Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PorządnaObywatelka;

Kiedy zobaczyłyście dwie kreski :):)

Polecane posty

Gość moje dwie ukochane kreseczki
spinka racja, pieniądze rzecz nabyta a dziecko bezcenna. i nie rozumiem co się ma dziecko do wyszalenia się? przecież czasem można go zostawić pod opiekę babci, ja byłam na sylwestrowej imprezie, nie musiałam się upijać pojechaliśmy o 21 wróciliśmy o 1 i uważam że się wyszalałam, tak samo byliśmy dwa razy w dyskotece, studiuję zaocznie co dwa tyg mam zjazd chodzę na najważniejsze zajęcia, maż zostaje z małym, nie uważam życia za zmarnowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malritum
porządanaobywatelko oczywiście, że nie chodzi mi o ilość partnerów seksualnych. sama mam tylko jednego i nie planuję więcej :) Chodzi mi o wyjścia do clubu, spotkania ze znajomymi, podróżowanie. Nie oszukujmy się trudno pojechać do Indi z niemowlakiem, albo wyjść z nim na dyskotekę. Chyba, że wysługuje sie rodzicami, ale to już inna kwestia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PorządnaObywatelka myślę, że opowie bo bardzo cieszy się z tego dzidziusia, obecnie jest w 20 tygodniu i tak promiennej to jej jeszcze nie widziałam. Ma 28 lat, super narzeczonego i wszystko pomyślnie się układa. A najśmieszniejsze jeszcze jest to, że termin ma w dniu moich urodzin (!). To była by heca! Nie dość, że trochę jakby przeze mnie dowiedziała się o ciąży to jeszcze w moje urodziny by urodziła! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pierwszą próbę in vitro za nie cały miesiąc i proszę trzymać za mnie kciuki i moje wymarzone dwie kreski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malritum ale ja nigdy nie lubilam chodzic na imprezy. Co innego grill ze znajomymi lub jakies spotkania przy piwku. Od czasu do czasu moge zostawic małego rodzicom i wyjsc sobie z mężem ale nie robimy tego bo teraz wiadomo, ze nawet sie nie chce :P jeszcze bedziemy mieli czas na podrózowanie, ja mam dopiero 22 lata:P a jak syn podrosnie to bedzie z nami jezdził. A do Indii mnie nie ciągnie :P chodzi tu bardziej o jakies wypady nad morze czy w gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, a ja trzymam kciuki żeby wasze dzieciaczki zdrowo rosły :D a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i narzucanie komuś czy się, wyszalał czy nie to sprawa indywidualna, nie każdy tego potrzebuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusiaaa87
pierwsze dwie kreseczki zobaczyłam 14 miesięcy temu a drugie dwie kreseczki wczoraj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olusiaaa87
dziekuje bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja zobaczyłam 2 kreski w Sylwestra, przeryczałam cały dzień i noc.. ..nadal nie mogę w to uwierzyć i jakos nie potrafię się cieszyć :( wpadlismy bo kochalismy się bez zabezpieczenia jak już spóźniał mi się okres..okazało sie że owulacja przesunęła mi się o 2 tyg:( :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
olusia to znaczy że twój maluch ma pół roczku a ty jestes znowu w ciązy? kuuurcze..jak się z tym czujesz? bo ja w sumie podobną sytuację mam, moja mała miała 7 miesięcy jak dowiedziałam się o 2 ciązy , dla mnie to katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
porządna obywatelko, ojciec dziecka jest najwspanialszym człowiekiem na świecie..i moim mężem od 8 lat..ale ja nie dojrzałam do macierzynstwa, ledwo z 1 dzieckiem sobie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ale sobie radzisz, słuchaj, teraz już nie ma odwrotu i wiesz dobrze, że wychowasz to dziecko i będziesz je kochać nad życie. Mąż ci na pewno pomoże. Nie ma już co płakać, głowa do góry! Na pewno będzesz wspaniałą mamą dla tego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ale sobie radzisz, słuchaj, teraz już nie ma odwrotu i wiesz dobrze, że wychowasz to dziecko i będziesz je kochać nad życie. Mąż ci na pewno pomoże. Nie ma już co płakać, głowa do góry! Na pewno będzesz wspaniałą mamą dla tego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ale sobie radzisz, słuchaj, teraz już nie ma odwrotu i wiesz dobrze, że wychowasz to dziecko i będziesz je kochać nad życie. Mąż ci na pewno pomoże. Nie ma już co płakać, głowa do góry! Na pewno będzesz wspaniałą mamą dla tego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ,bardzo smutna
