Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Estera Śląsk

Wychodzicie z maluchami na dwór jak jest taki mróz ???

Polecane posty

Gość Estera Śląsk

Mam córkę 6m-cy i syna 2latka i wczoraj nie wyszliśmy, bo było -7 Dziś też mroźno. Jeśli wychodzicie to do jakiej temperatury? Na jak długo? Jak ubieracie takie maluszki? Wróciliśmy do Polski 3m-ce temu, tam gdzie wcześniej mieszkaliśmy nie było takich mrozów i nie mam kompletnie doświadczenia :) Proszę wiec o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minus plus...
moj synek ma 1,5 roku i wychodzimy codziennie chociaz na troszke. synek nie korzysta juz z wozka i zawsze chodzimy na piechotke. ubieram go w body kr. rekaw, rajtuzy grube, cienka bluzka z dl. rekawkie, ogrodniczki ocieplane, bluza rozpinana, kozaki lub sniegowce, rekawczki, czapka, kurtka. ludzie czesto mnie zaczepiaja I DZIWIA SIE CHODZIMY JAK JEST NP. OK. -8 stopni. moje dziecko nawet kataru nie mialo, nie mowiac o czyms powazniejszym. pozatym moj maz pracuje w delegacjach i wraca tylko na weekendu, wiec nawet nie mam synka z kim zostawic jak musze wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wychodzę z synkiem niezależnie od pogody. Gdy jest bardzo zimno to na bardzo krótki spacer, chociażby do pobliskiego sklepu ale zawsze to coś. Też nigdy nie chorował, może właśnie dlatego że dziennie wychodzimy. Obecnie ma 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka8889
moj syn ma prawie 3 latka ale na dluzszy spacer wychodzimy do max -5 'C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 latka
i tylko do -5 ????? rozumiem z niemowlakiem ale z 3 latkiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999999999
a ja mam pytanie do mam, ktore wychodzą codziennie Rozumiem, ze macie dzieciaczki po półtora roku lub więcej Ale czy wychodziłyście z dziećmi też poprzedniej zimy, gdy były paromiesięczne w taki mróz? U mnie jest -10 w tej chwili, a mam 4 miesięczną córeczkę i się zastanawiam własnie... Jak będzie miała póltora roczku i będzie chodzić sama to napewno będę wychodzić przy takiej pogodzie choćby na pół godzinki, ale teraz mam wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika36
Mój syn ma 6 m-cy, wychodzimy codziennie, chociaż na pół godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oljhykjugfg
a swoją drogą nie mówi sie ,,NA DWÓR,, :O dwór jest na zamku.. mówi sie na zewnatrz.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wychodziłam codziennie jak córa była malutka, w tym roku mam lenia i mi się nie chce, wychodzimy co trzy dni, dziś byłyśmy ok godzinę, nawet nie było tak źle. Jak nie wieje to ten mróz nie jest aż tak dokuczliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borowa123
Mój syn pierwszej zimy (grudzien) mial 5 misiecy - lekarz powiedzial nam ze do -5 st mozna wyjsc (bierałam go w body, pajacyk cieplejszy, kombinezon i w wózku był śpiwór wełniany), ale jak jest chlodniej lepiej zostac w domu dobrze wywietrzyc pomieszczenia. Teraz syn ma 1,5 roku i wychodziny, ale w taki mróz -8 st tylko na poł godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodzę codziennie, niezależnie od pogody. jak był malutki też wychodziłam. obecnie od dawna biega na spacerku, choć teraz ma stopę chorą i siedzi w wózku. więc zakładam mu:podkoszulkę na ramiączkach, bluzkę, spodnie polarowe, skarpety, szal, czapkę i kurtkę, wkładam w śpiworek (mam malutki więc w sumie tylko nogi się mieszczą) i opatulam kocem. niestety nie da sobie założyć spodni od kombinezonu, ani buta, więc śpiwór i koc konieczny! jak biega to ma na sobie: podkoszulkę na ramiączkach, bluzkę,spodnie od kombinezonu i kurtkę, albo kombinezon jednoczęściowy, skarpety, szal, czapkę i rękawiczki, no i buty :P jak bardzo wieje to zakładam rajstopy pod spodnie, ale to w sumie może ze 3 razy tej zimy się zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minus plus...
