Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mee

już sobie nie radzę

Polecane posty

kaszmirrr a Tobie jak sie ułożyło? jesteś z nim? z tym zdrowiem to masz świętą rację,ono siada od przykrych słow ,straszenia ale też od własnych myśli. ja zawsze pracowałam ,inwestowalam w mieszkanie ,sprzęty ,nie mam nic ,trzeba wielkiej odwagi i wspaniałomyślności by przejść nad tym ,że się wszystko mu zostawiło do porządku dziennego. dzięki kaszmirr za ten tekst :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprościej wziąć rozwód
a dlaczego nie możesz w tej chwili wziąć choćby części rzeczy z waszego domu? nie boisz się że do czasu rozwodu on posprzedaje wasz majątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam gdzie dać rzeczy-przyszłam do rodziców do umeblowanego mieszkania,same nasze ubrania,buty,książki,sprzęt sportowy i inne to już góra rzeczy.Ja się wielu rzeczy boję ,dom jest jego dostał go i jedynie w świadkach i zdjęciach siła co tam było,juz mnie straszył,że wyprzeda rzeczy czasem myslę ,że rzeczy materialne są nie warte tego by się szaroać ,a czasem mam taką złość ,że się nie dam .że odpowie za to co robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Mee,spisz wszystkie wartosciowe rzeczy jakie mieliscie.Nawet jak posprzedaje to bedzie musial Ci polowe wartosci oddac,pod warunkiem ze bedziesz miala swiadkow co posiadaliscie. Dobrze by bylo gdybys poszla do mieszkania z kims kto by Ci pomogl porobic zdiecia tych rzeczy. A na sprawe wez koniecznie adwokata,sama z nim nie dasz rady,bo Ty wchodzisz automatycznie w role ofiary.Strach Cie paralizuje. I nagrywaj wszystkie jego telefony nawet na komorke. Masz funkcje dyktafon,przecwicz uruchamianie i nagrywaj co sie da. Co do domu mimo ze jest jego to Ty przez te lata tez w dom inwestowalas. Pomysl moze wymiana okien,drzwi,glazura,terakota,jakies wieksze remonty. Zbieraj na niego co sie tylko da. Ze znajomymi to niestety ciezka sprawa,uciekaja jak szczury. To normalne ale sa ludzie ktorzy rozumieja i pomagaja,rozejzyj sie,niekoniecznie wsrod "dobrych" znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wcięło posta boję się ,że wyprzeda ,nawet mnie tak straszył,że sprzeda i powie ,że nic nie było ja mam świadków ,zdjęcia ,że jednak się czegoś dorobilismy boję się go ,ale teraz tam nie pójdę,jego dom ,ja kluczy juz nie mam ,zresztą naprawdę nie mam siły do tego domu wejśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś dziś kafe szwankuje,dziękuję ruda mój syn biegał z aparatem jak dostał i teraz się to może przydać ,bo są zdjęcia wszystkich pomieszczeń,przez tyle lat to 3 razy był remont robiony,a człowiek naiwny nie brał faktur ,rachunków,zresztą on po wszystko jeździł czeka mnie cięzka przeprawa,ale chcę to wygrać za slowa ,że mnie nie należy się nic,że przyszłam goła to wyjdę goła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Kafe co jakis czas szwankuje :( Mee,to nie wazne ze nie masz faktur,mieszkalas tam,pracowalas i wychowywalas dzieci.Tak samo lozylas na dom jak on. Jezeli jestes zameldowana i boisz sie tam wejsc po swoje rzeczy to mozesz to zrobic w asyscie policji. Ale ja bym poszla na poczte aby Twoja korespondencje przekierowywali na adres rodzicoe,placi sie chyba 30zl.Po co?Zeby Cie nie wymeldowal z dziecmi,chociaz tyle mu umil zycie,ze nie jestes wyrzuconym smieciem. Moze wtedy zechce sie dogadac. Sproboj nagrac jek mowi ze wszystko sprzeda. Ale idz koniecznie do adwokata. Jak Cie nie stac to popytaj o takiego przy jakies organizacji zajmujacej sie ofiarami przemocy w rodzinie.Sa swietni,zapytaj Tarji. I tak jak Ci ktos radzil pojdz do grupy wsparcia,wiele sie nauczysz i wzmocnisz,bo potrzebojesz pomocy. To zaden wstyd,takich kobiet jest bardzo duzo. Tam