Opowiem swoja historię ... Jestem z facetem prawie 2 lata . On pracuje w moim rodzinnym mieście . Ja studiuję 500km od domu w systemie dziennym . Ostatnio nie ukladalo Nam sie dobrze , nie odzywal sie ,nie odpisywal na esy. Przyjechalam na ferie do domu . Znalazl dla mnie chwile czasu , ale bylo widac ze cos jest nie tak . Cos mnie tknelo i zrobilam test ciazowy - 2 razy pozytywny :(. Spanikowana napisalam do Niego, ze chce pogadac . Odpisal ze teraz jest zajety i ze mozemy pogadac na esy :O . Bylo mi przykro , wiec nie chcialam mu mowic o tym a tym bardziej tak przez telefon,ale w koncu wkurzylam sie ,niewytrzymalam i napisalam . Od razu zreflektowal sie i pow ze zaraz bedzie w domu to pogadamy . Jak jest teraz? On sie cieszy , mowi ze mnie kocha , ze chce ze mna byc i jakos poradzimy sobie . A ja nie wiem co mam o tym myslec . Najpierw mnie olewal, nie chcial rozmawiac a teraz sie cieszy? Mowil ,ze jego zachowanie bylo spowodowane odlegloscia , ze nie wytrzymuje juz tego , jest jemu trudno . Ale ja jemu nie wierze . Mysle ze jest ze mna ze wzgledu na ciaze , nie chce abym usunela ( myslalalm o tym ). Mozecie mnie zbesztać za to ,ale nie chce nikogo zmuszac do milosci , wiem ze to w sumie jest porzadny i dobry chlopak i czuje ze ta ciaza jest pwoodem dla ktorego ze mna jest. Nie wiem co mam robic . Nie potrafie sie cieszyc ,po prostu nie potrafie . Mialam tyle planow do zrealizowania, chcialam isc dlaej sie uczyc a teraz co? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ,bardzo smutna
Zreszta sama nie wiem czy chce z Nim byc . Za duzo bylo zlego miedzy Nami , za bardzo mnie skrzywdzil czego nie moge zapomniec :( i po tym wszystkim nie wiem czy chce z nim byc choc kocham go , nie chce aby mnie krzywidzil, ja jego tez nie chce ranić . A dziecko nie rozwiaze Naszych problemow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dwie ukochane kreseczki
pewnie że nie można traktować dziecka jako lekarstwa dla związku, jeśli chodzi o naukę dasz radę, ja jakoś daje i z dnia na dzień jest łatwiej, a facet może naprawdę już miał dosyć kochania na odległość, to nie jest takie łatwe, może był zmęczony? a teraz kiedy pojawiło się dziecko raczej już nie będziesz mu "uciekała" na dłużej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjhkhkhk
ja sie zawsze balam tych nieszczesnych dwoch kresek. nigdy nie uprawialam seksu bez zabezpieczenia, a i tak mialam paranoje, ze moze cos nie wysc.... dla mnei dwie kreski to byloby nieszczescie, nigdy nie chcialam dziecka. i na pewno nie mowilabym calej rodzinie, raczej z czasem powiedzialabym mamie tylko. no ale ja jestem juz od dawna samodzielna i po 30,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ,bardzo smutna
Co do nauki a konkretniej obrony pracy mgr ,wiem ze dam rade , zostalo 3 miesiace do obrony , ale chcialam dalej sie uczyć i bynajmniej nie na zwykla uczelnie a na dosc specyficzna ,gdzie bedac w ciazy ze wzgledu na organozowane tam zajecia nie da sie :O. Co do kochania na odleglosc . Mnie tez bylo ciezko , i tez juz mialam dosyc ,ale nie urywalam z nim kontaktu . Zreszta bez przesady az tak rzadko sie nie widujemy . Bylam caly grudzien w domu , teraz tez jestem miesiac , wiec te jego tlumaczenia ze to przez odleglosc nie bardzo mi podchodza. Nie ochodzilo go ze siedze i placze , nc go nie obchodzilo , wiec dlaczego mam teraz mu uwierzyc ,ze mnie kocha? :( Nie wiem, nie wyobrazam sobie tego wszytskiego . Rodzice mnie zamorduja i wygonia z domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ,bardzo smutna
Martwi mnie jeszcze strona materialna . Moj facet mieszka z rodzicami , zarabia malo bo 1200zl i jak tu utrzymac bobaska i mnie? Zaraz ktos mi zarzuci ,ze jestem obibokiem i wymagam zeby facet mnie utrzymywal a tak nie jest . To jest glowny powod tego ze sie nie ciesze. Nie chce byc na czyimś utrzymaniu , bo kto przyjmie do pracy dziewczyne w ciazy? Nie chce aby tak to wygladalo :(. Do Pani wyzej - rowniez nigdy nie kochalam sie bez zabezpieczenia , biore regularnie tabletki anty i nie myslalam ze moze mi sie to przytrafic , choc tak dla pewnosci od czasu do czasu robilam test ,aby miec spokojna glowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dwie ukochane kreseczki
każdy tak myśli:) ale zaniechają mordunku ze względu na ciążę:P wiesz ciężko coś doradzić, chyba najlepsza jest szczera rozmowa, poza tym kto zrozumie faceta? z mężem znamy się już 6 lat, a czasem jak coś zrobi albo powie............to mam wątpliwości czy aby na pewno jest normalny:) a jeśli w tłumaczenie nie wierzysz przychodzi ci do głowy o co może chodzić? jeśli masz jakiś pomysł zapytaj po prostu o tą konkretną rzecz, jeśli sama powiesz jemu będzie trudniej zaprzeczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×