Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość somatyka

Życie z alkoholikiem

Polecane posty

Gość somatyka

Alkoholik nie ma zdolności kochania kogokolwiek. Alkohol po prostu zabija uczucia wyższe. to jest po protu ciężka choroba psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się w 100%
sama prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt normalny nie wytrzymał by z alkoholikiem...kobiety jednak potrafią nawet lata...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda revolver. Ale... faceta może zdradzać tysiąc krotnie, zrobi laske i juz jest ok. I tak jest kiedy kobieta kocha mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyka_
Ciekawie i romantycznie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deserek do kafe
patologiczne to jest a nie romantyczne.Upadlajce kobiete ale takich ofiar nie brakuje.Maja przesrane zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda revolver. Ale... faceta może zdradzać tysiąc krotnie, zrobi laske i juz jest ok. I tak jest kiedy kobieta kocha mężczyznę nie wiem w jakich klimatach intelektualnych da się wybaczać zdradę "za laskę" i kochać za bycie pijackim obszczymurem ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancerowany_
upijam się i owszem,ale nie zawsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to ...romantyczne
upija się on, obsikuje każdy mebel, a taka durna baba siedzi z taką szmatą i jeszcze wierzy, że od niej zależy, że to szmacisko przestanie pić. litości, co za degeneracja obopólna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie!
w domu czesto nie pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mi wmawia
że sie awanturuję, gdyby tak było to bym pamiętał....Wredne babsko zmyśla to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piję bo moja
żona mnie zdradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
dewnianci i dewiatki żyją z alkoholikami. to tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój brat krzyczał w nocy
bo widział jak z telewizora muchy wylatywały.....i nie miał czym oddychać tyle ich było w pokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłem,piję i będę
pił i co komu do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham alkoholika
obiecał,że nie będzie pił i wszył sobie anticol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współuzależniona-z-nim
współczuję Ci.....a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham alkoholika
jestem po 40tce,...nigdy go kochać nie przestanę, bo jest miłością mojego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
po 40. to już mała szansa, żeby pokochano taką desperatkę. masz rację, kochaj go, nic ciekawszego nie może cię spotkać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współuzależniona-z-nim
To albo masz syndrom DDA(poczytaj w googlach), albo jakieś prowo....bo kretynizm raczej bym wykluczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham alkoholika
kocham go i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pancerowany_
ja się zmuszę to nie ma takiej siły żebym wypił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romantyka_
Przynajmniej coś się dzieje w życiu, jak przeprasza i obiecuje i naprawdę się stara to jest ok.....kupuje mi kwiaty, drogie prezenty, wie czego kobieta pragnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyto?provo
bo głupich nie sieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
przeprasza, kupuje drogie prezenty, znowu się upija, znowu kupuje prezenty i przeprasza - to wszystko bardzo ...romantyczne, ale uczuć nie mogę w tym zachowaniu się dopatrzeć za Chiny Ludowe bowiem taka huśtawka uczuciowa ["przynajmniej coś się dzieje" :D] jest mi obca. jeśli chcę, żeby "coś się działo", wolę to robić z człowiekiem, który nie jest alkoholikiem i obdarza mnie uczuciem niewymuszonym. "wie, czego pragnie kobieta" - śmiem wątpić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po czterech dniach ciągłego
