Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

laseczka2011

Schudnijmy razem, bedzie razniej!

Polecane posty

Podaj mail to wyśle .Ja mam dziwną figurę-góra chuda ,a dół jak by nie mój.Mam masywne nogi .Kiedy chudnę -to najpierw chudnie góra ,a potem reszta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem czy rzeczywiscie jest tak zle czy tylko Ci sie tak wydaje :D christianhanakam1@yahoo.de :) Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie prawdopodobne ,no fakt -wstałam na wagę 59.6 kg .Nie mogłam uwierzyć .Powtórka i nadal 59.6 kg.Kazałam się zważyć mężowie -u niego jak było tak zostało .Jestem bardzo bardzo szczęśliwa .Od roku nie wiedziałam tej 5 z przodu .Od września jestem na dietach .Miałam wpadki ale wracałam z powrotem-tylko tę przeklęte kilosy-a ni rusz .Chodziłam regularnie na vacum ,chodzę na lipodermologie i aerobik .I co?Mój organizm się opierał pól roku-waga stała jak zaklęta .I w końcu ruszyła !!!!!!!!! Dziś ,jak się obudziłam ,nie byłam słaba .Teraz popijam kefirek .Życie wszystkim miłego dnia i wytrwałości !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez 3 dni 4,5 kg??? no niezle, gratuluje. To jakbys na glodowce byla albo jeszcze lepiej ;) A gdzie fotka? Myslalam, ze rano zaraz zobacze a tu nic nie ma :O Na koncu maila jest oczywiscie yahoo bez przerwy ;) Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej katia zdjecia dostalam, dziekuje, ale nie mialam dzis wczesniej czasu zajrzec tutaj. No fakt, u gory jestes wrecz chudzina a dol dosyc masywny i rzeczywiscie z taka niska waga wygladalas o wiele lepiej, wiec rozumiem Cie bardzo dobrze i zwracam honor :) Bede Ci trzymala kciuki za wytrwalosc w diecie, mnie tez by sie przydala ;) A na nogi moze jakies specjalnie cwiczenia by cos pomogly, zebys i tam wiecej schudla? Nie znam sie za bardzo na tym, ale na pewno mozna by cos znalezc dla siebie. Ja mialam dzis imprezke i sobie dogodzilam, nie powiem, ale dzis jestem usprawiedliwiona a od jutra zaciskam pasa ;) Bogna a Ty gdzie sie podziewasz, co u Ciebie?? Pozdrowka dziewczynki i dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczęta sorki że nie zaglądam zbyt często ale przy dzieciakach mam trochę przcy, więc nie mam za bardzo czasu :) Dzisiaj się zważyłam po tygodniu , no i 1,5kg mniej uf a bałam się że te moje wysiłki na marne:( przez weekend miałam gości no i troszkę sobie pofolgowałam , ale za to jak wsziadłam dzisiaj na rower to 45 min , potem brzuszki i czuję się rozgrzeszona :D Jeszcze długa droga przede mną dziewszęta żeby być piękna i ponętna , ale przeglądnęłam szafę dzisiaj i kilka bluzeczek już się nadaje , bo zostawiłam sobie te małe gdybym czasem schudła , no i przydały się. ale czekolady...!!! moja dusza woła o czekoladę !!!:classic_cool: powodzenia dziewczęta i trzymajcie za mnie kciuki bo ja za was trzymam bardzo mocno katie gratuluję ,mnie do twojej wagi brakuje całe 9kg ale dam radę , trzymaj się ciepło , teraz masz motywację jak waga drgnęła więc do dzieła a my zlaseczką zaciśniemy pasa i też będziemy piękne pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ! Właśnie przyszedł ten dzień-ja na wagę , a tam 59.6 kg .Powtórka -jednak 59.6 kg , a ni deka mniej .Wczoraj też piłam sam kefirek .Chociaż sporo jego było 1550 