Ci tez napisza pozew o alimenty. Pomoga we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mee poza tym jeśli zgłosisz ten fakt zamieszkiwania u swoich rodziców uwiarygodnisz fakt znęcania się-zgłoś to w w pogotowiu dla ofiar przemocy być może ktoś z pracowników wraz z policją pójdzie z tobą do waszego domu -będzie on mógł być świadkiem, że takie rzeczy w domu były a teraz nie ma zgłoszenie również spowoduję że twój małżonek nie będzie ciebie mógł wymeldować bo niby na jakiej podstawie-tyś w domu ze strachu nie mogła przebywać-chroniłaś siebie i dzieci musisz o tym powiedzieć "światu"-sąd nie może zająć stanowiska jedynie opierając się na twoich zeznaniach a poza tym może zapytać: "a co pani z tym zrobiła, jak się pani przed tym broniła-ot tak się tylko bez walki wyprowadziła"? (oczywiście przejaskrawiam :) ) dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Mee,czy mozesz napisac czy on Cie bil? Pytam,bo tak bardzo czuje Twoj strach przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstałam się z alkoholikiem
coraz lepiej mi się śpi, coraz spokojniejsza jestem. Eks spotykam codziennie w pracy, ale jest OK. Można się przyzwyczaić. Na szczęście to on mieszkał u mnie i to on musiał się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mee a masz np smsy z pogróżkami? wiesz, kobieta z dziecmi jest zawsze na wygranej pozycji, nie boj sie jego klamst, jego pewnosci siebie.Badz spokojna, to go ugodzi bardziej niz najwieksze krzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmirrrr
mee - nie doczytałam czy się wymeldowałaś z domu. Jesli nie, to tego nie rób. On ma obowiązek zapewnić Tobie i dzieciom lokal. Znajdż adwokata - on Cie pokieruje co dalej robić. Jak nawet mąż posprzedaje rzeczy to mozesz odzyskać pieniądze. Masz nawet prawo podać go o to do sądu, bo sprzedaż majątku w trakcie rozwodu jest karalna (wiem, bo mój były sprzedał samochód a potem trząsł portkami ze strachu). Ale i tak - to tylko rzeczy materialne. Ja straciłam bardzo wiele. Jeszcze nieraz mnie boli, ze nie mam wstepu do miejsc, które kochałam, ale tworzę nowe miejsca do kochania. Pieniądze to nie wszystko. Pamiętam jak bałam się gdy chciał dzielić majątek. Piłą. A potem pomyślałam, ze to tylko meble, szkoda zdrowia na denerwowanie się, czy on je przepiłuje czy też nie. Straciłam dużo, ale odzyskałam spokój. I mam nowe zycie. Taki "drugi rozdział".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam za wpisy,byłam z dziećmi na spacerze i teraz dopiero czytam no więc ostatni rok małżeństwa parę razy mnie pobił,gdy się wyprowadziłam z jego domu ,gdzie nadal jestem zameldowana bo nie mam zamiaru i gdzie się zameldować to najpierw poszłam do pracownika socjalnego MOPS i mu wszystko opowiedzialam ,że wyprowadzam się z domu bo raz mąż mi kazał wypierd... a dwa zwyczajnie się boję i uciekam do rodziców,nie wymelduję się a jak będzie chciał to zrobić to chyba wszystkie instytucje poruszę,że mnie na bruk wywalił dwa-mam smsy ,byłam na policji powiedziałam ,że mnie nęka ,byłam 2 stycznia,pan referent zapisał ,że byłam i powiedział ,że jak się zdecyduję to mam wnieść sprawę karną tylko podać świadków trzy -poprosiłam dzielnicowego by mnie wysłuchał ,więc tu ślad też jest,on też sugerował sprawę karną wiecie to jest tak-wszyscy w moim otoczeniu boją się przeciwko stanąć i nie ma mi kto pomóc,on dużo wrzeszczy ,robi sajgon ,znajomi chcą mieć spokój i mnie zostawili z tym samą,gdybym miała wsparcie ,kogoś kto by za mną murem stał to bym się nie bała ja teoretycznie wiem ,że chyba sąd jest na tyle mądry i światły ,że zorientuje się ,że przez 16 lat musiałam łożyć na dom skoro pracowałam i w miarę zarabiałam przerażają mnie koszty adwokata i udawadnianie tego ,czasem myślę