Mamy mieszkanie 2 pokojowe i ciśnienimy sie wszyscy w jednym pokoju

spimy w 4 w jednym pokoju,mowiłam rodzicom,zeby w koncu przepisali mi ziemie ktora mi obiecali,a oni na to ze my spimy w sypialni w czworke"mye tez tak spalismy,a nas było jeszcze wiecej,bo mielismy wiecej od was dzieci"..... JA BYM CHCIAŁA zeby moje dzieci miały lepiej niz ja,a moi rodzice?chca zebysmy tak samo mieli jak"oni",dla mnie dziwne ,chore myslenie,jak sie kocha chce sie lepiej dla dzieci niz dla samych siebie Jak ja mam włąsnym rodzicom mowic,ze powino sie dla dzieci chciec lepiej niz dla siebie?kurcze rece opadaja

?

czy uwazacie ze moi rodzicoe nie sa chamscy? a wrecz teksyczni?nie chce mi pomoc,tylko mowia,ze oni mieli gorzej...albo tak samo co to za k..polaczkowata mentalnosc,nawet wrosrod rodziny u nas tak jest ,ze nie chcemy byc dzieci miały lepiej od nas?

sama do roboty... a nie od nich ciągnęła- jesteś dorosła - sama sobie zarób na dom czy mieszkanie, nie pojmuję jak można żądać od rodziców ich własności - nie dość ci że cię wychowali i jeszcze teraz dorosłej kopie z dzieciakami pokój odstępują.... chyba czas zacząć DAWAĆ a nie ciągle tylko brać :O

a w drugim pokoju kto w takim razie?

"polaczkowata mentalność" - wyobraź sobie jak jest mentalność w USA - 18 lat i dzieci dostają siarczystego kopa w dupę z życzeniami powodzenia, nie ma w większości płacenia za studia, wyprawiania weselisk, kupowania domów itd itp :D

a pomysleć, że ja jestem wdzięczna rodzicom, że chwilowo mogę u nich mieszkać, bo w mieszkaniu remont dość spory mamy i nie nadaje się do zamieszkania, dzięki nim nie muszę wynajmować :/

nie masz gdzie mieszkać a napłodziłaś aż dwoje dzieci, rodzice ciebie winni wywalić z domu, bo z twoim mózgiem to narodzisz z tuzin

moja tesciowa nigdy nie powiedziala ze mamy ok, tylko ze oni mieli gorzej a my narzekamy. A oni tacy biedni byli. A co do USA , tam majac 18 jestes jeszcze niepelnoletni to skad takie wyobrazenie. Jak sie jest ok wg rodzicow tam to wlasnie mentalnosc ich zey wyslac ich na jak najlepsze studia. A

Tak, tylko, że w USA i na zachodzie najniższa pensja pozwala na wynajęcia mieszkania i utrzymanie. A w Polsce?

Coś w tym jest że jak ktoś się na coś żali to starsi ludzie mówią że oni mieli jeszcze gorzej, ale to wcale nie znaczy że i my musimy tak mieć :O Ale żądać od rodziców żeby Ci przepisali swoją ziemię czy żeby pomagali to lekka przesada :O Oni jeśli już to powinni to robić z własnej woli a nie z przymusu!!!

a kogo to obchodzi, nie stać was ale narodzić dzieci to umiecie

i załozyłaś swoją rodzinę to wyprowadzić się od rodziców najwyższa pora! Niech Twój kochaś do roboty i dzie i ty też, bo jak wam za dobrze będzie to niedługo dzieci będzie u was tyle co wszy.

"polaczkowata mentalność" - wyobraź sobie jak jest mentalność w USA - 18 lat i dzieci dostają siarczystego kopa w d**ę z życzeniami powodzenia, nie ma w większości płacenia za studia, wyprawiania weselisk, kupowania domów itd itp *********************** Zgadzam sie, w PL to rodzice wszystko finansuja, nigdy nie moga pozyc, bo dzieci z nich doja, zamiast na emeryturze swiat zwiedzac, to nadal zarabiaja na wesela, meble, tv swoich dzieci i sluza jako darmowa pomoc do dzieci tragedia po co sie rozmnazasz jak nie umiesz o dzieci finansowo zadbac tylko liczysz na gotowe

masz dzieci i u rodziców mieszasz? szooook ja wynajmuję mieszkanie i nigdy nie będę miała własnego, bo nigdy nie dostanę kredytu, ale mimo to mam swoją godnosc i nigdy nie zamieszkałabym z rodzicami pod jednym dachem mając juz swoją rodzinę

Dziewczyny tylko naskakujecie na kociolanke. Przecież napisała, że rodzice obiecali jej ziemię to powinni się z obietnicy wywiazać. Zbywają ją tym, że oni mieli gorzej i ja jestem w stanie wyobrazić sobie dwójkę staruszków zrzędzących i na każdym kroku robiących złośliwości, mówiących ty i tak jesteś do niczego, nie dasz rady. Nie wiem jaka jest sytuacja u kociolanki ale przepisanie ziemi to dużo by jej pomogło w budowie własnego domu. Może rodzice się boją, że na starość zostaną sami bez pomocy? a może masz rodzeństwo i nie wiedzą jak ziemię podzielić?? Pogadaj z nimi i powiedz, że chcesz z mężem zamieszkać w większym domu, zrobisz to niezależnie czy dostaniesz tą ziemię czy nie, tylko jeżeli pomogą Ci będzie Wam łatwiej. A jeżeli dalej bedą ziemię trzymać dla siebie to i tak jej do grobu nie wezmą - to akurat nie wiem czy może być argument do rozmowy z nimi. Jeżeli jednak rodzice dalej bedą obstawiali przy swoim zdaniu bedziesz musiała sama z mężem brać większy kredyt i szukać taniej działki. Powodzenia

to tak jak ja:( smutne to ze nigdy si e nic nie kupi swego, ale wole wynajmowac niz zzze starymi w ciasnej chacie sie gniezdzic.