picia cały byłem w wysypce i opuchnięty. Szczególnie twarz. Nie mogłem się podnieść z łóżka, gdyż straciłem zmysł równowagi. Bez jedzenia i picia przeleżałem dwa dni. Opuchlizna co prawda ustąpiła, ale zacząłem słyszeć głosy. Bez przerwy ktoś do mnie mówił. Słyszałem najróżniejsze monologi. Raz nawet Bóg do mnie mówił. Majaki nie ustępowały nawet gdy włączałem radio. Po kilku dniach takich męczarni, cały się trzęsąc, wyszedłem w nocy na ulicę. Spacerowałem do rana, zastanawiając się nad swoim życiem: rozbita rodzina, brak pracy, pieniędzy, głęboki kac fizyczny i moralny. Wszyłem esperal na i razie nie piję 4 miesiące. Staram się odzyskać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alkoholizm to choroba, droga do niej to wybór. Jakim jest człek, którego nie można zatrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka_
tak naprawdę nie wiem od czego mam zacząć... Mam 31 lat, dwójkę dzieci .Od 13 lat jestem z mężem ktory jest alkoholikiem. Pozwole sobie napisać poprostu w punktach gdzie lezy problem, inaczej juz nie potrafie bo tego jest zbyt wiele. 1.Maz pije od dawna, jak go poznałam pił mało, np. jeden dzien pochalał a na drugi nie mogl patrzez na alkohol. 2. Urodziłam dziecko i sie powoli zaczeło piekło, doszlo do tego ze wielokrotnie mnie pobil, zaczeło sie tez sikanie do łozka ( wówczas jak był pijany nie kontrolował siebie kompletnie), kiedy byłam w pracy potrafił 10-cio m-czne dziecko same zostawic w domu przy drzwiach otwartych i isc chlac. 3. W 2001 roku wyprowadziłam sie, wniosłam sprawe o rozwód,,, jednak po kilku m-cach rozłąki zaczął przychodzic do mnie pod pretektem odwiedzin córki i sie zaczęło na nowo nasze bycie raze a ja pozew wycofałam. W miedzy czasie stracił prawko za jazde po pijaku ! 4. Na chwile obecną: mam drugie dziecko 5-cio letnie, mąż pije CODZIENNIE !! Jak jest nachlany wszyscy sie go boimy, jest bardzo agresywny, o wszystko sie czepia, ze mine mam nie taką, ze ton głosu nie taki jak on chce, doszło do tego ze pare lat temu kupiłam przescieradło dla osób "moczących sie w nocy" bo miałam zaszczane łózka itrzeba był co chwile zbierać pieniadze na nowe, ostatnio próbował wysikac sie do .... LODÓWKI !!!! ma jakies urojenia jak jest pijany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to bo też
Witaj alkohol to straszna sprawa - sama mam z nim problemy tyle, że przynajmniej zdaję sobie z nich sprawę... nie wyobrażam sobie stwarzać podobnych realiów życiowych osobom bliskim... Twój mąż bez dwóch zdań jest alkoholikiem. Postaw mu ultimatum, że musi się iść leczyć i zadbaj aby poszedł. Tylko nie jestem pewna, czy to wystarczy... Czy robi awantury? Bije Cię? Jeśli tak, masz pretekst aby wezwać policję - oni się nim zajmą pod kątem umieszczenia go na odwyku. Lub rozwód... dzieci na to patrzą... Tobie samej przydałoby się wsparcie psychologa np. bo swoje przeszłaś, dobrze byłoby nabrać sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam niebieską kartę
Ma juz założoną niebieską karte, 3 lata temu wylądowałam w Krakowie w domu samotnej matki bo uciekłam od niego, lecz jestem za miekka i wróciłam po 2 tyg bo dzwonił ze juz nie bedzie itd. oczywiscie nic sie nie zmieniło. bił mnie wiele razy, na twarzy mam blizne ktora zostanie mi do konca zycia, kopał po głowie, całym ciele.. W lutym wylądowałam w szpitalu z powodu ciągłych blów głowy, miałam miec zrobioną tomografie komp, jednak nie dotrwałam do 3-go dnia pobytu w szpitalu bo musiałam z niego uciekac... gnój był z dziecmi w domu i chalał... policja była wielokrotnie. Na leczenie nie pojdzie bo twierdzi ze nie jest alkoholikiem bo z domu niczego nie wynosi i nie sprzedaje... Na odwyk nie ma szans. Doszło do tego ze ja w nocy boje sie spac bo obawiam sie ze bedzie miał jakies zwidy i zrobi mi lub dzieciom krzywdę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×