gr ,ale w sumie 540 kcal co nie jest dużo .Ale waga stała . Teraz muszę być bardzo ,ale to bardzo cierpliwa . bogna_no napewno dasz radę .Super ze pasują na ciebie bluzeczki które już się nie nadawały .Nic tak nie dodaję motywacji jak moment w którym mieści się w czuch który był za mały .Tak że trzymam za ciebie kciuki i za laseczkę oczywiście . Pozdrawiam cieplutko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jutro tłusty czwartek :) robicie przerwę :classic_cool: bo ja chyba nie wytrzymam , właśnie będziemy z córcią piekły oponki:D moja silna wola będzie musiała przy tym być bardzo silna pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki :) Katia jak tam Ci na kefirkach? Trzymasz sie? Nie martw sie tym, ze waga stanie na chwile, to normalne, raz sie wiecej wody zatrzyma, raz organizm sie broni w inny sposob, ale jak bedziesz wytrwala to beda efekty, nie ma mocnych :) Bogna ja tez mam strasznie malo czasu, ale staram sie zagladac na chwilke chociaz, zwlaszcza wieczorem jak teraz , kiedy male juz spi. Jutro sie nie martwie tlustym czwartkiem, sprobuje troche czegos slodkiego (pewnie paczka haha), ale na pewno na wiecej sie nie skusze, bo wczoraj i dzis pozwolilam sobie na wiecej, wiec kara musi byc ;) Ostatnio mam sporo stresu i mase spraw na glowie i jakos tak slabo z porzadna dieta, ale mam nadzieje, ze sie niebawem wszystko uspokoi i wyklaruje i wroce na droge intensywnego odchudzania, bo szczerze mowiac chcialabym to juz miec za soba :) Acha! I gratuluje Ci wspanialego spadku wagi, tak trzymaj :) Pozdrawiam dziewczyny, buziaczki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam się dzielnie ! Sam kefir ale waga stoi ,jak zaklęta.Ale nic-wiem że ruszy. A czemu to ty sobie pozwalasz:):):).Dawaj szybko na dietę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Witam. mam 20 lat i już dwójkę dzieci. bliźniaki. przed ciążą ważyłam 49 kg więc byłam chudzinką. wmawiano mi że wręcz naturalnie nie urodzę bo mam zbyt wąskie biodra. ostatni dzień ciąży 69kg. Ładnie przytyłam co? ale jestem już prawie dwa lata po porodzie a waga zamiast w dół to w górę. ważę w tej chwili 78kg. wyglądam jak słonica przy moim wzroście 165cm płakać mi się chcę kiedy widzę swoje odbicie. nie chcę stracić młodości na otyłości bo i tak już mi ciężko. chciałabym ważyć 55kg ale na razie na początek chociaż 10kg. pomóżcie jakieś dobre rady/// prooooszę... kiedyś przeprowadzałam głodówki nawet tydzień na wodzie ale waga szybko wracała... W kwietniu idę na wesele i nie chcę czuć się jak trędowata a tak na razie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest Katia - juz wracam na wlasciwa droge, od dzisiaj a wlasciwie od wczoraj, bo od obiadu juz sie dzielnie trzymalam a obiadek byl sredni, czyli bylo ok :) Dzis tez ladnie i skromnie, chcialabym zeby nastepny kilosik mi przez tydzien spadl, wiecej od zycia nie wymagam ;) Pola nie masz innego wyjscia jak zacisnac zeby (i pasa) i rozpoczac odchudzanie, bo coz Ci pozostalo. Nie bedzie lekko, ale powolutku do przodu.... Napisz moze jak jesz, co i kiedy, gdzie lezy Twoj problem to moze poradzimy Ci cos konkretnego. Glodowki nie maja zadnego sensu, jesli chce sie trwale schudnac, ale sama juz sie o tym przekonalas, wiec trzeba madrze i z glowa rozpoczac porzadne, najlepiej powolne, odchudzanko. Nie martw sie, bedzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja dosłownie na chwile .Waga stoi jak zaklęta -59.6.Wypiłam 1l kefirku 0% i to wszystko .Przez cały dzień czułam się słabo ale się nie poddam . Pola ,witaj w drużynie ! Zaciskaj pas i wszystko będzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
