np. GRID), strzelaniny (np. Aliens vs Predator, Battlefield), oraz inne ciekawe i grywalne gry. Ja uważam że to nie jest nałóg. Po prostu lubię się rozerwać. Gram tez w trybie multiplayer. Raz tylko zdarzyło mi się grać w multi max 6 godzin ale to było jak zostałem sam w domu na 2 dni i nie było co robić. Uważam że większość kobiet na tym forum grubo przesadza. Każdy facet potrzebuje jakiejś rozrywki. Lepiej jak pogra w gry niż ma się włóczyć z kumplami po mieście i przesiadywać w barach grając w karty i chlając wódę. Większość potrafi tylko biadolić. Każdy ma inne zainteresowania. Jeden lubi grać , inny chodzi na siłownię na 2 godziny dziennie, inny skleja modele kilka godzin dziennie, inny ogląda mecze, inny uprawia wspinaczkę, inny tańczy, inny jest myśliwym i poluje do późna w nocy. Wy kobiety byście chciały żeby facet tylko wami się zajmował. Dobrym rozwiązaniem byłoby spróbować zagrać ze swoim facetem w jakąś grę. Może i Was to lekko wciągnie. Możecie spróbować wciągnąć jego w swoje hobby. O ile je macie:)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granie jest dla dzieci
grałem do 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layonnisa
To ty przesadzasz ,widać czytasz teksty (o ile je przeczytałeś ?) bez zrozumienia . Wiele kobiet nie ma czasu na swoje hobby bo musi zajmować się domem i dużymi dziećmi (facetami) i jeżeli poprosi faceta ,żeby coś zrobił albo poświęcił jej trochę czasu to gość wykręca się gierką !! Fajne hobby lasujące mózg ! Super ! w sumie na więcej was nie stać ,ale wieżę ,że są jeszcze faceci do życia .Grając 2 godziny dziennie w sumie nie jesteś zagrożony ,ale widać Twoja babka ma potrzebę bycia w centrum uwagi cały czas !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w ciąży w 5 miesiącu. mój mąż zaczoł grac w gre on-line od grudnia. kiedy nie chodzi do pracy ledwo co rano otworzy oczy juz komputer i tak bez przerwy nawet nie ma czasu zeby cos zjesc. spisał sobie numery do innych graczy i wielce dzwonią do siebie w nocy jak idzie atak.nawet wysyła sms-y potrzebne niby w tej grze i juz chyba rozrzucił od tak sobie 300zł i nie dosc ze gra do ok 1 w nocy to jeszcze te głupie telefony. ja nie moge spac bo komputer mamy przy lóżku i jeszcze te telefony. prosiłam, krzyczałam, groziłam i niec z tego nie robi. kiedy mu mówie ze jeszcze troche i nie wytrzymam to odpowiada ze jak chce to moge zostac sama z 2-ka dzieci. bo mamy jeszcze 5 letniego syna który potrzebuje ojca a go nie ma. ma w du... zeby sie nim zająć kiedy ja sie zle czuje, czy musze pilnie cos zrobic.albo isc do pracy. tylko sie wydziera na niego zeby sie zamknoł.wiec zajmują sie synem moi rodzice podczas mojej nieobecnosci. jesli trzeba cos w domu pomóc rodzicom tez ma to w dupie mówie po 5 razy i nic. najlepiej jak ja pójde i zrobie. to jest chore. miał przestój w pracy przez ta zime to tez nie poszedł do znajomego do pracy zeby cos zarobic a teraz mamy pustą lodówke bo nie ma pieniędzy ;( i przez co przez gre. jeden kolega z gry juz sie przez to rozwodzi i powiedział to mojemu ze gra nie jest najwazniejsza w zyciu. kazałam mu sobie to wziąść do serca. zeby nie było tak z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbffghj
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denka
Osamotniona i jak sytuacja? Moja jest IDENTYCZNA do twojej, słowo w słowo, dokładnie napisałaś moją sytuację, z tą tylko różnicą, że my mamy dwuletnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damian2021
