wkur...na na mężą! Doradzcie!

go girl! jak chcesz o tym pogadac to sluze pomoca, mozemy na gg np

niech sprawdzi czy nie stukają ze sobą w parapet albo w kaloryfer:) może być jeszcze tajna skrytka przy kuble na śmieci:)

Gdybym była na Twoim miejscu i znalazła w tych rozmowach jakieś teksty, które by mnie zbulwersowały np. on zwierza się jej, że się leczę u gina, a ona że chętnie mu dziecko urodzi i inne takie, wydrukowałabym to odpowiednią czcionką, wyboldowała i zaznaczyła kolorowym markerem pikantne fragmenty i poprzyklejała taśmą do ścian/mebli na wysokości wzroku. Mężulek wróciły z pracy i czekałaby go karczemna awantura, bo: - kłamał, że nie ma z nią kontaktu - flirtował, chociaż wie dobrze, że chciała rozbić nasz związek - obrabiał mi dupę i zdradzał jej intymne szczegóły naszego małżeństwa Co oznacza, że jest niegodnym zaufania krętaczem i kłamcą. Potem skonstatowałabym, że zapewne flirtując z nią chciał w ten żałosny sposób podnieść swoje ego, więc teraz te karteczki będą tutaj wisieć, żeby w każdej chwili mógł sobie przypomnieć o tym jak to fajnie być adorowanym przez inne kobiety i jakie ma ze swoją "przyjaciółką" zajebiste porozumienie. Na koniec dodałabym, że ma stanąć, kurwa, na rzęsach, żeby mnie udobruchać i odbudować moje zaufanie, bo inaczej czarno to wszystko widzę i jeśli piśnie cokolwiek o "szpiegowaniu jego prywatnego gadu" kazałabym mu się nie ośmieszać tylko stanąć na wysokości zadania i przeprosić mnie, bo dobrze wie, że jest winny i taktyki z oskarżaniem mnie nie zaprowadzą go zbyt daleko. Jeśli padnie na kolana ma plus jedne punkt. Pozdrawiam! :]

jakaś przyczyna musi być że nawalasz.

daj znac jak poszlo i jaka reakcja pana męża

kuzwa to byla najkrotsza rozmowa jaka odbylam, jak mu powiedziałam co przeczytałam to sie do mnie przytulil i zaczal przepraszac, powiedzial ze nie powinnam byla czytac jego archiwum ale przyznaje ze zle zrolil, po tym odwrocil sie i poszedl polozyc sie spac ze niby sie zle czuje i ze obiecuje ze rano porozmawiamy. Nawet nie zdazylam sie na niego porzadnie wydrzec:(

co robic polozyc sie spac z nim w tym samym lozku? ze niby nic sie nie stalo? ja nie wyrabiam juz

hehe pewnie obmysla plan.... faceci to wpieprze, zajebalabym, ja bym chciala jednak pogadac od razu niz czekac do jutra, upokorzyl Cie rozmawiajac o intymnych sprawach z osobą która kiedyś chciała rozwalić związek

spakuje walizki i tyle będziesz go widzieć. z drugiej strony jego zachowanie świadczy o tym , że raczej w jego opinii popełnił mały błąd, co dowodzi że z całą pewnością nie chciał cię zdradzać, ale teraz kiedy zauważył że go kontrolujesz i robisz mu awantury bez powodu z pewnością przemyśli twoje zachowanie. wielu cię już tutaj ostrzegało przed robieniem scen. ale ty chciałaś się "wydrzeć". Dużo straciłaś w jego oczach. Niestety

jestem tak wsciekla ze chyba zaraz eksploduje, szkoda ze jest tak zimno poszlabym na spacer :(

obudz go

pogadaj z nim....

jakie rady: obudź go!! hahahhaa no tak, księżniczka nie wykrzyczała się. koniecznie go obudź. napewno zdejmiesz z siebie tabliczkę histeryczki.

nie bede sie ponizac i prosic zeby ze mna dzis porozmawial, niech sobie obmysli sprawe, nie ide do niego do lozka, spie dzis w salonie, poszlam tylko zabrac od niego swoja poduszke to mi powiedzial zebym sie nie wyglupiala i kladła tutaj i ze robie z igly widły, ze to tylko takie gadanie ze przeciez go znam ze nigdy by mnie nie zdradzil, ze jutro jak sie uspokoje to pogadamy, jutro bedzie kurwa futro!:(

może Ty śnisz :D obudź się :O

No ale Cię olał... chyba nie traktuje rzeczy powaznie :/

że chyba przesadzasz. ktoś winny by się tak nie zachowywał. nie przesadzasz?

_pepsi_** chciałabym zeby to był sen, ale nie jest on mnie zlekcewazyl, wedlug niego nic sie nie stało, naprawde jestem histeryczka? tez uwazacie ze nic sie nie stalo? nie no jasne to było kurwa tylko takie piepszone gadanie!

:0

cwana bestia z niego...nie zareagowal obrona tylko przyklepanniem wszystkiego, troche podejrzane... jakby sie pogniewal, zawstydzil... ale taka bezemocjonalna reakcja nie jest calkiem normalna w tej sytuacji, jakby nie mial sumienia! az ciezko uwierzyc Moze teraz obmysla strategie jak sie ztego wyplatac Nie mialas szansy zeby to z siebie wyrzucic, a masz prawo do zlosci. Pozwolilas mu tak odejsc? Facet ogroomnie przewinil, a ty mu pozwalasz uniknac rozmowy i isc spac? to chyba prowokacja

wszystkie problemy w małżeństwie rozwiązujesz za pomocą awantur i straszenia ? Ile masz lat?

albo facet jest niezlym manipulantem + latwo Toba manipulowac albo prowokacja

jasne prowokacja, swietnie sie bawie nie ma co:(

mixxer nikt nikogo nie straszyl, nie bylo awantury doczytaj

do ziemniaków, albo ukłuj go szpikulcem do szaszłyków:) przyzna się do wszystkiego, do tego czego nie zrobił też:

jak to nie było awantury? a kto napisał że nie zdążył się "wydrzeć"i że "zrobię mu piekło" to jakaś wariatka.

malibooo a co mam zrobic gadac jak do sciany? nie bede sie ponizac:( nie chce dzis gadac bo sie zle czuje to nie, widac strasznie mu musi na mnie zalezec skoro z takim spokojem podszedł do tego, czuje sie olana, nie dam mu satysfakcji i nie bede sie prosic o poswiecenie mi czasu o nie! jutro to ja z nim nie bede gadac, ukaram go, odezwe sie do niego moze za miesiac!;(

za rady typu ukluj go szpikulcem do szaszlykow podziekuje, nie chcesz doradzic wstrzymaj sie od komentarza!

nie dość że awatury i straszenie to jeszcze "kary". Smutne

"widac strasznie mu musi na mnie zalezec skoro z takim spokojem podszedł do tego, czuje sie olana, nie dam mu satysfakcji i nie bede sie prosic o poswiecenie mi czasu o nie!" tez to tak odebralam Ale nie wiem czy kara nie odzywania sie przez miesiac jest dobrym rozwiazanie. Maz najwyraznie Toba manipuluje i wodzi Cie za nos. Co Ci da takie obrazanie sie?