Bąki a związek :P

... jem kupe

Słuchajcie, co jak co, ale psie bąki biją każdego ludzkiego smrodziaka. Matko, normalnie zgniłe jaja

Ja puszczam bąki przy chłopaku ale tylko dlatego że on sam "zacząl'. Po prostu zaczął puszczać głośne bąki i się śmiać z tego najpierw się kłóciłam o to, ale później sama zaczęłam puszczać to już mu nie było tak wesoło :D A tak to nawet przy przyjaciólce nie puszczam, a jak poczuje, to udaję, że to nie ja :)

Kirra... pokonałaś go jego własną bronią... Szacun

Młodociana - Nie chcę Cię zmartwić, ja też czasem takie puszczam :P Heheh :) kirra - No to podziwiam że się w końcu zdecydowałaś na taki krok :) Widzisz, faceci już tacy są, że myślą, że to męski sport i im wolno, a jak kobieta zacznie to się pienią że przecież to niekobiece itp itd A ja jako facet (jakich mało tu niestety) mogę powiedzieć, że to jeden kij czy to kobieta czy facet. :P Każdy pierdzi i ma prawo mu się wymknąć niekontrolowany bączek :D Więc szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego Twojemu facetowi mina zrzedła... myśli że tylko jemu wolno pierdzieć? No to mu pokaż teraz że tak nie jest

A tak apropos pierdzenia uważanego jako meski sport... Spójrz parę postów wyżej i policz ilu facetów się w tym wątku wypowiedziało a ile kobiet :P No powaga, jestem w mniejszości :D

Facet :D:D:D To są bąki męskie i damskie? Wow, znowu się czegoś nauczyłam :)

Młodociana - No nie mów mi, że nie podejrzewałaś, że mężczyźni baków nie puszczają! :P

Ja się kiedyś zastanawiałam, czy wszyscy puszczają bąki i moja babcia powiedziała "Wszyscy puszczają bąki, nawet papież i są szczęśliwi" :)

złośliwosć - Taka prawda. Trzeba babcie słuchać, bo to mądra kobieta jest! :) Niektórzy po prostu sadzą smrody gdzieś po kątach i się nie przyznają :D Nawet jak takiego zapytasz to choćby się zesrał - i tak powie, że on nie pierdzi :D A niektóre puste lalunie to już w ogóle przesadzają z tym... A jak coś śmierdzi, to zwalają na psa :P A jak nie mają psa to na chomika, rybki... cokolwiek :D

Na rybki hahahha powiedz jakie to sobiekupie xD

A co już Ci pierdzący kot i facet w domu za mało? :P A tak swoją drogą, my to chyba do siebie szczęście mamy :D Tak sobie wszedłem bo a nóż ktoś w naszym topicu napisał a tu dopiero co świeży Twój post :) I to któryś raz z rzędu tak :D

Ja też tak mam co do ciebie często :P heheh a co do rybek to faza by była mieć takie poprostu :P

No i takie bąbelki z akwarium by sie wydobywały :P Zawsze je można w wannie hodować i chwalić się znajomym, że się ma wanne z jacuzzi :D Rybki by bąbelki robiły :D Może my sie jakoś po zapachu zwabiamy albo co? :P Nie wiem no :) Ale chłopakowi ani słowa bo będzie zazdrosny o bąki :P ahaha

Spoko nie powiem mu heheh moje i Twoje bąki to nasza sprawa ^^ A co do rybek to ciekawe czy one pierdzą?????? :P

No bo jeszcze by Ci pierdzieć zabronił albo pupę zakorkował :P Z rybkami to nie wiem, za wiele nie miałem do czynienia :D Trzeba by się przypatrzeć gdzieś u znajomych rybkom czy jakieś pęcherzyki powietrza z nich nei ulatują :P Bo słychać to raczej nie słychać, ale one mają to przekleństwo, że ich bąki by było widać wizualnie :P

Ja mam rybki więc muszę się przypatrzeć :P u moich rybek to widziałam jedynie jak jedna sra i taki długi sznurek tego się za nią ciągnie a druga podpływa i to zjada :P

Omg to jakieś dziwne te rybki masz :P Z takimi perwerami przed ludzmi... :D

Ehh co się z tymi kobietami dzieje... :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4752048 Zawsze były tematy i narzekały, że im facet pierdzi, a ta narzeka że jej facet właśnie nie pierdzi :D I weź tu dogódź kobiecie ;)

Mam perwersyjne rybki :P hehe a myślałam ze to u nich normalne :P

hahahahanie no to już wolę takiego co pierdzi przynajmniej nie jestem odosobniona :P

No bo potem byś wyszła na taką jak ta babka z tego filmiku która pierdnęła przy księciu a on się obraził :D A tak przynajmniej w duecie i raźniej :)

Jest ten wspólny pierdzący język... taaa wspólny język... włąśnie się z nim pokłóciłam ehh chyba bede spadać bo mam dołka

Ja bym chyba z żadną królewną niepierdzącą nie wytrzymał długo... Obym na taką nie trafił :) Ojj mam nadzieję że to nie z mojej winy :D

No nic, to 3maj się :) dobranoc! :*

niee nie z twojej coś mu odwala może ma okres... ostatnio z tobą mam leprzy kontakt niż z nim...

No więc właśnie, może to przez to... wbrew pozorom faceci też nie lubią jak się ich olewa i poświeca im za malo uwagi :) No przynajmniej niektórzy...

Ale dobra, nie wnikam już - nie lubię nikomu wkraczać z buciorami w życie, bo tylko problemy z tego są.

uwagi ma aż nadto... dom posprzątany obiad i kolacja zrobione jak chce ma co chce ale teraz chodzi jakiś wkurwiony nie wiadomo na co i sie odgrywa na mnie.... dobra nie ważne olac go

Faceci też tak czasem mają, taki okres :P Tylko że podobno jest gorszy niż ten u kobity nawet, bo nie znasz dna ani godziny :D Ja też niedawno tak miałem... a wtedy lepiej nie podchodzić :P