KTOREGO FACETA WYBRAC?

Spotykam sie juz od jakiegos czasu z zonatym mezczyzna, ktory moglby byc moim ojcem. Jestem nim zafascynowana, a na dodatek mam dzieki niemu dostatnie zycie. On jednak kocha swoja zone i nigdy od niej nie odejdzie, nas natomiast laczy jedynie przyjazn i seks, odskocznia od codziennosci. Jest to mezczyzna o jakim zawsze marzylam, wyksztalcony, inteligentny, bardzo przystojny, dba i troszczy sie o mnie. Niedawno jednak poznalam poprzez internet starszego ode mnie o 10lat chlopaka (ja mam 23), ktory szuka kogos na stale, bo chce sie juz statkowac. Rowniez jest wyksztalcony, inteligentny i bogaty. Rozmawia mi sie z nim bardzo dobrze, jednak on oczekuje juz spotkania na zywo, a ja nie wiem czy jest sens robic mu nadzieje, gdyz ani troche, jak sie okazalo po czasie, nie odpowiada mi on z wygladu :/ Co mam robic? Siedziec u boku faceta, ktory nie bedzie dla mnie nikim na stale, lecz w ktorego jestem zapatrzona i ktory mnie finansuje... ...Czy sprobowac stworzyc cos z chlopakiem, ktory jest jak mi sie wydaje dobra partia na meza, ale straszy wygladem?:/

bierz mnie

up

do cholery.Niewazne czy zonaty czy nie.

No dobra, więc trzeba ustalić kilka faktów. Odnoszę wrażenie, że najważniejsze dla Ciebie to status finansowy partnerów - nie mnie to oceniać. Pewnie starszy znajduje się w lepszej sytuacji materialnej i w dodatku Cię kręci. Może właśnie tym, że ma żonę i jest niedostępny? Tylko niestety nic z nim nie zbudujesz. On nie odejdzie od żony i będziesz tkwiła w czymś takim. Gorzej jak się przy nim zestarzejesz i stracisz młodość, potem okaże się, że jakoś się pusto zrobiło. Do młodszego też nic nie czujesz, ale może się to zmieni. Przede wszystkim będziesz jedyna, poczujesz się wyjątkowa. Poza tym można coś z facetem stworzyć, jakąś przyszłość. Jeszcze istnieje szansa, że się zakochasz. Chyba...

Jak masz mózg to wybierzesz tego 2

wezmiesz zonatego nawet jesli odejdzie od zony zachwile odejdzie od ciebie bo kogos kogo raz stac na zdrade stac go na to aby rowniez kolejny raz zdradzic lepiej zdradzic niz byc zdradzona nie prawdaz?

a to musisz wybierac od razu? nie mozesz zaczekac i poszukac jeszzce? zonaty odpada z mety, bo zadnej przyszlosci z nim nie masz, traktuj dupka jako zapchaj dziure i czekaj cierpliwie na cos innego bo jak ten z neta nie pasi ci pod wzgledem wygladu to daj sobie spokoj, bo ta kwestia zawsze bedzie miedzy wami, a desperatka chyba nie ejstes ze musisz juz, w tym momencie decydowac

idiotka:) i do tego blachara:)

idiotka:) i do tego blachara:) a siedz kurwa ze starym dziadem:)

na twoim miejscu nie wybralbym zadnego...tylko szukal innego...ale jak widze jaka z ciebie blachara to pewnie w wakacje sobie poznasz jakiegos banderasa ktory cie zerznie i zostawi:) i tego ci zycze:)

Dziekuje za szczere odpowiedzi, wiem , ze macie sporo racji. Wiem tez, ze rozum kaze mi wybrac drugiego, albo przynajmniej sie z nim pospotykac, by zobaczyc czy jest choc cien szansy, by zaiskrzylo. Serce jednak kaze mi siedziec przy tym pierwszym, ale wiem, ze to jest zgubne i nie prowadzi donikad :( Status materialnypartnera przyznam, ze jest dla mnie wazny. Zarabiam sama tyle, ze moge sie utrzymac, ale bez wiekszych wygod. I odpowiadajac na pytanie- tak, ten starszy jest bogatszy, ale ten mlody nadal sie rozwija i bedzie w przyszlosci pewnie tak samo bogaty jak on. Z tym , ze za pare lat moj kochanek kopnie mnie w tylek, a aktualny ochotnik do zwiazku ze mna, pewnie juz bedzie sobie szczesliwie i beztrosko zyl z inna dziewczyna, ktora bedzie sie w stanie przelamac co do jego wygladu.

normalnie masz taki wybór ze to szok. normalnie wolalabym zostac sama

moze i blachara, ale skoro faceci chca seksu i oboje na mnie leca, bo sie im podobam, to niby dlaczego ja mam nie byc rownie plytka jak i oni? Jest masa dziewczyn lepszych ode mnie, madrzejszych itp., wiec niby dlaczego oboje tak o mnie zabiegaja? Seks i wyglad...wszyscy jestesmy plytcy.

