Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwiona00

wczoraj po 7 l. zostawił mnie narzeczony jestem załamana

Polecane posty

Gość hhhuuuhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Ja tez nie zrozumialam pojęcia przechodzony związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhuuuhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
ze ilez mozna ze soba chodzic. no to co, kilka lat i do widzenia? przeciez to nie regula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
dziewczyny ale żeby choć mi cos napisał czemu....bardzo boli mnie to,że nawet nie podał konkretnego powodu!!!czuję się taka oszukana! inni to przynajmiej na gg cos napiszą,ze jestes wspaniala dziewczyna ,nwet glupiego smsa.....,ze sie nie ukladało i trzeba bylo sie rozejsc a tutaj zupelny brak szacunki i klasy! nie spodziewalam się z dnia na dzien kontakt się urwał! tak po prostu! bez wyjasnien ,tylko,odcjodze to byla przemyślana decyzja Boze jak spobie poradzic z tym i zyc dalej!!!! tak bardzo boje się o siebie! ja cały zcas plakalam w tym związku , on caly zcas mnie ranił swoim zachowaniem , ktore nie mialo nic wspolnego z narzeczenstwem , takie imprezy beze mnie, klamstewka itd:( jak się otrzachnąc powiedzcie :((((( ile wam zajęło cierpienie po tylu latach? ja wiem,ze nie moge byc z takim czlowiekiem, bo on by sie nie zmienił, wiecznie byłby ten problem kumpli :( i imprez a ja bym siedziala zdeickiem w domu :(tylko boli to,ze tak zakonczył te 7 lat mówiac tydzien temu,ze jestem jego jedynym szczesciem ktore go spotkało w zyciu :(((((((((((((ale kłamał:((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
pewnie,ze nia ma czegos takiego jak przechodzony zwiazek są studia ,ktore trzeba dociągnąc jeszcze rok w moim przypadku i koniec ,wszsytko w naturalnym tempie powinno sie odbywać a nie cos przyspieszac:( zresztą on by się nie wyrzekł kumplostwa , ale sam fakt boli jak to zakonczył, bo nie zasłuzylam sobie na takie zakonczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie analizuj tego wszystkiego
bo bedziesz sie czula jeszcze gorzej, wiem ze to trudne jak czekanie na nastepna milosc ktora zapewniam ciebie ze nadejdzie, wlasnie najgorsze jest to czekanie i rozmyslanie dlaczego on mnie zostawil....ale przejdziesz przez to zobaczysz, poznasz z czasem kogos bo taka jest kolej rzeczy, szkoda ze tak bardzo sie marwimy zamiast odpuscic i zajac sie soba i swoim zyciem, w koncu kiedys wszystko sie konczy wiec zawsze uwazalam ze nie ma sensu trwac w zlych zwiazkach tak jak to robia niektorzy, i otaczac sie zlymi ludzmi...to wszystko jest do zrobienia, powodzenia ci zycze i przestan sie mazac jestes dorosla osoba i ryczysz po kims kto ciebie zostawil wez sie zastanow czy warto.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, akcja po Sylwestrze powinna byla ci dac duzo do myslenia. I nie pisz, ze nic nie wskazywalo na rozstanie, bo widac on juz wtedy chcial z toba zerwac, ale ty nie dawalas za wygrana i go atakowalas SMSami i wyszlo jak wyszlo. Poza tym ten caly zwiazek z kolezkami wszedzie ciaganymi, nie mial juz dawno przyszlosci. Takze, z jego strony to napewno bylo bardzo dobrze przemyslane, a i tak pewno dlugo z tym zwlekal. Daj sobie juz nim spokoj. Przezyjesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
pewnie bylo przemyslane......ale myślisz,ze kiedys pozaluje? ale czemu on mnie zostawil ja tego nie rozumiem!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
juz toplanowal, bo wyczulam obcośc i chłod z jego strony, brakz aangażowania , jakas chandrę , ze niby kłopoty a on sie zastanawial jak mi to powiedziec i rzucil mnie dzien przed rocznica zareczyn czyli przed walentynkami:( to boli okropnie i ja niepotrafie życ, bo oddałam mu soebie cała! pomagalam, przyjezdzalam ze studiow co 4 dni zeby uslyszec juz nie kocham:( Boze jaki ból :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