co ja jem? Żebym sama ja to wiedziała :-) cały czas siedzę w domu z dziećmi więc wiele ruchu nie mam i z nudów wciąż podjadam... to bułeczka z serkiem, to trochę chipsów razem z dziećmi lub czekoladkę albo włączę sobie film i do tego robię popcorn z mikrofali lub pochłaniam paluszki popijając czymś gazowanym. Ziemniaków nie jem bo ich po prostu niezbyt lubię ale za to nadrabiam w miskach makaronu... dobra podsumowując: -słodycze i fast foody -makarony, ryż, kasza -drób -białe pieczywo -kolorowe oranżady Tragedia... Wiem. Ale całe życie byłam na dietach i od roku kompletnie odpuściłam umilając sobie w ten sposób czas... Mój kochany nawet przywiózł mi do domu stepper i atlas do ćwiczeń ale zwyczajnie nie mam czasu się za to wziąć bo dzieci strasznie mnie rozpraszają swoimi kłótniami, krzykami... Jakieś propozycje diet albo fajnych ćwiczeń? szczególnie na partie brzucha? Czekam na propozycje i z góry dziękuję :-) pozdrawiam wszystkie wytrwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Melduję -waga ,a ni deko rusz -zaczarowana -59.6 kg.Pierwszy raz w życiu wytrzymałam cały tydzień na kefirku -jestem z siebie dumna ! Mam zamiar być na kefirku tak długo, jak dam rady -nie ma możliwości że by waga nie ruszyła ,jak nie dziś, tak jutro, albo za tydzień, ale ruszy.Żadne kilosy ze mną nie wygrają .Dzięki WAM wielkie ,że jesteście -bez WAS nie dałam by rady .Świadomość tego, że mam zameldować jak mi idzie ,co jadłam i t.d . dodaję mi motywacji -okłamać by nie mogła ,a przyznać się do porażki ,to dla mnie, jak by się rozebrać w miejscu publicznym . Życie wam miłego dnia i tak mocnej motywacji jak moja!!! Pola -sama wiesz że jesz same dziadostwa .Masz przestać ! Nikt za ciebie tego nie zrobi!Trzymam za ciebie kciuki ! I za laseczke z bogna_no oczywiście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Na kefirze idzie schudnąć 5 kg w ciągu tygodnia? Nieźle. Ile tego kefiru wypijasz dziennie??? Na tej diecie pije się cały czas tylko kefir czy jakoś się różnicuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Katia mnie tez pomaga pisanie tu z Wami, bo jest sie przed kim spowiadac a to motywuje do pracy nad soba ;) Podziwiam Cie za wytrwalosc, ja chyba bym tak nie potrafila, bo za bardzo lubie jesc, zeby tylko na kefirkach jechac ;) ale efekty na pewno Ci to wynagrodza! Pola jak Cie tak czytam to jakbym siebie widziala.... mialam to samo - masa slodyczy, fast foody itd., zwlaszcza na noc, chociaz w sumie to jadlam caly dzien zajadajac troski, stres, nude, problemy... ale ktoregos dnia dojrzalam do tego momentu i po prostu zacisnelam pasa - nie da sie tego inaczej nazwac. Zaczelam ograniczac ilosci, zaczelam patrzec na jakosc, rzucilam slodkie i glodowalam czesto na wieczor. I tak mijaly tygodnie az ktoregos dnia moglam sie na nowo dopiac w spodniach a i pomalu zakladac mniejsze ciuchy. Potrzeba strasznie silna wola i koniecznie - motywacja. Musisz