byle się rozwieść i olać te materilne rzeczy ,ale jak czytam w smsie ty idiotko taka sraka to wstępuje we mnie chęć dokopania mu za to co zrobił uf dzięki ,że czytacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Oczywiscie nie masz obdukcji z pobic? Moze ktos widzial slady pobicia? A czy dzieci byly tego swiadkami i w jakim sa wieku? Posluchaj na poruszanie nieba i ziemi bedzie zapozno kiedy Cie wymelduje,masz nie dopuscic do tego aby to zrobil. Mozesz pojsc do USC i powiedziec zeby kierowali korespondencje do rodzicow.Powiedz im jaka masz sytuacje. Jezeli zlozysz skarge do prokuratury na meza to prokurator z urzedu tym sie zajmie. To sa trudne sprawy bo taki kat nie robi tego przy swiadkach. Jezeli dojdzie do sprawy (bo moze skonczyc sie na pouczeniu meza) to prokurator bedzie siedzial przy Tobie i wystepowal przeciwko niemu. Nie boj sie,w Sadzie zobaczysz jaki ten Twoj maczo malutki. Co do znajomych to moja przyjaciolka miala tak ze maz pozastraszal znajomych a przynajmniej probowal,wynajal detektywow aby znalezli jakies haki na swiadkow. Moze masz brata albo jakiegos kuzyna,ktory by Ci pomogl? W Sadzie jest tak ze Twoje slowo przeciwko jego slowu a jak on Taki wygadany,to nie masz szans. Spytaj czy mozesz prosic o obronce z urzedu. Do Sadu nie idzie sie po sprawiedliwosc tylko po wyrok. I skladaj papiery o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak narawdę to ciekawe jak to jest wg prawa czy on może ot tak iść do urzędu i wymeldować żonę i dzieci bez podziału majątku,przecież bywa i tak ,że sąd nakazuje ,że mogę tam mieszkać i do mnie należy np jeden pokój .licho wie czy ot tak może sobie panisko żonę wymeldować przy której jest dwoje dzieci,a nie trzeba tak czasem jakiegoś mojego podpisu?musiałby mi chyba sprawę o eksmisję założyć ,ale to tylko tak mi się zdaje. mam świadków na siniaki ,tu akurta się nie wyprze,bo koleżanki z pracy powiedziały ,że potwierdzą,u lekarza rodzinnego jest motatka o przemocy bo byłam po L4.jak będzie mnie straszył to go podam .Nie ma sentymentów bo jak widzi ,że ja się boję to się cieszy. nie będę się bać ,muszę się tego nauczyć ,zero współczucia i sentymentów,bił mnie ,wygonił mnie i się śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą dzieci widziały jak mnie bił i są na tyle duże ,że przynajmniej córka spokojnie może być świadkiem ja mam już za 2 tyg pierwszą rozprawę rozwodową ,trzymajcie kciuki,mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Mee,nie czekaj az bedzie cie ponizal,idz do prokuratury jutro jesli mozesz. Wtedy bedziesz mogla zadac rozwodu z jego winy. Nie czekaj,bo tylko dajesz mu przyzwolenie na dalsza przemoc. Pojdz do USC i zapytaj,bo ja nie wiem. Tam Ci powiedza na jakiej podstawie moze Ciebie i dzieci wymeldowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrobię - pójdę do wydziału meldunkowego ,poproszę z jakąś kierowniczką i ja wypytam i tak muszę zajść do wydziału lokalowego zapytać ile lat czeka się na przydział mieszkania komunalnego,może 7 ,może 8 ,życie dziękuję ,że się przejęliście i radzicie ,ja nie lubię weeekendów,jutro już znów będę innym ,pewniejszym siebie czlowiekiem bo w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Mee,jesli nie dla siebie to zawalcz dla dzieci. Niech widza ze matka sie szanuje i nie daje soba pomiatac,to dla nich wazne na dalsze zycie. I dla Ciebie zebys odzyskala wiare w siebie i poczucie wlasnej wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ,nikt mnie nie będzie poniżał! dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Idz tez do prokuratury,nawet jak nie bedzie sprawy karnej to na sprawie rozwodowej powiesz ze bylas w prokuraturze,ze cos robilas,walczylas o siebie.Moze sporzadza Ci notatke do Sadu? Sad na