Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

emilka77a

Nie bylam w zadnym powaznym zwiazku:(

Polecane posty

Witam, mam 33 lata ... a nigdy nie bylam w zadnym powaznym zwiazku. Teraz jestem juz chyba na to gotowa ale nie potrafie sie chyba otworzyc na facetow ... blokada jest chyba to ze boje sie osmieszenia jak on sie dowie ze jestem taka niedoswiadczona. jakis czas temu bylam w krotkim zwiazku (4 miesiace) ale to byl raczej tylko sex... jak zauwazyl ze zaczynam sie angazowac to sie wycofal. Ta moja blokada po czesci wynikala z tego ze mialam duza nadwage... w pewnym momencie zycia osiagasz "dno" i postanawiasz zmienic zycie... zaczelam od wygladu... schudlam prawie 30 kg.... zmienilam ciuchy itd... i zauwazylam ze podobam sie jednak facetom... wow... ale teraz nie wiem jak z nimi flirtowac.... jak ktorys sie mna zaczyna interesowac to ja chyba taki troche mur przed nim stawiam.... bo jak by mialo cos z tego wyjsc to bede musiala sie przyznac ze jestem niezbyt doswiadczona w zwiazkach i w seksie... a to blokuje.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez 33
no to jestesmy dwie,niby mialam kogos pare miesiecy ale to nie bylo to takie jak maja inne dziewczyny ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suprrika
Emilko jutro Ci przejdzie to chyba niedziela ,dzis taki nastrój wprowadza mało optymistyczny,a przeciez kazdy inny :) głowa do góry jutro bęzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam za pocieszenie... bardzo barkuje mi bliskosci i przytulenia... mam nadzieje ze spotkam kiedys moja polowke... ale teraz to sie wydaje takie nierealne... a ja tylko zmiejszam swoje szanse przez ta swoja blokade:( gdyby byla jakas instrukcja ... jak sie otworzyc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13258
emilka77a "nigdy nie bylam w zadnym powaznym zwiazku." To nie byłaś w ogóle w związku, czy byłaś w wielu, ale żaden nie spełnił wymagań aby być nazwanym - poważnym? Jeśli byłaś to po co ten płacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bylam w zadnym powaznym zwiazku... jeden zwiazek 4-miesieczny oparty na seksie raczej nie mozna nazwac powaznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj tam, aj tam... skoro wiesz, że podobasz się facetom, to w czym problem?? Bierz ich!!;) A doświadczenia?? Jak będzie dobry, to nie będziesz tego potrzebowała. samo przyjdzie...;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her.komendante
trzeba było myśleć wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to naprawde jest proste...;) Jeśli jakiś facet Tobie okazuje zinteresowanie, to Ty jemu okaż i... Już go masz!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posrannetowszystkonaccalego
nie chce cie martwić, ale w twoim wieku to juz niektórzy wnuki mają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrrrr
"bo jak by mialo cos z tego wyjsc to bede musiala sie przyznac ze jestem niezbyt doswiadczona w zwiazkach i w seksie." zmyślaj.. jak to większość kobiet robi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhhhhhhhhhhhhhhh
No i gdzie w takich chwilach jest FHG ? !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrrrr - wolalabym nie zmyslac... jesli chce sie zbudowac cos wartosciowego to lepiej chyba zeby to bylo oparte na szczerosci... tak mi sie wydaje ... zreszta ja bym tak nie potrafila Ehhhhhhhhhhhhhhhhh - FHG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi... podejście masz super:) To już połowa sukcesu:) Szkoda tylko, że andrr ma rację..:( Większość kobiet oszukuje.. I naprawdę nieźle im to wychodzi...