ale halo nie znacie sytuajci mojej rodziny,moi rodzice pomagali mojemu bratu, w sensie dali mu tez ziemie,to czemu ja mam byc ta pokrzywdzona co nie dostanie,wiadomo,ze jakbym od nich dostała ta ziemie to bym sie cieszyła i by nam wiele pomogło,szybciej bysmy sie wybudowali Maja ziemie,ktora lezy odłogiem to czmeu maja nam jej nie dac?nierozumiem Poza tym rodzicie moi w ogole nie mieli czasu mnie wychowywac,nabawiłam sie depresji i nerwicy w domu to chociaz chce od nich cos materialnego,jak mi nie dali porzadnego wychowania,wiecznie byli zajeci praca,zarabianiem i nie mieli dla mnie czasu,a i tak sa skapi i nie chca sie dziecilic Ja swoim dzieicom poswiecam wiecej czasu niz oni mnie,a mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu,wiec prosze mi nie mowic,ze mam sie od mamusi wyprowadzic bo u niej nie mieszkam.Maz pracuje,ja wychowuje dwojke dzieci,ale tez zamierzam isc do roboty,bo ludzie gadaja,ze niby nic w domu z dziecmi nei robie,a oni jak siedza 8 godzin w rpacy na internecie to jest dobrze:)

Wyprowadźcie się od rodziców to problemu nie będziecie mieć.

może obiecali, ale myśleli, ze będzie odpowiedzialna, zaradna... a tak co narobiła dzieci i siedzi im na głowie ... ... co z tego, ze jej ziemię przepiszą - namiot sobie tam rozbije? pewnie będzie chciał ciągną z ich emerytur i oszczędności na budowę i dziadki się tego boją :O ...z resztą wcale się nie dziwię....

do to masz dzieci i u rodzicow mieszkasz?nie meiszkam u rodzicow nic takiego nie napisałam,wynejmujemy za swoje!

KAZDY MA JAKIES PROBLEMY A MIMO TEGO NIE OBWIESZCZA INCH NA FORUM ZALISZ SIE ???? TO NIKGOG NIE INTERESUJE

tak zamierzam od nich kase ciagnac bo chce zeby na tej ziemi pomogli nam wybudowac dom co w tym dziwnego che od nich pomocy nalezy mnie sie !!!!!

Trochę przesadzacie moim zdaniem. Ja tam chętnie pomogłabym swoim dzieciom żeby miały lepiej w życiu.

ale z was sknery ludzie,wspołczuje waszym dzieciom liczygrosze "rodzice chca abyś zabrała się może obiecali, ale myśleli, ze będzie odpowiedzialna, zaradna... a tak co narobiła dzieci i siedzi im na głowie ... ... co z tego, ze jej ziemię przepiszą - namiot sobie tam rozbije? pewnie będzie chciał ciągną z ich emerytur i oszczędności na budowę i dziadki się tego boją ...z resztą wcale się nie dziwię...." sorki daje rade jakos z dwojka małych dzieci,nie siedze im na głowie,tylko wynajmuje,mamy zamiar sie budowaac i brac kredyt za swoje i płacic kredyt za swoje i kredyt dostaniemy,ale wiaodmo,ze z ziemia od rodzicow byłoby łatwiej,ja myslałam,ze rodzice dzieciom powinni na starcie troche pomagac,nie dawac wszzystko oczywiscie,ale chociaz troche zeby pomoc

O rany, obiecali, to powinni dać. Zresztą ziemia lezy odłogiem, więc chyba mogą ją córce podarować? i naprawdę tak was to dziwi, że tyle młodych ludzi jest wspomaganych przez rodziców? Jak tu po studiach człowiek dostaje 1500-2000 na ręke przy dobrych wiatrach i jak za to utrzymac siebie, rodzinę i jeszcze kupić/wynając mieszkanie? Czy może lepiej rodzić dzieci po trzydziestce, albo czterdziestce, kiedy ryzyko niektórych chorób u dziecka znacznie wzrasta? I tak, to jest typowo polska cecha, to wspomaganie dzieci przez rodziców, ale to tez typowo polskie, że nie ma pracy, a jak już to za jakieś psie pieniądze. I jak ci ludzie mają zyć?

PRZESTAŃ PATRZEĆ NA RODZICÓW TO ICH ZIEMIA I ICH MIESZKANIE-NIE PASUJE TO NA SWOJE....JAY LUDIE SĄ ZACHŁANNI

chodzi o to,ze kochajacy rodzice powinni sami z siebie chciec pomagac dzieciom swoim to naturalne,oczywiscie zmusic ich do tego nie mozna

U mnie też zaczyna się temat że mieli gorzej,że spali po jakiś komórkach gospodarczych itd aby wybudować dom i mieć później coś własnego ..rozumiem ale to były inne czasy..lata 40,50 może troszkę późniejsze. Wiem że sama bym pomogła dzieciom gdyby mnie poprosili ale jeżeli zaplanowali tak Sobie żyć,wiedząc że mają małe mieszkanie no cóż ich wybór,a potrzebna im jest ta ziemia?

dokładnie, zwłaszcza, że ziemii nie uzywają. Kurcze, gdybym ja miała zbędne mieszkanie, a moi rodzice gnieździli się w kawalerce bez łazienki, to bym im bez zastanowienia podarowała. Jesteśmy rodziną, a nie obcymi ludźmi.