Witam wszystkie kobiety, mam na imię Damian, jestem szefem Calnu Pro killer. Jesli chcesz zeby twoj maz czescie ginol daj mi znac bedziemy go napierdalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osamotniona Odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj chlopak ma 19 lat (ja rowniez) i strasznie mnie to drazni i boli ze poswieca bardzoo duo czasu ps3 niz mniee...a zwlaszcza jak jestem u niego..co ja mam zrobic..moze przesadzam...?doradzcie ;)s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziały gały co brały. bierzecie sobie kretynów i innych "koffaniutkich misiusiuniów" to potem macie. i nie płakać pustaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umiałaś/eś doradzic..;/ fess..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale taka prawda. polki lecą na kretynów, a potem "on mnie nie koooochaaaa" "on mnie zdradzaaaaaa" "sama zostałam z dzieeeckiem" itp. bzdety. to jest wypadkowa nasrania do głowy katolicyzmem tak btw. i że "jakoś to będzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna7933
Umie jest tak samo niewiem co mam zrobic ,komputer niszczy moja rodzine ,dzieci i ja wogole sie nie liczymy.Tu trzeba konkretnie działac ,tylko nie chcem dzieci przestraszyc .On nic nie rozumie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytalam wlasnie kolegi, ktory tez nie widzi swiata poza komputerami, zeby cos poradzil...w typowy dla siebie sposob odpisal..."wejdz pod stol" czyli zrob facetowi loda...jesli to go nie odciagnie to juz nic nie podziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2013
mój mąż też ma fioła na punkcie komputera.... i tak już się to ciągnie bardzo długo już sama nie wiem od kiedy. Nic nie pomaga, prośby, groźby, przymilanie się, olewanie go dosłownie nic. Mam wrażenie że całe nasze życie kręci się dookoła tej cholernej maszyny. Znów patrzę na jego plecy i ogarnia mnie beznadzieja, samotność i bezsilność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu nie użyjesz komputera przeciwko niemu? Istnieją takie programy jak np. Windows Time Control, które pozwolą ci zablokować sprzęt, jeżeli będzie on nadmiernie eksploatowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce Cię straszyć ale moze on bierze narkotyki??mój były właśnie tak potrafil grać na konsoli non stop, dzień noc, przychodził do domu to od razu gierka i do póżnego wieczora grał a potem się dowiedziałam ,że zażywa metamfetamine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana mialam ta sama sytuacje, tyle ze to nie byl moj maz. Chlopak z ktorym mieszkalam. Postanowilam od niego odejsc i tak tez zrobilam. I wcale nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można też zastosowac inne metody walki. Dla przykładu program Windows Time Control który blokuje komputer, jeżeli narzeczony/mąż korzysta z niego zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliszja
Hej. Nie wiem, czy dobrze trafiłam. Jakby nie było problem jest. Problem z kompem. Mam wrażenie, że mój mąż jest uzależniony od gier komputerowych. Ale też zastanawiam się czy on nie jest jakiś nienormalny. Problem zaczęłam zauważać chwilę po ślubie kiedy zamieszkaliśmy razem.Walczyłam i przyznam że skutecznie bo zdażyło się, że nie grał z 3-4 miesiące. Ale niestety to zawsze wracało jak bumerang. Jak mu się jakaś gra nudzi to zwyczajnie szuka sobie nowych. Przed kompem potrafi siedzieć nawet całą noc. Widzę, że gry na komputerze są dla niego priorytetem, I właśnie to mnie boli najbardziej. Facet nie stara się dbać o nasze wspólne życie rodzinne. Po "poważnej rozmowie" mam męża przez 4-5 dni, a potem znów to samo: komp,komp, komp. Jak go o coś proszę, to widzę że to robi tylko dlatego żebym nie gadała że cały czs siedzi przed kompem. Sprząta, czasem zajmie się dzieckiem, czasem coś ugotuje, ale tylko dlatego żebym nie mogła powiedzieć, że nic nie robi w domu. Mówiłam mu wiele razy, że nie proszę go o to żeby zapierdzielał w pracy, potem w domu a potem wpocie czoła kładł się spać. Ja wszystko rozumiem- w końcu wszystko jest dla ludzi i... gry zapewne też. Ale przez te gry ja tak na prawdę nie mam męża. Nie mam faceta z którym mogłabym o wszystkim pogadać (bo od tego siedzenia na kompie on się po prostu uwstecznił- nie mamy wspólnych tematów) O czym ja mam z nim gadać? Jak mu w grze idzie? A ile można pytać "jak w pracy?", "jak Młody w przedszkolu?" (mąż wcześniej kończy i odbiera dziecko). Straciłam ochotę na sex, bo brakuje mi bliskości takiej psychicznej, jakiejś nici porozumienia. Ale gdzie tu szukac bliskości skoro po sexie on od razu leci na kompa, a ja zostaję sama w łóżku. Coraz częściej zadaję sobie pytanie "po co mi taki mąż?", skoro jesteśmy od siebie tak oddaleni. Jemu się nawet nie chce ze mną i z dzieckiem w niedzielę pojechać do rodziny bo woli zostać w domu i grać.. A po co jemu żona? Tylko do bzykania, prania, gotowania itp... Mam po prostu dość. Nie wiem co mam robić... Dodam, że on problemu nie widzi. Mi się wydaje że nawet stał się bardziej wybuchowy przez te gry... Nie sądziłam, że w małżeństwie można być aż tak samotną osobą. Zastanawiam się czy mam jeszcze ochotę ratować ten związek kosztem swoich nerwów, przepłakanych nocy, gadania do ściany... Może ktoś mi coś poradzi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa_111
Hej, pisałam dokładnie 2 lata temu tutaj w podobny okresie czasu, wyobraźcie sobie że problem znow sie nasilił i znów mnie tu przywialo. Otóż , dalej jesteśmy razem już 3 rok... i nic się nie zmienilo. tzn może troszkę przez jakiś okres czasu było ok, trochę ograniczył granie ale dwa dni w tyg które sobie wyznaczył dalej obowiązują i choćby nie wiadomo co się działo nie zobaczy sie... ostatnio problem się nasilił, śpię u niego w weekendy ale do godz 2 gra mim moich próśb nie wróci do lóżka :( . Próbuje rozmawiać z nim o wspólnym mieszkaniu też echo, nie potrafię się z nim rozstać a i nie wiem też jak na niego wpłynąć... wczoraj mieliśmy jechać do sklepu- umówił sie ze mna na 16 , więc o tej przyjechałam, czekając na dole dostałam smsa że nie jest gotowy, musi wziąć prysznic, okazało sie ze od rana nie miał czasu nawet wyprasowac koszli i wyjsc z psem więc zrobiłam to ja - poproisł mnie o to a ja jak głupia jak zawsze zrobiłam. Powinno byc na odwrót to ja powinnam szykować się a on powinien na mnie czekać... nie wiem co mam robić mówie mu że jest uzależniony, jak ttylko oczy otwrzy to juz jest na fb już sprawdza mecze i iinne rzeczy jak tylko telefon pada włącza komputer.... nie wiem co mam robić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męcz się dalej jak jesteś taka głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkobietaaakot
Hej:) Mam ten sam problem i powoli tracę nerwy... Mieszkam z moim facetem już 2 lata i jest dużo starszy ode mnie . Na początku mi to nie przeszkadzało że sobie grał bo miałam dużo czasu dla siebie :):):) i nie grał tak długo jak teraz. Zawsze mieliśmy ustalony czas dla mnie haha. Teraz za to zaczął przesadzać. nawet już nie śpimy razem bo mnie drażnił hałas komputera. A dla niego jest lepiej bo ja nie wiem kiedy chodzi spać....Tylko zawsze w nocy się się budzę i go wołam żeby sie położył koło mnie ale on zawsze zaraz zaraz. Jak patrze czasem na zegarek to jest 4 nad razem. A rano ma problem żeby wstać na 10 !!!!! w weekendy to wstaje na obiad. Oczywiście nie widzi w tym problemu bo gierki go odstresują i nie musi myśleć o pracy ( bo ma stresującą) Potem chodzi i mówi ze jest zmęczony ale oczywiście to nie wina tego ze sie położył spać o 4. Ogólnie to stara mi sie pomagać jak go o coś poproszę.Ja rozumie grac sobie 4 godz. ale nie cały dzień i noc. A potem chodzić nie przytomnym. Nie wiem jak z nim o tym na spokojnie porozmawiać bo każda rozmowa kończy się kłótnia. Więc kobiety rozumie Was jak się czujecie bo tez tak się czuje. Jak bym była dodatkiem do gry. I to on decyduje kiedy z tego dodatku skorzystaj. Dlatego ja muszę coś z tym zrobić!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×