chciałabym pomóc

Przepraszam,być może to żałosne, jestem córką alkoholika, jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Po tym jak zmarła moja mama tato zaczął pić w tej chwili jest na detoksykacji,jutro jade do niego w odwiedziny - zawieść mu potrzebne rzeczy . Doradźcie prosze co powinnam zrobić, po detoksykacji jest jeszcze 6 tygodniowa terapia ( o ile beda miejsca)bardzo zalezaloby mi ,zeby tato konynuował terapie... ale chyba nie ma checi , mowi,ze chce sie wypisac,bo go slabo karmia i źle raktują, ale nie wiem czy to wymówka alkoholika,czy szcera prawda

proszę....dziękuje

powinnas zachecic go do dalszego leczenia i terapii, byc stanowcza nie zwazac na jego wymowki.

W zadnym wypadku, nie zgadzaj sie na przerwanie leczenia, nawet ja zacznie cie emocjonalnie szantazowac lub powodowac u ciebie poczucie winy.

życie jest piękne,nalezy to docenić, chociaz daje nam w kosc i chociaz jest ciezkie warto zyc mi kazde 5 minut radosc zasłania godziny dni miesiace smutku moze silna psychika a moze poprostu chec do zycia. moze warto z kimś o tym pogadać? albo zmienić coś w życiu, ja gdy mialam lat myslalam,ze zgnije w domu,bo jedyne co robiłam to chodziłam do szkoły i niczego wiecej mi sie nie chcialo poszlam na prawo jazdy - pomoglo :)

sa terapie dla alkoholikow, mityngi, grupy wsparcia wpisz w google Al anon i DDA

no właśnie, tam gdzie pomagaja alkoholikom pomagają również ich rodzinom czyli współuzależnionym.