Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Viro

Ile lat może trwać zauroczenie? Mnie jużmęczy 3,5 roku!

Polecane posty

Gość rokkk
Może faktycznie, kiedy wyjedzie i nasz kontakt się urwie - jakoś o Nim zapomnę? Ale tak szczerze? To ja wcale nie chcę żeby wyjeżdżał.. Wiem, to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
O Boże, ja już sama nie wiem o co mi chodzi.. Czego ja tak właściwie oczekuję.. Od jutra koniec z Nim! Koniec z myśleniem o Nim, koniec z narażaniem się na spotkania z Nim, koniec.. Ograniczę kontakty, zacznę Go traktować jak powietrze.. I zajmę się wreszcie sobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfgfdgdsgsdgsdfg
ja kocham 10 rok ake nic ztego nie bedzie juz niogdy. Tak to juz jest w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Ktoś mi napisał, że to tylko rodzin wina itp. Gdyby tak było w moim przypadku to bym się nie przejmował. Fakt faktem, że rodziny nie sprzyjają, ale to nie wtym tkwi mój prblem. Problem jest inny. Zrobię coś z tym i wtedy dam wam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheiho
mi trwa to 2 lata, kiedys napisalam mu to , czy sie umowimy nie odpisal , ale po tygodniu zagadal do mnie tak słodko , ale tylko tyle , niestety on ma dziewczyne ale to bez roznicy bo jak jej nie mial tez nie bylismy razem .Prawda jest taka ze jak on mnie widzi wariuje (to widać) tak samo ja,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
Viro,zastanawia mnie Twoja sytuacja- to nie do końca rodzin wina, to nie kuzynka, co w takim razie stoi na przeszkodzie,żebyście byli razem? Ostatnio podjąłeś decyzję, teraz znów wyczuwam w Twojej wypowiedzi niepewność i niezdecydowanie. Czy ta Twoja wybrana ma może RODZINĘ, męża, dzieci- bo teraz taka myśl mi się nasunęła? Bo jak inaczej, w XXI wieku rodzina może stanąć na przeszkodzie szczęścia-dzisiaj to już prawie niewyobrażalne,żeby rodzice mogli zakazać bycia razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
bluekafe, możliwe.. Mnie się od razu skojarzyło, że wybranka Viro może być zakonnicą :D. Taki żarcik. Mało śmieszny. Chyba nie dowiemy się, o co chodzi, jakoś się Viro nie chce zwierzać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Nie jest zakonnicą! Zobaczę co z tego wyniknie, kiedy Ją spotkam. Przejdę od razu do rzeczy i walnę prosto z mostu. Może coś z tego będzie, choć przeszkód jest wiele. Prawdziwego związku to chyba nie da się zbudować bez przeszkód?! Zobaczę jak to się dalej potoczy! Wówczas wróce tu na forum i opiszę sprawę. Odnośnie kafeterii: Czytając posty na kafe zauważyłem, że inni ludzie mają podobne problemy, choć nie brakuje tu w wielu topicach popisujących się trolli internetowych i zboków. Myślę jednak, że taka internetowa ''rozmowa'' z ludźmi o podobnym problemie jest o wiele bardziej pomocna niż porada u jakiegoś psycho coś tam psychola. Odpiszę za jakieś dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokla
Ja byłam w odwrotnej sytuacji. Mój obecny mężczyzna bardzo długo był mną zauroczony, powiedział mi o tym. Nie minęło 5 lat i jesteśmy ze sobą. Pokonaliśmy przeszkody i jest cudownie. Życzę szczęścia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
kokla, dzięki :). Mam nadzieję, że i mnie się "jakoś" życie ułoży.. ruda-antonina, ale jednak się z tego wyleczyłaś? Czyli jednak można? To przyszło z czasem, czy musiałaś zastosować jakąś "terapię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluekafe
Viro, gdybyś zechciał więcej powiedzieć- to być może więcej moglibyśmy ci pomóc .Różni ludzie, różne zdania, różne opinie.A za dwa tygodnie- kto wie,czy uda się nam jeszcze spotkać. A twoja historia jest bardzo tajemnicza i dziś zastanawiałam się, o co tak naprawdę chodzi. Oczywiście masz prawo do tej swojej tajemnicy,zrobisz jak chcesz. Ja ci życzę oczywiście tego najlepszego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też niezły wynik. 6 lat to tylko rok dłużej ode mnie. Ale tego roku wszystko sie zmieni, zapomnę. a może nawet poznam kogoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gftrf