ja zapytalam a on pokiwal głową,ze tak , nie moge co za ból:( myślalam,że bedziemy juz razem a on tak! za co mógł przesta mnie kochac! dbalam o siebie, bylam dobra a ,ze kłotnie -bo ja nie zgadzalam sie na te wieczne ciaganie z kumplai i picie i imprezy, ale tez nie zabranialam mu wszystkiego a on tak pewnie uwaza:( ale juz po ptokach:( gorzka prawda nie kocha:( a tak pieknie mowil,ze jestem najlepsza i drugiej takiej nie znajdzie ,ze kocha mnie cała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
może wypowie się jakis mezczyzna?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas leczy rany. Znajdz sobie jakies zajecie, wyjdz gdzies z kolezankami, moze sproboj sie spotakc z tym kolesiem z dyskoteki, poprostu staraj sie czym zajac i o nim nie myslec. Tak naprawde, to nie wiem za co ty go tak kochasz - za to jak cie traktowal?????? a czule slowka to kazdy potrafi sklecic... Dasz rade, musisz i przestan sie nad soba uzalac!!!! Bedzie dobrze, a jak chcesz to tez sobie zafunduje "tearpaie karteczkowa" i wypisz wszystkie jego akcje, jak cie traktowal i jak ci zranil i codzinnie czytaj po kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu uczucie sie wypalilo i to nie ma nic wspolnego z tym czy o siebie dbalas czy nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
chciałabym zeby kiedyś powiedział sobie,że bardzo żaluje tej decyzji..on nie mial innych dziewczyn ,zachcialo mu sie wolnosci itd...teraz bedzie sie bawil ,pił , imprezowal ale przyjdzie kiedys taki dzien i zapyta siebie czy podjal sluszna decyzję,ze rozstał sie zkobietą ,ktora dała mu cala siebie:( ale boli mnie sposob w jaki zakonczyl ten zwiazek, nawet wiele sie nie odzywal :( 3 minuty i end:( Boze ja na to nie zasłuzylam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli tak
dziewczyno, weź się ogarnij bo u Ciebie przekształca się to już w obsesję jeśli tak będziesz rozpamietywać skończysz niebawem w szpitalu psychiatrycznym, czego Ci absulutnie nie życzę, ale zastanów się teraz nad tym jaką krzywdę robisz sama sobie wałkując ten temat miej litość nad samą sobą zapytaj sama siebie, co byś poradziła swojej najukochańszej przyjaciółce w takiej sytuacji [ ???]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
nie umiem życ po tym co sie stało, czuję taki żal i potworny smutek za to jak mnie potraktowal i klamał:(((((i w jaki sposob sie rozstał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale chyba powinnas byc na to przygotowana...niestety on byl, jest i bedzie D U P K I E M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
ale to tak łatwo powiedziec:( ja chce zyc normalnie , wczoraj walentynki spedzilam z kolezankami nawet tanczylam i sie usmiechalam zasnęlam dobrze, nie budzilam się w nocy...ale nad ranem obudzil mnie ból serca i jego słowa:( i zaraz sobie przypominam te piekne chwile :( i jak onmogl je zdeptac ,ja jestem swiadoma,że to koniec nie mam nadzieji, złudzen, nie zcekam az sie odezwie! to dla mnie juz sporo,ze nie czekam na to,ze sie odezwie bo wiem,ze wszystko skonczone, tylko pozostal mi ból , z ktorym nie potrafie sobie poradzic ,wiem,ze nie bylo by przyszlosci z jego cechami charakteru ja to doskonale wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
nie zdziwilam się jak usyszalam jego slowa , bo od sylwestra to było tylko pasmo moich smutków ,łez i sklejania , ja sie staralam ,nie krzyczalam juz , chcialam rozmowy ,rozmowy ,rozmowy i ja zawsze inijowalam spotkania , pierwsza sie odzywalam zebysmy sie pogodzili -jemu juz wtedy nie zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli tak
