Jestem tak brzydka, ze zawsze bede sama:(

To straszne! Dlaczego matka natura tak mnie pokarala?!:( Jeszcze ten dzisiejszy dzien:/ Masakra po prostu.

sama będziesz tylko wtedy gdy będziesz brzydka wewnętrznie. Żeby być ładniejsza na zewnątrz - musisz trochę zadbać o siebie. http://www.joemonster.org/film/3240/Kazda_z_nas_moze_zostac_Angelina wszystko się da jak się chce

To napewno nie ja.

wszystkie moje brzydkie i przecietne kolezanki/znajome sa w zwiazkach, wiec nie zalamuj sie, musisz byc tylko pewna siebie

wiec sądze ze jestes moja druga połówką

witaj w klubie

ja też witam lajf is kurde brutal, ale nic nie poradzimy

ale mimo wszystko masz spore szanse na znalezienie faceta, a wiele z nas brzydkich jest stracona, bo co z tego, że masz ładne wnętrze skoro z zewnątrz jesteś brzydka i nikt nie chce cię poznać? wcale nie przesadzam

Moze to dlatego ze jestescie grube , co??

grube? a skąd ten pomysł? zresztą grube, ale ładne też kogoś znajdą. Brzydkie mają przejebane

z takim nastawieniem to nigdy nikogo nie spotkacie. Ludzie nie lubią narzekających, jęczących, wiecznie krytykujących bab, które są zapuszczone i tylko biadolą. Takie jesteście? Żal mi was. Weźcie się wreszcie porządnie za siebie i przestańcie biadolić, bo żaden facet nie chce być z jękajłem.

Brzydkie nie mają factów - to niestety prawda. Nie spotkałam sie natomiast żeby piękna dziewczyna była długo sama , nawet jak jest głupia i ma wstrętny charakter

"znaleźć faceta ot tak nie jest trudno" pasztetom jest, wnętrze może mieć zajebiste, a i tak na nic mu się to nie przyda, bo faceci swoim prostym wzrokiem wnętrza na dzień dobry nie ogarną. co najwyżej można zarwać paszteta takiego jak my, ale genetycznie to nie ma prawa bytu, bo po co tworzyć kolejne pasztety?

Nie mozna byc grubym i ladnym...

z takim nastawieniem to nigdy nikogo nie spotkacie. Ludzie nie lubią narzekających, jęczących, wiecznie krytykujących bab, które są zapuszczone i tylko biadolą. Takie jesteście? Żal mi was. Weźcie się wreszcie porządnie za siebie i przestańcie biadolić, bo żaden facet nie chce być z jękajłem. Ale ja na co dzień nie narzekam, nie jęczę i nie krytykuję. Nie jestem też zapuszczona. Nikt nie wie, że ja tak o sobie myślę. Teraz tylko wzięło mnie na szczerość, ale tu mnie nikt nie zna. Można być super człowiekiem, ale brzydka morda i tak to wszystko zakryje.

a kto to jest pasztet - scharakteryzujcie bo nie wiem..

Można być grubym i ładnym. Mam kilka grubych koleżanek z bardzo ładnymi buziami i mają one powodzenie.

"brzydka morda i tak to wszystko zakryje" święte słowa

pasztet, no tak się mówi na nas, brzydkie. Chociaż pasztet to i tak jedno z lekkich przezwisk. Na mnie kiedyś ktoś powiedział monstrum.

jeśli tak myślisz o sobie w środku, to ludzie to podświadomie czują i sama ich odpychasz. nieświadomie wpływasz na ich podświadomość.

a dorota wellmen to może motylkiem jest? Ale nikt jej nie podskoczy bo baba zna swoją wartość, wie ile może, ile wie, co sobą reprezentuje i siebie lubi... a za nią pół polski ;)

E tam, piękne wnętrze żadnego faceta nie obchodzi. On chce laskę której mu będą zazdrościć inni faceci ...

może mam ładną buzię i figurę, ale dzięki tym - nazwijmy to atutom -faceci podrywają mnie, żeby mnie przelecieć, że się tak wyrażę.. głównie panowie ok.50, wcale to nie jest miłe

może masz rację, ale w życiu tyle razy byłam upokorzona, że nie potrafię o sobie inaczej myśleć. Po co ludzie by tak mówili jeśli nie byłaby to prawda. A ja nawet od ojca i brata słyszałam różne rzeczy, więc nie mogę myślę, że jestem piękna i urocza.

nie mogę myśleć*

nie chce takiego faceta:P

pasztet nie pasztet,monstrum nie monstrum prawda jest taka ze faceci bzykaja co sie da:)

wszystko i tez jestem sama i zawsze będę z tej samotności już zgorzkniałam bo i ile ,,dawniej,, byłam nawet ciekawa towarzysko o tyle teraz lipa nic tylko strzelić w ten ohydny łep

Dziewczyny dajcie spokój - zależy wam na zainteresowaniu i atencji czy na prawdziwej miłości? Ja jeszcze dwa tygodnie temu mogłam poszczycić się tym, że jestem 23 letnią, grubą ( do tego bardzo wysoką) dziewczyną, której wydawało się, że nigdy nie będzie miała żadnego faceta. Ale życie swoje zrobi - zakochałam się z wzajemnością w facecie, który mógłby mieć każdą z moich koleżanek. Tak więc wszystko jest możliwe.

dzień dobry, jestem ładna, zawsze sama i nigdy nie miałam z kim spędzić walentynek. tak jest całe moje życie, najwidoczniej jestem tak głupia i mam wstrętny charakter że nikt nie może ze mną wytrzymać, choć zdawało mi się, że gdy rozpoczynałam fajną znajomość, dawałam z siebie wszystko. Mogłam wiele poświęcić dla tej osoby, ale im nigdy nie zależało. Spotykam ich zazwyczaj na wiosnę, kiedy wszystko rozkwita, nasz romans trwa parę tygodni, ja się zakochuję a im zależy tylko na bzykaniu. Już nigdy się nie zakocham, co za różnica. I wszystkie walentynki będą samotne. tak jak wszystkie zimy i jesienne wieczory.