Kobiety, jak często się myjecie?

Moja dziewczyna raz na dwa dni i za żadne skarby nie mogę jej przekonać, żeby robiła to częściej.

Raz na dwa lata. Jestem przyzwyczajona do mojej naturalnej flory bakteryjnej :)

Ale ja poważnie pytam.

Cyba sobie żarty robisz z taką brudaską bym nie spała w życiu

dwa razy dziennie

Raz na rok, na Srode Popielcowa

Nie nazwałbym jej brudaską. Nie śmierdzi, nie wygląda źle. Ale sama świadomość tego, że moja kobieta myje się rzadko po prostu mi przeszkadza.

W rzeczy samej

dla ,nie jest to nie pojete ale sa ludzie co chyba raz na tydz sie myja, sadzac po zapachu, raz na dwa dni to jak dla mnie zart,wstaje rano i pierwsze co ide pod prysznic wychodze czysta i pachnaca do ludzi, to co ze nie smierdzi ale pachnie pewnie tez nie, i co jak sie kochacie to tez umyje sie dopeiro na drugi dzien?kurde dla mnei to nie do przelkniecia,nie mow ze w lato w 30stopniowym upale rowniez si etak rzadko myje....:/

Zerwij z nia... Na razie myje sie raz na 2 dni. Z czasem ta wartosc liczbowa bedzie spadala . Zobaczysz za kilka lat , ze te przyslowiowe " co 2 dni" przeistoczy sie w co 3 , 4 dni. Jak sie jest brudasem , to ma sie to zakodowane w mozgu , nic nie poradzisz. Ja sobie nie wyobrazam nie umyc co dzien.

Knorr wie co mowi :P

Dokladnie bzyczek , w zime to jeszcze , choc z trudem, potrafie to zrozumiec . Lato to juz inna bajka , spocona , klejaca sie, brudna przychodzi do domu?? Brudas i tyle.

Powiedzmy, że latem się "podmywa". Ona tłumaczy to alergią na chlor. Faktycznie ma pewne problemy ze skórą, ale raczej tylko po dłuższych kąpielach. No a tak to jest jak pisałem - myje się raz na dwa dni. Często są takie sytuację, że np. wieczorem się umyje, potem uprawiamy seks, po którym jesteśmy oboje nieźle spoceni. Ja wskakuję jeszcze przez spaniem pod prysznic. Ona oczywiście nie, zasypia. Następnego dnia rano ona idzie do pracy, oczywiście nie myje się. Wieczorem po pracy również się nie myje. Dopiero następnego dnia rano. I tak w kółko.

Wcześniej z tego problemu nie robiłem, bo byłem nieświadomy. Nie mieszkaliśmy razem, widywaliśmy się ze 3 razy na tydzień i nie wyczułem niczego. Ale od 3 miesięcy mieszkamy razem i dopiero teraz to zauważam.

no nawet w zime lipa, ale lato to juz estremalnie musi byc hahahah, ja akurat jestem kobieta bardzo wyczulona na zapachy, nie cierpie smrodu, moj facet jest takim samym czyscioszkiem jak i ja, ja lubi poprostu pachniec i tego sie spodziewam po swoim wybranku inaczej jak by byl brudasem to nie dalabym rady z nim byc bo odpycha mnie to bardzo

Pawel , co ja mam ci poradzic. To nie jej wina , ze jest brudasem.Alergie na chlor to mozna sobie wsadzic miedzy bajki Andersena. Problem jest w twojej osobie , ze mozesz funkcjonowac z taka osoba. Facet , zrozumiem ,ale kobieta?? Przeciez to ucielesnienie piekna , czystosci i nieskazitelnosci , a ty masz brudasa w domu.

szczerze ? Jestem w szoku ! Ja minumum dwa razy dziennie - latem częciej, choc nie pocę się jakoś scpecjalnie, a zwyczajnie lubię czuć świeżo ! Nie wyobrażam sobie, aby te dwa razy dziennie nie wklepać w siebie balsamow i tym podobnych ... nie wziąć choćy prysznica ! :/ Jak Ty z ną wytrzymujesz ?

częste życie skraca życie, skóra sie ściera i człowiek umiera - niektórzy ludzie zbytnio biorą do siebie te słowa i trza się męczyć ze śmierdzielami

powiedz wprost,jak kocha to zrozumie:)nie możesz mieć obaw przed takimi rozmowami skoro jesteście na tak poważnym etapie w związku:)

oj Pawełku to niezle trafiles...skoro ci to przeszkadza to jestes normalny, az zal ze facet dba bardziej o higiene niz kobieta, no jak dla mnei to naprawde nie do pomyslenia:/dwa razy dziennie to norma:)

Wytrzymuję, bo po za tym jest fantastyczną dziewczyną i układa się nam bardzo dobrze. Od niej nie śmierdzi i nie jest brudna jak możecie sobie pomyśleć. Ubrania zakłada zawsze czyste i pachnące, używa perfum, dezodorantów itp. Nie czuć od niej żadnego "smrodku".

Ale o jakie mycie chodzi ? o kąpanie czy musie z rana cipy i zębów ? bo ogólnie starczy sie umyć, ja sie kompie raz na tydzień i nie śmierdze, dwa razy dziennie myje fjuta jajka i zęby:)

Wiecie, jak jej powiem wprost, to się obraża. Po prostu. To samo jest z myciem zębów u niej. Raz dziennie, rano i to chyba ze 30 sekund góra.

ale napisal ze nie moze jej przekonac zeby myla sie czesciej wiec juz na ten temat z nia rozmawiam, czyli ma gdzies to ze mu to przeszkadza i ewidentnie jest typem brudasa

styknie raz dziennie zęby, nie panikuj jak nie śmierdzi znaczy jest okej, co ty masz kamere w łazience ?

Samo to ze po seksie ,spoconona , brudna , sperma w cipie ( nie wiem jak to sie dokladnie odbywa:D) . Pierwsze co to prysznic i spanko. A ona na domiar zlego , rano jak gdyby nigdy nic zaklada czyste ubranka i siup do pracy. Dezodorant tylko pomaga , ale nie zapobiega.

myje zeby raz dziennie?i co gume rzuje caly czas dla zabicia smrodu?

o ranny jak można po seksie lecieć pod prysznic, co za ludzie uważajcie cobyście od seksu nie umarli hehehehehehe

No ale .. włosy np ? JAK ONA WYGLĄDA ? Ja myję np codziennie i myję się te dwa razy nawet, kiedy nie wychodzĘ z domu ! Prawdą jest - de facto - że mam obsesję na punkcie higieny, czystości, dbania o swoje ciało, formę fizyczną, dietę ... o swoją cerę, prania itp ale wolę przegięcie w tę stronę niż być zaniedbaną :/ więc ja nie zrozumiem tego ... dla mnie byłoby to nie do przeskoczenia w związku !!!!!!!

bzyczek, nie każdemu capi z gęby jak tobie że musisz myć 10 razy dziennie zęby :D