Nie za piękny? No za kilka lat to raczej tego pierwszego już nie będzie na horyzoncie, z drugim możesz być. Zacznij się z nim spotykać może nie jest najgorszy ;) a przy okazji porozglądaj się za jeszcze innym. Może wtedy wątpliwości znikną.

taka_jakas dzieki, chyba tak wlasnie zrobie

oby byl bogaty:)

ja mam 25 lat, jestem przystojny, dobrze zarabiam - jestem oficerem na statku...moze chcesz byc ze mna?? bedziesz u mnie mieszkac i jedyne czego chce od Ciebie to to zebys dawala mi dupy gdy bede w domu...mozesz mnie zdradzac jesli chcesz, wilsi mi to...ale jak wroce do domu to masz miec aktualne badania lekarskie...piszesz sie na to??:)

dominik25 ma chyba ze soba problemy. du*y Ci nie dam, bo chamom i prostakom nie daje. Tamci oboje maja nie tylko kase, ale i klase.

jaką klase??? jeden przez net a drugi zdradza zone...Wez mnie nie zabijaj smiechem dziewucho...

klase ma w portfelu:) a myslisz ze dlaczego ten staruch z toba jest? bo jestes ladna...chyba:) dajesz mu dupy a on cie finansuje...ma ladny zegarek, samochod to dla ciebie znaczy klasa...na jego miejscu tez bym nie mowil ze jestem z toba dlatego ze dobrze robisz loda, chociaz...:)

ja proponuje ci dobry uklad...bedziesz miala kase, bedziesz robila co chcesz a ja bede cie tylko ruchal...zawsze marzylem o takiej prywatnej prostytutce:) tylko musisz wyslac mi chociaz fote...bo moze takiej kurwy jak ty to bym nie chcial:)

Ciekawe czy ktoś się podszywa pod tego Dominika czy on ma chory mózg

nikt sie nie podszywa:) poprostu chce jej uswiadomic ze jest blachara:)

O matko... odpierdolcie się od niej. To jej sprawa, czy leci na kasę, czy też nie. Ale ma rację, bo tamci by chociaż nie zaproponowali tego w ten sposób. Zresztą nie tylko o to chodzi. Jeżeli tego nie rozumiesz Dominiku to trudno :)

zapewniam, ze to czy facet ma klase, czy jest kulturalny, da sie wyczuc takze przez internet. Tak samo jak bedac tutaj wiem, ze tych 2 Panow lacznie z Dominikiem25, tej klasy nie ma :) Ps.Dominiku po pierwsze zajmij sie moze swoim problemem z dziewczyna, bo widzialam Twoj topik, a po drugie naucz sie pisac." Po prostu" pisze sie osobno. Jak widac brak Ci i klasy i wyksztalcenia

coz:) chyba jestes bardziej glupia ode mnie skoro myslisz ze kasa to wszystko:) a jednak, ja kase mam i sa inne problemy...pytasz sie czy masz byc ze starym dziadem ktory cie wspiera finanowo czy z mlodym ktory jest rownie bogaty ale brzydki...no kurwa:) rozpierdalasz mnie kobieto totalnie:)

i chyba jest wiadomo ze ktos kto ma kase i jest brzydki mysli sobie ze mozna kupic sobie taka kurwe:) jak widac ty jestes jedna z nich:)

dominiku25, nie dosc, ze masz strasznie plytki i zawezony tok myslenia, to na dodatek problemy z interpretacja tekstu. Ja mam problem czy wybrac faceta, ktore wydaje mi sie byc idealem (poza tym, ze zdradza) i z ktorym jest mi wygodnie i ktory o mnie dba takze finansowo, ale dla ktorego nie bede nikim wiecej niz teraz... czy wybrac faceta, ktorego nie znam, nie odpowiada mi z wygladu, ale moglabym miec przy nim spokojne i dostanie zycie. Mow co chcesz, ale malo ktora kobieta swiadomie zdecyduje sie na zwiazek ze sprzataczem majac wybor w mezczyznach wyzszego szczebla. A z Ciebie ulatuje tylko jad i zazdrosc, bo nie wiem skad niby taka nienawisc do mnie... Powinnam Ci zwisac, a dostrzegam mase negatywnych emocji :) Ps.pisalam, ze brak Ci klasy, a nie klasy...

tylko w stosunku do Ciebie jestem taki:) ja powiem Ci jeszcze raz ze zadnego z nich bym nie wybral...jesli sama do czegos nie dojdziesz w zyciu a bedziesz liczyla tylko na kase partnera to zostaniesz z niczym...i tyle...dla tego co zdradza zone nie musisz byc byc jedyna, moze miec tez kazda a ten brzydki...spodobalas mu sie i ma tobie wiele do zaoferowania a to ze ma kase to wielki atut:) znajdz takiego ktorego pokochasz i nie tylko kasa bedzie miala znaczenie...