takie kobiety inaczej patrzy. I chociaz nie rycz w Sadzie bo to ich wkurza,owszem nie raz glos Ci sie zalamie i Sad to rozumie ale nie lubi histeryczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem histeryczką,jestem poważaną i opanowaną osobą tylko ostatni rok byłam cichsza i wystraszona wypowiadać się logicznie też potrafię ,jestem nauczycielem z zawodu,jak się go nie przestraszę to dam radę ,gorzej jak straszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Ty zlozylas pozew o rozwod? Sad na sprawie zasadzi zabespieczenie pieniezne na dzieci. Jesli macie jakies kredyty ktore Ty splacasz to koniecznie powiedz. O wszelkich zobowiazaniach. I jesli dzieci maja jakies choroby przewlekle jak astma,alergie itd. Dobrze jakbys miala dokumenty na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Nie twierdze ze jestes histeryczka czy prostaczka,ale my kobiety jastesmy bardzo uczuciowe a w czasie zeznan dochodza emocje i po prostu placzemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mee on istotnie może Ciebie wymeldować z urzędu-co prawda trwa to około pół roku-podstawa może być chociażby to że nie przebywasz w miejscu zameldowania i to że nie uiszczasz opłat eksploatacyjnych (czynsz,woda,prąd,gaz,śmieci)-n składa wniosek w urzędzie a urząd sprawdza czy ty faktycznie przebywasz czy nie w tym mieszkaniu dlatego mówię abyś poszła i sama zgłosiła w biurze meldunkowym-tam gdzie jest twój rejon-złóż pismo w 2 egzemplarzach że z uwagi na trwająca sprawę rozwodowa oraz fakt iż obawiasz się o zdrowie swoje i dzieci z dniem takim a takim przebywasz wraz z dziećmi u swoich rodziców-podaj adres również powinnaś udać się na swoja pocztę i złożyć pismo o przekierowywanie twojej korespondencji na adres twoich rodziców-chyba możesz zaznaczyć okres w którym poczta powinna przekierowywać twoją korespondencje myślę że w pozwie rozwodowym podałaś adres do korespondencji czyli ten adres pod którym przebywasz-jeśli nie to też powinnaś to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złożyłam ,kredyt spłacam to powiem ,rachunki za leczenie zbieram ,za książki ,ubrania,za co się da najgorsze jest to ,że mój mąż zmyśla,koloryzuje ,przeinacza,jakieś cuda opowiada ,jezu jak nienormalny no po bajeczce ,że ja nie pracowałam to już na wariata wygląda ja całe życie pracuję,on teraz za to ,że się ośmieliłam odejść cuda wainki opowiada i się mści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrobię kawko ,pójdę do tego wydziału meldunkowego i złożę pismo,ja nie mogę się teraz poddać bo będzie miał satysfakcję kiedyś mi powiedział ,że bez niego zginę i będę zerem ,to mu udowodnię ,że nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda13_1960
Na takich jak on sa paragrafy. Sad nie jednego cwaniaka widzial. A na co wzielas kredyt,bo jak na wspolne sprawy to on przy podziale polowe Ci bedzie musial oddac. Jesli dzieci ucza sie dodatkowo jezykow,czy maja jakies inne zainteresowania to tez powiedz. Tym co on gada to sie nie przejmuj,zobaczymy co powie w Sadzie. Jak powie ze nie pracowalas a Ty dostarczysz zaswiadczenie ze tak to przestanie byc wiarygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee niech sobie gada-a co on ma robić-kobieta wraz z dziećmi odważyła się odejść-nie ma na kim się wyżywać i kogo bić-musi sobie pogadać nie wiem czy na sprawie będziesz miała zabezpieczone alimenty na czas trwania procesu ale chyba tak miej przygotowane arkusze kosztów utrzymania dzieci-na każde osobno wejdź na stronkę i wypełnij sobie arkusze-są na dole strony-możesz to później wydrukować i dołączyć na sprawie do akt (ceny wpisuj po przecinku a nie po kropce) http://www.grzybkowski-guzek.pl/tekst/id/1770

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×