znalezc jakas konkretna motywacje dla siebie a wtedy dostaniesz kopa do walki ze sama soba :) Moze na poczatek zaczac ograniczac jedzenie i sprobowac nie jesc na noc - rezultaty powinny byc widoczne od razu a to daje sile na dalsza droge. A na brzuch to jednak chyba najlepsze brzuszki, sama nie wiem, wiec Ci tu duzo nie poradze, ale w necie na pewno zanjdziesz mase roznych cwiczen konkretnie na brzuch. Bede trzymala kciuki za zmiany :) A Katia schudla nawet 4,5 kg w 3 dni, o ile sie nie myle ;) niesamowity wynik. U mnie ok, dzisiaj zjadlam bardzo skromnie, czesciowo z braku czasu a czesciowo nie czulam specjalnego glodu. Oprocz 3 malych kaw z mlekiem i okolo 1,5 litra wody skonsumowalam jablko, dwie kanapki z dzemem i talerz zupy grochowki z chlebem i ziemniakami ;) w sumie byly to dwa posilki, bardzo malutkie jak na mnie. I nawet o dziwo nie jestem dzis juz glodna, za to pewno jutro dostane wilczy apetyt i bede musiala z nim caly dzien walczyc :P Pozyjemy - zobaczymy. Bogna jak tam przezylas tlusty czwartek? mam nadzieje, ze bylas w miare grzeczna ;) Milych snow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola345
Właśnie... Te wieczory to utrapienie. Zawsze potrafię tak się na opychać na wieczór.... Ale samo to że odnalazłam te forum świadczy o tym że mam dość i czas coś z tym zrobić. Przede wszystkim dla siebie i męża :-) To takie miłe było kiedy chudłam i on to zawsze zauważał prawiąc komplementy... Tak za tym tęsknie że jest warte wielu poświęceń... Wczoraj na śniadanie zjadłam dwie kromeczki z serkiem odtłuszczonym, na obiad ugotowałam sobie pulpety (gotowane nie smażone) z ryżem, a wieczorkiem herbatka. Tylko jeszcze jedna misja. Muszę przestać ją słodzić bo w ciągu dnia potrafię wypić nawet osiem herbat i się zbiera.... Dzisiaj już taką wypiłam z dwiema łyżeczkami cukru do kromeczki z serkiem.... :-) Kobiety chudnijmy i motywujmy się na wzajem bo co bardziej motywuje niż świadomość że inne przez ten czas sporo schudną a my może nie i co wtedy... Lekka, zdrowa zazdrość. A nikt nie lubi zazdrości nawet w zdrowej formie :-) powodzenia. Ja muszę zrzucić w sumie 23 kg... Daleka droga przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!Hurrrrrrrrrra....59,1kg.tylko 0,5 kg ale ruszyło !!!Wczoraj piłam sam kefir i... 40 gr whiskey.Trzymam za WAS kciuki!! Pola -ja piję sam kefir i taką dietę sama sobie narzuciłam .Nie zachęcam i nie polecam ponieważ o skutkach ubocznych nic nie wiem :):( laseczka2011-zazdroszczę tobie że możesz tuła jeść i chudnąć .Ja swoimi dietami tak sp.....swój metabolizm że tyję wprawię od powietrza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam doła....Całę życie na dietach....Mam tego serdecznie dość!Jak ja lubię zjeść! Frytki,pizza,szpageti ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Katia chyba nie piszesz na powaznie, ze ja duzo wczoraj zjadlam....?? :D przeciez to bardzo skromnie bylo :O normalnie jem dwa razy wiecej. Dzis np. porzadny obiad z knedlami, miesem, ziemniakami, surowka, rosolem i o 16-tej dwa torciki plus kawa z mlekiem, bo bylam zaproszona. Ale co sobie mam wszystkiego odmawiac? Za to nie bedzie kolacji i tyle ;) a na wadze mam dzis kilosik mniej z czego sie bardzo ciesze :D No i widzisz - waga ruszyla, to normalne, ze sa