a ja jej nawet nie znam a też mi nie przechodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Platoniczna miłość na odległość? :) To dlaczego nie zrobisz nic, żeby ją poznać? Wiesz, kiedy ją poznasz - może się okazać, że wcale nie jest taka, za jaką ją uważałeś.. Wtedy momentalnie Ci przejdzie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
A ja chyba przestanę chodzić do Kościoła .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
Viro, spotkałeś się z Nią? Jak będziesz, to napisz coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irmina101210
przeczytałam cały ten temat i mam przeczucie, że Viro stchórzył. Mógłby się odezwać chociaż co i jak? No ale cóż przekonamy się w ciągu tego tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś byłem
w takiej zakochany 2 lata, potem wyjechałem bardzo daleko, ale wciąż o Niej myślałem i nie mogłem zapomnieć przez kolejne 2 lata Potem dowiedzałem się że wychodzi za mąż... najperw odlot a następnie w ciągu 2 dni zupełnie mi przeszło na jej punkcie:) Odnalazłem ją na NK chciałem zobaczyć co tam u Niej- ciężko Ją obecnie poznać, strasznie sie zapuściła może jakaś horoba przytyła z 40 kilo :( masakra Przeróbcie sobie w photoshopie daną osoba tak by wyglądała na kilkadziesiąt kilo nadwagi :D miłośc Wam przejdzie w ciągu godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejna ofiara
A ja swojego widziałam wczoraj... To było upajające. Straszne, dołujące, męczące3, ale jednak upajające... Te jego oczy, jak on pięknie mówi. Jak się uśmiecha. Jak układa zdania. Pamięta, co lubię jeść. Boże... Chyba nigdy mi nie przejdzie. Tak, katuję się spotykając się z nim na stopie koleżeńskiej kiedy tylko mam okazję. Szaleję za nim. Wiem, że to dopiero objaw chorobowy, ale nie umiem się powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu widziałam Go w niedzielę.. Teraz jest tygodniowy "odwyk"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viro
Załóżcie osobne tematy i tam piszcie swoje pierdoły, a nie podrzucacie w kółko do góry ten złożony przeze mnie! Sam sobie dalej poradzę z moim problemem! Już nic więcej nie napiszę. Jakiej kolwiek odpowiedzi z mojej strony już na tym forum nie będzie! Koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteria.pl :)
8 lat...minęło ależ byłam głupia zmarnowałam tyle czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza43
Jestem męzatką i zauroczylam się od roku .Nigdy nie myślałam,że tak można ...Pokomplikowało mi się życie....nie spotykam się z nim...a nadal o nim myślę...mamy tak oboje....nie ma szansy na bycie razem, a uczucie jest.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym czytała swoje emocje. Tez jestem tak bardzo zauroczona z wzajemnością od 3 lat.. Bez szans Beznadziejnie zakochana. Zdecydowałam sie odciac od niego, nie przychodzę do miejsca w którym się widywalismy. Nie pisze. Nigdy nikt nie wzbudził we mnie tylu emocji co on. Potrafię odtworzyć nasze spotkania, spojrzenia..krótkie "przypadkowe" muśniecia dłoni.. dotyk. To we mnie jeszcze jest. Nie ukrywam ale walczę w tym momencie z nadzieją. Nienawidzę jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza43
3 lata masakra..........chetnie nawiazałabym z toba kontakt......i opowiedzialabym o tym.....podobne sytuacje.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Zuza :) opisz śmiało te sytuacje Moze cos doradze czy wespre dobrym słowem :) dokładnie wiem co czujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×