wychodzilam z synkiem rowniez zeszlej zimy, synek mial 6 - 9 mcy i bylo ciezej niz teraz bo bylo mnostwo sniegu, ciezko bylo z wozkiem. ale szlam! maly opatulony w wozku, tylko oczy mu bylo widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala agatko, nie wiem czy dobrze pamietam ale Ty w tamta zime pisalas, ze chodzisz z synem nawet na 3h spacery bo nie chce spac w domu. Dobrze pamietam??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oljhykjugfg
:O poczytaj zanim cos napiszesz tępaku mowi sie " na dwór" to regionalizm, o ile wiesz co to znaczy..tak samo poprawnie mozna mowic "wyjsc na pole"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wychodzimy codziennie :) no chyba zeby bylo -20 to bym sie zastanowila. Jak syn mial pre mies tamtej zimy to tez wychodzilismy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Jagoda dobrze pamiętasz. synek miał ok 3 miesięcy (zaczęło się to w lutym 2009) i nie chciał w dzień zasnąć w domu, wiec zaczęłam z nim wychodzić na dwór i tak oto sobie pięknie zasypial i spał. ja opatuliłam sie szalami, jego opatuliłam śpiworkiem i kocem i szliśmy w śniegi, deszcze itp :P około maja się uspokoił i spał też w domu :P zresztą my do dziś praktykujemy długie spacer, no moze nie teraz bo niewygodnie temu wielkiemu człowiekowi w małej spacerówce poowijanemu w koce. ale jak tylko zacznie chodzić...oj do domu nie będzie chciał wrócić :P już patrzy w stronę huśtawek jakby tu na nie wejść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas dzis ok -6
stopni, dziecko ma 8 miesiecy, bylysmy 2 razy po ok godzince-1,5. wychodze z nia do -10 stopni, jak jest w miare bezwietrznie, jak jest wiecej stopni i wiatr to zakladam pozadnie oslonke i spiworek na buzke zeby jej nie wialo i idziemy ale wtedy wybieram taka pore ze bedzie spala. a ubieram ja tak: body dl rekaw, bluzeczka bawelniana dlugi rekaw, getry/rajstopki na to kombinezon oieplany polarkiem i przykrywam grubym kocykiem plus leciutko ocieplana oslonka na nozki. przykladowy ubior przy takiej pogodzie jak dzis, -6 stopni. przewaznie jest ubierana tak samo. wychodzimy codziennie nawet jak pada niezbyt mocno i wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mała agatka
"zresztą my do dziś praktykujemy długie spacer, no moze nie teraz bo niewygodnie temu wielkiemu człowiekowi w małej spacerówce poowijanemu w koce. ale jak tylko zacznie chodzić" twoje dziecko nie chodzi czy jak??????? bo nie kumam co napisałas:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam we wcześniejszej wypowiedzi, ze mały ma stłuczoną stopę więc nie chodzi. w sobotę poślizgnął się w domu i uszkodził sobie stópkę, po RTG wyszło ze na szczęście to tylko stłuczenie. pomalutku zaczyna stawiać stópkę na ziemi, ale jeszcze kilka dni potrwa zanim zacznie chodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrozówka
Synek ma 10 miesięcy i wychodzi codziennie. Nie wychodzimy tylko, jak jest -10 lub więcej, albo jak mocno pada czy strasznie wieje.Chociaż ostatnio była wichura, ale temperatura była dość wysoka, było dość ciepło i też wyszliśmy. Synek nie choruje póki co. Nie jestem za tym, by trzymać dziecko w domu jak tylko jest trochę brzydsza czy zimniejsza pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×