przestoje. Gratuluje kolejnego spadku :classic_cool: No i nie smuc sie, jak schudniesz to sobie pozwolisz na cos fajnego.... chociaz to wlasnie najszybsza droga do jojo, ale jak sie nie przesadzi to powinno byc dobrze. Pola ja przytylam kiedys w i po ciazy bardzo duzo, wiecej niz Ty teraz i tez dalam rade, wiec sie nie martw. Bedziemy sie dopingowaly wzajemnie i damy rade. A wieczorami po prostu skromnie, moze na poczatek samo bialko na kolacje, ponoc nie tuczy a z czasem sie zoladek skurczy i bedzie latwiej :) Ja wlasnie tez bylam szczesliwa wtedy jak tak duzo mialam do zrzucenia i moj maz co rusz prawil mi komplementy, to bardzo buduje ;) a jak jeszcze dodatkowo znajomi i rodzina Cie chwala to az skrzydel sie dostaje... i u Ciebie tez tak bedzie :) Milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogna co u Ciebie, dawno sie nie pokazywalas? Katia a jak Ty tam, jak sie czujesz? A powiedz mi czy oprocz kefiru pijesz tez herbate, kawe, wody, soki itd. czy tylko i wylacznie kefir? Pola jakies zmiany juz wprowadzone? Ja dzis i wczoraj zajadlam slodycze, bo akurat tak sie zlozylo ;) ale za to opuscilam kolacje a od jutra juz skromniej ze slodkim (najlepiej by bylo wcale), ale za to kolacja kolo 18-tej, bo jednak tak rozsadniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny moge sie przyłaczyc? jestem pewnie z was wszystkich najgrubsza :-) niewiem ile waże , wole sie mierzyc centymetrem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek pewnie, ze mozesz, witaj u nas! :) Ja kiedys tez mialam 114 cm w biodrach... :O a wazylam jakies 90 kg, wiec wiem jak to jest. Z tym, ze jestem 10 cm nizsza niz Ty. Nie martw sie, wszystko jest do zrobienia, i Ty schudniesz. Napisz cos o sobie jak masz ochote, od kiedy sie odchudzasz, jak, ile chcialabys wazyc itp. Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pije herbatki najróżniejsze ale bez cukru ,wodę mineralną niegazowaną i kawę .I KEFIR.Wiesz,sama się dziwie że tak długo wytrzymuję ale nawet nie jest tak ciężko jak może się wydawać . Motylek20wlkp-witaj!Z nami tobie się uda.Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie ze juz mi sie udało zejsc do tych 105 cm w biodrach :-) odchudzam sie od stycznia czyli od nowego roku :-) wiec zgubiłam te 9 cm z bioder i 9 cm z tali :-) tylko z ud wolniej chudne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna_mo
Witajcie dziewczyny Ja się nie pokzuję bo jest mi wstyd😭 okazało się że ja silnej woli w ogóle nie mam zaczęło się od czwartku , upiekłyśmy faworki teściowa przyniosła pączki , no i nie wytrzymałam w piątek jeszcze spokojnie ,ale sobota i niedziela to istne obżarstwo byliśmu w odwiedziny u rodziny i po prostu brak mi słów . Dzisiaj przejechałam na rowerze 1 h , ale nie czuję się rozgrzeszona zaczęłam wszystko od nowa , jeszcze się nie zważyłam bo się boję a poza tym nie mam wagi , w razie potrzeby biegam do szwagierki . muszę się bardzo mocno motywować moje dziecko ząbkuje, jestem niewyspana i nie chce mi się myśleć o diecie , ale chyba muszę wziąść się w garść bo wiosna tuż tuż.:o katia , a ty coś jesz , czy tylko pijesz ten kefir? żebyś nie padła gdzieś , gratuluję spadku wagi , super. laseczka tobie też pozdrawaim dziewczęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×