Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LenkaLenaLenka

Moja mama jest zazdrosna o moją teściową i narzeczonego. Co robić:(

Polecane posty

Gość LenkaLenaLenka

Może moj problem wyda wam się dziwny, ale ja juz nie wiem co robic. Jestem z narzeczonym ponad 4 lata , moja mama zawsze go lubiła, nawet bardzo. Zawsze jednak byłA CIUT zazdrosna o moją teściową, z którą świetnie się dogaduję. Nie chciała o niej nic wiedzieć, ani słuchać o niej. Gdy jechałam do narzeczonego do domu rodzinnego to strzelała focha, gdy wracałam miałyśmy "ciche dni", bo mama miała focha, nie wiadomo o co. Zamiast się cieszyć, że mam dobre kontakty z przyszłą teściową, była ciągle o to zła, że się lubimy. Nieraz podczas kłótni w złości wykrzyczała mi, że mam sobie iść do teściowej, bo to tam będzie mi lepiej. Nie wiem, skąd się to u niej bierze. Zawsze byłbyśmy sobie bliskie i to sie nie zmienilo, kocham mamę, ale denerwuje mnie ta jej zazdrość. Problem nasilił się, kiedy oznajmiliśmy jej z narzeczonym , że bierzemy w tym roku ślub. Nagle moj narzeczony przestal sie jej podobac, oczernia go w moich oczach, nie chce mi pomagac w przygotowaniach, nie chce słyszeć o slubie, robi awantury, strzela fochy, płacze na moich oczach.... nie wiem, co mam robic. Jak sobie z tym poradzić ?? 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenkaLenaLenka
Nie mieliśmy zaręczyn z rodzicami, zresztą wątpię, czy mama by chciała. Jest sama, ojciec odszedł, gdy byłam mała, wychowała mnie sama. Bardzo ją kocham i to się nie zmieniło,zależy mi na dobrych kontaktach z mamą. Nie wiem, co mam zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boi się, że zostanie sama itd. Sama piszesz, wychowywała cię sama i ciężko to teraz przeżywa niestety ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenkaLenaLenka
Wiem, jestem jej wdzięczna za wszystko i nie opuszczę jej nigdy. Ale mam też swoje życie, chciałabym, żeby cieszyła się moim szczęsciem. Tylko nie wiem, jak zmienić tą obecna sytuacje, zeby mamy nie zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz jej powiedzieć, to co nam tu napisałaś. Że masz swoje życie, swoje plany i nie jesteś już małą dziewczynką, która musi być przy mamuni. Powinna zrozumieć. Jeśli nie, zapytaj, czy uważa, że jako samotna kobieta będziesz szczęśliwa? Czy takiego życia dla Ciebie chce? Czy życzy swojej córce samotności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×