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michas... mysle, ze jest gdzies taka cienka granica miedzy flirtem (z ktorym mam problem) a zmyslaniem (czego nie zrobie) ... bo flirt to w pewnym sensie taka gra... nie wiem czy mozna to porownywac a tak na marginesie... bylam wczoraj na imprezie u znajomych... bylo jakies 15 osob... z czego ja znalam 2 ... zainteresowalo sie mna 3 facetow 9szczerze mowiac bylam w szoku)... a mi sie spodobal jeden z nich... ale jak to impreza byl alkohol... a ja dokopujac sie do drugiego dna stwierdzilam ze moze oni sie mna naprawde nie zainteresowali ...ze to pewnie to wszytko wplyw alkoholu, rozluznienie, fajna atmosfera itd. ja zosalam na noc u znajomych... a moj amant (ten ktory tez mi sie spodobal) ... na trzezwo na drugi dzien tez okazywal zainteresowanie moja osoba .... ale tutaj obudzily sie moje obawy o ktorych pisalam w pierwszym poscie... co by sie moglo stac jesli to by sie przerodzilo w cos wiecej.... a nie tylko jakis niewinny flirt? wtedy on sie dowiedzial o moich obawach i braku przeszlosci w zwiazkach... wiec podswiadomie stawiam chyba jakas bariere i ta osoba sie wycofuje. Staram sie chyba podswiadomie nie dopuszczac do sytuacji w ktorej moi potencjalni kandydaci mogliby sie o tym dowiedziec... mimo ze tak naprawde w glebi duszy chce to zmienic. Oni chyba "czytaja cos pomiedzy wierszami" i widza ta moja blokade.... szkoda ze nie potrafie o tym mowic ... bo tak ktos patrzacy z boku moglby powiedziec, ze to i tamto powinnam zmienic. ehhhh ..alez sie rozpisalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zboczona swinia33
Tak to juzjest , kobiety są piękne , a meszczyzni inteligentni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi... Ty się nie szukaj dziury w całym, czy tam, jak to nazywasz, drugiego dna.. Bierz to tak, jak Tobie się wydaje. I weź no zaszalej raz, a potem już pójdzie z górki. Aha... i nie licz na to, że on będzie czytał między wierszami. Rzadkie to są męskie przypadki:P A poza tym, skąd możesz wiedzieć co on by tam wyczytał??;):P Najlepiej powiedzieć wszystko od początku do końca. Może nie od razu, ale powolutku dojść do sedna...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tez 33
emilka a skad jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznasz odpowiedniego faceta, to będziesz wiedziała jak z nim rozmawiać i się otworzysz. Musisz poprostu trafić na odpowiednią osobę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tez 33 - nie jestem teraz w Polsce Pase - dzieki:) michas74 - dziekuje za cieple slowa - umiesz podniesc na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed chwilą czytałam
o dziewczynie która jest w ciazy z facetem żonatym zresztą wkleje Wam to co napisała zobaczcie jak faceci potrafią zciemniać "Dowiedziałam się 3 miesiące temu, że jestem w ciąży. A mój facet ma żonę i córkę, która urodziła się 2 miesiące temu. Jestem załamana, ponieważ on pragnął mieć ze mną dziecko, mówił, że chce bym była jego żoną, i że kocha mnie ponad wszystko. Chciałam się z nią spotkać i owe spotkanie się odbyło. On nie chciał w nim uczestniczyć. Okazało się, że w domu także był kochającym ojcem i mężem - mówił nam to samo, dosłownie słowo w słowo. Gdy powiedziałyśmy mu co wiemy od siebie, znowu zagrał na naszych emocjach. Mi powiedział że chce być tylko ze mną i pojechał do domu i powiedział to samo jej!!! A w konsekwencji później wszystkiego się wypiera, gdy się mu zarzuca, że znowu mówi nam to samo. Dzisiaj powiedział nam, że on nie wie co ma robić, bo kocha nas obie i nie potrafi dokonać wyboru. Czuję się jak marionetka rzucana z kąta w kąt, a jedyna osobą, która jest w stanie mnie zrozumieć jest -paradoks- jego żona. Z nerwów zaczęłam plamić i nie wiem co robić, boję się tego co będzie i życia bez niego..." (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi... o tym krajowym:) I nawet trafiłaś w to, co chciałem Tobie zapodać;):P:P Eeeee tam... zero niespodzianki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość progfa
z jednej strony mówisz, że włącza Ci się blokada, a z drugiej, że jak zaczęłaś się angażować w tym niepoważnym związku, to on to wyczuł i uciekł. więc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
progfa - no mam blokade.... inaczej pewnie nie bylabym sama... facet z tego krotkiego zwiazku uciekl... sam mi nawet powiedzial ze ja sie chyba zaczynam angazowac tak pozadnie.... nie jestem jakas nieczula i zimna... poza tym problem w tym ze ja nikogo do siebie nie dopuszczam... nie wiem jak to nazwac nie ufam... pewnie jak bym sie otworzyla i zaufala.... przebrnela ten pierwszy "moment" to bym sie odblokowala.... no ale mam ta blokade ... mysle ze nie jestem jedyna... ale to nie jest cos o czym chce sie chwalic .... wiec nie mowie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×