Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Viro

Ile lat może trwać zauroczenie? Mnie jużmęczy 3,5 roku!

Polecane posty

Gość ja myślę że takie
zauroczenie moze trwać bardzo długo:( u mnie juz kilkanaście lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Do klapousznik Nie to nie jest moja krewna. Ale co racja to racja. Rodziny tu raczej nie sprzyjają. Nie chcę nic narazie zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapousznik
Rozumiem, nie namawiam na zwierzenia. Weź sprawy w swoje ręce. Startuj do neij, zacznij się spotykać. To Twoje życie i nawet jeśli rodziny nei sprzyjają to mozę to być bardzo pozytywne, taki związek, dla rodzin również. Czasami urazy, zawiść tak zapieką człowieka że chciałby wyciągnąć ręke albo wyjaśnić sprawę, przeprosić i nie potrafi. Nie bierz powyższego do siebie tak tylko teoretyzuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Jestem wykończona dzisiejszym dniem.. Przeczytałam posty Vira, te o rodzinie.. I tak sobie rozmyślałam i doszłam do wniosku, że gdyby między mną, a moim lubym - gdzieś tam, kiedyś - by do czegoś doszło, to rodzice by się mnie chyba wyrzekli..:O O Jego rodzicach już nawet nie wspominam.. Ale gdyby istniał choć cień szansy na bycie razem, zrobiłabym na przekór rodzinie, najbliższym i wszystkim zainteresowanym.. Viro, walcz ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viro to nie średniowieczna Verona, że bycie z osobą z którą niechętnei wiedzi Cie rodzina. grozi smiercią,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czorito !
...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw... Jonathan Carroll ładne. prawdziwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
bluekafe, jesteś? Jest coraz gorzej, znowu Go dzisiaj widziałam, i mam strasznego doła.. :o..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile może trwać ?
myślę, że bardzo długo :( nie widziałam Go 2 lata i nie było dnia żebym o nim nie myślała:( Porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
hej rokkk Co tam u ciebie?Nie smuć się,kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Spotkałam Go dzisiaj przypadkiem.. Tzn. wiedziałam, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że spotkam Go tak, gdzie wtedy poszłam, ale jednak miałam nadzieję, że Go tam nie spotkam.. Cholera, ten Jego uśmiech, zarost, rozczochrane włosy.. Dlaczego On jest taki, kurna, idealny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????
i co rozmawialiście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
sorki, to powyżej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Chwilę, o tym co zwykle, czyli o niczym konkretnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
czemu nie może nic z tego wyniknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
dlaczego nie zadziałasz w kierunku zaciesnienia tej znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
podobnie jak Viro, nie chcę wchodzić w szczegóły.. Ale jedno jest pewne: jakaś bliższa relacja między nami jest po prostu niemożliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
powiedz,czy on jest x,bo ja tak myślę,czytając ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Aż tak to widać? Wiem co sobie teraz pomyślisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
co mam sobie pomysleć? Ale niestety, to związek beznadziejny, bez przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
Można sobie powzdychać,poachać, poochać, popłakać i popatrzeć w oczy, ale bycie razem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Ale bycie razem.. No właśnie :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
tzn.wszystko jest mozliwe,Tylko...wszystko ma swoją cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
i trzeba wiedzieć,że wchodząc w taki układ będę musiała tę cenę zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
więc rokkk, czy nie lepiej zakochać się jednak w kimś wolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
No cóż, też uważam, że byłoby o wiele prościej.. Czy lepiej? Nie wiem.. Na pewno prościej.. Ale to nie tak łatwo. Ja wiem, że moje "uczucie" nie ma żadnych szans.. Dlatego też znalazłam się na tym forum i piszę w tym temacie.. I zastanawiam się, ile to jeszcze potrwa? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
pewnie potrwa dopóty,dopóki będzie choć cień szansy na spełnienie twoich wewnętrznych pragnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Ale nie ma nawet cienia szansy :o Wiem, że z tego nic nie będzie. I jestem tego świadoma. A mimo to tkwię w tym dalej. Taki paradoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
wiem,to jest bez sensu,a jednak wraca.Kiedyś kiedyś zauroczyłam sie w kimś, z kim też nie było szansy,myślę,że to było z wzajemnością.Potem on wyjechał.Nie widziałam go.Wiedziałam,że najprawdopodobniej nigdy nie zobaczę,I przeszło._nie było już tego cienia szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
wiem,to jest bez sensu,a jednak wraca.Kiedyś kiedyś zauroczyłam sie w kimś, z kim też nie było szansy,myślę,że to było z wzajemnością.Potem on wyjechał.Nie widziałam go.Wiedziałam,że najprawdopodobniej nigdy nie zobaczę,I przeszło._nie było już tego cienia szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×