Moja żona nie chce seksu...

Jak wielu facetów i ja się wyżalę. Kiedyś było inaczej ale teraz... masakra. Wystarczy jej raz na tydzień lub dwa a ja chciałbym codziennie albo już zgodzę się na co drugi dzień :P Wiem że nikogo nie ma, seks jak już jest to jest udany, ma orgazm zawsze, czasami i dwa, staram się zawsze robić to w różnych pozycjach, minetka, klapsy (lubi to) itd. Ale sama nigdy nic nie zainicjuje seksu, zawsze jest to z mojej inicjatywy i czasami z fochem. Doszło już do tego że 5xczęściej się masturbuję niż uprawiam seks. A mam dopiero 33 lata! Co będzie później? Strach się bać...

O to się nie martw, im dąb starszy tym korzeń twardszy :P

to spróbuj ze swoją sekretarką

Nie mam sekretarki, kiepska rada ;)

Witaj w klubie :)

to spróbuj ze sprzątaczką w twojej firmie

Dzięki ale nie, ona już chyba jest w stanie rozkładu :D

jak nie ma w twojej pracy żadnej dziewczyny, to spróbuj z kolegą

O witaj ja mam to samo tyle że to on nie chce nawet przestalam prosić :(

Bo i nie ma co prosić, to bez sensu. Tylko godzenie się na celibat to już nic ciekawego. Jest różnica w "nie opuszczę Cię aż do śmierci" a " nie Dopuszczę Cię aż do śmierci" :D

myślałam że jak wyjdę za mąż to będe mięć seksu pod dostatkiem nawet nie wiesz jaka jestem rozczatowana aż mnie skręca

Prawdziwy jest dowcip: -Czego zazdrości kawaler żonatemu i odwrotnie? - każdy z nich myśli że ten drugi ma częściej seks.

No to macie problem :P Mój mąż też ze mną nie chciał, to się rozwiodłam. Poza tym nasz związek był kryzysowy, więc i tak już mnie nie pociągał.

Raz na tydzien? Ja bym chyba tego nie wytrzymala. Naszczescie ja mam seks prawie codziennie. Dziwne ze Twoja zona ma orgazmy a mimo to nie ma ochoty na seks...