bylem dzisiaj na piwku z dobra kolezanka

Oczywiście, że nie może! Na piwo to sie z kolegami idzie! Kobiety sa bardzo kiepskimi przyjaciółmi. A przede wszystkim, jest jeszcze najwazniejsza sprawa: nigdzie nie widziałem Twoich fotek Boratka.

a kiedy nie byłby stracony ?

Faith, łapki na kołderke.

Ale z moim facetem przez kilka pierwszych spotkań też nie było żadnych macanek tylko kumpelskie pogaduchy. IMO->szukaj na tej okładce:)

A moi kumple z pracy lubią mnie wyciągać na piwko i pogaduchy i raczej na mnie nie lecą

Jak nie ma nic to już nie będzie Nie jestem przeciwny przyjaźni z dziewczyną.

Tyle, że Ty i on pewnie byliscie sami. I jak widzisz teraz jestescie ze soba. W przypadku naszego kochanego prawika, to nie wchodzi w rachubę -jak sam stwierdził. Dlatego jest to czas niepotrzebnie stracony i nie ma sie czym podniecać.

boratka, tylko że ta dziewczyna ma faceta, więc czas stracony

@Boratka "A moi kumple z pracy lubią mnie wyciągać na piwko i pogaduchy i raczej na mnie nie lecą" Dasz sobie ręke za to uciąć...?

Ja tam nie uważam ze przyjaźń z dziewczyną to czas stracony. Może zaprocentować na przyszłość

Ja wtedy kogoś miałam, ale to już był dogorywający związek. I tamten wiedział, że umówiłam się z tym. A ten obecny nie mógł mieć pewności, że coś z tego będzie

ale jestescie glaby. ble ble poszedl na piwo z kolezanka i dobrze ze poszedl. co? mial siedziec tu z wami i czytac te wasze zalosne jady? A pochwalil sie bo myslal ze ma w was kolegow. pomylil sie. bywa i tak. nastepnym razem ble ble nie pisz na kafe o swoich kolezxankach. tu nie masz kolegow , tu jest tylko kupa zalosnych sfrustrowanych pajacow co zgnoja wszystkich i wszystko. szkoda czasu na to towarzystwo. juz lepsze piwo z kolezanka bo tam spedzisz milo czas.

Ta wiadomość jest małego kalibru Trzeba było go sprowadzic na ziemie

BSA->też miewam fantazje o zagładzie ludzkości

ale wróci sam do domu

@Faith Hope Glory "(...)Może zaprocentować na przyszłość' @Boratka "(...)A ten obecny nie mógł mieć pewności, że coś z tego będzie" Czy wy macie świadomosć, że potwierdzacie mój punkt widzenia?

Jakbyś mieszkała w Trójmieście to też bym był Twoim kolegą. Byśmy chodzili na spacery

A kolega pomarańcza z góry powinien jeszcze bardziej melodramatyczny ton przyjąć...

Oj przeciętna jestem z wyglądu. Lubię pogadać z facetami bo często lepiej mi się z nimi rozmawia niż z kobietami. Wszyscy koledzy mają żony i są dla mnie aseksualni. Kumple po prostu

ale mi wielka trudność iść z koleżanką na piwo, istne mistrzostwo świata

Bardzo możliwe Faith. Byś się przy mnie wyrobił

Jakby jakaś chciała to też bym poszedł (każdy płąci za siebie)

Boratka patrz na moje usta! To-że-oni-aseksualni-są-dla-Cibie-nie-oznacza-że-Ty-dla-nich.

daj spokoj

IMO->zapytam ich

Oby Ble Blu Ble się nie zakochał

BSA nie do końca... Bo "pozwolą" jeszce wysłuchać Ci spowiedzi o wszystkich swoich problemach. ps. juz jakas frustratka zawineła mi ksywke -znowu :D

Boratka, prawdziwą odpowiedź otrzymasz wyłacznie po zanurkowaniu pod stół...

IMO-> od razu wiedziałam, że tamta słodka wypowiedź nie była Twoja:) Z Faithem jak i z każdym innym spotkałabym się wyłącznie w publicznym miejscu. A do lasu chadzam tylko ze swoim facetem:)

http://www.youtube.com/watch?v=KErOM2PynYg 33354379