jeśli Ci to pomoże zacznij mysleć, że on już nie żyje, jego już nie ma, odszedł i zabrał ze sobą całe to zło jakim Cię obdarzał jesteś uwolniona od niego i tych złych emocji, które Ci fundował dzień po dniu możesz żyć i być szczęśliwa, ale to zależy TYLKO od Ciebie, zrobisz jak zechcesz jak zechcesz możesz do końca swoich dni przeżywać ten smutek i pogrążać się w rozpaczy ale czy naprawdę chcesz tego? niech Cię już nie obchodzi jak on będzie zył , z kim i co sobie myśli niech Cię już to przestanie zajmować - jego już nie ma w Twoim zyciu, on już jest przeszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz chociaz poczatek!!! Nie rozpamietuj tych kilku dobrych chwil, ale te zle. to wszystko co ci zlego zrobil i jak cie traktowal. Zobaczysz, bedzie lepiej za kilka dni, tylko przestan rozpamietywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
zeby chociaż usiadł ,porozmawial,ze chociaz zebysmy nie gniewali sie na siebie a tu nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! odszedł bez słowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nawet by zysklal w moich iczach zeby zaproponowal dobre relacje:( ale nie stac go bylo na to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobie wszak nie wyobrażaj że unikniesz smutnych momentów i chwil załamania, ale tak naprawdę w dużej mierze masz wpływ na to, żeby ten trudny czas spędzić z godnością - jak nie będziesz robić z siebie ofiary i rozpamiętywać wszystkiego w kółko to zrobisz dla siebie wiele dobrego. Na pewno będziesz co jakiś czas czuć się szczególnie źle ale to normalne, a poza tymi chwilami nie nakręcaj się sama, jak to Ci źle. Zwłaszcza że ten buc najwyraźniej wyświadczył Ci wielką przysługę, że Cię zostawił. :o Jeszcze znajdziesz kogoś kto będzie od niego lepszy miliard razy. :) Tylko nie popełnij tego samego błędu i znowu następnemu nie dedykuj swojego życia i nie poświęcaj wszystkiego co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
kochane ja bardzo chce! ja bardzo pragne nierozpamietywac , staram sie nie plakac ....może wybuchne jak spotkam sie z dziewczynami to jest bek , jak z mama pogadam to tez łzy , jak tata zapyta jak tam ......a tak to staram się nie plakac ale w moim sercu jest koszmar! niedawno stracilam najblizsza sercu osobe ukochana babcie,bedzie juz rok.....i mowie sobie,ze gorszego bólu nie ma i tego nawet nie bede porownywala do tego,ale to tylkotam wmawiam soie a nadal cierpie, uwierzcie, ja chce stanac na nogi, ale to dopiero 3 dzien:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
dziewczyny moje sie cieszą ,ze jest we mnie nadzieja! ja wierze w to,ze ktos na mnie czeka ,ktos kto doceni moje uczucia i nie bedzie mnie ranil pijanstwem i bede wazniejsza od kolegów ...i ,ze nie znudze sie jak stara zabawka,ktora mozna w kąt kopnąc! jestem otwarta na nową miłość! ale narazie chce się wyciszyc i leczyc rany,duzo pomaga mi modlitwa!wiecie? bardzo proszę Boga o spokój mojej duszy,zebym zapomniala i ulozyla sobie zycie na nowo,zeby bylo ono lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obelixmnjiokmnj
autorko moj mnie zostawil po 8,5 roku razem.2 tyg temu. nadal mieszkamy razem nie umiem go wyrzucic z domu ani nie mam sily sie wyprowadzic. u mnie skonczylo sie tak ze jestem wlasnie na psychotropach i chodze do psychologa. nie wiem co ci poradzic bo sama nie umiem sobie poradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obelixmnjiokmnj
ach i zapomnialam dodac ze jego kochanica byla moja przyjaciolka...:( ciesz sie ze masz wiare w lepsze jutro ja jej nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie chcial usiasc, porizmawiac, bo wiedzial, ze zaraz bedziesz plakac i go blagac, zeby cie nie zostawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona00
nie wiem..........nie płakałam zapytalam tylko czy gogos ma i czy juz mnie nie kocha.....i odwrocilam się i poszlam do domu , nie krzyczalam na niego ..nic ..przyjelam do wiadomosci , nie zobaczyl moich lez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×